1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
agniesja, a Ty jak? Ja nadal chyba mam ochotę odpuścić starania na jakiś czas. Tzn nie, żebym zamierzała wracać do pilnowania się i zabezpieczania, raczej liczyć na farta. Robiliśmy przemeblowanie i w pewnym momencie doszłam do wniosku, że w tym naszym pokoiku to nawet nie ma miejsca na łóżeczko dla dziecka. Trochę mnie to podłamało psychicznie. Oczywiście prawda jest taka, że gdyby dziecko było to pewnie i miejsce się znajdzie, bo zawsze można zrezygnować całkowicie z biurka, czy jakoś tak postarać się poprzesuwać meble, żeby jednak wcisnąć to łóżeczko. Tak czy siak, jakoś tak pomyślałam, że może Pan Bóg jednak wie lepiej, może faktycznie dla nas to jeszcze nienajlepszy czas...
Na razie jeszcze jakoś ostatkiem sił usiłuję znaleźć motywację do mierzenia temperatury, ale kompletnie przestałam obserwować inne objawy. Owszem, czuję jak jajniki pracują i kłują na owulację, ale nawet nie chce mi się tego zapisywać. Wczoraj nawet zapomniałam sprawdzić śluz. Przypomniało mi się po ale wtedy to już i tak sprawdzanie czegokolwiek nie miałoby sensu.
Ciężko mi dobrze wytłumaczyć Wam ten stan, w którym się znajduję, ale po prostu chyba zaczęło mnie to męczyć. Zaczęłam się łapać na tym, że jak są dni płodne a ja nie mam ochoty na seks, to próbuję się nakręcić, żeby cykl nie przepadł. Cały romantym zaczął w tym wszystkim zanikać. Do tego boję się co będzie jeśli w tą ciążę zajdę. Okazało się, że w przyszłym semestrze mam prowadzić labolatoria z radiochemii i z fizyki jądrowej. Niby w jednych i drugich nie ma wysokich dawek promieniowania, ale w takiej sytuacji powinnam poinformować o ciąży promotora, uczelnię, a wolałabym tego nie robić. Straszny mentlik w głowie mam z tym wszystkimagniesja lubi tę wiadomość
-
Matleena, bardzo dobrze Cię rozumiem. Też przeżywam ten mętlik. W tamtym tygodniu strasznie męczyły mnie mdłości i już się trochę bałam, że to mogłaby być ciąża a teraz kiedy mam plamienia i bóle miesiączkowe, jest mi strasznie smutno, że to nie ciąża. Już sama nie nadążam za swoim myśleniem To chyba też spowodowane jest określoną fazą cyklu. Kiedy cykl się zaczyna jest mi strasznie smutno i zastanawiam się, czy kiedykolwiek doczekam się dziecka, natomiast w fazie po owulacyjnej z przerażeniem myślę o przyszłości i ewentualnej ciąży. My niby miejsce na łóżeczko mamy, bo mieszkamy sami w 3-pokojowym mieszkaniu, ale ciągle zastanawiam się, czy stać nas byłoby, żeby zrobić pokoik taki, jaki bym chciała i czy w mieszkaniu będzie wystarczająco czysto na przyjęcie takiego delikatnego stworzonka i jak zareaguje na nie mój pies, czy nie będzie czuł się odepchnięty. Ehhh... dużo mam takich różnych myśli w głowie.
-
Ja na ostre zapalenie gardla pilam mleko z miodem pomaranczowym i cyckałam cukierki mietowe plus cos na goraczke np apap i dalam rade, ale wiadomo każdy organizm inaczej reaguje. Gratuluje bety ślicznie przyrasta jak bedzie tak 1000 lub 1500 to zobaczysz bąbelka:-)
-
Witajcie dziewczyny! ja też jestem z 85 rocznika, a dokładniej z 13 listopada
Mieszkam w Szkocji i od roku staramy się o drugą dzidzię, z tym, że od ok 4 miesięcy wzięliśmy się za to intensywniej
PozdrawiamMałe rączki potrafią ulepić kwiatek z plasteliny. Narysują słońce roześmiane, zbudują domek z klocków. Małe rączki potrafią napisać słowo MAMA, ocierając łzy i splatają się tuż nad szyją. W małych rączkach mieści się cała miłość.