Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaka jestem zakręcona. Byłam przekonana, ze mam powtórzyć prolaktynę po 3 miesiącach( czyli po 3 opakowaniach tabletek), szukając karteczki jakie jeszcze mam zrobić badania doczytałam, że prolaktynę miałam powtórzyć za 2 miesiące:) Czyli idę w sobotę robić badania i do lekarza.
-
Hehehe, no to faktycznie się napalił na te bliźniaczki I wyraźnie widać, że mu zależy na potomstwie
Mój jest tak teoretycznie trochę sceptycznie nastawiony do tego wszystkiego. Wczoraj nasz dialog wyglądał tak:
Ja: Zjadłabym tościka (o 22, żeby sprawdzić czy będzie mu się chciało zrobić)
Mąż: Ok, to Ci zrobię. Ile chcesz?
Ja: Żartowałam, już jadłam naleśniki.
Mąż: Ale jak tam mamy dzidziusia, to może być głodny.
Ja: Nawet jak mamy dzidziusia, to wcale nie znaczy, że muszę jeść za dwóch dorosłych, a poza tym jadłam naleśniki
Mąż: No, ale pewnie wolałby tościka zjeść, bo jak jest, to pewnie podał się na tatusia i lubi tościki
Zjadłam, wydaje mi się, że w tej konkretnej sytuacji nie miałam innego wyjścia. Poruszyło mnie jego podejście
Ale Wam tu dziś zaśmiecam....julenka78, Macierzanka:), natalka_mwo1 lubią tę wiadomość
-
zazdroszczę wam - mój małż, jak mówię, że bym coś zjadła to mówi albo "to sobie zrób", albo "ja też bym wiele rzeczy chciał"...
jesli chodzi o jego charakterek to trudna sprawa. jest taki sam, jak jego mama. Zero pozytywnego nastawienia, zero zadowolenia z czegokolwiek, nic go nie cieszy i nie okazuje uczuć... niestety...
ale cóż, ja nadrabiam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 14:58
-
Jak to mówią "przeciwności się przyciągają"
Uwierz, ja jak powiem, że jestem głodna to często słyszę, że jak będę robić, to żebym jemu też przy okazji zrobiła ;]
To mój mąż jeżeli chodzi o cieszenie się z czegokolwiek, to widać to wyraźni np jak kupi sobie jakiś nowy sprzęt (wkrętarka, czy nawet śrubokręcik) A ostatnio jeszcze przed sylwestrem to biegał ze swoim siostrzeńcem i petardami strzelali. Tzn mąż, bo siostrzeńcowi nawet nie dał i wystrzelał mu wszystkie... A co do pozytywnego myślenia to albo jest realistą albo pesymistą, w każdym bądź razie nie jest optymistą. Ahhhh....i jest okropnie dobry. Nie potrafi odmawiać, co czasami jest jego wadą. Jesteśmy w trakcie wykańczania naszego mieszkanka i tylko na krótko zjeżdżamy, a on jeszcze pomagał swoim braciom, mojemu bratu i mamie, a jemu oczywiście nikt... -
a to tak, jak u nas... mój pomaga wszystkim, ale nam jak potrzeba pomocy to tylko mój tata i brat chętni... ale mój to jest taki, że nie lubi jak mu się pomaga, on musi sam, bo sam zrobi najlepiej...
poza tym, wygląda zawsze tak, jakby nic go nie cieszyło, nic nie smakowało etc. Nawet jak sam sobie kupi coś to też się nie cieszy. kupił to kupił, jest to jest... nie lubię takiego zachowana, oschłego... ale cóż... moja teściowa jest taka sama, więc przynajmniej wiem po kim to ma...
staram się to lekceważyć, ale czasami mam dość...Little Frog lubi tę wiadomość
-
Melula wrote:a to tak, jak u nas... mój pomaga wszystkim, ale nam jak potrzeba pomocy to tylko mój tata i brat chętni... ale mój to jest taki, że nie lubi jak mu się pomaga, on musi sam, bo sam zrobi najlepiej...
Kij, że poziomicę trzymałam przy suficie, jak dla mnie to nie była zbyt naturalna pozycja, po jakimś czasie ręce mi praktycznie odpadały, ale chciałam pomóc... -
Wczoraj sie pytam
-Jemy kolacje?
-Nie nie jestem glodny. Ja nie bede jadl.
Poszlam do kuchni, zrobilam sobie kanapki i wrocilam z nimi do pokoju a moj:
- A dla mnie takich kanapeczek nie zrobilas ?
- Przeciez nie chciales!
- Wiesz ze ja zawsze chetnie zjem.
...
No i wez tu zrozum facetow....Little Frog, Mika85, olka30, natalka_mwo1 lubią tę wiadomość
-
Witam Was Moje Drogie! Pewnie znowu nikogo nie zastanę. Rospisałyście się pięknie...
Maniuś no dawno Cię nie było. Co u Ciebie
Ewelina 23, założycielko naszego wspaniałego wątku trzymam kciuki za Waszą pomyślność. Trzymam kciuki żeby juz nie trzeba było iść na badnaie! My też niedługo na badanko idziemy, musimy powtórzyć z racji poprzedniego zaburzonego wyniku ostatnioEwelina23 lubi tę wiadomość
-
wirbażka wrote:hejka Kochane z rana
hmmm co będę robić jak już będę zafasolkowana .. niestety nie będę uczyć się wyszywać bo nie mam cierpliwości do takich rzeczy ani "ręki" i jebłabym to szybko ale bardzo lubię czytać i na pewno nadrobie wszelkie zaległości w literaturze i podszkoliłabym umiejętności cukiernicze żeby dzidzi robić piękne torty urodzinowe
a tak poza tym to śpie na siedząco, pogoda okrutna pada śnieg z deszczem szaro buro i ponuro, głowa boli a robota czeka do dupencji...
A ja właśnie zaczęłam się pasjonować robieniem takich cudeniek tortowych Jak będziemy mieć swoje Fasole, to będziemy się wymieniać przepisami
Trzeba będzie wtedy założyć osobny wątek dziewczyny!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 15:52
-
nick nieaktualnyMacierzanka:) wrote:Witam Was Moje Drogie! Pewnie znowu nikogo nie zastanę. Rospisałyście się pięknie...
Maniuś no dawno Cię nie było. Co u Ciebie
Ewelina 23, założycielko naszego wspaniałego wątku trzymam kciuki za Waszą pomyślność. Trzymam kciuki żeby juz nie trzeba było iść na badnaie! My też niedługo na badanko idziemy, musimy powtórzyć z racji poprzedniego zaburzonego wyniku ostatnio
Dziekuje . Zobaczymy chce zatestowac 20 jak malpy nie bedzie ale w tamtym sie spoznila chyba ze 18 tempka bedzie wysoko to zatestuje szybciej . -
Ewelina23 wrote:Czesc Kochana
Dziekuje . Zobaczymy chce zatestowac 20 jak malpy nie bedzie ale w tamtym sie spoznila chyba ze 18 tempka bedzie wysoko to zatestuje szybciej .
No to czekaj sobie spokojnie na rozwój sytuacji. Trzymam kciuki za Was!Ewelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny