Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za wsparcie ,coraz trudniej czekać.Jestem specjalistką od pięknych wykresów,z których nic nie wynika.Po raz kolejny zmieniłam lekarza,za trzy tygodnie wizyta u specjalisty od niepłodności.Wszystkie wyniki mamy z mężem ok.Wszystko wskazuje na to,że Hashi miesza :'(Pozdrawiam Was,Dziewczyny i życzę miłego dnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2017, 06:57
Hashimoto-Letrox75, -
Witam Was Dziewczyny z rana
Tosia80, witamy i mamy nadzieję, że ten wykres okaże sie tym idealnym
Jak tam u Was z dzisiejszym wstawaniem? U mnie hmm mogłoby być lepiej, ale nie narzekam. Zwłaszcza, że tylko 2 dni dzielą nas od weekenduZnowu.ta.kryska, Tosia80 lubią tę wiadomość
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualnyTosia oby wizyta okazała się niepotrzebna i udało się w tym cyklu życzę Ci tego z całego serca ❤
Alegzi u mnie ze wstawaniem nie najgorzej tym bardziej że pogoda w tym tygodniu dopisuje ale gardło wczoraj mnie chwyciło mam nadzieję że przez weekend się wykurujeTosia80 lubi tę wiadomość
-
Karolina2787, weź jakieś witamiy, pij gorącą herbatkę z cytryną i do łóżka. Kuruj się, bo jak się grypa przypałęta to będziesz z nią walczyła
Karolina2787 lubi tę wiadomość
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualnyAlegzi dzięki za troskę kochana cały czas biorę witaminy a teraz dodatkowo strepsils, piję herbatę z miodem i cytryną a na noc polopirynę. Mam nadzieję że szybko przejdzie.
Kryska dobrze by było ale w cuda nie wierzęZnowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny,
Karolina, Misia, chorowinki biedne, życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*
Kryska, przyznaj się, ta Twoja "joga" to tak naprawdę kamasutra!!! Pewnie nie wyszedł Wam kwiat lotosu albo jakieś inne 6/9 i teraz masz... Tak czy inaczej, masuję bolące udo i teraz musi być lepiej
Tosia, witaj u nas, mam nadzieję, że się Tobie spodoba
Wczoraj byliśmy u dr, niestety diagnoza postawiona przeze mnie już jakiś czas temu potwierdziła się. Gdyny na allegro można było kupić ultrasonograf, mogłabym leczyć siebie w domu... Czyli, kt to jest level? Muszę sobie przypomnieć...
13.11. mam kolejną - 3 laparo, i w kolejnym cyklu działamy (na razie nie wiem co prof miał na myśli) z in vitro. Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń, zwłaszcza niskie AMH - 0,41
Byłam drugi raz u tego lekarza i pozytywnie mnie zaskoczył - odebrałam w recepcji moją kartę i wyniki badań, a tam były porobione notatki, okazało się, że lekarz już przed naszą wizytą zapoznał się z wynikami i przygotował plan działania. Wypisał skierowanie, kt zrobił zdj, powiedział, że to dla p. pielęgniarki, kt skontaktuje się ze mną w celu ustalenia terminu laparo. Wczoraj o 18 miałam wizytę, a dziś o 8.40 dzwoniła pani pielęgniarka. Pozytywne to i budujące
Najgorsze jest to, że mój mąż strasznie przeżywa to wszystko, ja nie daję po sobie poznać, ale On jest w kiepskim stanie paradoksalnie trochę mnie to motywuje, żeby spinać pośladki, ale wiem, że sama długo tak nie pociągnę.
Bardzo boję się laparo, ale niestety w domu nie mam sprzętu, żeby samemu ogarnąć :'(Znowu.ta.kryska, Karolina2787, MisiaABC lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnet lubię za podejście lekarza Co do całej sprawy to wiadomo że nie jest łatwo tym bardziej że już będziesz podchodzić 3ci raz do laparo mam nadzieję że to będzie do 3ch razy sztuka i w końcu się Wam uda czego z całego serca Ci życzę i za co bd 3mać mocno kciuki Męża spróbuj jakoś uspokoić tzn. żeby tak się nie stresował (wiem nie jest to łatwe) ale może jakiś wypad do kina bądź na kolację tak dla odprężenia Będzie dobrze :*
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak będzie mi tak panikował skubany to po pysku dostanie, może się ogarnie, jak nie to zacznę dosypywać jemu do jedzenia jakiegoś rozweselacza dosypywać
A tak serio, to bardziej od mojej beznadziejnej sytuacji dołuje mnie podejście męża... to on powinien mnie pocieszać nie odwrotnie!Znowu.ta.kryska, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnet_86 wrote:No co Ty, nie masz za co przepraszać, ja nie odebrałam negatywnie Twojego postu!
Anet ufff... to mi ulżyło co do sprzątania i gotowania to na szczęście dziś mam obiadek gotowy gorzej z jutrem bo muszę znów coś wymyślić chociaż poodkurzałam, pozmywałam i zrobiłam pazurki
Jakie plany na weekend laski chwalcie się -
nick nieaktualnyNo tak Karola w sumie ja też nie
Kryska no Ci powiem dobre fluidy rozsiewasz więc Karola Misia za niedługo no będę Wam gratulowac
No i Karola wiesz u mnie serduch były 2 w zielonym cyklu więc to nie jest żadną wymówka no i mnie też zaczyna gardło boleć hahaaha
Anet kurde ja się tak panicznie bałam laparoskopi w sumie do której nie doszło ale jedno co Ci powiem to to ( chociaż Ty już to wiesz bo to przechodziłas) jak leżałam w szpitalu ponad tydzień to dziennie z dwie pacjentki były przyjmowane na laparo więc głowa do góry będzie dobrze
Męża trzepnij ma być twardy , ma Cie wspierać noooo a nie się zalamywac
Odwrotna trochę u Was sytuacja
A ja mam do Was pytanie
Bo tak no lykam te pigle wszystkie czyt witaminy prenatalne magnez inofem
I doszło do mnie coś: moje witaminy mają w składzie 0.6 kwasu foliowego a inofem 0.4
Magnez ma b6 150 % a witaminy 66 % czy ja nie przesadzam ? Co z tym kwasem foliowym nie za dużo?MisiaABC, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się umówiłam z kumpela sobota jest nasza
Po pracy do domu obiad potem jadę do niej razem idziemy na szaleństwa zakupowe później do niej na kawkę a wieczorem do mnie na filma jakiegoś
Także sobota jest MOJA:-DKarolina2787, Anet_86, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWeekend, hmmm, ja chyba będę się użalać nad sobą...
A tak poważnie, jutro sprzątańsko i to na serio w sobotę szwagier zabiera mnie na siłeczkę, bo ma darmową wejściówkę, a po południu wkręcę się na masaż, bo jest fizjoterapeutą, a w nd nie wiem, chyba leń
Ona, zazdraszczam szaleństw, koniecznie pochwal się trofeum z zakupów! Mniemam, że bóle minęły.
Co do mojej laparo, to ja znam procedurę (i nawet lubię narkozę ), nie boję się lewatywy, cewnika, bólu, jedyne czego się boję, to że po rozkrojeniu okaże się, że jest gorzej niż na początku się wszystkim wydawało i będzie pozamiatane. Niby liczę się z tym , że z tego wszystkiego nic nie wyjdzie, ale jakoś ta myśl mnie paraliżuje...Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny