X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 1985 - Klasyczny rocznik :)
Odpowiedz

1985 - Klasyczny rocznik :)

Oceń ten wątek:
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje i powodzenia :)

    Iwka lubi tę wiadomość

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja85 wrote:
    Hej :) też jestem wrześniowa. Jakie badania robiłaś po poronieniu? Od kwietnia długo się starcie? Kurcze z góry przepraszam za pytania, ale to na tym forum najwięcej dowiedziałam się na temat poronien/starań. Sama odliczać dni do kolejnych starań.

    Anastazja: nie robiłam badań po poronieniu, dopiero teraz jak nam już znowu pół roku nie wychodzi po tej nieudanej ciąży, zrobiłam hormony (tarczyca, progesteron, prolaktyna) i wszystko w normie. Mój mąż ma plemniki ok, ja mam cykle regularne, na USG pęcherzyki dojrzewają.
    Teraz pod koniec sierpnia mam rozmawiać z ginem o leczeniu. Chcę żeby dał mi skierowanie do poradni leczenia niepłodności i od razu chcę mieć CLO+IUI bo takie są rekomendacje dla "niepłodności idiopatycznej" po 2 latach bezowocnych starań. Wg tego co czytałam samo CLO ani sama inseminacja statystycznie g^wno dają. Ale co lekarz zadecyduje - nie wiem. Ale wiem że nie chcę dłużej czekać, moja mama miała ten sam problem co ja - rzadko zachodziła a jak już zaszła to roniła i w sumie 5 lat jej zajęło poczęcie mnie.

    Iwka lubi tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.loth rośnijcie zdrowo :)

    Nieukowa ja właśnie zamierzam iść do rodzinnego po skierowanie na TSH. Może uda mi się też "wyciągnąć" skierowania na inne badania. Właśnie jakieś 2 tygodnie temu przy okazji wizyty mojego męża w przychodni, wypisałam na kolanie deklarację i zmieniłam lekarza rodzinnego. Mój wcześniejszy rodzinny (u którego naprawdę bywałam rzadko) sprawiał że w kilka sekund gotowałam się z nerwów.

    Szczytem była pamiętna wizyta w 2010 r. po wycięciu mięśniaka macicy. Chciałam od niego głupie skierowanie na morfologię bo miałam dużą anemię i co chwilę badałam sobie krew płacąc prywatnie... to mnie zbluzgał jak małolatę żebym sobie do ginekologa szła po taki papier.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chodzę do gina na NFZ i ogólnie jestem zadowolona chociaż wciskał mi Inofolic a ten specyfik to IMO placebo. W każdym razie, gin mi mówił że jak mam cykle jak w zegarku i nie mam problemów z nadwagą ani ze snem to na 99% wszystkie hormony będą w normie i że jak chcę mogę je sobie zrobić sama odpłatnie ale nic to nie wniesie. I miał rację, no ale chciałam mieć wyniki żeby potem mi ktoś nie wytknął, że niby leczę się na niepłodność a podstawowych wyników badań nie mam...
    Rodzinni właśnie są dużo mniej kompetentni od ginekologów, a przynajmniej w moim przypadku też tak było ;/

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2016, 15:00

    Iwka, Rzenka lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Matleena! Życzę, żeby Ci się udało! Trzymam kciuki :)

    Iwka lubi tę wiadomość

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa, u Ciebie było poronienie samoistne czy zatrzymane, a po nim łyżeczkowanie? U mnie to drugie. Czułam się wręcz fantastycznie, więc wizyta podczas, której dowiedziałam się, że dzieciaczki się nie rozwijają była prawdziwym szokiem.

    Matleena, trzymam kciuki za owocne starania :)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja85 wrote:
    Nieukowa, u Ciebie było poronienie samoistne czy zatrzymane, a po nim łyżeczkowanie? U mnie to drugie. Czułam się wręcz fantastycznie, więc wizyta podczas, której dowiedziałam się, że dzieciaczki się nie rozwijają była prawdziwym szokiem.

    Matleena, trzymam kciuki za owocne starania :)

    Na szczęście miałam samoistne całkowite, nawet nie byłam w szpitalu bo wolałam to przeżyć w bezpiecznych 4 ścianach.
    U ciebie pewnie było bardziej problematycznie, skoro to bliźniaki i do tego prawie koniec 1 trymestru ;/

    Cześć Matleena, szybkiego zdania testu życzę :D

    U mnie 2 dni (chyba) do owu, małżonek nie w sosie na seks i burczy :) No co ja mam z tym facetem :P

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa, niestety u mnie organizm cały "czas" myślał, że ciąża trwa. Mimo, że jeden dzieciaczek obumarł w 7 tc. a drugi w 8, czułam się bardzo dobrze. Nie licząc tego, że po dolegliwościach ciążowych zostało tylko spanie, ale cóż myślałam, że tak właśnie ma być. Trochę przeżyłam w tym szpitalu.

    Co do swojego to przywiąż do łóżka i powiedz, że jeść nie dasz przez 2 dni :P

    agniesja, Nieukowa, Rzenka lubią tę wiadomość

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, Chyba czas w końcu wstać i spożyć śniadanie. Też wypada mi ovu jakoś dziś jutro ale nie czuję objawow, kupić test? Co radzicie? Miłego dnia dziewczyny ;)

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczęta!
    Alorrene13 wrote:
    Cześć, Chyba czas w końcu wstać i spożyć śniadanie. Też wypada mi ovu jakoś dziś jutro ale nie czuję objawow, kupić test? Co radzicie? Miłego dnia dziewczyny ;)

    Nie wiem jak u Ciebie, ale w Lublinie pogoda dzisiaj okropna (pada od samego rana), więc ja nie planuję już więcej wychodzić z łóźia :D Laptop na kolankach i pracuję, a raczej staram się :P
    Jeżeli chodzi o testy, ja kupiłam z czystej ciekawości, bo nawet nie wiem kiedy mam owulację, a dobrze byłoby wiedzieć, więc jeżeli Ty masz podobnie, kup :)

    Mój wczoraj miał focha, ale udało mi się udobruchać go obiadkiem, swoją drogą eksperymentalnym, ale o dziwo bardzo udanym :D Więc jak przywiązanie nie poskutkuje, może Nieukowa spróbuj w drugą stronę? :D

    Anastazja - za każdym razem jak czytam Twoje posty o Aniołkach, ciarki mnie przechodzą... Koszmar :(

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też pogoda kiepściutka :( ale ruszę się do sklepu i może do apteki po ten test ;)
    Obiadek też był u mnie wczoraj własnoręcznie zrobiony (to rzadkość ;) więc dziś może bedzie ciasto a co tam, zaszaleję ;)
    Agniesja fajnie Ci że możesz pracować z domu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2014, 12:27

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniesja, co masz na myli mówiąc w drugą stronę? Sama mam się przywiązać? :P

    Myślę że głodzenie nie pomoże bo z sił opadnie jeszcze bardziej. No i wiadomomo że głodny=zły... mam za to na dziś dobry obiadek, chińszczyzna za którą mój mąż szaleje :) Może to go przekona do współpracy :D

    agniesja lubi tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Agniesja, co masz na myli mówiąc w drugą stronę? Sama mam się przywiązać? :P

    Myślę że głodzenie nie pomoże bo z sił opadnie jeszcze bardziej. No i wiadomomo że głodny=zły... mam za to na dziś dobry obiadek, chińszczyzna za którą mój mąż szaleje :) Może to go przekona do współpracy :D

    Hehehe, nieeeee. Chodziło mi, żeby zamiast głodzenia, zrobić dla złośnika jakiś dobry obiadek, czyli idziesz w dobrym kierunku :) Życzę powodzenia i smacznego :D

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam, że u Was taka sama pogoda, jak i u mnie - zimno, wieje, leje... Też jestem na etapie gotowanie obiadu :)

    Agniesja, przepraszam, nie to jest moim zamiarem. Powoli wracam do normalności, godzę się z tym co się stało. Pisanie o moich Aniołkach sprawia, że lepiej się czuję.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alorrene13 wrote:
    U mnie też pogoda kiepściutka :( ale ruszę się do sklepu i może do apteki po ten test ;)
    Obiadek też był u mnie wczoraj własnoręcznie zrobiony (to rzadkość ;) więc dziś może bedzie ciasto a co tam, zaszaleję ;)
    Agniesja fajnie Ci że możesz pracować z domu :)


    Wiesz... fajnie i niefajnie. W domu pracuję już od początku marca,na początku było naprawdę fajnie, ale im dłużej siedzę, tym gorzej z motywacją. No i zaczynam trochę dziczeć, mało wychodzę do ludzi :P Ale są też plusy, rzuciłam palenie i zmieniam nawyki żywieniowe. Sporo czasu spędzam w kuchni i eksperymentuję (wczoraj były wegetariańskie kotlety z grochu i wyszły super, polecam!)a mój M. bardzo zadowolony, że codziennie robię obiady :D

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja85 wrote:
    Czytam, że u Was taka sama pogoda, jak i u mnie - zimno, wieje, leje... Też jestem na etapie gotowanie obiadu :)

    Agniesja, przepraszam, nie to jest moim zamiarem. Powoli wracam do normalności, godzę się z tym co się stało. Pisanie o moich Aniołkach sprawia, że lepiej się czuję.

    To ja przepraszam. Nie tak miało to zabrzmieć :( Smutno mi jak to czytam, bo próbuję postawić się w Twojej sytuacji i nie wiem, czy ja byłabym taka dzielna jak Ty, nie wiem czy nie załamałabym się po czymś takim. Podziwiam Cię, że wracasz do normalności i mam ogromną nadzieję, że niedługo będziecie szczęśliwymi rodzicami zdrowego maluszka! :)

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A propos pozytywnego jedzenia: http://babska-robinsonada.blogspot.com/2014/06/gruzja-badridzani-pkhali-i-tradycyjna.html

    Polecam jako szybkie przystawki na imprezę albo jako normalne danie wegetariańskie, ten dodatek orzechów i kolendry jest rewelacyjny :)

    agniesja, Anastazja85 lubią tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oooo dzięki! Lubię takie przepisy, na pewno skorzystam :)

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesja wrote:
    To ja przepraszam. Nie tak miało to zabrzmieć :( Smutno mi jak to czytam, bo próbuję postawić się w Twojej sytuacji i nie wiem, czy ja byłabym taka dzielna jak Ty, nie wiem czy nie załamałabym się po czymś takim. Podziwiam Cię, że wracasz do normalności i mam ogromną nadzieję, że niedługo będziecie szczęśliwymi rodzicami zdrowego maluszka! :)

    Chyba życie nas uczy, że trzeba wziąć się w garść!
    Ale poważnie trzyma mnie jedna myśl - o byciu w ciąży.

    agniesja, Iwka lubią tę wiadomość

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
‹‹ 14 15 16 17 18 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ