Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina2787 wrote:Daga właśnie ten cykl będzie moim 6 cyklem z clo lekarz myślał że skoro nie miałam owulacji naturalnych to z clo zajdę w ciążę ale no cóż widać nie tylko owu jest moim problemem. Ja na temat hsg czytałam i wiem co i jak ale z ginem jeszcze o tym nie rozmawialiśmy podejrzewam że po tym cyklu na wizycie będzie o tym gadka.
Karolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Daga raczej to wątpliwe chce mieć ten cykl jak najszybciej za sobą. Liczę że gin wie co robi i mnie dobrze kieruje. A piersi Cię bolały jeśli tak to od kiedy zaczęły?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 19:10
-
Witaj Chrumka
Mysle ze dobrze trafiłas, bo dziewczyny tutaj powinny dostać nagrodę za najbardziej aktywny wątek
Widzę ze mamy podobny czas starań, tylko ty juz wiecej badan masz za sobą.Powiedz mi ile Cie kosztowalo zrobienie badan na obecność wymienionych przez ciebie bakterii?
U mnie gin jak narazie przyczyn niepowodzeń dopatruje sie w problemach z owulacją, ale mysle ze ze dwa cykle teraz da mi leki na stymulacje a pozniej bedzie czas na bakteriologie i hsg...Karolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
01.2020. Hsg- jajowod prawy ok, lewy niedrożny:/
Starania od 12.2015,
plamienia przed okresem
Hashimoto - Euthyrox 25
27.12.2017 - ciąża pozamaciczna (laparoskopia ) -
nick nieaktualnyCześć,
o lol ile nadrabiania
No to ja się jeszcze cofnę do jedzenia, chyba Lago się dziwiła jak można nie chcieć jeść czy pić zdrowego paskudztwa - ja to znam z autopsji, są rzeczy dla mnie nie do przejścia... Staram się zdrowo odżywiać, sałatki, domowe soki, eliminacja mąki pszennej, cukru. Nauczyłam się do soku z marchwi i jabłek dodawać seler i pietruszkę, ale buraka nie ruszę. Jedyna postać to ze słoika (od mamusi) do obiadu, choć wiem jakie zdrowe, ale nie dla mnie.
Włosy, moje włosy są okropne cieniutkie, słabiutkie dlatego bez pianki i suszarki się nie ruszam ja używam szamponu Joanna do włosów przetłuszczających się ze skłonnością do wypadania, z zieloną nakrętką. Na przetłuszczanie podobno dobre jest żółtko jajka - użyć zamiast szamponu moja przyjaciółka sprawdzała, było lepiej. Ja myję co drugi dzień.
Co do HSG - ja nie miałam posiewów, mój lekarz nie zlecił, ale na sali były ze mną panie, kt robiły badania przed HSG. Jak zrobisz na pewno nie zaszkodzi.
Piec mam na ekogroszek, stoi w pomieszczeniu poza domem, jesteśmy zadowoleni. Mamy stary dobrze ocieplony dom, więc to też pewnie nam "pomaga".
Chrumka, znamy to uczucie aż za dobrze... Ja wiem, że tylko tutaj dziewczyny mnie zrozumieją, dlatego nigdzie się stąd nie ruszę.Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka dziewczyny
Miło że dołączyłaś chrumka, Witamy na pokładzie
Witam się i lecę kawę robić coś dla kogoś? A czytałyście dzisiejszą poradę dnia? Dla tych co chcą poprawić śluz, jedzcie marchewkę też bd musiała. Do gina już się zapisałam na następną sobotę będzie to mój 11dc ale chyba tak lepiej bo w 9 nic by jeszcze nie zobaczył.Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć,
Ja już po kawce.
Mój mąż pali, nieraz rzuci na kilka miesięcy nawet, ale wraca do nałogu. Ja, wiem, że nie wolno, ale ostatnio już sobie nie radzę sama ze sobą i zdarzy mi się zapalić. Ostatnio paliłam w lipcu. Możecie teraz wylać na mnie pomyje
A na jakim wątku ta dyskusja, może jak przeczytam, to mi się odechce??! -
nick nieaktualnyAnet Ty nie dobra oj oj mam nadzieję że już nie tkniesz tego świństwa ale rozumiem Cię. Źle znosimy porażki i próbujemy odreagować każda na swój sposób to zrozumiałe. Jedna zajada te smutki a inna popala tylko że nie pomagamy tym sobie a jedynie szkodzimy. W pewien sposób uciszamy wewnętrznie i uspokaja nas to jednak nie na długo... ale chyba każda z nas to wie i każda ma jakieś grzeszki na swoim koncie
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa osobiście jestem przeciwniczką palenia mimo to że kiedyś sama paliłam ale wtedy jeszcze nie znałam swojego narzeczonego no i wiadomo nie myślałam o dzieciach. Mam dużo znajomych którzy palą i mają zdrowe dzieci, tak samo moi rodzice palą od kiedy pamiętam więc nie wiem czy po prostu im się udało czy mieli szczęście. Wiem że ja nigdy nie powrócę do tego nałogu bo mnie sam smród dymu odrzuca, wystarczy że obok kogoś palącego przejdę a jak przyjeżdżam do rodziców to wietrzą całe mieszkanie przed moim przybyciem bo wiedzą jak tego nie znoszę Ktoś kto pali i się stara na pewno wie z czym to się wiążę i jakie może mieć skutki takie postępowanie ale jesteśmy dorośli i każdy decyduje o sobie sam.
-
nick nieaktualnyJa tylko na usprawiedliwienie dodam, że przez 2 lata nie paliłam w ogóle, w okresie usilnych starań i kiedy mieliśmy nadzieję, że może się udać. Teraz jak wiemy, że nic z tego nie będzie, to rzadko bo rzadko, ale się zdarzy. Gdybym miała jakiekolwiek podejrzenia, że mogę być w ciąży nie wzięłabym do ręki fajki. Pytałam o wątek, na kt poruszono temat, bo chętnie poznam argumenty za i przeciw innych, ale rozumiem, że nie chcesz powiedzieć.
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nawet nie próbowałam ani razu w życiu zapalić. Mam zakodowane od dzieciństwa, że palenie to śmierć.A swoją drogą duszę się nawet wtedy, gdy dym zawiewa przez balkon od kogoś z kilkudziesięciu metrów.No tak mam Wtedy natychmiast dopadam do okien i wszystkie zamykam energicznie z okrzykami niezadowolenia
Znowu.ta.kryska, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć Kobitki!
U mnie dzień jak co dzień. Czekam do 16, a potem obiadek i spacer. Trochę kości rozruszać, bo ile to można w domu siedzieć.
Karolina2787, w tamtym tygodniu też robiłam brokułową. Pierwszy raz co prawda, ale podbiła moje serceKarolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness, ja w ciąży omijałabym nawet osoby, kt mają cokolwiek wspólnego z fajkami, ale też pytanie, na ile udowodniony jest związek pomiędzy paleniem i chorobami płodu czy noworodków. Pewnie jest tak, że na własne życzenie, palacze i ich dzieci znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka, ale niezbity argument palaczy to przypadki, zdrowych rodziców, dbających o siebie, a zmagających się z chorobami noworodków.
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
Hej ależ tu śmierdzący temat
Ja w całym swoim życiu nie wiem czy wypaliłam z pół paczki papierosów, a i to było bardzo bardzo dawno temu. Nic mi się w paleniu nie podoba
Za to mój mąż palacz od kilkunastu lat (zaczął jako nastolatek). Palił normalne fajki, od kilku lat e-papierosa, w tym roku to już zaczął mieszać i te i te. Aż w końcu nadszedł ten moment.. i od 2,5 miesiąca nie pali. Nic! Jestem z niego taaaaaka dumna! Mam nadzieję, że to wytrzyma, bo niestety waga leci w góręZnowu.ta.kryska, daga_00 lubią tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki"