2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochana z wielu czynnikow wynika , o jednym w ogole nie bede mowic . Nikomu nsie powiem procz ewentualnie obcemu specjaliscie . Po prostu nie moge , a reszta to psychika zjebana mieszkajac tu w uk . Nie umiem sie odnalezc itp ciezko mi bardzo z dnia na dzien coraz bardziej ... zyc mi sie tu nie chce . Jak boga kocham dziewczyny jak wchodze na polska ziemie jesyem innym czlowiekiem ... chce mi sie wyszykowac , bawic , wyjscie z domu nie sprawia mi problemow zadnyvh a tu ?! Z lozka nie mam sily wstac. Sytuacja z mezem ... nie wiem sama juz czy chce dalej ciagnac to malzenstwo , vhce rozwodu a zarazem nie ... nie wiem ci mam ribic co doluje mnie na maksa . Dodatkowo 9 listopada umarla mi babcia z ktora MEGA duzo przezylam a ostatnie 5 lat sie nie odzywalam bo oszukala mnie na pieniadze . Wybaczylam jej juz to ale dopiero po smierci ... zaluje ze nie pozegnalam sie z nia , ze nie wybaczylam wczesniej . Tyle zmarnowane czasu na klotnie bez sensowne mimo ze zrobila mi krzywde wielka . Tyle chcialam jej powiedziec ... a ostatnio jak ja widzialam to lezala w trumnieFrida91 wrote:Zakręcona a skąd takie złe samopoczucie? Wybacz ale nie jestem chyba na bieżąco...
jest to dla mnie takie ciezkie ... dodatkowo to ze wrovilo mi gowno cale ktore zeruje moje plany vyvia mama po raz drugi . 
Ja naprawde zawsze bylam silna psychicznie osoba ale wszystko orzez lata sie tak we mnie kumulowalo az w koncu teraz wybuvhlo tak ze zyc mi sie bie vhce . Trzyma mnie tylko moj syn tu . Mowie szczerze z serca ...
Nie mam sil juz plakac , telepac sie , wszystkim dzialac na nerwy tez tym
-
I co nadal nie.ma ? Jestem bardzo ciekawa .Frida91 wrote:No dokładnie

Ciekawość mnie zaraz zeżre
Chociaż w sumie to już raczej się nastawiłam, że nic z tego tym razem.
W ogole jakis wysyp ciaz na 2019 jest haha . Moje stare forum pazdziernikowe szczescia 2015 zachodzi co rusz kolejna !! Az jestem w szoku , stare czasy dobre sie przypominaja.
-
Zakręcona
A masz tam kogoś jeszcze oprócz męża? Jakieś przyjaciółki? Chyba dobrze by Ci zrobiło spotkać się i móc z kimś porozmawiać. Kontakt z psychologiem to też dobry pomysł.
A planujecie wrócić na stałe do Polski czy raczej nie?
Przechodzisz pewnie bardzo trudny czas. Ale to nie wstyd poprosić o pomoc
Wyników nadal nie ma
Kurde no chciałabym żeby i mi się udało, ale kto to wie... Jak nie tym to może następnym razem. Jak beta wyjdzie ujemna to zaraz już okres, wykupię receptę na clo i od nowa jazda z tym koksem
-
Frida dobre podejscie . Nie uda sie teraz to nastepnum razem napewno a z clo na 99%!:*
Mam jedna kolezanke taka od serca ale daleko mieszka i nie mamy zbyt czasu zeby czesciej niz raz na 2 miesiace sie widziec . Mam mame i ojczyma ale oni tylko na chwile i absolutnie nie pomaga mi ich obecnosc . ;( wracamy ale dopieto za rok . Probuje myslec pozytywnie ale sie nie da . Chwile jest ok zaraz opadam z sil totalnie .
Tu raczej nie znajde psychiatry chyba ze za krocie a nie stac mnie zeby za wizyte u polaka dawac 100 f
-
Ja tez mam clo jeszcze na dwa cykle z kiedys co bralam i zastanawiam sie czy nie zaczac brac od tego cyklu badz nastepnego i sprobowac zajsc ...
Dzis mam 1 dc wiec zbyt duzo czasu nie mam do namyslu bo az 2 dni hahahaha
Z tym ze nie wiem czy chce jednak juz dziecko mimo wszystkiemu i o ... takie zjebane w glowie dylematy mam . Chce i nie chce . Wszystko chce i nie chce a decyzji podjac nie umiem . -
Zakręcona
Rok to jeszcze do przeżycia... Stawiaj sobie takie małe cele, żeby wytrzymać tyle, np. do świąt, potem jeszcze troszeczkę do kolejnego wydarzenia. Może znajdziesz sobie jakieś hobby coś do robienia w wolnym czasie, żeby jakoś się oderwać od tych negatywnych myśli?
-
Frida nadal trzymam kciuki

Zakręcona skąd ja to znam. To głupie uczucie bezsilności jak byłam w de. Jak wróciłam do pl to każdy mi mówił ze odzylam. Jestem osobą rodzinną to wolę tu być. A do innych krajów to tylko w odwiedziny. -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny. Ja dzisiaj też miałam ciężki dzień. Rano zasłabłam po pobraniu krwi, a pozniej z mężem jeszcze siedzieliśmy na komendzie na przesłuchaniu, bo byliśmy wezwani jako świadkowie w rodzinnej sprawie.
Szczęśliwa Mamusia,tak, będę miała usg
Frida, ja też z niecierpliwością czekam na Twój wynik
Parodka, co się stało?
Zakręcona, trzymam kciuki by w końcu wszystko Ci się ułożyło. Po burzy w końcu zawsze wychodzi słońce :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 17:34
Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
Nic takiego kochane, dzień jak co dzień u mnie w pracy. Czasem jest trochę nerwowo ale to normalne.
W ogole pod koniec grudnia i na poczatku roku bedzie piekło jak zwykle, zamknięcie roku, sprawozdania... i nowe wladze juz zapowiedzialy ze wprowadza nowy regulamin organizacyjny wiec czekaja mnie zmiany.
A poza tym moj syn dzisiaj jechal na wycieczkę a potem szedl na konkurs plastyczny. Rano trochę przed tym konkursem sie stresowal i caly czas to mialam w glowie
Dla mnie on zawsze bedzie chyba malutkim chlopcem i bede sie martwic o kazda pierdołę
19.08.2013
synek
Czekamy na drugiego maluszka
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, ja już jestem po wszystkim. Udało się obejść i zamiast laparotomii, dało się laparoskopią. Teraz jestem strasznie słaba, brzuch mnie boli i wszystko. A po samym zabiegu wymiotowałam jak kot.
Frida trzymam kciuki!
Parodka lubi tę wiadomość












