2019 będzie nasz :)
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualnyNic dodać, nic ująćSzczęśliwa_Mama wrote:Eh na początku ekscytacja, oczekiwanie na testowanie. Później wielka radość jak test pozytywny. Dalej lęk, strach czy fasolka się prawidłowo rozwija czy wszystko będzie w porządku, czy donoszę ciążę. Później martwimy się czy dzieciątko urodzi się zdrowe. Poźniej inne zmartwienia a to nie chce jeść, a to brzuszek boli, a to wychodzi refluks, a to jeszcze co innego. Zawsze coś jest... No niestety już taka jest rola matki, że się po prostu martwi już do końca swojego życia o swoje dziecko

Dziewczyny głowy do góry
 Sama prawda
                                
                                    Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Szczesliwa w samo sedno. My kobiety cale zycie sie martwimy !
No Ja od rana juz wlosy zrobilam , teraz maseczka na twarzy jest hehe , kawke druga pije . Pranko konczy sie robic i spisuje fiete dla mnie i meza niskotluszczowa od kulturysty mamy wiec zobaczymy jak zadziala . : ) jeszcze trening mnie czeka z nowym sprzeciorem . Czekam az go wyprobuje hehe
Brwi musze jeszcze dzis zrobic i paznokcie a w piatek mam te rzesy . Czekalam jednak na ten termin u mojej bo boje sie gdzies indziej robiv tu mam sprawdzone wszystko i mega dlugo sie trzymaja .Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 13:47
                                    emi_90, Szczęśliwa_Mama, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Lepiej bym tego nie ujęłaSzczęśliwa_Mama wrote:Eh na początku ekscytacja, oczekiwanie na testowanie. Później wielka radość jak test pozytywny. Dalej lęk, strach czy fasolka się prawidłowo rozwija czy wszystko będzie w porządku, czy donoszę ciążę. Później martwimy się czy dzieciątko urodzi się zdrowe. Poźniej inne zmartwienia a to nie chce jeść, a to brzuszek boli, a to wychodzi refluks, a to jeszcze co innego. Zawsze coś jest... No niestety już taka jest rola matki, że się po prostu martwi już do końca swojego życia o swoje dziecko

Dziewczyny głowy do góry
Ja niedawno wróciłam z pracy, robie obiad a później zasłużony odpoczynek :p mam dziś schaboszczaki z ziemniakami i sałata ze śmietana. Może później jeszcze ukrece ciacho że śliwkami i bezą, taka mam ochote
                                    ZakręconaOna, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
                                

 - 
                        
                        Weźcie mi jeszcze raz przypomnijcie jak to jest z tymi testami owulacyjnymi. Jak wychodzą dwie wyraźne kreski, oznacza to że owulacja ma dopiero wystąpić mniej więcej za 24 godziny tak? Nie znaczy to że owulacja JUŻ następuje? :p sorki za głupie pytanie ale wolę się upewnić hehe xD
                                    emi_90 lubi tę wiadomość
                                

 - 
                        
                        Mniam same pysznosci !19ewelaaa89 wrote:Lepiej bym tego nie ujęła

Ja niedawno wróciłam z pracy, robie obiad a później zasłużony odpoczynek :p mam dziś schaboszczaki z ziemniakami i sałata ze śmietana. Może później jeszcze ukrece ciacho że śliwkami i bezą, taka mam ochote - 
                        
                        Do 36 h nawet19ewelaaa89 wrote:Weźcie mi jeszcze raz przypomnijcie jak to jest z tymi testami owulacyjnymi. Jak wychodzą dwie wyraźne kreski, oznacza to że owulacja ma dopiero wystąpić mniej więcej za 24 godziny tak? Nie znaczy to że owulacja JUŻ następuje? :p sorki za głupie pytanie ale wolę się upewnić hehe xD
                                    19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyAle mnie dzisiaj pobolewa lewy jajnik...Mam wrażenie, że co miesiąc już od dawien dawna mam owu tylko z jednego jajnika. Synuś na pewno "powstał" z lewego, pamiętam ten ból jeszcze nawet w dniu zrobienia pozytywnego testu ciążowego
 w tamtym cyklu byłam na kontroli u gina, pęcherzyk też był na lewym na usg i bolał tylko ten jeden jajnik właśnie.
                                
                                    Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyEwelaaa
Jedne źródła mówią, że 12-24h, inne 12-18h, a niektóre, że żyje 24h, ale zdolna do zapłodnienia jest przez 6h. Która wersja jest prawdziwa? Nie wiem. Na pewno dużo czynników się na to składa. Na pewno u każdej kobiety jest inaczej, nawet każdy cykl może być inny.
Ja wiem, że z córeczką owulację według testów miałam 16dc, przytulanko 13 i 14dc.
Z synkiem owulacja z testami 14dc, przytulanko 14 i 15dc
Ale wiesz test robiłam raz dziennie, więc np o 13 jednego dnia negatyw, a o 13 drugiego dnia pozytyw... komórka mogła zostać uwolniona w nocy... to już masz ile godzin prawda? A za nim przytulanko to wiesz
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 16:53
                                    19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Rany Katti a ktirz sie wobec Ciebie tak zachowal?Kattii wrote:Dzięki dziewczyny chociaż na was mogę liczyć , na jakiekolwiek wsparcie.
Dzisiaj zostałam zbluzgana i skrytykowana także wcale nie poprawiło mi humoru.
To takie super uczucie kiedy czlowiek liczy na wsparcie a w zamian dostaje w pysk ...
Masakra
                                    Kattii lubi tę wiadomość
                                ...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... - 
                        nick nieaktualnyA taka znajoma co mieszka w innej miejscowosci ta co byla ze mna w szpitalu kiedy z sepsą wylądowałam co była tłumaczem...Aduszka83 wrote:Rany Katti a ktirz sie wobec Ciebie tak zachowal?
Masakra
Nikt nie wiedział o tym że jestem w ciąży teraz i od 2 dni mamy temat tych klinik i ona cały czas myslala ze ja chce wiesz pojechac na badania itp...i juz wczoraj zaczela cos tam gadac ze ona na moim miejscu to i to i tamto .. ile mozna a dzisiaj jej powiedziałam ze ja nie szukam kliniki w celu zbadania sie tylko w celu wczesnego usg w ciązy i że nikt o tym nie wie i jest jedyna której powiedziałam aby dotarło do niej że ja szukam wczesnego usg i zaczeła się jadka jaka to ja głupia jestem że mózgu nie mam i w ogole bluzgi i krytyka poszła i gdyby tego bylo malo to twierdzi że jestem egoistyczna bo mysle tylko o sobie a nie mysle o dzieciach bo jak mi sie cos stanie to zostaną same.. ogolnie ona taka wiecie nic pozytywnie sam negatyw zamiast mnie wesprzec w tych chwilach czego ja potrzebuje najbardziej to mi pojechała po całosci a liczyłam chociaż że ona jako jedyna ktora wie juz o wszystkim no ze zwyczajnie mnie bedzie wspierac...dużo by pisac ile dzisiaj sie od niej naczytałam jaka to ja nie jestem...i jaki to moj maz tez głupi jest .Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 18:03
 - 
                        
                        Kurwa mac ! Co za paskudne babsko ... ty mialas sepse bo mialas zapalenie w organizmie a nie ze to twoja wada i bedzie sie w kazdej ciazy powtarzac. Ona chyba nie wie co to sepsa po 1 a po 2 dzieci maja rowniez ojca wiec nie zostaly by same . Ludzie co za gowniane ona ma myslenie . Pozatym powinna sie cieszyc razem z toba ta ciaza a jak nie uwaza to nawet za dobry pomysl powinna sie ugryzc w jezyk a nie klapac nim takie okropne slowa .
                                    Kattii lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyBo ona uważa ze powinnam najpierw isc i zrobic badania czy wsio sie zagoilo prywatnie gdzie 500f byloby malo tak naprawdę a lekarze sami powiedzieli ze moge sie starac pani doktor mowila ze od razu a w szpitali mowili ze w 3 cyklu juz moge... Taka prawda jakbym nie czekała to sepsy moze by nie było a miałam dlatego że czekałam mimo iż wtedy pytałam jej sie czy to że smierdze jest normalne to sama mówiła ze tak że to jest normalne po poronieniu wiec czekalam i przez to czekanie stalo sie jak sie stało ale czy to znaczy ze za kazdym razem teraz bede to samo miała... Ja nie mówie nikomu kto ma jak życ i kto co i jak ma robić uważam że kazdy ma prawo decydowac tak jak chce i robic tak jak uważa a skoro ja byłam gotowa aby sprobować to czemu mam czekać bo ona ma z tym problem....Człowiek własnej matce słowa nie powiedział o ciąży tylko jej przez te kliniki bo ona bardziej sie orientuje to jeszcze zamiast wsparcia otrzymuje bluzgi ah....Po za tym tłumaczyłam już jej nie raz że poronienia sie zdarzają i wiele kobiet traci nie raz nie dwa i staraja się od razu nie siedza i nie przezywaja tego latami , nie lataja od razu na jakies badania. Szkoda że u mnie widzi same minusy a nie patrzy na to że sama ma cukrzyce w ciazy i olewa badania cukru,klocia sie itp odmawia totalnie dzialania poloznym w tej kwesti a nie dlugo rodzi.ZakręconaOna wrote:Kurwa mac ! Co za paskudne babsko ... ty mialas sepse bo mialas zapalenie w organizmie a nie ze to twoja wada i bedzie sie w kazdej ciazy powtarzac. Ona chyba nie wie co to sepsa po 1 a po 2 dzieci maja rowniez ojca wiec nie zostaly by same . Ludzie co za gowniane ona ma myslenie . Pozatym powinna sie cieszyc razem z toba ta ciaza a jak nie uwaza to nawet za dobry pomysl powinna sie ugryzc w jezyk a nie klapac nim takie okropne slowa .
 - 
                        
                        To sorry ale wszystko co o niej napisalas swiadczy ze jest totalnym niewypalem mozgowym . Sama widzisz jaka to " wielka kolezanka " ... olej . Serio olej , wszystkim sie nie dogodzi a napewno nie jej. Zyj tak jak uwazasz za sluszne a nikomu nic do tego.
                                    Kattii lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyTak mnie wkurzyla tymi bluzgami ze wygarnelam jej wszystko nawet to ze ja nie krytykuje jej za jej decyzje za to ze nie chce badac cukru ze zawsze siedze i czytam to co mi pisze i to co jej polozne mówia nigdy nie skrytykowalam jej mimo iż mam inne zdanie bo uważam że ona zrobi jak uważa a mi pozostaje wysluchac ...teraz siedze i odpoczywam psychicznie bo juz naprawdę dosyc mam z samego rana. Obiad zjadlam ale najpierw z dziecmi bylam w sklepie kupilam im ulubione ciasta ,kielbaski corce pierwszy raz takie angelskie na probe i powiem wam ze tak jej zasmakowaly ze 12szt od razu zjadla . Własnie wstawiłam wode na kawe i bede pic. Mąż w poniedziałek idzie do innej pracy tam gdzie ostatnio był na doróbkę bo dzis babka juz napisala do mnie czy bedzie chcial przyjsc . Dzisiaj i jutro i pojutrze jest jeszcze w swojej pracy , dobrze ze te doróbki dorwałam dla niego zawsze to wiecej grosza no i do tej kliniki sie przyda , raczej pojedziemy do polskiej , maz gadal ze znajomymi w pracy i mowili ze nie ma problemu bo ta znajoma moja tez zalatwila mi kogos ale on chce az 45f za transportZakręconaOna wrote:To sorry ale wszystko co o niej napisalas swiadczy ze jest totalnym niewypalem mozgowym . Sama widzisz jaka to " wielka kolezanka " ... olej . Serio olej , wszystkim sie nie dogodzi a napewno nie jej. Zyj tak jak uwazasz za sluszne a nikomu nic do tego.
                                 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualnyWiesz co jej położna powiedziała wczoraj a raczej Visitorka srodowiska z która miała spotkanie przez to że połoznym odmawia badan cukru itp . Visitorka stwierdziła że ona ma depresję bo jak można nie chciec badac cukru w ciąży,jak można nie chciec sie kluc i kontrolowac wiedzac ze wysoki cukier stanowi zagrożenie dla dziecka to ona jej mowi ze nie ma zadnej depresji tylko jest zla ze nikt nie slucha tego co ona ma do powiedzenia i nikt nie chce dac jej kolejnego skierowania na badanie krwi bo ona nie wierzy ze ma cukrzyce ciążowa i tak całą ciaże sie kłóci z tymi połoznymi ...Szczęśliwa_Mama wrote:Kattti ja bym rozszarpała tą dziewczynę. Głupia pinda z niej, weź głęboki wdech i wydech i powiedz głośno wal się dziewczyno i już o niej nie myśl. Zwyczajnie nie warto.
Cycki do góry.
Wiem ze powinnam ja olać itp no ale jesli czlowiek slyszy takie slowa o sobie itp nie jest to mile,pocieszajace tylko dolujące.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 18:52
 - 
                        
                        Jest dolujace ale tym bardziej pomysl ze nie jest warta znajomosci z Toba ... ja bym takiego kogos olala cieplym moczem.

Visitorka moze miec racje ... to chore co Ona robi
Bardzo duzo za ten transport ale licza sie oj licza sama doskonale wiem
Tez bym pojevhala do polskiej kliniki. Jakos samo slowo angol wywoluje we mnie nie ufnosc
                                    Kattii lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyKochane potrzebuję porady
 Dzisiaj 11 dc. Ostatnie cykle 25 dniowe, więc owu przypada teoretycznie na dziś. Od 8 dc robiłam testy owulacyjne i biel vizira, aż do dziś, dzisiaj widać taki cień, ale chyba nie mogę go traktować jak tak jako pozytywny. Chciałam wstawić Wam jego zdjęcie, ale ta kreska jest tak jasna, że nawet jej zdjęcie nie chce uchwycić, więc bez sensu. Wczoraj było przytulanie i teraz zastanawiam się czy dziś też ❤ jeśli bardziej celujemy w dziewczynkę? 
 Dodam że od wczoraj śluz płodny, a od dziś ból lewego jajnika i podbrzusza. Co radzicie? Stop czy ryzyk- fizyk? 
Edit: wstawiam jednak zdjęcie, ale pewnie nic nie zobaczycie https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e6e6ffcc19d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 20:26
 
				
								
				
				
			


        

