Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nova87 wrote:Mam nadzerke przelyku. Niby mala ale jak to pani dr mowila wielka moze nie dawac znakow o sobie a mala moze czlowieka poskladac. Naleze do ty 2.
o ja pitole to na wlasna reke chyba lepiej niczego nie brac. Ewentualnie jakies gorzkie ziola jak masz w domu to zaparz, albo zjedz grapefruita. Gorzki smak wzmaga wytwarzanie sokow zoladkowych. Albo wiem, wez na jezyk szczypte soli himalajskiej i zapij woda....ewentualnie zwyklej kamiennej ale niejodowanej -
nick nieaktualny
-
Lago wrote:o ja pitole to na wlasna reke chyba lepiej niczego nie brac. Ewentualnie jakies gorzkie ziola jak masz w domu to zaparz, albo zjedz grapefruita. Gorzki smak wzmaga wytwarzanie sokow zoladkowych. Albo wiem, wez na jezyk szczypte soli himalajskiej i zapij woda....ewentualnie zwyklej kamiennej ale niejodowanej
-
Załamana85 wrote:Jesxcze z moim sie pozarlam i rzuciłam w niego tym testem...ze słowami by sie cieszyl bo nie jestem w ciazy...
" spirdalaj" tyle uslyszalam...
Siedze i wyje w aucie...Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness tego nie powiedziałam
Mimo że to było dawno to miałam styczność z ludźmi ze zlotów, miałam sporo znajomych z tego grona ale wiadomo było minęło, kiedyś miałam inne priorytety teraz jest co innego ale wspominam to dobrze. Spałam na zlocie nie raz i wiem jakie to klimaty i co tam się dzieje a jedynie wspomniałam sobie że tak powiem głośno, ciekawe doświadczenie itp. bo teraz całkiem inaczej żyję i tylko powspominać mogę a że napisałaś to przypomniało mi się co nie co no i tyle
Lago a za co mąż ochrzaniony? co znowu przeskrobał? Ja w tym roku już sama nie wiem co kupować na święta co roku ten sam problem
Janess lubi tę wiadomość
-
Karolina2787 wrote:
Lago a za co mąż ochrzaniony? co znowu przeskrobał? Ja w tym roku już sama nie wiem co kupować na święta co roku ten sam problem
za to, ze piesa wyprowadza tylko rano a pozniej dopiero jak ja z pracy wroce to musze go zmuszac zeby wyjsc bo mu zimno. On strasznie nie lubi chodzic na spacery bo go to nudzi (stary moj ofc a nie pies). Najlepiej to by chodzil po gorach, lasach i innych krzakach a u nas wokol same pola sesese. No ja tez nie lubie kupowac nic na odwal sie. W zeszlym roku wyczailam dla starego mape zdrapke. To jest mapa swiata na ktorej zdrapujesz kraje w ktorych bylas, fajna sprawa tak przez cale zycie zaznaczac gdzie sie bylo, pod warunkiem ze ktos lubi podrozowac.Karolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLago no to zasłużył sobie co do prezentu to kurka ciekawy bardzo i taki niespotykany a swoją drogą uwielbiam te Twoje ''sesese'' zaraz przypomina mi się bajka Troskliwe misie hehe
Janess czasem chciałabym wrócić do tamtych czasów, zaszaleć porządnie nawet gdzieś kilka fotek mam z tamtych czasów ale chyba w domu rodzinnym zostały.Janess, Lago, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZrobiłam porządek w ciuchach, ogarnęłam chatę, wyprowadziłam starego, zjadłam McFlurry i jestem z Wami.
Załamana, bardzo mi przykro, ale na odległość nie pomogę. Nova dobrze radzi może psycholog? Wiem, że nie lubisz mówić o sobie obcym, ale chyba też nie lubisz płakać z bezsilności... Co do Twojego, to nieźle sobie pojechaliście, ale wiem jak to jest w nerwach.
Schmetterling, a u Cb jak sytuacja?
Lago pisałaś coś o endomendzie i sp leczenia, ponawiam prośbę o jakiś namiar, gdzie mogłabym się dokształcić.
Dziewczyny, za tydzień w pon idę do szpitala wrrrr.Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anet_86 wrote:
Lago pisałaś coś o endomendzie i sp leczenia, ponawiam prośbę o jakiś namiar, gdzie mogłabym się dokształcić.
Sorka, nie widzialam wczesniej Twojego pytania, bo tyle tu drukujecie ze nie jestem na biezaco
No moge Ci polecic kilka fajnych zrodel, ale uprzedzam ze to dla ludzi zdeterminowanych i chcacych walczyc o swoje zdrowie a nie na zasadzie eeeee to nie dla mnie...poszukam innego rozwiazania. Generalnie to wszystkie nasze dolegliwosci biora sie z zasyfienia naszych oeganizmow (wiem to brzmi szalratansko, ale sie przekonalam na wlasnej skorze ze dziala i bede propagowac taki styl zycia gdzie tylko sie da). Wiele osob leczy hormony (endomende) jodem (ja tez sie do tego przygotowuje), ale to megapowazna sprawa i trzeba na prawde miec wiedze zeby zaczac zazywac jod. Na fejsie jest mega fajna grupa Jod/plyn lugola ale jest ona ukryta i ciezko tam sie dostac. Jesli bedzie Ci sie chcialo w to bawic, to moge sprobowac Cie do niej dodac. Oprocz diety eliminacyjnej (gluten, kozeina, cukier), ale to pewnie juz wiesz, laski stosuja oklady na brzuch z rycyny i skrzypu. Niektorym pomaga innym nie, ale tak juz jest w medycynie niekonwencjonalnej Jesli chodzi o same oklady to nie mam zadnych zrodel, bo u mnie nie ma podejrzen endomendy i nie zaglebialam tematu, ale dziewczyny, ktore na nia cierpia robia takie oklady. Musisz poszukac w necie.
Tu super artykul do poczytania dla wszystkich
http://womensmatters.pl/przelam-przedmenstruacyjny-zastoj-odbuduj-wzmocnij-krew-czyli-kobiecy-cykl-okiem-chinczyka/
a tu KAROLA cos dla Ciebie
http://womensmatters.pl/miesniaki-macicy-naturalny-zestaw-ratunkowy/Karolina2787, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Lago dziękuję właśnie jestem pochłonięta tym artykułem i na 100% spodobałaby Ci się moja książka o której wcześniej wspominałam
Wiem wiem i przymierzam sie do jej kupna jak tylko bede w PL. Sam fakt, ze teraz powstaje tyle ksiazek, artykulow i innych publikacji na temat zwiazku chorob ze sposobem odzywiania wdlug mnie swiadczy o tym, ze jest w tym wiele prawdy. I nie chodzi tu o to, ze jemy duzo warzyw na codzien, ale bardziej o eliminacje tego co szkodliwe, czyli pszenica, bialy cukir i mleko glownie(niektore sery sa ok). Ja czasem sobie pozwalam na chleb czy ciastko, ale generalnie nauczylam sie bez tego zyc i nawet dzis w pracy laska o wadze chyba ze 100 kilo latala i czestowala wszystkich pierniczkami. Jak grzecznie odmowilam to stwierdzila "jedno Ci nie zaszkodzi", ale po prostu oduczulam sie tego jesc i nie mam ochoty jak ktos inny obok sie obrzera a ciastka mozna sobie piec bez glutenu i cukru i sa rownie pyszneKarolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tą książkę zamówiłam przez neta i nawet taniej wyszło ale szczerze to jeszcze jej do końca nie doczytałam ale to chyba dlatego że doszłam do momentu najbardziej mnie interesującego bo o diecie właśnie, związanej z cyklem menstruacyjnym. Wydrukowałam sobie tabelę żywieniową z tej książki i mam zamiar się do niej stosować, pomału już niektóre produkty wdrożyłam w życie Ten artykuł który mi podesłałaś jest bardzo podobny do tego który przeczytałam w książce i ja też wierzę że jesteśmy tym co jemy. Muszę tylko więcej silnej woli w sobie zebrać i wziąć się za siebie pełną parą.
Lago lubi tę wiadomość
-
Karolina2787 wrote:Muszę tylko więcej silnej woli w sobie zebrać i wziąć się za siebie pełną parą.
Postaraj sie wmowic sobie, ze to tylko jedzenie. Prawdziwa przyjemnoscia jest zdrowie czy kupienie sobie super kiecki, to co jesz pozwala tylko cieszyc sie tym co mamy, bo co to za zycie gdy nasze cialo jest chore (nie mozemy zajsc w ciaze, mamy bolesne miesiaczki, bole glowy, jakies nadzerki) to wszystko mozna wyleczyc, trzeba tylko chciec Tez kiedys mowilam ze nie mam silnej woli, a jednak okazalo sie ze ja mam tylko wczesniej nie wiedzialam jak ja w sobie znalezc a na zjedzenie ulubionego makaronu czy Pronce Polo przyjdzie czas. Przeciez to zawsze bedzie dostepne i nigdzie nam nie ucieknieKarolina2787, Znowu.ta.kryska, Schmetterling, Angela Be lubią tę wiadomość