Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej wszystkim
Ja od 45 min nie śpie . Umyłam głowę zamiotłam podłogę w kuchni i umyłam , zmyłam trochę garnków z wczorajszego wieczora i wskoczyłam na neta ;P temp. dziś znów niska co jest kur....
Rudziutka miłej pracy kochana i miłego dnia wszystkim życzę
Z niecierpliwością czekam na wynik testu Rudziutka Kciukam -
Złotowłosa gratuluję
Landryneczko, piękny brzusiu, chudzielcu
Ale pisałyście w nocy! Ja to zasypiam o 23, potem to już by musiały być oczy na zapałki Taki śpioch ostatnio jestem, że nawet chrapiący mąż mi nie przeszkadza, a daje czadu tak, że chyba sąsiedzi też słyszą -
Kusi ale daaawno już poranny mocz spłynął, bo od 5 Igor szalał więc wiesz... niby BOBO test strumieniowy mam i jest na nim napisane, że o każdego porze można testować, ale zaczekam chyba do jutra. bo rano może nie być plamień a za chwile będą i się tylko rozczaruję. w ogóle ostatnie miesiące mam wrażenie, że jak robię test to wywołuję @ bo albo za chwile przychodzi albo na drugi dzień.
-
nick nieaktualnyRudziutka no trochę nas poniosło
A dziękuję dziękuję . Ale jak będę jadła tyle co jem to znów będzie ten pierwszy
Mój A. nie chrapie a jak zacznie to go szturcham ja bym nie usnęła ale za to nasza psinka pochrapuje w nocy kiedyś mówię do A. weź nie chrap a on jak ja nie spie wgl to pies a ja takie oczy że tak potrafi głośno
Oj dziewczyny jak ja bym chciała tak czekać Nna @ żeby się spóźniała a tu dupa -
a w ogóle to powiem Wam, że mam koleżankę ze stwierdzonym PCOS już od tal. w wieku 16 lat wiedziała, że nie będzie mogła być w ciąży bo akurat u niej było na prawdę kiepsko. wyszła za mąż i nawet się nie zabezpieczali, bo po co?
w tamtym roku w czerwcu urodziła córeczkę a teraz jest w 19 tygodniu drugiej ciąży, jeden cykl starań po karmieniu i bum zaszła.
z jednej strony tak bardzo się z nią cieszę i kibicuje by wszystko poszło jak najlepiej ale z drugiej mam do samej siebie wyrzuty, że nie umiej zajść znów w ciążę. wkoło tylko wysłuchuję jak mi mówią, ; odpuść, spróbuj nie liczyć, samo wyjdzie...
cóż pół roku odpuszczaliśmy dopiero potem zaczęłam liczyć i nadal mimo wyboru najlepszego czasu na sex i tak w ciąży nie jestem:/
mam taaaaaki żal do świata do siebie do wszystkiego, bo chcę dać Igorowi kogoś jeszcze by nie został sm jak nas zabraknie, by miał z kim się bawić, smucić i mieć tajemnice przed rodzicami.
ani moja babcia ani maoja mama nie mogły mieć więcej dzieci. czy to jakieś fatum.
ech drugi dzień takiego doła, że masakra.
-
nick nieaktualnyFlexi kochana nie smutaj
Będziecie mieli jeszcze dzidziusia zobaczysz :* Nie obwiniaj się . Masz zdrowego synka to jest najważniejsze postaraj się nie myśleć tak nad tym wszystkim a na pewno się uda :* Czego ci z całego serca zyczę I za parę lat bedziesz się cieszyć jak twoje dwa skarby razem się bawią wygłupiają i robia wam psikusy główka do góry -
Flexi, bidulko! Pięknie powiedziałaś to: "bo chcę dać Igorowi kogoś jeszcze by nie został sm jak nas zabraknie, by miał z kim się bawić, smucić i mieć tajemnice przed rodzicami." Trzymam kciuki, żeby los Ci pozwolić być matką przynajmniej dwójeczki bejbików
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Flexi bedzie dobrze, Igorek doczeka sie Hani zeby mogli razem broic, jak podrosna i wejda w faze ze nieznosza rodzenstwa i beda sie bic
Wszystko sie ulozy. Kazdej z nas
W koncu do konca 2014 jakos specjalnie duzo czasu nie zostalo i trzeba sie brac porzadnie do roboty ) -
Hej, Dziewczęta!
Bardzo chciałabym dopisać się do listy staraczek 2014!zosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
Mam 26, niedługo 27 lat, mamy z mężem prawie 3-letnią córkę. Bardzo chcielibyśmy z mężem począć rodzeństwo dla naszej Baśki, ale czarno to widzę...
Na pierwszą ciążę czekaliśmy blisko półtora roku, teraz zaczynamy dopiero się starać, ale boję się, że historia się powtórzy, albo - co gorsze - nie powtórzy się wcale!
A z Baśką to było tak, że (jak przypuszczam ja, a lekarz, choć sceptyczny, potwierdza moje domniemania) estrogen zawarty w kosmetykach i np. lakierach do paznokci hamował mi owulację. Przestałam więc farbować włosy, malować paznokcie i "balsamować zwłoki", a nawet ograniczyłam się do "Białego Jelenia", jeśli chodzi o szampon i mydło. Poza tym, przy każdej, cholernie bolącej miesiączce brałam ibuprofen, a to też podobno działa negatywnie na owulację, więc zaczęłam paracetamol brać, choć nie dawał takich dobrych efektów.
Generalnie całe swoje życie podporządkowałam zajściu w ciążę, pożegnałam się ze słodyczami raz na zawsze, z chipsami (miałam do nich straszne ciągoty!), bo i w nich podobno jest estrogen. Telefon i komputer trzymałam jak najdalej od brzucha.
Mój mąż zrobił badanie nasienia i zanim wyniki przyszły, to ja miałam II kreski na teście.
Nie można tracić nadziei, w końcu się uda!Kajtka, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Dodam jeszcze, że ciąża to była masakra. W 10 tygodniu cudem uratowali ciążę. Śmiejemy się z mężem, że się "na żelka" przykleiła, bo mi do szpitala haribo przyniósł. Potem leżałam do końca 6 miesiąca. Ale było warto!
-
Tak, '88.
Mam nadzieję, że wszystkie zaciążymy do końca roku i nie pozostanie żaden nick bez serduszka na liście!
Pozdrawiam Was wszyściutkie! :*