Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry ! Po ciężkim dniu wczoraj ( mały remont w kuchni) witam się dziś- walczyli do 22 od 16
Nic nie ogarnęłam spać poszłam za to wiem że dziś jak z pracy wrócę będę sprzątać
Odnośnie Wagi ... No u mnie przydaloby się zrzucić jakieś 10 kg, do normalnej wagi sprzed moich starań.... i tak sobie ciągle tyje tyle że wiem zw to moja zasługa
Nie jem dużo ale dużo podjadam , zjem śniadanie obiad i np tak jak wczoraj obiad zjadłam coś po 14
Następnie do 22 banan , czekolada , żelki haribo , paluszki i o 22 kolację
Makabra
Jannes wiem ale ona mnie nastawila na to że czekać trzeba jest kolejka a rocznie tylko 100 pan się załapuje na to
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Co do tematu mleka w piersiach....Jakieś 2 lata temu byłam z tym u gin bo też mi leciało. Kazała zrobić usg piersi (wszystko ok) i tyle. Innych badań nie miałam. Kazała owijać się bandażem elastycznym ;/ 2 dni wytrzymałam bo oddychać nie mogła i dałam sobie spokój. Teraz jakoś samo znikneło. Jak przycisne to coś tam poleci ale ogolnie susza -
nick nieaktualnyWitam Was...znow sie budze jak na kacu...glowa pęka. ..pewnie przez to ze wczoraj prawie nic nie jadlam i jakos nie moge sie zmusic by wiecej pic...
Janess dzieki ale po alko zdarza mi sie ryczec gfy mam podly nastrój.
Hipsiatko ja bralam dodtinex tylko 2mc. Wcześniej przed leczeniem lecialo biale i szare..w trakcie brania nic nawet piersi nie bolaly przed@ alw to pewnie dlatego ze za mocno mi spadla i mialam za niski poziom. Teraz pare dni temu byla w normie. Ciekawe jaka bedzie w 3dc..tyle ze to sobota wiec albo wc 2dc zrobie lub 5dc..
Pozatym obudzilam sie dzis kolo4 i nie moglam spać zmierzylam temp 37.1 potem zasnelam i teraz 37.2 ale zadnej z tych juz nie biore pod uwage.Nova87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Witam się z Wami z szarego biura. Zimno. Wieje. A ja muszę iść w teren dzisiaj...
I do tego znowu jestem pokłuta. Ostatni raz w tym cyklu. Zobaczymy co będzie w nowym jak lekarz zobaczy wyniki. Dzisiaj 11dpo. Sprawdzałam progesteron. Szarpnęłam się też na genetyke. 300zł zostawiłam w laboratorium.
Ale powiem Wam, moja żyła już nie daje rady. Dzisiaj nie mogłam zatamować krwi. Krwiak mi się nie zrobił i siniaka raczej też nie będzie ale co lało się ze mnie...
A Wy jakie macie plany na dzisiaj?
Ja dzis ostatni dzien L4..poku co leze i myślę...
Musze cos zjesc na śniadanie a afta nadal pierunsko boli wiec chyba owsianke zmiksuje...albo nie wiem..lodówka pustaJaness lubi tę wiadomość
-
Janess wrote:Witam się z Wami z szarego biura. Zimno. Wieje. A ja muszę iść w teren dzisiaj...
I do tego znowu jestem pokłuta. Ostatni raz w tym cyklu. Zobaczymy co będzie w nowym jak lekarz zobaczy wyniki. Dzisiaj 11dpo. Sprawdzałam progesteron. Szarpnęłam się też na genetyke. 300zł zostawiłam w laboratorium.
Ale powiem Wam, moja żyła już nie daje rady. Dzisiaj nie mogłam zatamować krwi. Krwiak mi się nie zrobił i siniaka raczej też nie będzie ale co lało się ze mnie...
A Wy jakie macie plany na dzisiaj?
Załącze jakie pranie dzisiaj i to tyle z moich planów na popołudnieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 09:28
Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Ale Ty weź tak nie panikuj, bo wykres masz całkiem ładny. Dopiero 11dpo i temperatura dalej wysoka. Betę robiłaś za wcześnie.
Wg mnie @ bedzie jutro. Temp mam taka zawsze dlugo sie utrzymuje wysoka.
Nie nakrecam sie już -
nick nieaktualny