2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa mam jeszcze szanse na zla od stycznia 2019 r.RudaMaruda25 wrote:A ja mam nadzieję, że końcem przyszłego roku 2019 pójdę na L4 ciążowe

ale znając mnie to na poczatku (o ile nie będzie zagrożonej ciąży i nikt mnie nie wkurzy) to bede chodzić... taki to człowiek obowiązkowy
-
nick nieaktualnyzawsze moge poprosić Ginekologa albo do lekarza rodzinnegoiness00 wrote:Ag czyli w pracy nie wesoło masz? Ale lepiej, żeby udało się zaskoczyć bo możesz wtedy mieć bardzoooo dużo wolnego od pracy
a jak pójdziesz na hsg to tylko 1 dzień wolnego na zabieg bo zwolnienia dłuższego chyba nie dają na to.
przecież moge sie po tym badaniu bardzo zle czuć przez tydzien
-
Witam nowe dziewczyny

Ag trzymam kciuki.
oby nie przylazla malpa
Ja właśnie jadę po zwolnienie a wątpię że coś zobaczę na usg. Jeszcze za wcześnie.
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
Werni powodzenia na wizycie

Ag trzymam kciuki,żeby @ nie przyszła !!!!
Ines00 opowiedz cos o sobie ! masz dzieci ? długo się staracie? pracujesz ?
Nie to,że Was nie lubie
ale ja zaraz na urlop siup
:D:D:D prócz dziś 2 dni pracy i już 
a co do pracy w ewentualnej
ciąży to nigdy nic nie zakładam 
w 1 ciaży pracowałam 6 miesięcy
w 2 pracowałam całą ciaże na etacie " Mama Kacpra"
a teraz wszystko się okaże - byleby się udało !!
Ag1988, werni lubią tę wiadomość
Moje Szczescia



[img][/img]
-
nick nieaktualnyW ciąży najlepsze jest to, że całe zwolnienie jest chyba 100% płatne

Ja pewnie od razu nie poszłabym na zwolnienie, trochę bym popracowała, no chyba żeby sytuacja tego wymagała to bym się oszczędzała - no a u mnie to dość duża nerwówka jest w pracy i ten stres na pewno by mi nie służył. Ja już źle śpię w nocy, jak wiem, że mam wrócić i tyle zaległości, bo wiadomo, że moje zastępstwo to robiło wszystko "po łebkach". No i zamknięcie roku...
werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanusiak5 wrote:Ruda pociesze cie ja wracałam do pracy po przeszło 70 dniach wolnego i było ciekawie.
Nooo u mnie ciekawie też zapewne będzie... niby mogłabym jeszcze pociągnąć L4, bo na to mogłabym chorować do 3 miesięcy. Ale jak dzwoniłam poinforować pracodawcę o przedłużeniu to wyczułam niezadowolenie w głosie. -
ja bym wybrała bardziej komfortowa sytuacje dla siebie.jesli czujesz sie na siłach to wróc do pracy.jesli nie to ciagnij l4.ja mam w dupie niezadowolenie kogos.wiecznie przez sytuacje osobista musze nawalac w pracy .RudaMaruda25 wrote:Nooo u mnie ciekawie też zapewne będzie... niby mogłabym jeszcze pociągnąć L4, bo na to mogłabym chorować do 3 miesięcy. Ale jak dzwoniłam poinforować pracodawcę o przedłużeniu to wyczułam niezadowolenie w głosie.
i mam gdzies niezadowlenie koleżanek bo szefostwo rozumie sytuacje.jak tylko zajde w ciaze odchodze z pracy -
nick nieaktualnyTak 100% tylko ze ze średniej z 12 miesięcy poprzedzających zla ciążowe, ale zawsze to 100 %RudaMaruda25 wrote:W ciąży najlepsze jest to, że całe zwolnienie jest chyba 100% płatne

Ja pewnie od razu nie poszłabym na zwolnienie, trochę bym popracowała, no chyba żeby sytuacja tego wymagała to bym się oszczędzała - no a u mnie to dość duża nerwówka jest w pracy i ten stres na pewno by mi nie służył. Ja już źle śpię w nocy, jak wiem, że mam wrócić i tyle zaległości, bo wiadomo, że moje zastępstwo to robiło wszystko "po łebkach". No i zamknięcie roku...
jak sie doczekam ciąży to sie chyba bede bała pracowac, zwłaszcza ze u nas stres, nadgodziny i wieczny problem z urlopem... a co chwile kogoś nie ma...
-
nick nieaktualnyAg1988, to tak jak i u mnie w pracy. Stres i nerwy, a jak coś pójdzie nie tak to szukanie winnego, żeby go publicznie ukrzyżować. Coś za coś, w poprzedniej pracy miałam lajt, ale za to gorsze pieniądze i za granicą... innej szukać na razie nie będę, bo nie chcę zaczynać wszystkiego od nowa, no i mam plany powiększenia rodziny - a umowa na czas nieokreślony daje mi jakąś stabilizację.
No i największy plus, że na nogach mam do pracy 8 minut piechotą
Nie mogę się doczekać, aż uzyskam zielone światło na starania... ale może dzisiaj dostanę już takie konkretne info kiedy.
bilibili lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jestem w domu po wizycie jeszcze zaszłam do pepco są przeceny mega
słyszałam serduszko
Szczęśliwa nastepna wizyta 21 stycznia
bilibili, 19ewelaaa89, Ag1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jestem po wizycie też, moja Pani doktor nie dała mi zielonego światła i powiedziała, że lepiej nie do kwietnia. Wizytę mam ustaloną w tygodniu po Wielkanocy i wtedy jak będzie wszystko ok to w maju już mogę być w ciąży. Dostałam witaminki, coś tam jeszcze i kazała mi przez ten czas przebadać męża, żeby on sobie podciągnął parametry.
-
nick nieaktualnyDla mnie najważniejsze to, że wszystko się pięknie goi, wyniki są książkowe.
No i przez prawie pół roku mam spokój od molestowania przez lekarzy.
Plan na nowy rok to dentysta i zdrowe odżywianie i ogólnie zdrowy tryb życia.
No i w końcu cieszyć się życiem i być dobrej myśli i pełnej szczęścia.







