Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDla porównania tak wyglądał mój test z 6.08
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e9eb9b12df2a.jpg
A tak wygląda dziś prawie dwa miesiące późnej ( ten sam - zostawiłam na pamiątkę)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d5ebf9802f5d.jpg
Ja tam nieiwem już w sumie sama najlepiej zrobić betę ale wiem że zaczęłam za szybko i jestem poinformowana że jeśli gotowa nie będę może być biochemiczna więc może lepiej się aż tak nie nakrecam fakt Jannes coś tam widać wyrzuciłam to do kosza bo patrzę jak powalona na niego -
nick nieaktualnyAnet_86 wrote:Łeeee, no Ty to jesteś wyższy level starań
Levele:
1. Jupiii niedługo będę w ciąży. Jak powiem rodzicom? W jakim miesiącu przypadnie poród? Jak zniosę upały w ciąży? W co będę się ubierać jak już będzie widać brzuszek?
2. Ejjj co robimy nie tak??? Tyle miesięcy starań i nic? Może dr google coś zaradzi?
3. Postanowiłam zacząć działać na poważnie, założyłam konto na OF, niedługo pierwsza wizyta u gina, będzie dobrze.
4. Dopalacze owulcyjno-nasienne, no teraz to już musi się udać!
5. Tryliard badań, wszędzie widzę ciężarne, a wszystkie znajome rodzą lada dzień.
6. O k***wa :'( :'( :'( nie mogę patrzeć na niemowlaki na fb
7. Klinika leczenia niepłodności: "Hajsopożeracz"
8. Stopień zaawansowania medycznego na poziomie lekarza stażysty. Znam więcej medycznych sformułowań niż dr House. Mogę konsultowac nowe odcinki Na dobre i na złe w zakresie niepłodności.
9. Ile jeszcze? Boże dlaczego myyyyyyyy????????????
...
xxx. Będzie co ma być
Ha! Dobre! U mnie poziom xxx, mniej wiecej od roku po prawie 9 latach starań.Ona29, Anet_86, MisiaABC, Karolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySiema
Witaj Moa, cieszymy się, że swój pierwszy post zdecydowałaś się zamieścić właśnie na naszym wątku
Ona, tylko spokojnie, czas wszystko wyjaśni, a Ty póki co nie daj się ponieść emocjom. Tylko spokój może nas uratować
Ja już cieszę się weekendem, chociaż nie mam jakiś specjalnych planów. Cały czas mamy w głowie środową wizytę u ginaKarolina2787, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklaudiaaa93 wrote:Mam pytanie do Was - długoterminowych staraczek, od amatorki
Na 02.10 udało mi się dostać do ginekologa, to będzie 15dc (owu mam zazwyczaj 16-18dc), o co powinnam go zapytać? Czy moge już poprosić o skierowanie na jakieś badania? (To nasz 3cs)
Ja mam trochę inne podejście do sprawy - zasadnicze pytanie ile masz lat? Jeśli jesteś 93 rocznik i masz 24 lata, żadnych niepokojących objawów, to bez paniki. Ja dałabym sobie pół roku na naprawdę luzackie starania + próby obserwacji kiedy masz owulację. Większość badań, które robimy (my staraczki) są płatne, więc też do Cb należy decyzja czy chcesz od razu inwestować. Za pół roku podpowiemy Tobie na co najlepiej wydaje się hajs no chyba, że Ty już będziesz na wyprawkę kasiorę składać
Gdybym miała coś poradzić to zwróć uwagę czy nie masz bolesnych okresów (bolesnych tak, że masz kilka dni wyjęte z życiorysu), plamień około okresowych, problemów z hormonami (mogą o nich świadczyć nadwaga, niedowaga, problemy z cerą, nadmiernie wypadające włosy). Jeśli na chociażby jedno pyt odpowiedziałaś tak, to skup się na tym i wyjaśnij wszystko.
Jeśli za pół roku wciąż nie będziecie na etapie oglądania wózków dziecięcych, pamiętaj, że mąż też powinien się przebadać.
Mam nadzieję, że pomogłam Tobie trochę, a nie wystraszyłam jeśli Cb jednak wystraszyłam, to forum też na razie odpuść i idź serduszkować! A ja tutaj będę, jakby coKarolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiaABC, dziękuję :-* Nie piszę za często postów w pamiętniku, ale czasem mnie coś tknie i muszę dać upust moim filozoficznym myślom Jeśli przy okazji czytanie tego sprawi komuś przyjemność, to baaaardzoooo mnie to cieszy
Tymczasem moje staranie polega na wspomnianym punkcie xxx, czyli co ma być, to będzie, bo przez te kilka dobrych lat przerobiliśmy z mężem wszystko, co możliwe, oprócz in vitro, do którego się przymierzaliśmy, ale ostatecznie nie podeszliśmy.
Jesteśmy na początku drogi do adopcji.
Jeśli zupełnym przypadkiem przytrafi nam się biologiczna ciąża, to będzie to coś niezmiernie cudownego. Bo nadzieja to jest cos takiego, co trwa do konca, bez względu na wszystko. Jednak teraz wchodzimy na etap próby powiększenia rodziny w innym sposób i może pójdzie nam lepiej, niż do tej poryKarolina2787, MisiaABC, Anet_86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKryska za miesiąc? Jak to bakterie to Cię zjedzą do tego czasu:-D
No u mnie spokojnie zupełnie spokojnie, tak myślę że chyba znów zglupialam i wskoczylam na Level 1 który już dawno dawno dawno miałam już za sobą ... przecież to raczej nie możliwe że to już, a mimo to wkrecam sobie jakieś bzdety - dobra kończę jeczec i biorę się w garść
Moa mówi się często że ciąża przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, czytając niektóre panie choćby tu na ov większość jest : nie spodziewałam się ! Niemożliwe ! Nie było owu ! Ten cykl spisalam na straty ! I dużo by wymieniać!
Jesteście dobrymi ludźmi, ja mimo lat starań i naprawdę ogromnego pragnienia nie zdecydowalabym się na adopcje dlatego chylę czoła i za ta dobroć Bóg Was zapewne wynagrodzi
Anet tak wiem wiem wiem u mnie zdecydowanie za szybko na cokolwiek tylko spokój mnie uratuje ...
Miłego dnia dziewczyny! Jak widzę zapowiada się u mnie kolejny deszczowyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 05:30
Anet_86, Znowu.ta.kryska, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJannes .... okropne ;-(
Ja teraz zaszłam w ciążę równocześnie z moja siostra różnica kilku dni ...tyle że ja swoją straciłam a dzidziuś mojej siostry ma się bardzo dobrze i rośnie:-)
Strasznie się cieszę z jej szczęścia ( mimo że postawiła swoją ciążę nade swoje zdrowie) a ona odrazu zadała mi pytanie czy nie zrobi mi przykrości jeśli pokaże zdjęcie usg itp
Absolutnie nie zazdroszczę jej - najważniejsze dla mnie teraz aby obydwoje byli zdrowi każde jej nadeslane foto usg przyprawia mnie o radość- owszem przejdą myśli że moje teraz też by tak wyglądało, itp
Wybacz ale ONA zachowuje się okropnie , nie pojmuję jak można takim egoista być
..jak można się tak zachowywac ...
Myślisz że gdybyś nie powiedziała było by inaczej ? Co ona ma w głowie że jej dziecko ukradniesz czy mu krzywdę zrobisz ?szczerze nie zazdroszczę ...
Ten świat oszalał naprawdę ... -
nick nieaktualnyMoja kuzynka zaznala podobnego szoku który trwa do teraz ...
Mi nie broni niczego w stosunku do małej
Ale z domu zniknal telewizor ( żeby sobie oczek nie popsuła) , laptop zalaczany tylko o 19 na bajkę na 15 min
( mała ma już 5 lat ) Zero słodyczy i różnych innych rzeczy
Pamiętam jak dziś jak zalaczyla małej bajkę po 15 min ( limit czasowy ) dziecko w ryk bo chciało oglądać- a ona do mnie : WIDZISZ CO TE KOMPUTERY Ź DZIECMI ROBIĄ??! Dlatego nie mamy żadnego telewizora !!
I tak do dziś, jak ja odwiedzam mogę jedynie przynieść konkretne owoce , bo te mają za dużo cukru a te pestycydy a te to a te sramto
Żadna przyjemność...
U mnie w rodzinie to już wogole najbliżej mamy 2 latka to jest dopiero masakra pierwsze dziecko i poprostu tego nie rób a uważaj a tam nie idź A tego nie jedź a jakby tak banckal na dupe to koniec świata by był
I teraz tak widzę ż zewnątrz że młody jest tak ograniczony że czasem to i zwykłych drzwi się boi...
Mam nadzieję że NIGDY taka nie będę .
. -
nick nieaktualnyJannes Ty ? Proszę Cię !!!czytając Twoje posty rodzaje skladnie wypowiedzi mogę sobie Ciebie wyobrazić i absolutnie się nie zgadzam .... szczerze nie widziałam ani jej ani Ciebie ale już mogę wywnioskować że nawet do pięt Ci nie dorasta i już wiem jak byłoby gdy sytuacja była odwrotna ....
Jej odbiło a sama zapomniała jak to było....i tym Bardziej powinna zachowywać się inaczej ...Janess lubi tę wiadomość
-
Cześć Kobitki!
Janess, przeczytałam Twój wpis o NIEJ. Jestem w szoku. Nie, to nawet nie jest odpowiednie słowo, które teraz czuję... Jak można być tak podłym i złym człowiekiem? ONA chyba uważa, że jest pępkiem świata. Super, że zaszła w ciążę i urodziała dzieciaczka, ale po co to zachowanie? Bardzo Ci współczuję i życzę, abyś zobaczyła w końcu dwie upragnione kreski na teście.
Razem z mężem staramy się o dziecko juz drugi rok. Pierwszy był na spokojnie, natomiast od września 2016 z kalendarzykiem w ręku, termometrem i wizytami u gin. Rok od "poważnego" starania, że tak to nazwę zobaczyłam drugą bladziutką kreseczkę na teście. Zrobiłam betę hcg, okazało się, że jestem we wczesniej ciąży. Niestety dwa dni później przyszła @. Gin. powiedział, że takie rzeczy się zdarzają i mamy próbować dalej. Więc próbujemy...Janess lubi tę wiadomość
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
Dziewczyny u mnie najblizsze otoczenie wie ze sie staramy. To okazalo sie zlotym srodkiem bo w ogole nie ma tematu wszyscy wiedza ze jak przyjdzie ten dobry czas to sami sie pochwalimy.
A takiej szwagierce czy tesciowej to bym powiedziala ze jej do lozka nie zagladam wiec niech i ona sie od mojego odwali!
Moja tesciowa jak wiedziala ze mam wizyte w klinice to zadzwonila do mojego meza zapytac co tam nowego bo mnie nie chciala stresowachipisiątko lubi tę wiadomość
22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne -
Janess co za historia!!! Szok szok szok! Co ma na celu to zachowanie?! Serio, tu brakuje słów na komentarz....
Janess lubi tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
SylwiaLu wrote:Dziewczyny u mnie najblizsze otoczenie wie ze sie staramy. To okazalo sie zlotym srodkiem bo w ogole nie ma tematu wszyscy wiedza ze jak przyjdzie ten dobry czas to sami sie pochwalimy.
A takiej szwagierce czy tesciowej to bym powiedziala ze jej do lozka nie zagladam wiec niech i ona sie od mojego odwali!
Moja tesciowa jak wiedziala ze mam wizyte w klinice to zadzwonila do mojego meza zapytac co tam nowego bo mnie nie chciala stresowac
pozazdrościć teściowej. Moja to nawet nie powie, że chciałaby wnuka czy wnuczkę. Ba, nawet nie zapyta jak w pracy, a co dopiero o dziecko. My na razie nikomu nie powiedzieliśmy. Ja jedynie wspomniałam mamie, że się staramy, bo nie dawała nam żyć z ciągłymi pytaniami o dziecko. Ale po tym jak jej to powwiedziałam to teraz jest spokój.1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualnyU mnie było trochę inaczej część wiedziała część nie ... Ci najbliżsi wiedzą...
Najgorzej było jak się moja mama dowiedziała, i któregoś pięknego dnia na ulicy zaczepila mnie " znajoma z widzenia " taka madame za którą nie przepadam ...i do mnie że ma namiary na dobrego lekarza od niepłodności bo mama moja jej opowiadała że nie umiem zajść w ciążę oooo matko myślałam że się pod ziemię zapadne zrobiło mi się niezmiernie głupio przeprosiłam ja i powiedziałam że to chyba jakaś pomyłka ja się o dziecko nie staram - było mi później cholernie przykro !!! Dlatego zwazam komu co mówię, bo może i matka chciała dobrze ale nie ten krąg wybrała
..
Ci co nie wiedzą męczą może wy ? Kiedy wy ? A Ci co wiedzą milczą i czekają zapewne na wieści...
Chociaż przyznam szczerze że po tych wakacjach zmienił się o bardzo się zmienił stosunek do tych co wiedzieli a nie pomogli tylko dobijali .... całe 4 dni miałam bóle poronne !! Meczylam się- Pot splywal mi z twarzy nie spałam po nocach , temperatura 40 stopni upał słońce a ja blada i wymeczona bólem kwatera dość nad poziomem morza wyższe ciśnienie ja zaciśnięte zeby a oni przesadzasz !! To początki ludzie !! Tak ma być!! Macica się rozciąga! Chodzcie na wycieczkę! Chodzcie na statek ! Ja w nocy ( kupminacyjna noc ) męża budziłam to był piątek pamiętam- dzwon na pogotowie nie dam rady ja chyba rodze !! Dosłownie! To mówili mu poczekaj do poniedziałku!!
Było mi cholernie przykro...., z nikad wsparcia i pomocy nawet wakacje przelezalam sama w szpitalu w obcym kraju i rodziny nie było bo " oni mieli wakacje " nie odebrali mnie nawet ze szpitala bo wtedy mieli zaplanowaną wycieczkę na wyspę...
Mąż mój biedny bez nawigacji sam autem po mnie zapierniczal prawie 200 km!! Nie wiem jak on znalazł ta miejscowość jak trafił ale trafił
To trochę zmieniło podejście moje do innych ... niestety -
Ona 29, bardzo Ci współczuję Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak się musiałaś czuć i co przeżywałaś. Można dosłownie powiedzieć, że się poznałaś na znajomych/rodzinie. Skoro zwiedzanie było dla nich ważniejsze... Dobrze, że masz takiego męża To jest najważniejsze.1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny
Janess, podziwiam, za to, że nie dopuściłaś kontaktów z Tymi ludźmi. Musisz być bardzo silna!
U mnie dziś rano ulewa, 15 km dalej (w mieście w kt pracuję) ledwo pokropiło teraz nawet ładnie, ale zimno Ja już posprzątałam, na dzisiaj fajrant. Zaraz strzelę sobie kawkę i mam zamiar nadrobić "Ucho Prezesa"
Plan na weekend: kuchnia - schab z pieczrkami, może ciacho... i lenić się.
Ona29, Janess lubią tę wiadomość
-
U mnie za oknem szaruga. W poniedziałek wracam do pracy po 2 tygodniowym urlopie, więc wyobraźcie sobie jak mi się chce, a raczej jak nie chce
Plan na weekend: zakupy jedzeniowe, ziółka + książka. A jak będzie ładna pogoda to i spacer1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualny