Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTyle ze doktor pytal mojego czy ma dzieci..a ze,ma To pewnie tez dlatego na mnie sie skupil.
Ja mam brac cala 25mg
Utwierdzil mnie jeszcze w fakcie, ze wyzsze Tsh podnosi prolaktyne...więc od tsh wg niego trzeba zacząć i brac nawet jak zajde w ciążę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 15:25
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
Ja to tylko bralam kiedyś na zbicie prl. Miałam wysoka ponad 700 a tsh ponad 2. Później powtórzyłam prl to mi spadła do ponad 400 ale nie powtarzalam tsh. Teraz mam powtórzyć prl I tsh. To zobaczę jaki teraz mam wynik. Jak będzie tsh większe to poproszę o zbicie.
KoniczynkaNaSzczęście, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKoniczynkaNaSzczęście wrote:Tyle ze doktor pytal mojego czy ma dzieci..a ze,ma To pewnie tez dlatego na mnie sie skupil.
Ja mam brac cala 25mg
Utwierdzil mnie jeszcze w fakcie, ze wyzsze Tsh podnosi prolaktyne...więc od tsh wg niego trzeba zacząć i brac nawet jak zajde w ciążę...
No niby tak, ale nasienie jest zmienne. A chromatyna uszkadzana przez toksyny.
25mg to i tak malutko, więc nie sądzę, abyś czuła się po tym gorzej
Ja dziś idę do SPA z koleżanką. Bardzo się cieszęJaness, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySchmetterling wrote:No niby tak, ale nasienie jest zmienne. A chromatyna uszkadzana przez toksyny.
25mg to i tak malutko, więc nie sądzę, abyś czuła się po tym gorzej
Ja dziś idę do SPA z koleżanką. Bardzo się cieszę
Taka to pożyje....Egipt..SPA... Odpoczywaj kochana☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 16:04
Schmetterling, Moa, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Koniczynka, dostinex jest na zbicie prolaktyny?
Ja mam Bromergon i zawsze kazali mi brac na noc. A ze wieczorami zapominam to zaczelam brac rano. Zle sie nie czuje ale cos w tym musi byc jesli karza brac na noc.
Eutyrox mam brac za to rano na czczo i po 30min śniadanie...przeraza mnie to trochę...tak na czas...Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:Ja sie tylko zastanawiam, kiedy w tym wszystkim jest czas dla psa. Nie zebym sie czepiala czy cos. W koncu sama tez na silke zaraz zmykam. Z tym ze pies ze starym zostaje. No i tak...
Nic się nie bój ;)Pies jest z mężem, potem ja wracam, zostaję z psem, a mój mąż śmiga na siłkę. Ja nie zrezygnuję ze wszystkiego ze względu na psa. Na ile Wasz pies zostaje sam w domu?
Mój nie ma ADHD, ale potrzebuje dużo uwagi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 17:05
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Koniczynka, dostinex jest na zbicie prolaktyny?
Ja mam Bromergon i zawsze kazali mi brac na noc. A ze wieczorami zapominam to zaczelam brac rano. Zle sie nie czuje ale cos w tym musi byc jesli karza brac na noc.
Bromergon każą brać na noc, szczególnie na początku, ponieważ są po nim jazdy, takie jak zawroty głowy, duszności, mdłości, i to w dodatku wszystko na raz. Wiem, bo przerabiałam. Mój organizm przyzwyczajał się ok. 2 tygodni, potem było już ok., brałam więc bez problemu rano. Przez kilka dobrych lat z jedną małą przerwą. A potem okazało się, że niepotrzebnie.
Ale niewątpliwie plusem było to, że prawie w ogóle nie miewałam migren. Czyli u mnie poziom prolaktyny jest prawdopodobnie powiązany z bólami głowy.
Koniczynka, nie bój się hsg. To nie jest bardzo miłe badanie, ale do przeżycia. I trwa bardzo krótko.
Schmetterling, Janess, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja mam trochę inne podejście. Nie będę stawiać psa ponad mój związek. Pies zostaje około 8godzin sam w domu. Mąż pracuje od 8,ja od 10. Nie zrezygnuję z podróży służbowych oraz sobotniego wyjścia z mężem do kina lub do teatru. Pojadę też do USA w lipcu na 2 lub 3 tygodnie, a pies zostanie u hodowczyni lub moich rodziców. Baton jest kochany i szanowany, ale przewrócenie całego mojego życia spowodowałoby u mnie nie radość i szczęście z posiadanego przyjaciela, ale więzienie i z czasem pewnie pożałowanie, że go mam. Oczywiście, każdy może mieć swoje zdanie, a moje jest takie, że ja na Twoim miejscu bym się zajechała po kilku miesiącach nie jedząc obiadu w pracy..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 23:57
-
Koniczynka fajnie ze wizyta udana!
Hsg nie jest straszne... ja co prawda mialam sono ale tak czy inaczej mega sie balam i naczytalam a bylo dosc dobrze w sumoe najbardziej nieprzyjemnym momentem dla mnie bylo zakladanie cewnika do macicy...
Co do eythytoxu na czas to nie musisz dokladnie 30min po jesc sniadania tylko chodzi o to zebys jadla/pila nie wczwsniej jak pol godziny po leku ja zazwyczaj bralam tak ze sie np.przebudzilam to wzielam dolezalam i szlam robic kawe/sniadanie... teraz zazwyczaj rano sie budze to biore popatrze na internety jak pies jeszcze spi ide z psem na krotkie wyjscie poranne i po powrocie sniadanie...
A co do tematu psiaka to nasz zostaje sam w sumie jak pracowalam przed ciaza max 6h bo tyle max trwal moj dyzur albo jedziemy na takie zakupy gdzie pies z nami nie moze ale wtedy staramy sie streszczac...
Czasem wyjdziemy cos zjesc czy np jakis basen i wtedy jest sama ale to tez max 1-2h i naprawde rzadko... jak wybieramy sie do zoo/wesolego miasteczka itp zawsze wybieramy takie gdzie psy sa mile widziane i jedzie z nami (z tym ze nasza psina jest mala) w innym wypadku bym nie pojechala bo to jednak pol dnia powiedzmy po takim zoo sie przechadzac a tak pakujemy w plecak wode (chociaz zoo przyjazne psa maja specjalne punkty z woda i miskami) skladana miseczke turystyczna troche suchego jedzonka smakolyki i ruszamy na wycieczke... jestesmy spokojni ze nie siedzi sama wiec korzystamy z dnia a i ona zadowolona bo do zoo uwielbia jezdzic...
Jesli sa jakies np wesela wtedy organizujemy jej opieke kogos z rodziny kogo lubi z kim sie dobrze czyje i wiemy ze chetnie zostanie...
Co do urlopow to w zeszlym roku polecielismy na Lanzarote a psiak zostal u mojej cioci gdzie ma psa do zabawy ogrodek i lubi przebywac no i oczywiscie my ta sytuacje przezywalismy bardziej jak ona bo na wszystkich fotkach zadowolona albo przy jedzeniu albo zabawie albo smacznie spala a my co cbwile rozmowa co by jej sie tam spodobalo itp... takze stwierdzilismy ze kolejne wakacje koniecznie z psiakiem bo bez jakos tak pusto...
Nawet dzis sie zastanawialismy jak my bez niej do tej pory zylismy...
Takze moze tez skrzywione podejscie ale ona dla mnie jest jak mala kochana psia coreczka i zawsze mam wyrzuty sumienia jak musze ja zostawic w domu czy jak np przed ciaza mialam klinike prace itp i tylko pomiedzy zdazylam zabrac ja na spacer jak wrocilam z kliniki i zaraz trzeba bylo jechac do pracy to wolalam nie zjesc i nie odpoczac a wziac ja na 1-1,5h spaceru przed praca... a i tak mialam mega wyrzuty ze zostala dwa razy na dluzszy czas sama w domu (bo moj wyjazd do kliniki to tez zawsze te ok 3h) i po pracy chociazbym na pysk padala jak byla ladna pogoda tez konieczne dlugasny spacer...
Spac spue z nia tez w lozku i nawet teraz poduche ciazowa dzielimySchmetterling, KoniczynkaNaSzczęście, Moa, werni, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyWitam się z rana tuż przed wyjściem do pracy.
Mój psiak zostaje sam ok. 7 godzin dziennie. Za to w soboty i w niedziele wcale albo nie dłużej niż 2 godziny. Jeśli wyjeżdżamy na dłużej, to mogę liczyć na moich rodziców. Ale codziennie, kiedy zamykam drzwi i za nimi zostawiam mojego psa, mam wyrzuty sumienia...
No to uciekam odrobić pańszczyznę.
Miłego dnia!
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam.
Wczoraj miałam wizyte. groszek ma 0,54 cm i serducho jak dzwon:) Z usg jest młodsza ciąza o 3 dni. Od wczoraj jestem pełnoprawną ciężarówką Mam juz karte ciązy i mase badan do zrobienia. Na szczęście dostałam tabletki na mdłości takze dzisiaj sprawdze ich działaniehipisiątko, Janess, KoniczynkaNaSzczęście, Schmetterling, Cccierpliwa, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam:)
Jestem nowa na forum, ale czytam Wasze posty i może nam się uda;) Problem jest taki,że staramy się ponad 2 lata iii nic ;( mąż zrobił badanie nasienia i jest po prostu za mało plemników i morfologia 0%,jesteśmy po wizycie u mojej gin i ta nam powiedziała, że nie mamy szans na dziecko, ja się już załamałam, ale mam jeszcze iskierkę nadziei, że może coś androlog powie.... -
nick nieaktualnyAgaNieszka wrote:Witam:)
Jestem nowa na forum, ale czytam Wasze posty i może nam się uda;) Problem jest taki,że staramy się ponad 2 lata iii nic ;( mąż zrobił badanie nasienia i jest po prostu za mało plemników i morfologia 0%,jesteśmy po wizycie u mojej gin i ta nam powiedziała, że nie mamy szans na dziecko, ja się już załamałam, ale mam jeszcze iskierkę nadziei, że może coś androlog powie....
Cześć.
Nie łam się. Nasienie dojrzewa 3miechy...kup mężowi suple gdzie jest L-karnityna...cynk...selen...duzo wit C...androlog cos zaleci..na szczęście nasienie zmienne jest..mi dwóch mowilo ze przy 4% tez niemożliwe...a wczoraj w klinice wrecz przeciwnie ...
Moze potrzebniejsze dokładniejsze badania nasienia...itp.AgaNieszka, Schmetterling, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKoniczynkaNaSzczęście wrote:Cześć.
Nie łam się. Nasienie dojrzewa 3miechy...kup mężowi suple gdzie jest L-karnityna...cynk...selen...duzo wit C...androlog cos zaleci..na szczęście nasienie zmienne jest..mi dwóch mowilo ze przy 4% tez niemożliwe...a wczoraj w klinice wrecz przeciwnie ...
Moze potrzebniejsze dokładniejsze badania nasienia...itp.Schmetterling lubi tę wiadomość