1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
agniesja, widzę, że zimowa 6-teczka Ci się pojawiła, jednak musiałaś mnie gonić?
Witam wszystkie nowe koleżanki w naszych skromnych progach
Muszę Wam się do czegoś przyznać. czekam na owulację, nastawiam się, że jak zwykle w tym cyklu nie ma szans i fasolka znowu postanowi poczekać z przyjściem, ale mimo to mam zaje... tzn świetny humor. Nie będę się dołować! Jak fasol nie chce, to na razie niech nie przychodzi, rozprawimy się najwyżej później Idą święta, już niedługo Mikołaj, spadnie śnieg, zrobi się zimno (hmmmm to akurat chyba mi sie nie podoba), czas rodzinnych radości a nie smutków. Tak sobie dziś postanawiam, że co by nie było trzeba się cieszyć -
rybcia, ja też miałam taki okres w swoim życiu, że nienawidziłam świąt. W domu było nie najlepiej, a znajomi wyjeżdżali, każdy się cieszył, a ja się dobijałam. Te Święta są inne, bo pierwsze po ślubie, więc się cieszę, chcę jak najwięcej dobrych rzeczy z nich wyciągnąć. Oczywiście chciałabym niesamowicie, żeby rosło we mnie już wtedy maleństwo, ale poza nie mogę nic zrobić, jedynie czekać. Więc skoro i tak nie mam większego wpływu na to, czy powstanie we mnie nowe życie, czy nie, to postanowiłam jak najwięcej wyciągać z życia pozytywów bez maluszka.
Inna sprawa, że jestem osobą wierzącą i w związku z tym mam takie poczucie, że Pan Bóg pewnie wie lepiej kiedy będzie najlepszy czas, żeby przysłać nam kolejnego członka rodziny. Modlę się o to i czekam na Jego decyzję. -
Hej dziewczyny. Super, że do Nas dolaczylyscie
Matleena ja dziś rano miałam za oknem śnieg. Całkiem miły poranek. W najbliższą niedzielę jadę na 2 tygodnie nad polskie morze. Ostatni raz byłam nad nim w podstawówce. Tym razem będzie nieco inaczej bo jest to szkolenie przed rozpoczęciem nowej pracy.
Trzymajcie się ciepłoNuffeq, mon!ta^ lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Anastazja, ale dobre wiadomości przynosisz! Moje gratulacje! Ale coś Ci muszę powiedzieć, tak mi się wydaje, że długo nie posiedzisz w tej pracy... bo pójdziesz na macierzyński
Opowiadaj nam tu zaraz co to za praca i w ogóle wszystko, mimo, że to forum zachodząco-ciążowe strasznie lubię słuchać (czytać) co tam u Was
-
Jadę sobie do Władysławowa. Szkoda, że teraz a nie w lecie, ale przynajmniej zapodam sobie dużą dawkę jodu. Praca jak praca. W bankowości sobie będę działać
Z praca się poukładało, wiec z reszta też kiedyś się ułoży . Musi!!!
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Olka_29 wrote:Ooo czyli udało się z pracą gratuluje, a do jakiego miasta cię wysyłają? Ja za 40 minut mam wizyte u ginekolog ciekawe co mi powie ahhh dzisiaj wogole mam nerwowy dzien....
Jak tam kochana po wizycie u gina? (O ile mogę spytać na forum?)
Pamiętałam ze masz ją pod koniec listopada.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Anastazja85 wrote:Jadę sobie do Władysławowa. Szkoda, że teraz a nie w lecie, ale przynajmniej zapodam sobie dużą dawkę jodu. Praca jak praca. W bankowości sobie będę działać
Z praca się poukładało, wiec z reszta też kiedyś się ułoży . Musi!!!
No to witam w branży -
Anastazja85 wrote:Jak tam kochana po wizycie u gina? (O ile mogę spytać na forum?)
Pamiętałam ze masz ją pod koniec listopada.
Byłam dzisiaj o ginekolog , na poprzedniej wizycie tej przed poronieniem zrobiła mi biocenoze pochwy i wyniki kiepskie pełno bakterii infekcja , ale ja zupełnie nie mam objawów że coś jest nie tak .... widocznie coś zostało po tym pierwotniaku:( Pobrała dzisiaj materiał na posiew. Za tydzień wyniki i antybiotyk a później znowu posiew żeby zobaczyć czy jest ok. Do tego czasu mam załatwić skierowanie od rodzinnego ja i mój maż na badania genetyczne i umówić wizytę , w tym roku mówiła że już nie ma funduszy więc pewnie na przyszły. Coś czuje że to długo potrwa .... Powiedziała że jak wyniki genetyczne wyjdą ok to wtedy zrobi mi wszystkie badania i najwcześniej latem będziemy mogli rozpocząć starania, Boże kolejne pół roku załamałam się . Częścią tych badań genetycznych jest wywiad w rodzinie i tego sobie nie wyobrażam nie mam ochoty z wszystkimi o tym rozmawiać nie wiem czy starczy mi sił.... Czuje się jak wadliwy egzemplarz ((
Mój mąż mnie pociesza że będzie dobrze , że na moje 30 urodziny dostane najwspanialszy prezent naszego dzidziusia a urodziny mam 21 czerwca w pierwszy dzień lata , chce w to wierzyć ale na ten moment tylko płacze chyba z bezsilności
Wybaczcie mi ten lament , ale musiałam to wyrzucić.
-
o0agniesja wrote:Boże, Ola... Ja solidarnie z Tobą, pół dnia dzisiaj płaczę ;(
Ja za chwilę otwieram butelkę wina chyba muszę odreagować , patrze teraz na mojego męża i co.... śpi ......normalnie wsparcie dzisiaj takie że niech go koń w dupę ugryzie( przepraszam za wyrażenie)
-
Myślałam, że tylko ja mam takiego "mega wspierającego" męża Mój jest po prostu okropny, ja przeżywam najgorsze chwile w cyklu a on ma mnie głęboko w dupie i przeniósł się do drugiego pokoju. A najlepszy wyczucie miał dzisiaj... powiedziałam mu dzisiaj, że dostałam okres a on nic. Parę godzin później napisał mi smsa z drugiego pokoju: "Chodź na fajny sexik". O zgrozo! Miałam ochotę pójść i dać mu za to po ryju !! Na szczęście udało mi się zachować zimną krew i po prostu nic się nie odezwałam. To ja się z Tobą Kochana napiję winka! Za nasze zdrowie!
Olka_29 lubi tę wiadomość