1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wieki nie jadłam sushi - sama robiłam może ze 3 razy. W sumie u mnie w pipidówie nie ma nawet gdzie kupić. W Rzeszowie jadalismy dość często. Matleena Ty zapewne kojarzysz Kioto w Millenium Hall. Podali Nam tam tak niedobre kalmary, że nigdzie takich okropnych nie jedliśmy.
Kajtuś ma już 2 zęby (lewe jedynki u góry i na dole). Do przodu raczkuje od jakiś 3 tygodni. Od 2 tygodni staje sam przy kanapie, szafce itp. Ulubioną rozrywką stały się szuflady. Odkąd zaczął się już sprawnie poruszać musze mieć oczy z tyłu głowy.
Mamy problem- już, gdy był mały zdarzało mu się "zapominać". Tak u Nas potocznie się na to mówi. Chodzi mi o to, że się zapowietrza i robi się fioletowy. Najgorsze akcje mamy, gdy się uderzy. Przez to boję się z domu wychodzić, bo czuję, że przy mnie jest najbardziej bezpieczny. Jakaś fobia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 21:43
Matleena lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Anastazja, powiem Ci, że nigdy nie byłam w żadnych galeriach w Rzeszowie. Nieraz chciałam bo dużo innych sklepów niż u nas, ale moja tesciowa uważa, że jak do niej przyjezdzamy to musimy spedzac czas tak jak ona chce, czyli Tesco, wizyta u jej sióstr, jak wychodzimy wieczorem do znajomych to jest obraza majestatu, a zakupy w galerii? Po tym wszystkim to już nie ma kiedy.
Teraz jesteśmy u niej z mlodym, to jej plan na jutro był taki: najpierw pojedziemy do Łańcuta po garnitur dla męża, potem na zakupy do jakiegoś Tesco, a potem do jej sióstr pod Rzeszów. Nie ma co, małe dziecko które właśnie się znalazło w obcym miejscu, jadąc 2,5h samochodem, wśród obcych ludzi po prostu o tym marzy. Ale coś słyszałam o tym Kioto, ktoś ze znajomych mówił.
Anastazja, to jest zanoszenie się placzem. Tymek też tak robi. Dzieci zanoszą się jak się czegoś wystraszą, np przy upadku, przy uderzeniu. Wpadają wtedy w bezdechy. Poszukaj o tym inf na necie. Jak się zniesie dmuchnij mu w twarz, lub odwróć go głową w dół. U Tymka pomaga pdwracanie. Niestety to jest dziedziczne i u nas to prawda, ja się zanosiłam, ale dzieci z tego wyrastają. Ja też staram się zabawiac Tymka jak się uderzy żeby nie zdążył zauważyć że coś mu się stało i od jakiegoś czasu przytulam, ale sama nie wpadam w panikę tylko szybko głową w dół i coraz rzadziej się zanosi.
U nas się nie zapowiada na raczkowanie. Tymek nie chce podnosic pupy, za to wstawanie cwiczy przy każdej okazji, próbuje się puszczać jedna ręką, a trzymany za ręce zasuwa do przodu. Tak śmiesznie nogi przy tym podnosi, że śmiejemy się z niego ze jest jak bocian. -
O sposobach na radzenia sobie z bezdechem wiem i stosuję. Nie wiedziałam, że jet to dziedziczne - jedyna osoba, która miała bezdech to moja o 10 lat młodsza kuzynka. Z tym, że ona miała tak do około 5 roku życia. Nie wyobrażam sobie żeby miało to trwać tak długo.
Jeśli chodzi o bezdech pojawia się również, gdy małemu robi się coś czego nie lubi (np ostatnio, gdy osłuchiwała go lekarka zrobił się fioletowy i podczas bezdech zwolnili bicie serca) lub coraz częściej, gdy chce na mnie coś wymusić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 09:42
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
U mnie z tym problemu nie ma. Ale sąsiadka ma synka u niego to jest w czasie snu i posiada tą nianię. Plus jej siostra to miała dlatego wolała dmuchać na zimne i kupiła nianię i juz dwa razy system się uruchomił uratował małemu życie. U siostry jej aktywowane się w 7-8 miesiącu i trwało do 4 rokuCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Też posiadamy monitor oddechu. Kupiłam go dla swojego spokojniejszego snu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 09:43
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Tymuś przyszedł na świat 13.07 g 6 rano jako wcześniak w 36/37 tyg ciąży 54cm, 2800g, przed porodem miałam podane sterydy na rozwój płucek... i zostawiona do dalszej obserwacji z powodu sączących się wód płodowych, kontrolne usg wykazało, że istnieje niebezpiecz. okręcenia pępowiną, gdyż synek napierał na dół a pępowina była blisko... o 1 a nocy odeszły mi wody płodowe, zabrali mnie na porodówkę i podłączyli do ktg, pojawiły się też już pierwsze skurcze, nad ranem dostałam krwotoku ze skrzepami- okazało, że łożysko zaczęło się odklejać w trybie natychmiastowym zostalam uspana i wykonano CC.
Mój synek przyszedł jako wcześniak, ma poszerzoną miedniczkę nerkową, badanie słuchu 2 razy wyszło nieprawidłowe Sad skierowanie do poradni audiof. i okulistycznej wcześniaków.
Nie mogę karmić piersią, z powodu zmian na piersiach a raczej na sutkach, dostałam na zachamowanie laktacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 11:43
Matleena lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka dobrze, że dzidziuś jest już z Wami. Życzę, aby wszystkie kolejne badania wyszły dobrze!
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Martynka, Wy już w domu?
Olka, czujesz się już mniej senna i zmęczona? Z tego, co pamiętam w drugim trymestrze mogłam góry przenosić
Aga, Ciebie gdzie wcięło?
U Was też taka brzydka pogoda? Wręcz jesienna! Najgorsze te deszcze, które uniemożliwiają spacery a moje dziecko jest dzieckiem podwórkowym. Gdy go nie powłóczę przez pół dnia po świeżym powietrzu nie chce spać w dzień.Matleena lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Martynka gratulacje wielkie. Dużo zdrówka dla Tymusia.
Oj długo się nie odzywalam. Byliśmy na weselu i zarazem wczasach w górach. Mimo obaw mały całkiem dobrze zniósł ten wyjazd. A na weselu zaskoczył nas, byl bardzo grzeczny
Rzeczywiście Madziuuula po Twoim pasku widać jak ten czas leci, normalnie juz niedługo poznamy Twojego szkraba
Anastazja Twój Kajtus szybki jest, mój dopiero zaczął siadać i pelza do przodu :-o za to pstryka palcami śmiesznie to wygląda, no ale niestety jest to malo przydatna umiejętność, szczególnie w okresie niemowlęcym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 21:15
-
U nas to samo. Koszmarna pogoda. W Rzeszowie też było paskudnie.
Tymek chyba nie będzie raczkował. Coraz ładniej chodzi trzymany za ręce za to pozycja na brzuchu jest dalej be. Ale nauczył się przewracać z brzuszka na plecy i siadać z leżenia, więc może jak nie będzie zapominał że to potrafi, to przestanie tak marudzić. -
Sama jestem zdziwiona jak mój pasek leci, a ja połowy rzeczy nie mam:P lepiej żeby Maluch mi nie spłatał figla, ale myslę, że pochodzimy nierozłączni do połowy września. No i leżymy sobie pośladkowo i jesteśmy już duzi i mamy małe szanse na obrót głową w dół.
Nuffeq, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Hehe będzie dobrze mój się przerzucić jak miał 37 tydzień a mojej za to siostrze przewróciła się posladkowo w 36 i miała CC. czas leci dzisiaj moja bratowa urodziła SN o 12:54 3070g i 53 cm plus to ze wcześniej na usg wychodziło 3600 :p
Madziuuuula, Matleena lubią tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami