2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEwelaaa i jak było nad jeziorkiem? Opaliłaś się?
Kattti też kupiłam sobie na allegro testy owulacyjne i będę obserwować swoje cykle.
Co do prania i odkurzania... to mam pralkę 10 kg i robię około 4 prań tygodniowo. 1 to ręczniki i ścierki, 2 to robocze męża, 3 i 4 ubrania całej rodzinki, a jak dochodzi pościel czy firanki to sama widzisz
Ale wstawiam i się pierze, nie jadę ręcznie jak to kiedyś kobiety
Więc nie ma co narzekać.
Często odkurzam, bo nie lubię paprochów i okruchów na podłodze
Dla mnie dom też jest azylem i dobrze się w nim czuję jak jest po prostu w miarę czysto he he Dzieciaki nakruszyły, odkurzyłam i po sprawie. Ogólnie uczę dzieci, aby odnosiły po sobie talerzyk, czy papierek do kosza wyrzuciły, jak coś wyleją to pomagają wytrzeć. Synek pampersa sam wyrzuca. Sprzątają zabawki z moją małą pomocą ścigamy się kto więcej klocków uzbiera... żeby sprzątanie było zabawą he he
Jak będą starsi to sami będą sprzątać w swoim pokoju i tyle
Najgorsze co może zrobić kobieta to wszystkim usługiwać i za każdego domownika wszystko robić w domu. O nie!
Ja zawsze znajdę dla siebie czas, zresztą inaczej bym zwariowała
A znam osobę, co naprawdę ma bzika na punkcie sprzątania... np. co sobotę myje okna, wszystko prasuje nawet piżamę i ta osoba nie jest szczęśliwa... nie lubię do tej osoby chodzić, mimo że to rodzina... bo mam wrażenie, że tylko patrzy czy piachu nie naniosłam, a dzieciaki to by zabiła wzrokiem, żeby jej coś nie nabrudziły przypadkiem. Ja jej współczuję, jej chyba samej ze sobą cieżko żyć
Aduszka no dzieciaki zachwycone były tym miejscem, szkoda, że te Magiczne Ogrody są tak daleko
Frida i Kinga witajcie Głęboko wierzę, że uda Wam się w końcu przytulić do piersi swoje upragnione maluszki
Jak z nami zostajecie, chcąc dzielić się rozterkami i szczęściem to mogę Was wpisać na naszą listę staraczek na 1 stronieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2018, 00:01
19ewelaaa89, Kattti, Frida91 lubią tę wiadomość
-
U mnie dzis w koncu cos drgnrlo sle nic z trgo nie bedzie bo za wczrsnie skonczylismy serduszkoeac
Sle i tsk sie ciesze ze cos ruszylo. W nasteonym cyklu bede madrzejszaKattti, Szczęśliwa_Mama, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
Dziewczyny powiedzcie mi, czy jest to realne ze o godzinie 4.25 jak przebudziłem się do toalety miałam temp 36.31 a o 6.20 jak wstawałam już 36,81? Czy mam poprostu do dupy termometr? stosuje go dopiero w pierwszym cyklu ale jest jakiś dziwny z tymi skokami
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Ewelaaa i jak było nad jeziorkiem? Opaliłaś się?
Kattti też kupiłam sobie na allegro testy owulacyjne i będę obserwować swoje cykle.
Co do prania i odkurzania... to mam pralkę 10 kg i robię około 4 prań tygodniowo. 1 to ręczniki i ścierki, 2 to robocze męża, 3 i 4 ubrania całej rodzinki, a jak dochodzi pościel czy firanki to sama widzisz
Ale wstawiam i się pierze, nie jadę ręcznie jak to kiedyś kobiety
Więc nie ma co narzekać.
Często odkurzam, bo nie lubię paprochów i okruchów na podłodze
Dla mnie dom też jest azylem i dobrze się w nim czuję jak jest po prostu w miarę czysto he he Dzieciaki nakruszyły, odkurzyłam i po sprawie. Ogólnie uczę dzieci, aby odnosiły po sobie talerzyk, czy papierek do kosza wyrzuciły, jak coś wyleją to pomagają wytrzeć. Synek pampersa sam wyrzuca. Sprzątają zabawki z moją małą pomocą ścigamy się kto więcej klocków uzbiera... żeby sprzątanie było zabawą he he
Jak będą starsi to sami będą sprzątać w swoim pokoju i tyle
Najgorsze co może zrobić kobieta to wszystkim usługiwać i za każdego domownika wszystko robić w domu. O nie!
Ja zawsze znajdę dla siebie czas, zresztą inaczej bym zwariowała
A znam osobę, co naprawdę ma bzika na punkcie sprzątania... np. co sobotę myje okna, wszystko prasuje nawet piżamę i ta osoba nie jest szczęśliwa... nie lubię do tej osoby chodzić, mimo że to rodzina... bo mam wrażenie, że tylko patrzy czy piachu nie naniosłam, a dzieciaki to by zabiła wzrokiem, żeby jej coś nie nabrudziły przypadkiem. Ja jej współczuję, jej chyba samej ze sobą cieżko żyć
Aduszka no dzieciaki zachwycone były tym miejscem, szkoda, że te Magiczne Ogrody są tak daleko
Frida i Kinga witajcie Głęboko wierzę, że uda Wam się w końcu przytulić do piersi swoje upragnione maluszki
Jak z nami zostajecie, chcąc dzielić się rozterkami i szczęściem to mogę Was wpisać na naszą listę staraczek na 1 stronie
No wlasnie o takim sprzataniu tez mówie...
Haha oj kochana to u mnie w domu szalu bys dostala bo ja co chwile mam cos na podlodze i odkurzanie kilka razy dziennie nie wchodzi w gre w ogole... Ja odkurze a za minute znowu cos nakruszone także tego u mnie to nie przejdzie. Co do wycierania to tez biora co pod reka lezy i wycieraja bo to wyglada tak ze ida cos wyleja i od razu synek mowi wytrzec a corcia pokazuje mi ze mam jej dac lub sama cos siegnie z podlogi np jakas swoja skarpetke ktora rano wyrzucila na podloge i tym wyciera xD Śmiesznie to wyglada no ale cóż , uważam ze nie ma co przesadzac majac male dzieci i ktos kto sam male dzieci ma to wie jak to wyglada dlatego jesli ktos by do mnie do domu przyszedl i by mi skomentowal cokolwiek to od razu za drzwi wypraszam ... nie lubie takich ludzi ktorzy sami mieszkaja ,dzieci nie maja i maja wiecznie czysto lsniaco ,nie maja zielonego pojecia co to znaczy miec dzieci i ganiac ciagle za nimi pffSzczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:U mnie dzis w koncu cos drgnrlo sle nic z trgo nie bedzie bo za wczrsnie skonczylismy serduszkoeac
Sle i tsk sie ciesze ze cos ruszylo. W nasteonym cyklu bede madrzejsza -
nick nieaktualnyDori1811 wrote:Dziewczyny powiedzcie mi, czy jest to realne ze o godzinie 4.25 jak przebudziłem się do toalety miałam temp 36.31 a o 6.20 jak wstawałam już 36,81? Czy mam poprostu do dupy termometr? stosuje go dopiero w pierwszym cyklu ale jest jakiś dziwny z tymi skokami
Zauwazylam tez ze duzy wplyw na pomiar ma to czy są dni upalne czy tez nie.
Także tego bierzesz pierwsza temp -
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:No i dupa blada.... Właśnie przyszła @ jak w zegarku, co do dnia. No trudno skończy się to znowu zaczniemy działać
Dori nie pomogę bo ja to kompletnie nie znam się na tym mierzeniu temperatury hehe :p
Mi pewnie tez przyjdzie ale nie tak jak pokazywal wykres bo to wczoraj bym musiala dostac tylko pewnie jutro bo wedlug mnie powinna byc dziś lub jutro równe 28 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2018, 08:02
Szczęśliwa_Mama, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
19ewelaaa89 wrote:No i dupa blada.... Właśnie przyszła @ jak w zegarku, co do dnia. No trudno skończy się to znowu zaczniemy działać
Dori nie pomogę bo ja to kompletnie nie znam się na tym mierzeniu temperatury hehe :p
Jak to się mówi nie łam się kochana, nowy cykl, nowa szansaKattti, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
Kattti wrote:Wez to na spokojnie,nic na sile po co masz sie stresowac i meza tez
Tak tak ciesze się że w końcu tempka ruszyła.
Ze stresu to tylko Kortyzol się podnosi a przy wysokim poziomie nie ma szans na ciążęKattti lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualny
-
Kattti wrote:A mnie zaczyna delikatnie znowu noga rwac chyba @ sie zbliza
U mnie dopiero pierwsza @ po poronieniu teraz bedzie druga a gdzie tu czekac jeszcze do trzeciej... masakra xDKattti lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:Mi pozwolił lekarz podjąc starania po badaniach już po 2 @ po poronieniu
Ja to bym chciala juz w nowym cyklu sie starac ale boje sie ze za szybko i bedzie cos nie tak. -
Kattti wrote:mi tu w uk badan nie zrobia oni nie maja czegos takiego jak kontrolne badania ginekologiczne hehe
Ja to bym chciala juz w nowym cyklu sie starac ale boje sie ze za szybko i bedzie cos nie tak.Kattti lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:No fakt w UK mają specyficzne podejście do zdrowia
Każdy wie że po 12 tyg ciaży organizm sam sie nie oczysci do końca ale oni uważają wrecz inaczej... uważają ze 80% kobiet oczyszcza się samo i ja jestem w tych 20% które sie nie oczyszcza...
Kiedy w 13tyg zaczelam ronic poinformowalam o tym szpital bo zaczelam ronic dzien przed pojsciem na zabieg wiec uznali ze jak samo sie zaczelo to na zabieg nie mam przyjezdzac bo samo sie oczysci ... 10 dni minelo nadal krwawilam/plamila wszystko razem i zaczelam smierdziec strasznie .Az rano obudzilam sie z 39 goraczką , zaczelam dretwiec mi reka i zaczelam jej nie czuc,zasypialam. To byla niedziela i do szpitala sie dodzwonic nie mozna bylo bo tu w niedziele to jest koszmar tyle ludzi tam dzwoni wiec znajoma po mnie przyjechala i pojechalismy na ratunkowy od razu tam jak w recepcji powiedziala im o co chodzi od razu wiedzieli ze to zakażenie i nawet mimo 30 osobowej kolejki do lekarzy wzieli mnie od razu bez czekania na sale od razu podawali antybiotyki nawet nie zbadali bo powiedzieli ze z opisu od razu wiadomo ze to sepsa i tak zostalam w szpitalu potem doszla strasznie niska hemoglobina,drgawki,temp 41stopni,tranfuzja krwi,zabieg...w szpitalu lekarz polak powiedzial mi ze wyladowolam w szpitalu w wyniku zaniedbania ze strony szpitala. Wiedzieli ze zaczelam ronic to powinni kazac mi przyjechac za 3-4 dni aby sprawdzic jak sprawa wyglada i czy sie oczyscilo a oni tego nie zrobili i to byly tego efekty. -
Kattti wrote:jak ty jestes tak zalatana przy jednym dziecku i to juz dosc duzym to co to by bylo przy kolejnym
Moja pralka jest duza miesci 9kg mimo to nie musze prac codziennie majac dwójkę malych dzieci wiec nie wiem dla mnie to nie pojete co napisalas... jedno dziecko juz nie malutkie i tyle prac
My z męzem uważamy dom za azyl i nie musi blyszczec w nim codziennie...jak mamy ochote to sprzatamy jak nie to nie...bez spiny na luzie. Jak ja slysze jak co nie ktorzy codziennie myja podlogi,odkurzaja masakra a gdzie tu życie ?Gdzie czas dla siebie...Ja nie zamierzam byc kurą domową której jedynym zajeciem jest sprzatanie od rana do wieczora i usługiwanie
Kattti, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
Kattti wrote:No dlatego przez ich zaniedbanie wyladowalam po poronieniu w szpitalu...
Każdy wie że po 12 tyg ciaży organizm sam sie nie oczysci do końca ale oni uważają wrecz inaczej... uważają ze 80% kobiet oczyszcza się samo i ja jestem w tych 20% które sie nie oczyszcza...
Kiedy w 13tyg zaczelam ronic poinformowalam o tym szpital bo zaczelam ronic dzien przed pojsciem na zabieg wiec uznali ze jak samo sie zaczelo to na zabieg nie mam przyjezdzac bo samo sie oczysci ... 10 dni minelo nadal krwawilam/plamila wszystko razem i zaczelam smierdziec strasznie .Az rano obudzilam sie z 39 goraczką , zaczelam dretwiec mi reka i zaczelam jej nie czuc,zasypialam. To byla niedziela i do szpitala sie dodzwonic nie mozna bylo bo tu w niedziele to jest koszmar tyle ludzi tam dzwoni wiec znajoma po mnie przyjechala i pojechalismy na ratunkowy od razu tam jak w recepcji powiedziala im o co chodzi od razu wiedzieli ze to zakażenie i nawet mimo 30 osobowej kolejki do lekarzy wzieli mnie od razu bez czekania na sale od razu podawali antybiotyki nawet nie zbadali bo powiedzieli ze z opisu od razu wiadomo ze to sepsa i tak zostalam w szpitalu potem doszla strasznie niska hemoglobina,drgawki,temp 41stopni,tranfuzja krwi,zabieg...w szpitalu lekarz polak powiedzial mi ze wyladowolam w szpitalu w wyniku zaniedbania ze strony szpitala. Wiedzieli ze zaczelam ronic to powinni kazac mi przyjechac za 3-4 dni aby sprawdzic jak sprawa wyglada i czy sie oczyscilo a oni tego nie zrobili i to byly tego efekty.