2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie jest tak że przedszkole działa do 16.00 i zebrania sa zawsze po zajeciach, ale Pani wychowawczyni jest jedna na grupę + woźna. I zebrania są tylko z rodzicami, bez dzieci. Mi to akurat odpowiada, ale są inne rzeczy które w tym przedszkolu mnie denerwują np w ferie i przerwy świąteczne dyżury tylko do 12.00 lub 13.00. A w wakacje nic. Przedszkole nie działa i trzeba sobie radzić 2 miesiące chodząc do pracy. Jak słyszę od znajomych to wszystkie przedszkola są otwarte w wakacje. Tylko u nas jest tak że albo trzeba mieć na miejscu dziadków albo nianię no albo być nauczycielem i mieć wolne przez 2 miesiące19.08.2013 synek
Czekamy na drugiego maluszka -
nick nieaktualnyW ogóle Szczesliwa miała zrobic porządek na stronie startowej i wywalić te które nas totalnie już olały ... szkoda że nie ma możliwosci przekazania komus praw z wątku do edycji wtedy ja bym tam wlazła i posprzatała haha
Aduszka trzyma nas w niepewnosci już zbyt długo ,strasznie niecierpliwa jestemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 12:47
Parodka, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o moje przedszkole, to zebrania odbywają się zawsze po zajeciach i tylko z rodzicami. A w wakacje placówka jest normalnie otwarta tylko nie do 17.30 jak w roku szkolnym, a do godziny 17. Ale tak funkcjonują u nas przedszkola i żłobki prywatne. Nie wiem jak to jest w państwowych.
-
nick nieaktualnyMoja znajoma wylądowała w szpitalu bo wody jej odeszly ,urodzi wczesniej niz powinna o ile nie beda musieli jej wywolywac bo od wczoraj ją trzyma i po za normalnymi skorczami nic bardziej sie nie dzieje nei ma parcia itp a mowila ze juz brazowe jej szlo i krew tez ...cala ciaze sama sobei stresu robila i wczoraj tak sie wkurzyla ze wyladowala w szpitalu.
-
nick nieaktualnyNie wiem czy każda z was dostała wiadomosc od Aduszki ale jesli nie to ja przekazuje wiadomosc od niej:
Aduszka83 Dzisiaj, 12:01
Hej
Przepraszam ale nic nie napisze na forum. Obiecełam więc się odzywam ale ten odwyk od forum byl mi potrzebny.
Byłam na wizycie i jest w macicy pęcherzyk. Zarodek ok 4mm bez serduszka jeszcze
Pozdrawiam Was jak troche poukladam sobie w glowie to wroce.
W razie checi utrzymania kontaktu zapraszam na fb lub instagram. -
Hej wszystkim .
Ja od wtorku nocy jestem w Polsce.
Ogolnie ciagle cos zalatwiam wiec nie mialam czas zbytnio pisac.
Sprawy z prawkiem sie skomplikowaly i egzamin dopiero na pazdziernik moge umowic bo teraz miejsc juz nie ma do 24 wrzesnia . takze czeka mnie znow przylot do polski na jakies 3 dni w pazdzierniku.
Takto wszystko u mnie okej . ciesze sie ze tu jestem . Wlasnie jade do Lodzi do przyjaciolki na babski wieczorek hehe .
Ja od Aduszki nie dostalam nic . Kattii ciesze sie razem z toba z rzygankaKattii, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZakręconaOna wrote:Hej wszystkim .
Ja od wtorku nocy jestem w Polsce.
Ogolnie ciagle cos zalatwiam wiec nie mialam czas zbytnio pisac.
Sprawy z prawkiem sie skomplikowaly i egzamin dopiero na pazdziernik moge umowic bo teraz miejsc juz nie ma do 24 wrzesnia . takze czeka mnie znow przylot do polski na jakies 3 dni w pazdzierniku.
Takto wszystko u mnie okej . ciesze sie ze tu jestem . Wlasnie jade do Lodzi do przyjaciolki na babski wieczorek hehe .
Ja od Aduszki nie dostalam nic . Kattii ciesze sie razem z toba z rzyganka
W ogóle jestem taka szczesliwa mój synek zaczyna jadac obiady w szkole a dzisiaj zjadl wieksza czesc jestem taka mega dumna ze plan moj dziala bo nie daje w ogole mu kanapek aby uczyl sie jesc obiadki i widac ze jednak głód wygrywa Jest jedna dziewczynka polka która je tylko miesko i zupy w domu i w szkoel nic nie rusza nawet nie posmakuje od razu mówi ze nie dobre dzisiaj mieli makaron z czymś tam i jej matka sie na nia zaczela wydzierac czemu nie zjadla ze przeciez lubi makaron i w ogole... ogólnie nauczycielki powiedziały jej mamie że jak młoda do piątku nie zacznie jesc obiadów lub chociaz próbować to nie beda dla niej robic obiadów i bedzie musiala jej kanapki robic do szkoły dlatego tak bardzo ciezy mnie fakt ze mój młody cos tam jednak rusza Z tą dziewczynką jest jeszcze taki problem ze ona nawet chleba nie ruszy w domu wiec jej matka nawet nie wie co mialaby jej pakowac do szkoly. -
Cieszę się że po wizycie u Aduszki ok. Mam nadzieję że kiedyś wróci.
A co do tego jedzenia czy w szkole czy w domu. To ja jestem zdania że nic na siłę. Jeśli dziecko nie jest faszerowane słodyczami to gdy zgłodnieje to zje. Nie ma co na siłę pakować w nie jedzenia bo się zniechęci jeszcze bardziej i będzie posiłki traktować jak zło. Pamiętam że moja teściowa opowiadała że mój mąż jak miał kilka lat to nie chciał przez jakiś czas kompletnie nic jeść, pił tylko mleko. W końcu poszła z nim do lekarza a ten jej powiedział tak "Nie miałem jeszcze pacjenta który zmarł z własnej woli z głodu. Ale z przejedzenia się zdarzyło. Jak poczuje głód to sam coś zje." I chociaż ten lekarz już dawno nie żyje i go w ogóle nie znałam to uważam że miał rację.
Oczywiście pisałam na temat tej dziewczynki która nie je. Że ja bym na miejscu jej mamy porozmawiała z wychowawcą i nie zmuszała jej do niczego.
A że Twój synek je to super. Pamiętam że też się cieszyłam że mojemu smakowały obiady przedszkolneKattii lubi tę wiadomość
19.08.2013 synek
Czekamy na drugiego maluszka -
nick nieaktualnyParodka wrote:Cieszę się że po wizycie u Aduszki ok. Mam nadzieję że kiedyś wróci.
A co do tego jedzenia czy w szkole czy w domu. To ja jestem zdania że nic na siłę. Jeśli dziecko nie jest faszerowane słodyczami to gdy zgłodnieje to zje. Nie ma co na siłę pakować w nie jedzenia bo się zniechęci jeszcze bardziej i będzie posiłki traktować jak zło. Pamiętam że moja teściowa opowiadała że mój mąż jak miał kilka lat to nie chciał przez jakiś czas kompletnie nic jeść, pił tylko mleko. W końcu poszła z nim do lekarza a ten jej powiedział tak "Nie miałem jeszcze pacjenta który zmarł z własnej woli z głodu. Ale z przejedzenia się zdarzyło. Jak poczuje głód to sam coś zje." I chociaż ten lekarz już dawno nie żyje i go w ogóle nie znałam to uważam że miał rację.
Oczywiście pisałam na temat tej dziewczynki która nie je. Że ja bym na miejscu jej mamy porozmawiała z wychowawcą i nie zmuszała jej do niczego.
A że Twój synek je to super. Pamiętam że też się cieszyłam że mojemu smakowały obiady przedszkolne
Mój w domu nie jada bo on zwyczajnie nie i koniec i ma swoje malutkie menu i nie zmusze go do czegos innego dlatego tak bardzo cieszy mnie fakt ze w szkole zaczal probowac i ze cos tam jednak z tych obiadów je może się przełamie w końcu i zacznie jesc tak jak nalezy
Nauczycielka nie zmusza ale nie moze pozwolic na to ze bedzie codziennie jedno cale danie wywalac bo jej córka nie spróbuje nawet i o to chodzi dlatego dali jej czas do piątku jesli do tego czasu nic nie ruszy to nie bedzie dostawac obiadów i matka bedzie zmuczona szykowac jej kanapki sama do szkoly mimo ze mloda chleba nawet nie jada wiec ciezko bedzie bo ona w domu tylko zupy je.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 15:22
-
nick nieaktualnyJa już po zebraniu
Najpierw było spotkanie z dyrektorką, później z wychowawcami.
Mamy 2 przedszkolanki na grupę plus pomoc, więc jedna była z dziećmi, a druga zebranie z nami prowadziła.
Kattti no tak mi jakoś szkoda ich usuwać i tak czekam, że może wrócą... ale chyba nie ma na co czekać...
To które wykasować?
Ja też nie rozumiem Aduszki... Po pierwsze dlaczego nie napisała na forum wszystkim, tylko w wiadomości prywatnej?
Po drugie to my jesteśmy takie męczące, że trzeba od nas odpocząć? Dziwna sytuacja i mam mieszane uczucia...
Druga zaciążona jakby nas opuszcza... eh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 15:57
Kattii, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Ja już po zebraniu
Najpierw było spotkanie z dyrektorką, później z wychowawcami.
Mamy 2 przedszkolanki na grupę plus pomoc, więc jedna była z dziećmi, a druga zebranie z nami prowadziła.
Kattti no tak mi jakoś szkoda ich usuwać i tak czekam, że może wrócą... ale chyba nie ma na co czekać...
To które wykasować?
Ja też nie rozumiem Aduszki... Po pierwsze dlaczego nie napisała na forum wszystkim, tylko w wiadomości prywatnej?
Po drugie to my jesteśmy takie męczące, że trzeba od nas odpocząć? Dziwna sytuacja i mam mieszane uczucia...
Druga zaciążona jakby nas opuszcza... eh
Kochana wywalaj wszystkie które sie nie udzielają proste nawet nasza zaciązoną bo ona juz chyba tu nie wroci a po za tym jesli wroci to po co ktos kto wchodzi raz na miesiac bez przesady...
Ogólnie to wiedziałam ze tak bedzie że jak wiekszosc zaciąży to sobie pójdzie w pizdu i tyle19ewelaaa89, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
Katii najważniejsze że próbuje, to już jest progres co do Aduszki to nie miała chyba żadnego konkretnego powodu (albo ja nie doczytałam i cos mnie ominelo).
Kurczaki byłam na kibelku, podcieram się i zauważyłam troszkę dosłownie brązowego sluzu, myślę sobie o! Pewnie @ sie zaczyna trochę wcześniej bo miałam dostać w niedziele. Ale coś mnie podkusilo żeby szyjke sprawdzić i jest mega wysoko i chyba zamknieta! Wtf chyba powinna opasc przed okresem?! :p nie kumam czasami swojego organizmu xDWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 16:07
Kattii lubi tę wiadomość
-
Ejj a ja w ogóle żadnej wiadomości od Aduszki nie dostałam.. Hmm no cóż płakać nie bede
Kehlana pewnie ma wyjebane i podejrzewam że poszła na fioletowa.
Daria i Weroneczka też wieki tu nie były.. nie wiem jak Dori, ona troche się udzielala a teraz znów nic, zero..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 16:11
Kattii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Katii najważniejsze że próbuje, to już jest progres co do Aduszki to nie miała chyba żadnego konkretnego powodu (albo ja nie doczytałam i cos mnie ominelo).
Kurczaki byłam na kibelku, podcieram się i zauważyłam troszkę dosłownie brązowego sluzu, myślę sobie o! Pewnie @ sie zaczyna trochę wcześniej bo miałam dostać w niedziele. Ale coś mnie podkusilo żeby szyjke sprawdzić i jest mega wysoko i chyba zamknieta! Wtf chyba powinna opasc przed okresem?! :p nie kumam czasami swojego organizmu xD -
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Ejj a ja w ogóle żadnej wiadomości od Aduszki nie dostałam.. Hmm no cóż płakać nie bede
Kehlana pewnie ma wyjebane i podejrzewam że poszła na fioletowa.
Daria i Weroneczka też wieki tu nie były.. nie wiem jak Dori, ona troche się udzielala a teraz znów nic, zero..
Niunka tez zniknela wiec tez zalicza sie do usuniecia...
tak mysle ze pewnie siedzi na fioletowej lub totalnie olala forum .19ewelaaa89, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Kochana ale zagniezdzenie 12 dpo?? Dziś jest mój 25 dc :p
-
Kattii wrote:wszystko jest mozliwe moze pamietaj nie takie jaja się działy i nie takie plemniki były hehe ... moze ci sie nawet owu przesunela a ty o tym nie wiesz tego nie mozna byc nigdy pewnym na 100% ja bym nie skreslala cyklu
Kattii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość