Borowiny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKikaaa ktore borowiny stosujesz? w jakiej formie i gdzie nabyłaś? Zioła o. Klimuszki?
Chciałabym zacząć "kurację" zaraz po @ bo połowie kwietnia mam się zgłosić do lekarza bo w trakcie pobrali mi także wycinek do badania. Mój lekarz wspomniał mi także coś o badaniu SGS ? Niestety zdążyłam go "na szybko" wypytać o co chodzi, powiedział, że to próba udrożnienia jajowodu od strony macicy. Wiecej wypytam jak będę na wizycie. Jednak teraz chciałabym spróbować, może rzeczywiście borowina pomogła by mi chociaż zmiękczyć ten zrost, może pomogłoby to coś podczas tego SGS.
Może to będzie Twój szczęśliwy miesiąc, życze z całego serduszka -
Wilczi stosuję z alegro
http://allegro.pl/plastry-borowinowe-5-plastrow-borowina-kurier-13zl-i5723306718.html
Stosowałam też te z wieliczki ale są droższe, więc teraz te testuję w 1 fc. Do owulacji. Nie wiem co to SGS, ja teraz chcę wybrać się do Lublina na hsg z ewentualnym udrożnieniem specjalnym narzędziem moze to to samo, chociaż chcę żyć w przekonaniu, że @ nie przyjdzie. Skąd jestes? Zioła to Klimuszki nr 1. Daj znać po wizycie pozdrawiam -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny,ja tak jak już to pisałam kilka postów wcześniej byłam na udrażnianiu jajowodów w Lublinie 23 grudnia A badanie to nazywa się SHSG, to jest sprawdzenie drożności jajowodów z ewentualnym udrożnieniem mikronarzędziami. U mnie podczas laparoskopii w czerwcu wyszła obustronna niedrożność, a w grudniu po półtora miesiąca okładania sie borowiną i picia ziół Klimuszki w Lublinie okazało się, że wszystko drożne
Kikaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wilczi plastry SA ok bo mało brydża i ładnie się trzymają ciała. Zamawiam plastry z Neta, to napis z do kogoś czy Ci nie wysla.
Basiu dajesz nadzieję możesz opisać kto i w jaki sposób robił Ci HSgw Lublinie będę zobowiązanaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 21:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBasia90 wrote:Dziewczyny,ja tak jak już to pisałam kilka postów wcześniej byłam na udrażnianiu jajowodów w Lublinie 23 grudnia A badanie to nazywa się SHSG, to jest sprawdzenie drożności jajowodów z ewentualnym udrożnieniem mikronarzędziami. U mnie podczas laparoskopii w czerwcu wyszła obustronna niedrożność, a w grudniu po półtora miesiąca okładania sie borowiną i picia ziół Klimuszki w Lublinie okazało się, że wszystko drożne
Napisz mi proszę czy podczas laparoskopii próbowali Ci udrażniać jajowody? Jestem w bardzo podobnej sytuacji miałam HSG i laparoskopie Dr twierdził że, co się dało to próbowali usunąć dali mi też kontrast aby sprawdzić efekty ale znowu nie przeszedł.
Edit: Acha powtarzałaś może HSG po okładaniu się borowiną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 16:42
-
Wilczi jeśli chodzi o borowinę to kupowałam ją w plastrach pakowanych po 5, niebieskie opakowanie, znajdziesz je w aptece lub sklepie zielarskim Natomiast zioła Klimuszki zamawiałam przez internet w sklepie zielarskim, gotowych mieszanek raczej nigdzie nie znajdziesz, mi przysłali każdy skladnik w osobnym opakowaniu i zmieszałam wszystkie wg proporcji
Tutaj link do plastrów: http://e-zielarski24.pl/pl/p/Plastry-borowinowe-18-cm-30-cm-5szt/588
Ewlinaa mój dr mówił mi, że podczas laparoskopii podawali mi kontrast na sprawdzenie drożności, ale okazało się, że jajowody nie puszczają go od strony macicy, czyli od samego początku i w takim przypadku oni nie podejmują się udrażniania bo nie wiedzą czego się spodziewać dalej. -
nick nieaktualnyBasia90 wrote:Ewlinaa mój dr mówił mi, że podczas laparoskopii podawali mi kontrast na sprawdzenie drożności, ale okazało się, że jajowody nie puszczają go od strony macicy, czyli od samego początku i w takim przypadku oni nie podejmują się udrażniania bo nie wiedzą czego się spodziewać dalej.
U mnie się tego podjęli w szpitalu po laparoskopii leżałam tydzień źle zniosłam znieczulenie, do tego miałam prawie 40 stopni gorączki latali koło mnie jak szaleni. Teraz zastanawiam się nad histeroskopią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 17:35
-
Dziewczyny napiszcie jak długo się okładać tymi borowinami. Czy po okresie do owulacji i przerwa az do kolejnego okresu czyli ok. 10 dni czy robić przerwy tylko na menstruacje? Jak jest skuteczniej? Napisać mogę tylko tyle że narazie zrobiłam 10 okładów w lutym przed owulacja i czułam że okres miałam z tego jajnika który był zablokowany i gdzie wycieto mi kawalek jajowodu czulam jak boli a nigdy wczesniej go nie czułam ☺
-
Titka, ja robię po okresie do owu bo podobno po owu niewskazane. Chyba chodziło Ci o owulację? ja od 6 cykli mam z lewego niedrożnego jak pech to pech, teraz czekam na badania i wyjazd do Lublina moze coś tam poradzą pozdrawiam
-
Dziewczyny przychodzę z dobrą nowiną po ponad 2 latach udało się i wierzę, że to dzięki Borowinie, bo byłam w sanatorium koniec listopada /grudnia
Polecam!!!
a co do borowin możecie kupić jeszcze borowinę wieniecką wpiszcie na necieBo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKokardka powiedz mi proszę bo wcześniej pisałaś że, starałaś się o pobyt w sanatorium poprzez NFZ jak długo czekałaś na odpowiedź od nich? Jeśli nie powiedzie mi się z invitro to planuję wyjechać na taki turnus borowinowy.
Napisz jeszcze czy skierowanie wypisał Ci zwykły gin do którego chodzisz? -
Dziewczyny, a jak często robicie sobie te okłady z plastrów borowinowych? Codziennie po skończeniu (czy rozpoczęciu?) @ aż do owulacji ? I w jakim miejscu je naklejacie? Rozumiem, że na podbrzuszu?Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
ewelina ja ostatecznie jechałam prywatnie ale stwierdziłam, że pojadę też z nfz, dostałam od swojego gina ale leżałam jedną dobę w szpitalu, nie czekałam długo ze względu na ten pobyt w szpitalu bo tak jak leżałam chyba jakoś przełom października listopada tak dostałam termin na połowę lutego Odpowiedzieli bardzo szybko w przeciągu 2 tyg
kate wg mojej wiedzy lepiej po skończeniu @ i robisz aż do owulacji albo nawet tak jak ja miałam na turnusie po owulacji tylko wtedy nie może dojść do zbliżenia.
Aha a okłady się nie nakleja tylko nakłada pamiętajcie, że samo położenie ciepłego plastra nic nie da, trzeba borowinę wydostać z opakowania.ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
nick nieaktualnyKokarda myśle że na nfz będę miała jakieś szanse - jetsem po hsg, laparoskopii przy której tydzień leżałam w szpitalu, trzy dni temu miałam histeroskopie diagnostyczną w nowym cyklu będę miała histeroskopie operacyjna ze względu na ognisko polipów. Do tego jestem po invitro i dwóch nieudanych transferach