Co zrobicie po zajściu w ciążę ?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySuper wątek Widzę, że wzbudza wiele emocji
Ja tak sobie myślałam, że dowiem się, ucieszę, ale nie dam po sobie poznać i zrobię mężowi jakąś fajną niespodziankę - może test zapakowany ładnie w pudełeczko? może buciki albo skarpetki? Może kolacja przy świecach?
Ale powiem Wam dziewczyny, że miałam raz test wątpliwy, tzn. był fałszywie dodatni, ale ta druga kreska okazała się ściemą - i wtedy od razu zawołałam męża, żeby zobaczył o co chodzi z tą kreską. I w sumie to on zachował zimną krew i stwierdził, że ciąża była wtedy b.mało prawdopodobna, a kreska jest przesunięta w złym miejscu i że mam powtórzyć
Myślę, że jak zobaczę właściwe 2 kreski, to zrobię drugi test dla pewności, a potem zobaczymy. Jeśli mąż będzie w pracy, to będzie czas na szykowanie niespodzianki, a jeśli będzie w domu, to od razu powiem Zresztą będę musiała się pospieszyć z nowiną, bo moja najlepsza przyjaciółka (i przyszła mama chrzestna ) wie o staraniach, kibicuje i ma obiecane, że jak tylko się my dowiemy, to ona też Mąż oczywiście dowie się pierwszy -
Bridget wrote:Tak sobie siedzę i myślę,co zrobię gdy uda mi się zajść w ciążę ... czy przerwę mierzenie tempki i zacznę w końcu normalnie żyć,czy może przejdę na fioletową stronę i dalej będę obserwować swoje ciało. Wydaje mi się,że po stronie fioletowej będę za bardzo 'świrować",tzn obawiać się ,że coś może nie wyjść itp itd. Co wy planujecie? Rzucicie to wszystko ,czy zostaniecie?
werni lubi tę wiadomość
-
Hey dziewczyny ja nawet nie myślałam co bym zrobiła jak bym się dowiedziała bo jakoś w tym cyklu już nie liczę ze to się stanie..
Ale jak bym kiedyś byłą to na pewno bym nie wytrzymała i pokazała mężowi teścik bo on tez bardzo liczy na to ze zajdziemy:) Ale czytałam, że któraś dziewczyna kupi buciki lub maleńkie skarpetki i pokaże mężowi słodziutka scenka, ale ja bym chyba nie dotrwała z taka wiadomością ani chwili;)Anutka lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka250 wrote:Hey dziewczyny ja nawet nie myślałam co bym zrobiła jak bym się dowiedziała bo jakoś w tym cyklu już nie liczę ze to się stanie..
Ale jak bym kiedyś byłą to na pewno bym nie wytrzymała i pokazała mężowi teścik bo on tez bardzo liczy na to ze zajdziemy:) Ale czytałam, że któraś dziewczyna kupi buciki lub maleńkie skarpetki i pokaże mężowi słodziutka scenka, ale ja bym chyba nie dotrwała z taka wiadomością ani chwili;) -
Evaa wrote:Ja bym zrobila 100 testow ciazowych.... Dla pewnosci hehe...a tak na serio...to bardzo bym sie cieszyla...nie mowilabym od razu mojemu... Kupilabym malusmie buciki ...poczekalabym jak ny wrocil z pracy...buciki bym postawila przed drzwiami wejsciowymi... I by byla niespodzianka..na pewno by sie cieszyl..
-
ja teraz hmm nie ma m pomyslu co bym zrobila piza powtorzeniem testu...
z Igorem gdy zaszlamw ciaze to zrobilam jeden test als negatyw... po kilku dniach nadal bez @ zrobilam drugi.
maz wrocil z pracy i mowi: czesc moje kochanie.
na co odpowiadam: juz nie tylko twoje, musisz sie podzielic z fasolkaAnutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja tak sobię myślę, że jak by się udało, to strzele testów ile tylko będę miała pod ręką nic nie powiem poczekam do usg. Póżniej zrobie prezencik i do pudełka spakuje zdjęcie usg, test i jakiś ciuszek i karteczkę "Cześć tatusiu, jestem twoim małym szkrabem" schowam w takie miejsce gdzie mąż zagląda i będę czekała na jego reakcję
Flexi, małaMyszka, Paulina_2603, Bąbelek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja jak wkoncu zajde w upragniona ciaze to postanowilam ze zrobie bete bo duzo mialam klamliwych testow
Wezme jakas mala deseczke,mlotek gwozdzie poloze w miejscu gdzie na pewno znajdzie,do tego buciki i karteczka ,, Tato zbudujesz mi lozeczko ? "
Tak to widzemałaMyszka, Anutka lubią tę wiadomość
-
basiulkaa_89 wrote:A ja jak wkoncu zajde w upragniona ciaze to postanowilam ze zrobie bete bo duzo mialam klamliwych testow
Wezme jakas mala deseczke,mlotek gwozdzie poloze w miejscu gdzie na pewno znajdzie,do tego buciki i karteczka ,, Tato zbudujesz mi lozeczko ? "
Tak to widze -
nick nieaktualny
-
Przypomniałam sobie reakcję mojego mężusia na pozytywny test ciążowy (z tych kreseczek mamy teraz najśliczniejszego chłopczyka na świecie:)):
P. siedział bez ruchu na kanapie i przez jakieś pół godziny gapił się na test:)
Aż mi się buzia uśmiechnęła, jak sobie przypomniałam:)
Mam nadzieję, że niedługo znowu zobaczymy dwie kreseczki:)
-
nick nieaktualnyGdyby wyszedł mi pozytywny test:
1) Zrobiłabym kolejny test
2) I jeszcze jeden test
3) Na wszelki wypadek jeszcze jeden
4) Zadzwoniłabym do najlepszej przyjaciółki
5) Razem byśmy ryczały przez kilka godzin
a jak już bym się uspokoiła i mąż wróciłby z pracy to...
6) Powiedziałabym mu że w końcu się udało
7) Znów ryczałabym ze szczęścia. Tym razem pewnie do końca dnia
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-