Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tez widziałam. Biedna. Dziewczyna się zalila ze ma depresję, że psycholog nie pomaga i ze musiała odejść z ulubionej pracy za nerwowość.
Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
I znow mnie cos ominelo....ja pierdykam chyba lancuchem sie przykuje do tego forum. Ja chyba jestem niezrownowazona, bo jeszcze 2 godziny temu trzeslam sie z nerwow, zarlam jakies tabletki na uspokojenie po ostrej wymianie zdan z jedna taka baba, a teraz pije wino i mam wyjebane hmmmmm czyba nie nadaje sie na matke
Karolina2787, werni, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Hehe jakbym tez się przejmowala co ludzie gadają o mnie w pracy to po miesiącu bym już nie pracowała. Można by zwariować wpuszczac jednym uchem drugim wypuszczać
Karolina2787, Lago, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLago...to wszystko wina hormonow...
Ja tez pluje jadem od kilku dni...i mam takie wahania nastroju ze sama sie sobie dziwie....zazdroszcze wina...oj przydaloby sie...ahh
Zaczely mnie bolec cycki tak fest ze pod pachami je czuje...w 3dc znow zbadam prolaktyne i jak jeszcze urosła to włączę dostinex chyba...
U Was tez tak wieje?
Moja matka zawsze mowi ze jak wichura to ktos sie powiesi - o dziwo czesto sie sprawdzalo.
Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Janess można odpocząć od tamtego wątku i nie rezygnować z naszego
Karolina2787, Janess, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
W tamtym roku moja znajoma z podstawówki zmarła na raka. Ogólnie w tamtym roku dużo osób mi zmarło jak nie z rodziny to ze znajomych mam nadzieje ze w tym roku będzie lepiej
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
Załamana85 wrote:Lago...to wszystko wina hormonow...
ja juz raczej nie mam zadnych hormonow. Wysikalam wszystkie na ostatni test ciazowy robiony jakies 1,5 roku temuKarolina2787, werni, Janess, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPo prostu uwazam, ze nie ma co sie przejmowac...to tylko internet...pyk zamykam rozmowe czy to na forum czy na czacie i juz...nikt nas tu nie zna osobiście i nie napluje nam w twarz...nie ma co robic niepotrzebnych tresci
Karolina2787, Janess, werni, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Janess wrote:Lago, masz racje. Internety nie sa po to zeby sie denerwowac. Tylko ze jak nie mozna tak latwo olac tematu to dobrze by bylo na jakis czas sie odciac.
no ba, kazdy czasem musi sie zresetowac, ale wiesz, dzien dwa i juz, a nie tam jakies odchodzenie od razu i tak nie odejdziesz ciotka, za bardzo nas lubiszKoniczynkaNaSzczęście, Karolina2787, Janess, werni, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
hipisiątko wrote:Dziewczyny wrzuccie na luz bo życie jest krótkie i może nas zaskoczyć.
Właśnie przed chwilą się dowiedziałam, że moja sąsiadka i koleżanka z byłej pracy miała wylew ( udar). Dziewczyna 32 lata nie wytrzymała presji w pracy. Teraz na zwolnieniu i w jakimś ośrodku na rehabilitacji, która min ma trwać 6 mcy. Bez męża i dziecka.
no ja wlasnie po kilku traumatycznych przezyciach utraty bliskich osob, przeanalizowalam sobie pewne sprawy, przewartosciowalam zycie i calkowicie poddalm woli tego tam u gory. Trzeba nauczyc sie czerpac z zycia garsciami i cieszyc sie kazdym dniem, bo nie wiadomo co nam jest pisane. Tak wiem, gadam jak stara baba, ale odkad pogodzilam sie z pewnymi rzeczami zyje mi sie lzej, bez presji, bez depresji....ciesze sie zyciemKarolina2787, hipisiątko, Moa, Znowu.ta.kryska, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny