1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny, że pytacie
Właśnie mdlosci się pojawiły i mega wstręt do jedzenia, zmuszam się żeby zjeść cokolwiek, bo wtedy jest mi trochę lepiej. Jeszcze nie wymiotowalam, ale było już blisko 
Boję się, że dopadnie mnie w pracy i wszystko się wyda, a ja chcę poczekać z tą informacją do końca 1 trymestru. Oj będzie ciężko..., ale nie ma co narzekać, najważniejsze żeby wszystko było dobrze. Za tydzień w czwartek kolejne usg i kolejny stres...
-
Obyś nie miała takich przeżyć jak ja, bo w ogóle nie mogłam ruszać się z domu, żeby się nie zarzygać
A dlaczego masz mieć kolejne usg? Ja na swoje muszę czekać do końca kwietnia, strasznie dużo czasu ale mam nadzieję, że nasza cierpliwość zostanie nagrodzona i maluszek pokaże co ma między nóżkami 
Nuffeq lubi tę wiadomość
-
W skrócie naprotechnolog jest od wszystkiego co przeszkadza w zajściu w ciążę. Endokrynologa mam 22 kwietnia, a nasienie mąż pójdzie zbadać po tym cyklu, bo już i tak w weekend wypada owulacja (tak mniej więcej), więc po weekendzie go umówię.
Nuffeq, to Ty się tam trzymaj. Oby Ci się udało utrzymać tajemnicę. Też wolałabym nie mówić w pracy za wcześnie. Ale jak widać, póki co nie będę mieć z tym problemu
Nuffeq lubi tę wiadomość
24-12-2015 62cm 4640g sn -
Jeszcze możesz się zdziwić Matleena
A i pamiętaj, że przed oddaniem nasienia konieczna jest co najmniej 2-dniowa wstrzemięźliwość Gratuluję Ci pierwszego miesiąca bez papierosa Oby tak dalej!
Ja też nie chciałam mówić w pracy przed końcem I trymestru, ale ze względu na to, że praktycznie od razu dostałam zwolnienie, każdy się domyślił Takich mdłości jak ja miałam, niestety nie dałoby rady ukryć.
Miłego dnia Dziewczyny
-
Wizyta chyba po to aby zobaczyć serduszko i czy wszystko dobrze. Po prostu gin powiedział żeby przyjść za 2 tygodnie.Tego samego dnia mam też pierwsza wizytę na NFZ. A Ty Agniesja chodzisz prywatnie czy tylko NFZ?
Dokładnie Matleena na naszym przykładzie widać jak życie potrafi zaskoczyć
agniesja lubi tę wiadomość
-
Ja mam z pracy abonament w skok ubezpieczenia, więc można powiedzieć, że wizyty są prywatne I dobrze, bo jakbym miała czekać na endokrynologa czy kardiologa, prędzej urodziłabym niż zobaczyła jakiś wolny termin na NFZ
Ja właśnie wróciłam do domu z holterem ciśnieniowym na ramieniu. Śmiesznie, jak co 15 min. pompuje nie zależnie od tego co robię Ciekawe, jak będzie w nocy, pewnie się nie wyśpię 
Wiecie co, jednak nie wytrzymam do końca kwietnia i postanowiłam przed wyjazdem iść na usg, w poniedziałek Mam skierowanie, więc czemu nie skorzystać Od ostatniego minie 4 tygodnie i do następnego też 4, więc chyba to nie jest jakiś mały odstęp, co nie?
W sumie racja Nuffeq, ja też byłam na drugim usg 2 tygodnie po pierwszy, bo było widać tylko pęcherzyk
-
Ja też chodzę prywatnie, ale ten lek. niestety nie pracuje w szpitalu w mojej miejscowości tylko w oddalonym o 40km., a ja wolałabym rodzic na miejscu, wiec musze mieć też jakiegoś lek.,który tutaj pracuje.
Agniesja dobry pomysł z tym usg przed wyjazdem, będziesz spokojniejsza.
A tego holtera możesz choć na chwilę zdjąć? Np. do kąpieli? Słyszałam o tym badaniu ale się nie zagłębialam w szczegóły i jestem ciekawa. -
Pompuje co 15 min., więc teoretycznie można go ściągnąć pomiędzy mierzeniami, ale ja nie wiedziałam i zapobiegawczo wykąpałam się przed samą wizytą
Koleżanka z innego wątku napisała, że miała holter kilka razy i że na pewno się nie wyśpię
Rozumiem Nuffeq, z bólami porodowymi musiałabyś jechać 40 km... nie wyobrażam sobie tego Mój lekarz niby ma dyżury w jednym z lubelskich szpitali, ale ja jeszcze nie podjęłam decyzji, w którym chciałabym rodzić.
Na ten pomysł wpadłam dzisiaj, zapytałam tylko małża, czy będzie mu odpowiadać usg w poniedziałek i wysłałam zgłoszenie do skoku Teraz tylko czekam na potwierdzenie rezerwacji wizyty
-
w nocy co godzinkę popmpuje. Przynajmiej jak byłam w szpitalu to tak miałam ale ciesz sie ze tylko ten masz bo ja mialam cisnieniowy i na serce :] kabli pelno mialam i nie wiedzialam jak spac ale powiem ze wtedy nawet sie wyspałam kwestia znalezienia odpowiedniej pozycji do tego
A odnosnie lekarza to ja mam z prywatnej kilniki invicta prowadzacego ginka i nie jest w zadnym szpitalu. Bo i tak jak akurat pojdziesz na porodówke to moze nie miec akurat ten lekarz swojej zmiany. I Nuffeq najlepiej miec takiego ginka co ma specjalizacje FMF.
Ja jesli chodzi o usg to na poczatku ciazxy mialam co tydzien robione usg potem co 2 teraz raz na 3-4tygCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Z tym miesiącem, to trochę oszukane, bo tydzień po rzuceniu byłam na imprezie i nie wytrzymałam przy alkoholu i jednego zapaliłam. Ale mąż był zły jak mu się przyznałam w zeszłym tygodniu. Na szczęście szybko mu przeszło.
Wczoraj fajny wywiad czytałam o relacjach w małżeństwie i tam było tak fajnie powiedziane, że dziecko ma być tylko dodatkiem do małżeństwa, takim efektem ubocznym naszej miłości. Codziennie uczę się od nowa być tylko dla męża, żeby właśnie tak się stało, że dziecko nie będzie na pierwszym planie. Do tego pogadalismy z mężem o tym jak bardzo chcemy potomka i czy na pewno chcemy już i czy jesteśmy w stanie wydać większe kwoty na diagnostykę i lekarza. No i właśnie wtedy ustaliliśmy, że idziemy na badanie nasienia i do naprotechnologa, mimo, że bierze kupę kasy za wizytę (podobno 250-400zł). Ale mam już dość pseudo leczenia typu "dam Pani luteinę, albo jednak nie".
24-12-2015 62cm 4640g sn -
I jak Agniesja wyspałaś się?
Mon!ta wiem ze mogę nie trafić na zmianę mojego lekarza, ale reszta lekarzy będzie wiedzieć, że jestem pacjentka ich przychodni. A z tego co wiem to raczej na to patrzą, może nie w dużych miejscowościach, ale ja mieszkam w małej gdzie wszyscy się znają.
-
Hej Powiem Ci, że nawet się wyspałam, chociaż pompowało co 0,5 h no i siłą rzeczy budziłam się Nie było tak źle, ale widzę, że trochę spuchła mi lewa dłoń, normalnie palce jak serdelki
Monita, co to jest specjalizacja FMF?
Kurcze Matleena, rzeczywiście kupę kasy taka wizyta, ale jak ma to pomóc to chyba warto spróbować. W pierwszej kolejności jednak zrobiłabym badanie nasienia i monitoring cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 10:54
-
Hej kochane Trochę się nie odzywałam, ale nie mogłam dojść do siebie po weekendowym wyjeździe w Bieszczady. Było super tylko szkoda, że jedynie 3 dni. Piątek i niedzielę spędziliśmy w podróży, więc taki jeszcze jeden dodatkowy dzień by się przydał.
Od poniedziałku jestem już w pracy. Cieszy mnie, że wiosnę już widać i mam nadzieję, że śnieg nie spadnie już... - u mnie tak lubi w najmniej oczekiwanym momencie sypnąć.
Dziś po pracy wizyt u ginekolog. I coraz bliżej badania kariotypów w kwietniu.
Trzymajcie się cieplutko a na wiadomości prywatne odpiszę niebawem
agniesja, Nuffeq lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
