Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDowiedzialam sie tyle ze narkoze mi dadza dożylnie i ze potem bede się czuła jakby ktos mnie skopał...wpuszczaja gaz pod piwloki brzuszne by to gowno wyciąć laparoskopowo..czasem daja znieczulenie w brzuch dodatkowo by mniej bolało..
Brrr na samą myśl -
nick nieaktualny
-
Moa,Madzix:* dzis poki co wszystko ok poki co czysto jakby nigdy nic
Znowu.ta.kryska, Schmetterling, Moa, Karolina2787, werni lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyDzień dobry Wam!
Ja wczoraj weszłam w skórę Załamanej i ze łzami w oczach poszłam spać.
Podkusiło mnie mianowicie i sprawdzałam szyjkę, a tam oczywiście czysta krew.
Do tej chwili nic na zewnątrz nie wyszło, więc i to jest dołujące.
Właśnie w tym miesiącu mija 4 lata jak zaczęliśmy starania.
Jestem coraz bardziej przerażona i skłaniam się ku temu, żeby nazwać siebie niekończącą a nie długoterminową staraczką.
Jakoś brak mi chęci i motywacji do czegokolwiek
Co do pytań innych, mam je głęboko gdzieś.
Ostatnio one rzadko padają, bo u mnie nawet w pracy wiedzą co i jak.
@Kryśka jeśli chodzi o in vitro, to sama jestem przeciwnizką, ale każdy robi jak uważa i szanuję decyzję każdego!
Miłęgo dnia!
Znowu.ta.kryska, Moa, Karolina2787, werni lubią tę wiadomość
-
Witam sie i ja.
Załamana odezwij sie jak juz bedzie po wszystkim.
Ale sie juz urobilam...wypralam u mlodej dywan, zmienilam posciel, i ugotowalam zalewajke. W miedzy czasie bawie sie z mloda bo przeziebiona i siedzi w domu ze mna. Dzisiaj 3dc a wciaz leje sie ze mnie jak z kranuSchmetterling, hipisiątko, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNOVA do szpitala ide w poniedziałek na 7 juz na czczo i od razu na stół...
Shmetterling...nie bierz ze mnie przykladu...nie dosc ze ze mnie chodzaca depresja i nerwica to jeszcze u mnie to 2x tyle czasu...Nova87, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHipi...to masz Wielkie szczęscie...ja teraz tylko dzieki grupowce mam abonament i nie czekam az tyle...na endo miesiąc. ..do gina z dnia na dzien mi sie udalo.
Zastanawiam się czy dam rade isc na monitoring na 3dzien po zabiegu...następnego dnia wypuszczaja jak wszystko ok..w tym miesiacu bez staran raczej bedzie..ale chce sprawdzic czy mam ta owulke czy nie...tymbardziej ze lekarz chetny by mi to robic...a wczesniej na mnie patrzyli jak na kosmite...noi wyszlo jednak ze nie jestem okazem zdrowia...Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
Hej i do mnie dziś zawitala @ i daje popalic ... w przyszly piątek umówiłam i sie sonohsg. Bedzie mi je robic dr do której chodze wiec sie cieszę a w lutym już IUI o ile dobrze pojdzie
Karolina2787 lubi tę wiadomość
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
nick nieaktualnySchmetterling wrote:Dzień dobry Wam!
Ja wczoraj weszłam w skórę Załamanej i ze łzami w oczach poszłam spać.
Podkusiło mnie mianowicie i sprawdzałam szyjkę, a tam oczywiście czysta krew.
Do tej chwili nic na zewnątrz nie wyszło, więc i to jest dołujące.
Właśnie w tym miesiącu mija 4 lata jak zaczęliśmy starania.
Jestem coraz bardziej przerażona i skłaniam się ku temu, żeby nazwać siebie niekończącą a nie długoterminową staraczką.
Nie łam się, Motylku, ja podbijam stawkę - w październiku 2007 podjęliśmy decyzję o dziecku. Da ktoś więcej niż 10 lat?
Co do in vitro ja też uważam, że każdy powinien mieć prawo do zdecydowania, czy chce czy nie. Osobiście popieram, ale sama nie chcę próbować. Już nie. Trzy lata temu zdrobiliśmy pierwszy krok, ale tak się życie potoczyło, że nie brnęliśmy w to dalej. Moje poglądy na ten temat nie mają nic wspólnego z moim wyznaniem, chociaż Hippi, ten Twój ksiądz to rzadki egzemplarzWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 20:24
hipisiątko, Znowu.ta.kryska, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
Ja nigdy nie bylam przeciwniczka zadnej metody i w sumie ciesze sie bo nawet sie nie zastanawialismy jak przyszlo co do czego...
Ale szanuje rowniez jesli ktos ma inne zdanie i poglady kazdy ma swoj wybor...Znowu.ta.kryska, Schmetterling, Karolina2787, Moa, werni lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
hipisiątko wrote:W 2007 to my nawet się nie znaliśmy z moim chłopem. Ale staż też mam nie mały-7 lat.
Znowu.ta.kryska, Moa, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Karolina2787 czuję Cię nosem...wyłaź na forum
Hehe masz dobry węch Hipi ogólnie czytam ale się nie udzielam bo jestem padnięta i dopiero co obiad robimy. Co do wiary to ja jestem wierząca ale nie praktykująca a do in-Vitro to mam podejście na TAK bo dlaczego mam nie dopomóc szczęściu jeśli jest taka możliwość? Wykorzystam wszystkie dostępne możliwości by zostać mamą, jeśli mimo to nie uda mi się to przynajmniej bd wiedziała że zrobiłam wszystko co w mojej mocy by mieć dziecko, wtedy bd mogła normalnie i z czystym sumieniem zasnąć.hipisiątko, Moa, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Ja z moim nie staramy się jeszcze tak długo, na razie 1,5 roku, ale jesteśmy razem już 12 lat A co do komentarzy innych osób co do naszej bezdzietności, to cóż, potrafią być upierdliwe. Ale zauważałam, że większość nie zastanawia się nad tym co mówi, moja rodzina, głównie mama i babcia za każdym razem wypytywały się kiedy zdecydujemy się na dziecko, zawsze omijałam temat, dopiero ostatnio, jak już nie wytrzymałam i powiedziałam, że nie wychodzi, to przytuliły, pocieszyły i płakały razem ze mną. Inni zapewne myślą, że nie chcemy dzieci z wygody, nieraz już się spotkałam z taką opinią, że wolimy robić karierę, jeździć na wycieczki itp. A niektórzy są wredni z natury i specjalnie wbiją szpilę, ostatnio mąż przyjaciółki stwierdził, ze to wstyd w tym wieku nie mieć dzieci (a sami zaliczyli wpadkę przedślubną), od razu ucięliśmy z nim kontakt.
Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
nick nieaktualnyNova87 wrote:Dziewczyny sorki za zmiane tematu ale macie jakies sprawdzone patenty,maski, kremy it na wągry i zaskórniki?
Ja mam fajne plastry w żelu z avon. Kładziesz na umytą twarz ten żel oczywiście tylko tam gdzie zaskórniki, czekasz chwilę aż wyschnie a potem ściągasz maseczkę razem z zabrudzeniami. Dodatkowo mam taki przyrządzik do wyciskania zaskórników bez zostawiania śladów nazywa się łyżeczka pętelkowa dla mnie się sprawdza szczególnie na nosie i brodzieSchmetterling lubi tę wiadomość
-
Karolina2787 wrote:Ja mam fajne plastry w żelu z avon. Kładziesz na umytą twarz ten żel oczywiście tylko tam gdzie zaskórniki, czekasz chwilę aż wyschnie a potem ściągasz maseczkę razem z zabrudzeniami. Dodatkowo mam taki przyrządzik do wyciskania zaskórników bez zostawiania śladów nazywa się łyżeczka pętelkowa dla mnie się sprawdza szczególnie na nosie i brodzie
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNova87 wrote:Łyżeczke mam ale mam dużo takich malych i drobnych na nosie, policzkach i brodzie. Kupiłam taka czarna maseczke co wlasnie zastyga i sie sciaga ale cos chyba zle robie bo tylko drobne wloski wyrywa
A próbowałaś zrobić tzw. ''parówkę''? wtedy łatwiej pozbyć się zaskórników jak skóra jest miękka od paryZnowu.ta.kryska lubi tę wiadomość