Witam wszytkie dziewczynki was gorąco
KotkaPsotka wrote:
Moja przyjaciolka jest w ciazy. Bardzo sie obie z tego cieszylysmy. Wszystko pieknie, ona szczesliwa. Ja jeszcze bardziej zapragnelam zajsc jak najszybciej w ciaze, zeby razem z nia chodzic z brzuchem, razem z nia zajmowac sie maluszkiem i chodzic na spacer yi zeby nasze dzieci raze sie bawily....
A wczoraj dowiedzialam sie ze ich dziecko ma wysokie prawdopodobienstwo wad genetycznych. Jest zdruzgotana, nie chce o tym rozmawiac.
Nie wiem jak ja pocieszyc, nie znajduje slow. Odechcialo mi sie wszystkiego, jestem smutna i ciezko mi myslec o czymkolwiek innym. Nie moge zajsc teraz w ciaze, nei moge sie z tego cieszyc, czulabym sie winna.
Kochana współczuje to jest naprawde ciezka sytuacje ale nie mozesz sie poddawac... popatrz ile nieszczesc jest na siwecie jakbysmy mialy tak brac wszytko do sedrduszka to nie jadlybysmy bo jest taka bieda na swiecie itp... ty musisz walczyc o swoje szczescie a mysle ze wszyscy to zrozumieja i nie beda mieli pretensji... a i twojej przyjaciolce sie wszytko ulozy trzymam kciuki zeby to jednak sie nie potwierdzilo. Wspieram jak moge...
Little Frog wrote:
To może tak dla zmiany tematu napisze mi któraś jak to wygląda z ćwiczeniami podczas starań...wiosna zbliża się wielkimi krokami, a tak z miesiąca na miesiąc wstrzymywanie się z ćwiczeniami to jak dla mnie troszkę mija się z celem. Tkże czy znacie osoby które miały lub nie miały problemów z poczęciem gdy regularnie uprawiały sport - nie wyczynowo?
Mysle ze sport nikomu jeszcze nie zaszkodził także jak masz tyle wytrwałości i siły to ja ci kibicuję hehe sama też zaczynam o ttym myśleć może 2 razy w tygodniu na basen i wyjście na kijki od czasu do czasu hmmm zastanawiam się hehe
Lena87 wrote:
Rozumiem, ale pewnie każda źle by się poczuła czytając takie słowa skierowana do Naszej osoby.
Każda z Nas potrzebuje tutaj wsparcia, porady, " kopniaka w dupsko ", postawienia do pionu

Wylania z Siebie Gorzkich Żali co nas męczy trapi ..
Jest tutaj tyle wartościowych osób kochanych, że nawet w życiu codziennym tego nie zaznamy i nie poznamy ..
Tyle czułości, zrozumienia, martwienia się o drugą osobę .. a przecież jesteśmy sobie tak obce ..
Cieszę się, że tu jestem i mam Was

Ja tez sie ciesze ze was mam :* :*
Little Frog wrote:
Ja myślałam o bieganiu i jakimś fitnesie. Wiem, że przegrzanie organizmu negatywnie wpływa na ciążę, a jak tu się nie spocić podczas ćwiczeń?
Nie lubisz pływać? No co Ty?! Ja to uwielbiam!! A jeżeli chodzi o rower, to jak dla mnie rowerek stacjonarny się nie sprawdził. Może taki zwykły to było by zupełnie coś innego...
W końcu żabki lubią pływać

Ja też uwielbiam pływać a moja ciocia się dziwi jakim cudem utrzymuję się na wodzie powiedziała że powinnam na dno póść skoro taka ćiężka

a ona chudzinka i nie potrafi się utrzymać na wodzie hehe (ona mówila to w żartach żeby nie było)
Magdas wrote:
o mniam

hmmm nie pogniewasz się jak zgapię ;P ? jak ja daaaawno robiłam
O! mam jeszcze jedno pytanie wyświetla mi się,że kończy mi się za 4 dni abonament premium to co to znaczy? nie będe miała wykresu? czy co?
Wykres bedziesz miala tylko nie bedzie kolorowy i nie bedziesz miala detektora i nie bedzie ci wyznaczalo kiedy bedziesz miala ovu przypuszczalnie i @... ja nie mam abonamentiu i daje rade przynajmnmiej mnie nie nakręca ten detektor
Landryneczka wrote:
Macierzanko :*
A dziś dobrze

ja robię ziemniaczki z kotletem i mizerią do tego rosołek

tak mnie dziś naszło heh
Zjadłabym już taką prawdziwą pizerię ze śmietanką z takich swojskich ogórków mmmmniam
czarna164 wrote:
Witam z pracy!
U mnie bez zmian,mdłości okoolo południa.Zobaczymy co to będzie.Powtarzam tesciora najszybciej w poniedziałek.Nie chcę sie niepotzrebnie nakręać.
Miłego dnia!

MOOOOCNO zaciskam kciuki :*
Daszka wrote:
Nie wiem do końca o co chodzi ale wywnioskowałam że o chorobę matki i strach że dziecko będzie chore, otóż powiem wam swoją historię;
Jestem chora mam chorobę genetyczną zespół Ehlersa-Danlosa dowiedziałam się o niej po ukończeniu 18 lat jak zaczeły się pojawiać dziwne niewyjaśnione rzeczy ze mną i z moim ogrganizmem, diagnoza była dla mnie szokiem przecież to choroba której nie da się leczyć a w każdej chwili może postępować-MOŻE ALE NIE MUSI każdy jest inny. Jakoś żyję pracuję uczę się wziełam ślub i planuję dziecko jak kiedyś powiedziałam lekarzowi(ginekologowi) o tej chorobie zapytał
czy to że jestem chora ma wpływ na moją decyzję o ciąży? czy jak się w ciąży okaże że dziecko będzie chore ( a może mam 50/50% szans) to czy to coś zmieni?
odpowiedziałam że NIE! i każdemu następnemu lekarzowi nie wspomniałam o tym schorzeniu bo wierzę ze moje dziecko będzie zdrowe 50 % to wiele ufam że geny męża będą silniejsze i o dziwo przez te 2,5 roku nie pomyślałam ani razu o tym że dziecko może być chore , bo przecież nie będzie!
Wszyscy się dziwią że mam takie "parcie na dziecko" ale nie wiele wie że u mnie im później tym gorzej!
Może by się wydawać że jestem nie odpowiedzialna bo być może moje dziecko bedzie cierpiało a ja świadomie je na to skażę może i jestem w tym przypadku egoistką bo przecież pragnę dziecka, ale przecież każdej z nas może sie trafić chore dzieciątko Nikomu tego nie życzę ale ciągle jakaś para, małżeństwo zmaga się z chorymi dzieciaczkami nieświadomi tego zagrożenia w ciąży.
To jest strach wielka obawa puki nie będę w ciąży może nie zdaję sobie sprawy jaka obawa o własne dziecko.
Ale puki mam siłę to będę walczyć

Wiem o czym piszesz...jestem w podobnej syt..tylko toi nie ja jestem chora a moj mąż...mimo wszytko pragnę dać mu dziecko bez względu na konsekwencje. Jak będzie mi dane być w ciąży będę kochała to dziecko bez względu na wszytkoa
Rudasek wrote:
a tu wszystkie śpią

:P?
Kochana zdecyduj sie hehe raz chcesz zeby nie pisaly a raz pytasz czy spia hehe dobre to jest hehe:D
Sylvka wrote:
Cześc dziewczyny, u mnie @ także znowu lipa:)))
Caly dzien leze w łózku bo chyba mam jakas grypę żołądkową, fatalnie się czuję.
Pozdrawiam
Biedna a tak trzymalam kciuki...no nic kochana szybkiego powrotu do zdrowka i najlepszy czas w cyklu ci sie zbliza:D
co do mycia okien to ja myje takim plynem do szyb i luster i papierowym recznikiem i nie ma zamazow jutro mnie to czeka hehe
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51

11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
