1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie, to nie depresja. Po prostu zwyczajnie mi się nie chce. A może to też przez to, że jak mierze to ciągle czekam - to na owulacje, to na testowanie, do tego w rodzinie trochę się wszyscy przyzwyczaili że pomagamy z mężem każdemu w każdym problemie i tak to wszystko do kupy mnie zmeczylo. Taki moment nadszedł, że czuje potrzebę żeby nie czekać, nie stresować się i odpocząć, głównie psychicznie. Tak czy siak tu będę zaglądać, ale nawet mi się nie chce odpisywać w innych wątkach
Poza tym mój mąż stwierdził, że za bardzo weszłam w forum i że woli żebym to jemu opowiadała o objawach a nie zamykala się w wirtualnym świecie. Nie wiem, może przyda nam się taki cykl bez pomiarów -
Wirtualny nie wirtualny, ale masz pewność że po drugiej stronie też jest kobieta, która tak jak Ty pragnie dziecka i zrozumie Cię na pewno lepiej niż facet. Oni niestety nie wiedzą co czujemy. Ja np. (odkąd moja best friend urodziła, ma swoje problemy i moimi nie chcę ją męczyć) wiem, że jak coś mnie męczy, mogę się Wam wyżalić w każdej sprawie i zawsze któraś napisze dobre słowo, albo po prostu "wysłucha" i od razu mi lżej, że wyrzuciłam to z siebi Nie to, żebym Cię do czegoś namawiała, bo skoro tak czujesz, może rzeczywiście powinnaś odpuścić mierzenia na jakiś czas i wrócić, jak dojdziesz do wniosku, że prowadzenie wykresu jest już normalną codzienną czynnością, jak np. mycie zębów a nie tylko czas oczekiwania na coś Życzę Ci powodzenia Kochana
-
Jeżeli chodzi o mierzenie temperatury to sama jestem tym zirytowana, chociaż to mój 1 cykl mierzenia. Codziennie się przez to stresuję czy tempka na następny dzień wzrośnie czy może spadnie (jak jakaś wyrocznia od której jestem uzależniona) Z drugiej strony dzięki tym obserwacjom jestem w stanie zauważyć w czym tkwi problem, np. brak owulacji, brak śluzu itp.
Natomiast jeżeli chodzi o forum to zdecydowanie mi pomaga. Tak jak w przypadku Agniesji nie mam teraz żadnej przyjaciółki na tym samym etapie (wszystkie już zaciążyły lub mają dzieci) więc nie mam z kim rozmawiać o staraniach. Z moim jak o tym rozmawiam to mam wrażenie, że widzi we mnie jakąś maniaczkę Myślę, że on nie wie co ja przeżywam, gdy znowu nie wychodzi. Wspiera mnie, ale to nie to samo....
Matleena oczywiście moją wypowiedzią nie chcę Cię do niczego namawiać. Wiadomo? Może za jakiś czas sama będę potrzebować przerwy -
nick nieaktualnydziewczyny mam pytanie odnośnie testów owulacyjnych. nurtuje mnie jedno pytanie. dziś wykonałam pierwszy raz test owulacyjny - wyszedł ujemny - druga kreska słabsza od kontrolnej. Dziś mam 14 dc. Czy jeśli pasek testowy jest jaśniejszy od kontrolnej to może to również oznaczać że np. owulka była wcześniej już? - pytam bo stosuje je poraz pierwszy ...
-
Nie no na forum zostaje, źle się wyrazilam. Ale tu, w tym wątku. Bo w niektórych innych trzeba zaglądać po kilka razy dziennie, inaczej jest tak dużo odpowiedzi, że nie można nadgonic. I tu się zgodzę z mężem, kończy się tak, że ja śledzę wątek zamiast z nim porozmawiać na przykład. Obecność Wasza jest też bardzo ważna. Ale do tej pory myślałam, że mąż w ogóle nie chce ze mną rozmawiać, a okazało się inaczej.
agniesja lubi tę wiadomość
-
Zależy jak długie masz cykle, ale to raczej znaczy, że się zbliża, albo masz cykl bezowulacyjny. Testuj dalej, aż kreska testowa będzie ciemniejsza lub taka sama jak kontrolna, albo będzie całkiem blednąć, wtedy to najprawdopodobniej cykl bezowulacyjny, chociaż niech mnie któraś poprawi jeśli się mylę
Jeżeli masz możliwość, testuj 2 razy dziennie, ja w poprzednim cyklu miałam tak, że o 14stej test pozytywny a o 20stej tego samego dnia już negatywny. -
Matleena teraz już wszystko jasne Miło, że nie zostawiasz akurat tego forum.
Menka ja wyniki testów owulacyjnych określam tylko jako pozytywne lub negatywne. Nigdy nie wnikalam, w którym momencie cyklu pasek testowy jest bledszy. Spróbuję to zbadać w następnym cyklu. Co do testowania 2 razy dziennie to uważam że wiarygodniejszy jest wynik z rana, bo w ciągu dnia mocz może ulec rozcienczeniu. Dlatego Agniesja wynik wieczorny mógł u Ciebie być negatywny.
Ja testy kupuje na allegro za ok 25zl za 30 sztuk.
-
Jak do tej pory kupiłam raz testy owulacyjne (na allegro) i chyba było ich 30 sztuk w cenie podobnej jaką dała Nuffeq, ale już dokładnie nie pamiętam. Zostało mi chyba ze 3 i nie mam zamiaru więcej kupować, bo mi się nie chce pamiętać o ich robieniu a najbardziej o nie przyjmowaniu płynów 2h przed
-
To propozycja dla mnie, czy Twój plan na dziś? Postanowiłam, że ubiorę się, zjem śniadanie i pojadę do leclerca po foremki do ciasteczek korzennych. Napaliłam się, że je zrobię w tym roku, zobaczymy co z tego będzie bo do ciastek jakoś nie mam ręki
-
hello! ja już kawę wypiłam i zabieram się za górę prasowania. Powiem Wam że jestem walnięta...byłam wczoraj na zebraniu u dziecka w pkolu i zgłosiłam sie do przyjścia na bal przebierańców, ale oczywiście nie słuchałam dokładnie i okazało się ze zgłosiłam się do upieczenia ciasta!NIE UMIEM PIEC CIAST!!! ostatnio sknociłam nawet kopiec kreta z pudełka, później gadałam sama do siebie że już ide i czy nic nie zostawiłam, patrze a przedszkolanka patrzy się na mnie jak na wariatkę ze gadam do siebie. ehhh nawet dziecku w pkolu siary muszę narobić....
powiem Wam jeszcze że ja sie chyba uzależniłam od forum. Na początku cyklu mówiłam sobie żę podejdę na luzie. Bo w zeszłym cyklu "ból palca" przypisywałam ciąży, której oczywiście nie było. I teraz postanowiłam że spokojnie bede czekać, ale jak wchodzę i czytam to się głupio nakręcam, że pewnie mam cykle bezowulacyjne, że mój M pewnie ma słabe plemniki bo cole litrami pije, że mam za wysokie tsh i wiele innych. Wtedy postanawiam nie wchodzić, nie czytać,nie nakręcać sie. Mija godzina a ja znowu zaglądam na forum....
miłego dnia wszystkimagniesja lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny podczytuje Was, ale jakoś miałam ostatnio mniej czasu na pisanie. Teraz siedzę jeszcze w pizamce i myje zęby. O 11 mam rozmowę kwalifikacyjną. Nie wiem jak pójdzie, bo jestem trochę podenerwowana. Moja mama ma za kilka minut operację wycięcia miesniakow (a właściwie trzon ka macicy). Oby wszystko poszło dobrze. Proszę trzymajcie za nią kciuki i zmowcie jakaś "zdrowaske". Przepraszam za literówki ale pisze z komórki. Miłego dnia odezwę się później :*
P.s. jeśli chodzi o testy ovu tez robię. To 2 cykl na nich i faktycznie nie picie przez 2 godzinki przed wykonaniem mnie drażni. Czasami o tym zapominam. Przypominam sobie w trakcie picia i musze znowu czekać kolejne 2 godziny na testowanie
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia