2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa do polski nie mam po co wracac bo nic tam nie mam... mieszkalam na malym pokoiku u ojca a prace mialam tylko sezonową , zima siedzialam w domu i wiecznie musialam wysluchiwac jaka to ja jestem zla i ze sobie w zyciu nie poradze bez ojca ... ciekawe że sobie radze i to lepiej od niego
Mój maz mieszka tu i pracuje w stałej pracy juz prawie 8 lat... mamy spore mieszkanie bo 2 duze pokoje do tego ogromny salon w pl bylby traktowany jako pokój ale tutaj jest to salon do tego kuchnia,lazienka,korytarz ,dwa schowki i przed budynkiem mamy szopke na rowery czy wózki.
Tak naprawdę moje życie zaczeło się w UK .. w pl nie mialam nic i nieczego zapewne bym nie miala do tej pory a tutaj mam wszystko... mam wspaniałego męża,cudowne dzieci,mieszkanie,mała garstke znajomych ale szczerych za to. Do tego mieszkamy nad morzem wiec można powiedziec że wakacje mamy za free
No i zaczeło padac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 11:57
19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
-
Katiii no to rzeczywiście nie dziwie się że nie chcecie wracać super ze wam się tam wiedzie i że sobie tak że wszystkim dajecie radę oby tak dalej. A tego mieszkania nad morzem zazdroszcze, marzenie... U nas ukrop, wiatrak musiałam włączyć bo nie da sie wysiedziec. Obiad już ogarnelam tylko wystarczy do piekarnika wstawić nie wiem czy się nie zdrzemnac póki synek nie wrócił :p
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Kochane za życzenia
Dzień urodzin to czas podsumowań
Biłam się z myślami... Ale podjęłam decyzję, nie będę czekać ze staraniami do 2019.
Jak cytologia będzie ok i pozbędę się anemii, to we wrześniu ruszamy z robotą
Kattti
Jakie te lody tak wsuwasz? Jaki smak?
Ja teraz jem śmietankowego w wafelku
Ja byłam pół roku w UK, poleciałam za chłopakiem he he ale z myślą też trochę zarobić. Jednak z chłopakiem się nie ułożyło i miałam dosyć pracy, bo zapierdzielałam w fabryce mięsa.
Wróciłam w lutym, a w maju poznałam swoją drugą połówkę
Tak miało być
Każdemu co innego przeznaczone.
Najważniejsze robić tak, żeby być szczęśliwym.
Mieszkania nad morzem i ja zazdroszczę
Niunka
Nowy cykl, nowa szansa
A jakie imionka Ci się podobają?
ewelaaa
Ja Łomża
A co tam na obiadek przyrządziłaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 13:59
Kattti lubi tę wiadomość
-
Kotlety z piersi kurczaka w sezamie, frytki i warzywa na patelnie podsmazylam narobilyscie tylko ochoty na lody, chyba później i ja skocze do sklepu raz jeszcze :p
Szczęśliwa_mama wiedziaaalam że tak będzie hehe. Przez takie wzajemne nakrecanie coraz bardziej chce się kolejnego dzidziusia tak to właśnie działaSzczęśliwa_Mama, Kattti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelaaa
Codziennie gotujesz co innego?
Ja robię obiad zawsze na 2 dni
U mnie wczorajsza fasolka po bretońsku, nawet córa się do niej przekonała...gorzej z synkiem he he
Mam 33 lata, za nim zajdę, za nim urodzę...więc tak sobie myślę...na co czekać...
Dzieciaki małe 4 i 2, będą ciężkie chwile, ale więcej tych wspaniałychWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 15:45
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Katiii no to rzeczywiście nie dziwie się że nie chcecie wracać super ze wam się tam wiedzie i że sobie tak że wszystkim dajecie radę oby tak dalej. A tego mieszkania nad morzem zazdroszcze, marzenie... U nas ukrop, wiatrak musiałam włączyć bo nie da sie wysiedziec. Obiad już ogarnelam tylko wystarczy do piekarnika wstawić nie wiem czy się nie zdrzemnac póki synek nie wrócił :p
kiedys policje mi na chate wyslali że niby dzieci katuje ! Bo synek płakał 10 min z powodu że usypiałam córkę a on chciał na rece ,tłumaczyłam mu ze go wezmę jak mała zasnie ale on i tak swoje i kiedy córka juz zasneła wziełam go na rece i do drzwi mi policja puka no to wybacz W ogóle oni ciągle mają jakiś problem...czasem czlowiek musi krzyknac na dziecko jak prosisz pól dnia i nie slucha ... jestesmy tylko ludzmi czasami tez czlowiek ma dosyc. Mówiąc szczerze przez takie otoczenie odechciewa mi się tutaj życ bo chciałabym życ w spokoju a nie sie z sasiadami ugrzeszac... -
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Dzięki Kochane za życzenia
Dzień urodzin to czas podsumowań
Biłam się z myślami... Ale podjęłam decyzję, nie będę czekać ze staraniami do 2019.
Jak cytologia będzie ok i pozbędę się anemii, to we wrześniu ruszamy z robotą
Kattti
Jakie te lody tak wsuwasz? Jaki smak?
Ja teraz jem śmietankowego w wafelku
Ja byłam pół roku w UK, poleciałam za chłopakiem he he ale z myślą też trochę zarobić. Jednak z chłopakiem się nie ułożyło i miałam dosyć pracy, bo zapierdzielałam w fabryce mięsa.
Wróciłam w lutym, a w maju poznałam swoją drugą połówkę
Tak miało być
Każdemu co innego przeznaczone.
Najważniejsze robić tak, żeby być szczęśliwym.
Mieszkania nad morzem i ja zazdroszczę
Niunka
Nowy cykl, nowa szansa
A jakie imionka Ci się podobają?
ewelaaa
Ja Łomża
A co tam na obiadek przyrządziłaś? -
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Kattti
Co tam ciekawego porabiasz?
U mnie Maciuś wstał z drzemki, zjadł i zaraz będziemy jeść tort -
Szczęśliwa mama...zazwyczaj na dwa dni tylko teraz jak jestem na urlopie mogę sobie pozwolić na pichcenie. Ja ogólnie bardzo lubię gotować, ale musze mieć na to czas
Katiii o masz co los...jak nie urok to sraczka za przeproszeniem. Wspolczuje. Gdyby moi sąsiedzi tacy byli to pewnie już dawno temu by mi dziecko odebrali. Tak to jest jak ktoś interesuje się czyimś życiem a nie swoim, najgorsi są ci właśnie którzy szukają sensacji na sile podziwiam musisz być silna babeczka że tak to wszystko znosiszKattti, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Szczęśliwa mama...zazwyczaj na dwa dni tylko teraz jak jestem na urlopie mogę sobie pozwolić na pichcenie. Ja ogólnie bardzo lubię gotować, ale musze mieć na to czas
Katiii o masz co los...jak nie urok to sraczka za przeproszeniem. Wspolczuje. Gdyby moi sąsiedzi tacy byli to pewnie już dawno temu by mi dziecko odebrali. Tak to jest jak ktoś interesuje się czyimś życiem a nie swoim, najgorsi są ci właśnie którzy szukają sensacji na sile podziwiam musisz być silna babeczka że tak to wszystko znosiszWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 16:58
19ewelaaa89, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja swoim nawet klapsa nie dałam, u nas są nagrody i kary np. likwidacja słodyczy, czy czerwoną kartkę nakleję na lodówkę. Mamy taką magnetyczną tablicę z zadaniami i tam jest zielona naklejka, jak dziecko ładnie wypełniło zadanie i czerwona jak nie wypełniło POLECAM
Ale często podnoszę głos, bo potrafią dać popalić i najgorzej jest ze sprzątaniem zabawek, buntują się. Ale respekt muszą czuć, bo wejdą na głowę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 17:09
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA jeśli chodzi o sąsiadów.
To ja w swoim rodzinnym bloku nie miałam problemów z sąsiadami, ale po ślubie mieszkaliśmy w bloku, to tragedia. Starsze małżeństwo było tak upierdliwe, że nie dało się tam mieszkać. Sąsiadka potrafiła mieć pretensje, że za głośno chodzę po klatce
Dlatego zdecydowaliśmy się sprzedać mieszkanie i kupić mały domek do
remontu I to była bardzo dobra decyzjaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 17:24
Kattti, Kattti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:No ja swoim nawet klapsa nie dałam, u nas są nagrody i kary np. likwidacja słodyczy, czy czerwoną kartkę nakleję na lodówkę. Mamy taką magnetyczną tablicę z zadaniami i tam jest zielona naklejka, jak dziecko ładnie wypełniło zadanie i czerwona jak nie wypełniło POLECAM
Ale często podnoszę głos, bo potrafią dać popalić i najgorzej jest ze sprzątaniem zabawek, buntują się. Ale respekt muszą czuć, bo wejdą na głowę. -
nick nieaktualny
-
Matkoo tragedia normalnie... Ja sama pracuje w przedszkolu i absolutnie nie jestem za bezstresowym wychowywaniem. Od razu widać które dziecko jest bezstresowo wychowywane, a którym wpaja się jakieś wartości i zasady.Oczywiście za biciem również nie jestem żeby nie było,Ale na synka krzyknąć sie zdarza i to nie raz. Nikt całe szczęście nie robi z tego powodu afery. Mamy w przedszkolu jednego chłopca z tych "bezstresowych" i jak wpadnie w furie to potrafi nawet krzesłami rzucać oczywiście podobno wszystko z nim w porządku i nikt nie widzi problemu
Kattti, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo jest lipa... bo wiecie my mamy mieszkanie socjalne i tutaj przepisy takie są ze nalezy nam sie wieksze tzn z wieksza iloscia pokoi dopiero jak syn skonczy 10lat lub jak urodze trzecie dziecko to nalezy nam sie od razu wiec chciałam skladac wniosek jak bym urodziła . Nie myślcie że dlatego chcielismy miec trzecie bo tak to może wygladac...ale dlatego że nam zalezy na spokoju a nie ugrzeszaniu sie i słuchaniu ciągle sąsiadow. Z tego co się orientuje to wiekszych mieszkan niby tak nie ma tylko jak już to domy z ogórdkiem a też fajnie byloby miec ogródek zawsze to dla dzieci frajda i dla nas odpoczynek a to gril ,basen fajnie by bylo taki dom dostac.
Mój synek taki zmeczony dzisiaj że leżalam kolo niego na kanapie w salonie córcia koło nas i zasnał ogladajac bajkę wiec odniosłam go do ich pokoju zamknelam drzwi i si a córcia dzisaj nie spała w dzień bo jakos nie chciała mi zasnac wiec jej nie zmuszałam w dodatku ta sasiadeczka co bez prawnie zrobila sobei ogrodek pod blokiem trzaskala i stukala mlotkiem na dworzu a okna nie zamknę bo tak cieplo ze sie ugotować mozna i mysle ze przez te halasy tez córcia zasnac nie mogla. Ona potrafi tk trzaskac o 22 wiec no...szkoda gadać.
Jestem po obiadku,kregosłup cos mnie boli... piję kawe.
No własnie tak wygląda bezstresowe wychowanie ze te dzieci robią z rodzicami co chcą... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzytałam kiedyś mądry artykuł o bezstresowym wychowywaniu.
Było w nim, że takie wychowanie to jedna wielka porażka.
Dziecko od małego musi wiedzieć co można, a co nie.
Trzeba nagradzać i karać. Bo to kształtuje charakter. Dziecko jest bardziej przystosowane do życia... Bo sorry, ale później w dorosłym życiu nie ma, że rzuci krzesłem i wszyscy robią to co on chce.
Dziecko powinno mieć swoje obowiązki odpowiednie do wieku.
Mam zamiar wychować pociechy na samodzielnych ludzi.
Najgorzej jak mamusie robią wszystko za synusia (a to stary koń już) i potem od żony wymaga podstawiania pod nos, a sam w domu nic nie pomoże.
Wykąpałam się, zrobiłam sobie peeling i maseczkę, oglądam film...ale coś mnie nudzi... Chyba zaraz idę spaćKattti lubi tę wiadomość