1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi upalnie , a cały przyszly tydzien tez ma byc ponad 35 stopni.... oby się nie sprawdziło. Wczoraj bylismy od 12 do 17:30 nad jeziorem i fajnie było dało się wytrzymać. Ja ogolenie się dużo nie opalam więc siedziałam w cieniu , i tak raz na godzinkę wziuuu do wody popływać. Niby nie siedziałam na słońcu a się opaliłam hmmm gdzie by tu reklamacje złożyć
-
Ehhh, kiepsko dziewczyny, upał nie do wytrzymania Leżę przed wentylatorem i pryskam się wodą, co daje ulgę na jakieś 10 sekund Ciśnienie mi tak tutaj spadło, że zmniejszyli mi dawkę leku z 4x2 do 3x1, boję się że przez to zaraz znowu skoczy i nie wypuszczą mnie tak szybko
Matleena, a dlaczego nie lubisz dotykania brzucha? Mi to akurat w ogóle nie przeszkadza -
Spuchlam jak serdelek! Mam stopy jak parówki. Siedzę i trzymam je w misce z zimną wodą. Ewidentnie efekt upału i ucisku małego na prawą nerkę. Zaraz włączam wujka google i szukam co by tu jeszcze zrobić z tym opuchnięciem.
Agniesja biedactwo. Mam nadzieję, że chociaż ma chwilkę Cię do domu wypuszczą. A jeśli nie to, że Twój przyniesie Tobie wielki, zimne lody lub słabą kawę (mleko z kawą) mrożoną
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Ja nie jestem w ciąży a też mi nogi pachną wtedy zawsze wchodze do wanny i od stóp do ud polewam zimną wodą z prysznica, są też żele chłodzące ale jak to się ma do kobiet w ciąży nie mam pojęcia. Agniesja może chłodny prysznic?
Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
Z pieszą pielgrzymka to jest tak, że jak pójdziesz raz to albo się zrazisz na całe życie, albo będziesz chodzić co roku. My z mężem należymy do tej drugiej grupy, a raczej należeliśmy, bo teraz zmieniły nam się priorytety. Ale w odwiedziny jeździmy i w razie pytań wszelakich (pierwszy raz przekazaliśmy swoje obowiązki młodszym) jesteśmy pod telefonem.
Dziś z kolei byliśmy odwiedzić Pielgrzymkę Krakowską (wcześniej z nimi chodziłam, tzn zanim zaczęłam się spotykać z mężem) i mimo 4 lat nieobecności sporo znajomych jeszcze spotkałam. Ale dziś to już było takie pożegnanie z Krakowską na dobre.
A w sprawie brzucha - czuję się trochę jakby ktoś naruszał moja prywatność. Niby w środku jest dziecko, ale na zewnątrz to nadal mój brzuch, moje ciało i dziwnie się czuję jak go dotyka ktoś obcy. Choć powoli staram się przyzwyczaić, zwłaszcza jak widzę ile radości to sprawia ludziom. -
heja Anastazja kapustę z lodówki i tłuczkiem ją chwilkę powal a potem na opuchnięte nogi. To tez jest dobre potem jak już się karmi i piersi są nabrzmiałe i bolące
Anastazja85 lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Mi też bardzo puchną nogi a przecież większość czasu leżę, czego już mam serdecznie dość Chłodny prysznic jest super, ale pomaga niestety tylko na chwilę Dzisiaj już próbowałam zagadać o wyjściu, ale na razie lekarz powiedział tylko "gdzie do domu, leżymy leżymy" Jutro będę próbować znowu, ale kurde dzisiaj mam 2 rocznicę ślubu i myślałam, że spędzę ją z mężem a tu dupa
-
dokładnie, trzeba się cieszyć nawet jak to inne miejsce
EDIT: przynajmiej monotonnie nie masz i bedziesz pamietac, że tą rocznice spedziłaś w szpitalu trzeba plusy w tym widziecWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 19:08
Matleena lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Nie wiem jakie są plusy spędzania rocznicy w szpitalu, ale fakt, było niestandardowo Widzieliśmy się tylko przez godzinkę i siedzieliśmy na parkingu w samochodzie, ale już sobie obiecaliśmy, że pójdziemy na zaległą kolację, jeżeli tylko mnie stąd wypuszczą
-
W samochodzie... brzmi prawie jak randka w nastoletnich czasach
Matleena, agniesja lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Hehehe, Wariatki
A powiem Wam co się wydarzyło, dostałam dzisiaj rano podczas ktg regularnych skurczy, więc wyciągnęli mi pessar i przenieśli na trakt porodowy, szyjka się skróciła ale jest zamknięta. Mam łóżko porodowe i tak sobie czekam. Skurcze są słabsze, więc nie wiem co z tego będzie. Kurde, a miałam nadzieję, że dzisiaj wyjdę do domuAnastazja85, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Czyli jeszcze może tak być, że do domu wyjdziesz, ale z Dawidkiem w beciku
Tak apropo właśnie tak na imię dala swojemu synowi moja przyjaciółka, która urodziła w piątek.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia