X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 1985 - Klasyczny rocznik :)
Odpowiedz

1985 - Klasyczny rocznik :)

Oceń ten wątek:
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 14 października 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też coś takiego czytałam o ciąży, teraz wiem, że te szybkie poronienia dotyczą ciąży biochemicznej. No cóż, człowiek codziennie uczy się czegoś nowego. Ale szkoda, że to właśnie u lekarza czasem brakuje empatii.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 11:50

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 14 października 2014, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydaje mi się, że ciąża biochemiczna to również taka, gdzie na usg nic jeszcze nie widać, poziom bety wskazuje na ciążę, ale dochodzi do jej obumarcia mniej więcej w terminie spodziewanej @. Czytałam to w "Aniołkowych Mamach". Niestety coraz więcej dziewczyn tam dołącza, ale (co jest pocieszające) dziewczyny mające dzieci w niebie zachodzą w kolejne ciąże :)

    Matleena, chyba ta pogoda sprzyja jakimś infekcjom. Ja mam od ponad tygodnia jakieś przeziębienie. Najpierw był ból gardła. Potem 2 dni przerwy. Potem rozhulał się katar, a wczoraj znowu powrócił ból gardła. Staram się tabletek nie brać - leczę się herbatą z sokiem malinowym i cytryną, cukierkami ziołowymi i syropem babcinej roboty :)

    To pierwszy cykl, gdzie zaczęłam mierzyć temperaturę i nawet owulacja ponoć została wykryta. Śmieszy mnie ten cały detektor. Zwłaszcza opis "Czas współżycia: bardzo dobry" :P

    agniesja lubi tę wiadomość

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Fretka85 Przyjaciółka
    Postów: 83 39

    Wysłany: 14 października 2014, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja, dokładnie o tym pisałam :) Ja dokładnie pęcherzyk zobaczyłam u drugiego lekarza, tego dnia co zaczełam plamić. Chyba gin miał lepsze usg. Smutno było patrzeć, jak pęcherzyk sie odrywa, ale cóż... Chyba lepsze to niż, żeby dzidziuś sie bardzo chory urodził. Trzeba tak myśleć, nie załamywać sie i działać dalej ;)

    Anastazja85 lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] 10.07.2014 (pusty pęcherzyk)
    Kacperek 16.08.2015 <3
    zrp0btfa42gpejc8.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 14 października 2014, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Fretka, dobre podejście :) A czy zanim dowiedziałaś się, że to ciąża biochemiczna, powiedziałaś już komuś że jesteś w ciąży?
    Anastazja, a Ty kiedy powiedziałaś bliskim, że jesteś przy nadziei?
    Domyślam się, że nie powinno się robić tego zbyt wcześnie, ale zastanawiam się, kiedy można powiedzieć najbliższym, że jest się w ciąży. Jak myślicie?

    W końcu powiedziałam mamie, że staramy się o dziecko, bo tak po prostu wyszło, ale teraz za każdym razem jak rozmawiamy przez tel. pyta, czy już jest dzidziuć. Wczoraj na nią "nakrzyczałam", żeby mnie dodatkowo nie stresowała, a jak będę w ciąży, to na pewno się dowie :P Ahhh te mamy :P

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • agawera Autorytet
    Postów: 1672 720

    Wysłany: 14 października 2014, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie jakas cisza i spokój niby to dobrze 21 dnia cyklu przez chwilę plmiłam przez 1 dzien pózniej 25 dc dzis rano do wstaniu miłm 2-3 kropelki bardzo jasno rózowe plamka i przez caly dzien nic wiec tego kompletnie nie rozumiem
    @ powinien być 16 wiec to czekanie mnie dobija :(

    km5stv73wsegzrx0.png
    06fd4202d9.png
  • Fretka85 Przyjaciółka
    Postów: 83 39

    Wysłany: 14 października 2014, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesja wrote:
    Cześć Fretka, dobre podejście :) A czy zanim dowiedziałaś się, że to ciąża biochemiczna, powiedziałaś już komuś że jesteś w ciąży?
    Niestety wszyscy sie dowiedzieli: rodzina moja i męża, znajomi, M. sie też w pracy pochwalił. Wtedy nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak ciąża biochemiczna choć zdawałam sobie sprawe, że można poronić w pierwszym trymestrze. Na szczęście rodzina sie nie rozczulała i wszyscy powiedzieli, że zaraz na pewno nam sie znowu uda i będzie upragniony dzidziuś na świecie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 19:56

    Aniołek [*] 10.07.2014 (pusty pęcherzyk)
    Kacperek 16.08.2015 <3
    zrp0btfa42gpejc8.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 14 października 2014, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę Ci Fretka, że masz takie krótkie cykle. Ja ostatni miałam 36-dniowy. Nawet nie mogę powiedzieć, że @ się spóźnia, czy przychodzi wcześniej, bo długość cykli się różni. Nieznacznie, ale się różnią. Najchętniej odstawiłabym mierzenie temperatur w piz.. i po prostu czekała, ale boję się, że po roku starań gin każe mi przynieść pomiary z kilku cykli a ja nie będę miała i kolejne kilka m-cy w plecy.

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Fretka85 Przyjaciółka
    Postów: 83 39

    Wysłany: 14 października 2014, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesja wrote:
    Zazdroszczę Ci Fretka, że masz takie krótkie cykle. Ja ostatni miałam 36-dniowy. Nawet nie mogę powiedzieć, że @ się spóźnia, czy przychodzi wcześniej, bo długość cykli się różni. Nieznacznie, ale się różnią. Najchętniej odstawiłabym mierzenie temperatur w piz.. i po prostu czekała, ale boję się, że po roku starań gin każe mi przynieść pomiary z kilku cykli a ja nie będę miała i kolejne kilka m-cy w plecy.
    Rozumiem Cie, też tak kiedyś miałam :) Potem były pigułki przez pare lat, troche tak dla wygody. Odstawiłam w kwietniu przed ślubem, @ przyszła po ok. miesiącu, w czerwcu nie przyszła (c. biochemiczna), po tym niby poronieniu 5 tygodni i teraz 2 cykle po 28 dni z owulką. Troche sie tylko martwie, bo te @ są coraz bardziej skąpe i sie skracają :(

    Aniołek [*] 10.07.2014 (pusty pęcherzyk)
    Kacperek 16.08.2015 <3
    zrp0btfa42gpejc8.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 14 października 2014, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rodzicom, teściowej i siostrom mojej mamy dość szybko powiedzieliśmy. Potem najbliższym przyjaciołom. Jak się okazało, że mają być bliźniaki wtedy wiadomość rozeszła się bardzo szybko... Powiedzieliśmy rodzinie ojca. Ktoś komuś jeszcze i tak się roznosiło.

    Teraz, jeśli uda się zafasolkować będę chciała trochę dłużej zachować tą wiadomość tylko dla Nas i rodziców. Nie chcę drugi raz przeżywać tego, co miało miejsce kilka tygodni temu.

    Jutro już mijają 3 miesiące od straty naszych Aniołków.Jutro jest też Dzień Dziecka Utraconego - pomódlcie się za szkraby w niebie.

    agniesja lubi tę wiadomość

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 14 października 2014, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie, to dzieciaczki idą prosto do nieba, więc to one mogą nam pomagać. Na pewno Twoje bliźniaki i Twoje maleństwo, Fretka przysla Wam po dzidziusiu już niedługo.

    A ja mam stan podgoraczkowy, ledwo zrobiłam dziś próbki, choć pracy było na 1,5h max. Ogladne chyba mecz z mężem i spać. Mam nadzieję, że już jutro lepiej się poczuje. Na razie leczę się normalnie, tym bardziej, że do tej pory wszystko wskazuje na @. Na szczęście moje cykle od kilku miesięcy trwają po 26 dni.

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 14 października 2014, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdrówka Matleena, oby Ci przeszło :)

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 15 października 2014, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fretka85 wrote:
    Anastazja, dokładnie o tym pisałam :) Ja dokładnie pęcherzyk zobaczyłam u drugiego lekarza, tego dnia co zaczełam plamić. Chyba gin miał lepsze usg. Smutno było patrzeć, jak pęcherzyk sie odrywa, ale cóż... Chyba lepsze to niż, żeby dzidziuś sie bardzo chory urodził. Trzeba tak myśleć, nie załamywać sie i działać dalej ;)

    Fretka masz bardzo dobre podejście. Ja też z czasem doszłam do wniosku, że skoro tak się stało, to dobrze, że na początku ciąży.

    Moja koleżanka na początku października urodziła wymarzonego, pierwszego synka. Już w trakcie ciąży wiedziała, że mały ma chorobę genetyczną. Zaraz po porodzie go ochrzcili. Dzień później, gdy z nią rozmawiałam przez telefon była taka szczęśliwa. Opowiadała, jakie małe cudo mają. Niestety niecałe 2 doby później musieli pożegnać swoje szczęście...

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 15 października 2014, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena wrote:
    W sumie, to dzieciaczki idą prosto do nieba, więc to one mogą nam pomagać. Na pewno Twoje bliźniaki i Twoje maleństwo, Fretka przysla Wam po dzidziusiu już niedługo.

    Wierzę, że są moimi prywatnymi Aniołami Stróżami, ale codziennie modlę się, żeby były szczęśliwe tam u góry :)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 15 października 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To właśnie Ci co odchodzą mają łatwiej bo oni mają raj, a to my tutaj cierpimy. Ale tak jak mówisz, z dwojga złego lepiej stracić dziecko na wczesnym etapie niż dużo później. Moi znajomi mają bardzo chore dziecko, każdy rok to walka o jej życie. Dodatkowo nie chodzi, nie mówi. Nie zdecydowali się na kolejne, ich małżeństwo ucierpiało. Teraz wiem co znaczy zdrowe dziecko.

    Dziś temp wraca do normy, z objawów grypy został głównie okropny, drapiacy ból gardła. Mam nadzieję, że przejdzie niedługo ;)

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Fretka85 Przyjaciółka
    Postów: 83 39

    Wysłany: 15 października 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasze aniołki będą kibicować swojemu rodzeństwu, żeby całe i zdrowe przyszły wkrótce na świat :)
    Troche smętnie już sie tu zrobiło więc proponuje brać sie do roboty ;)
    Matleena fajnie, że już zdrowiejesz, a gartdło sie wyleczy w końcu. Ja nadal czasem pokasłuje po ostatniej chorobie, ale u mnie to zawsze gardło nie daje o sobie szybko zapomnieć.

    Aniołek [*] 10.07.2014 (pusty pęcherzyk)
    Kacperek 16.08.2015 <3
    zrp0btfa42gpejc8.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 15 października 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Proponuję ziołowe cukierki z szałwią - dają ulgę :)

    Z tym, że jak mój małżonek poszedł do apteki Pani wcisnęła mu małe opakowanie za 5 zł. Ja dziś z tej samej firmy, w tej samej aptece, kupiłam dwa razy większe za 3 zł ;) Nie ma to jak wysłać faceta na zakupy :P

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Fretka85 Przyjaciółka
    Postów: 83 39

    Wysłany: 15 października 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziękuje, spróbuje następnym razem :) Ja swojego wysyłam z kartką co dokładnie ma kupić ;)

    Aniołek [*] 10.07.2014 (pusty pęcherzyk)
    Kacperek 16.08.2015 <3
    zrp0btfa42gpejc8.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 15 października 2014, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, która z Was obok wykresu ma detektor ciąży?

    Ile udało Wam się najwięcej punktów uzbierać??

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 15 października 2014, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam detektora, bo nie mam konta premium. Ponieważ póki co nie wiem czy jestem w ciąży, czyli zakładam, że nie jestem kuruje się zwykłymi saszetkami na grypę a na gardło kupiłam strepsils intensive (strasznie to drogie). Mam nadzieję, że szybko przejdzie.

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • M85 Debiutantka
    Postów: 10 1

    Wysłany: 15 października 2014, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam ale nie patrze na to nie chce sobie nadzieji robić, czy któraś z was bierze dong quai?

    2d4d6e507b.png
    Nasz:empty.gifcykl po przerwie
‹‹ 32 33 34 35 36 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ