Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Czarna, wszystko zależy od naszego nastawienia. Nie wiem ile już się staracie. Na pewno każdy miesiąc to rozczarowanie i rozżalenie, to normalne. My staramy się dopiero 2 cykl i powiem szczerze, że jakoś nie przejęłam się tym pierwszym cyklem zakończonym niepowodzeniem. Wiem, że przed nami kolejne i wierzę, że się uda. Nie teraz, to kiedyś. Nawet za kilka miesięcy, pół roku czy rok. Na chwilę obecną mam takie nastawienie i dobrze mi z tym, bo dzięki temu nie będę przeżywać tak kolejnej @ jeśli się nie uda. Nie muszę zachodzić w ciążę 'już, teraz, natychmiast'. To nie wyścigi i nie koncert życzeń. To natura, która i tak zrobi co zechce. My możemy się starać, cudować, leczyć się, ale i tak będzie co ma być.
Wiem, że teraz może mam takie lekkie podejście, ale jestem świadoma, że może się ono zmienić z czasem. Jednak wiem że nie warto się tak napinać, bo to tylko szkodzi. Oczywiście zrozumiałe są dla mnie takie odczucia, które mają te wszystkie dziewczyny, które mocno pragną. Ale na siłę nic nie wyjdzie. Moim zdaniem trzeba sobie wszystko dobrze poukładać w główce z partnerem/ mężem jeszcze przed rozpoczęciem starań. Mieć coś w zanadrzu, móc czymś się zająć, mieć odskocznię.
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Ja bym proponowała od ok 15-16 dnia...Ida wrote:To ja ponawiam pytanie, bo tamto na tamtej stronie już zostało i pewnie nikt nie zauważy.
Dziewczyny, a od którego dnia zaczynać robić testy owulacyjne?
Mam cykle 30-31 dniowe, owulacja najczęściej w 18-19 dc (jak na razie).
Ida lubi tę wiadomość
-
Ida ja widziałam na tamtej stronie tylko doglądam czy mi się obiad nie pali
Wykonywanie testów owulacyjnych powinnaś rozpocząć w dniu, kiedy zaczyna się okres największej płodności, czyli kilka dni przed owulacją (jajeczkowaniem).
24 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 7 dniu cyklu miesiączkowego
25 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 8 dniu cyklu miesiączkowego
26 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 9 dniu cyklu miesiączkowego
27 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 10 dniu cyklu miesiączkowego
28 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 11 dniu cyklu miesiączkowego
29 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 12 dniu cyklu miesiączkowego
30 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 13 dniu cyklu miesiączkowego
31 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 14 dniu cyklu miesiączkowego
32 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 15 dniu cyklu miesiączkowego
33 dniowy cykl miesiączkowy - pierwszy test zrób w 16 dniu cyklu miesiączkowego
Ida, Lena87 lubią tę wiadomość
"Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
-
nick nieaktualnyStaramy sie 8 cykl.Z tym,że po drodze 2 razy miałam torbiele i musiałam mieć wywoływaną @.Wszystko zaczęło się po odstawieniu tabl.Myslałam,że to będzie takie łatwe,a tu niestety musielismy się uzbroić w cierpliowsc.Jedyna rzecz,która wpływa na to,że tak bardzo nam zalezy to nasz wiek.Myslę,że kiedyś będzie nam dane zostać rodzicami.Wierzę w to.Ida wrote:Czarna, wszystko zależy od naszego nastawienia. Nie wiem ile już się staracie. Na pewno każdy miesiąc to rozczarowanie i rozżalenie, to normalne. My staramy się dopiero 2 cykl i powiem szczerze, że jakoś nie przejęłam się tym pierwszym cyklem zakończonym niepowodzeniem. Wiem, że przed nami kolejne i wierzę, że się uda. Nie teraz, to kiedyś. Nawet za kilka miesięcy, pół roku czy rok. Na chwilę obecną mam takie nastawienie i dobrze mi z tym, bo dzięki temu nie będę przeżywać tak kolejnej @ jeśli się nie uda. Nie muszę zachodzić w ciążę 'już, teraz, natychmiast'. To nie wyścigi i nie koncert życzeń. To natura, która i tak zrobi co zechce. My możemy się starać, cudować, leczyć się, ale i tak będzie co ma być.
Wiem, że teraz może mam takie lekkie podejście, ale jestem świadoma, że może się ono zmienić z czasem. Jednak wiem że nie warto się tak napinać, bo to tylko szkodzi. Oczywiście zrozumiałe są dla mnie takie odczucia, które mają te wszystkie dziewczyny, które mocno pragną. Ale na siłę nic nie wyjdzie. Moim zdaniem trzeba sobie wszystko dobrze poukładać w główce z partnerem/ mężem jeszcze przed rozpoczęciem starań. Mieć coś w zanadrzu, móc czymś się zająć, mieć odskocznię. -
Melula wrote:każda z nas ma jakieś doświadczenie, wiedzę z własnych przeżyć... radzimy na tyle, na ile umiemy... ważne, że się wspieramy
bardzo ważne! Bo w otoczeniu rzadko kiedy u kogoś sie znajduje zrozumienie"Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Macierzanka:) wrote:bardzo ważne! Bo w otoczeniu rzadko kiedy u kogoś sie znajduje zrozumienie
Powiem, że akurat w moim otoczeniu wydaje się, że rodzina czy znajomi rozumieją to, że w ciąże nie zachodzi się ot tak. Rozmawialiśmy na ten temat już kilkukrotnie nawet na długo przed naszymi staraniami, tak po prostu. I teraz więcej ludzi jest świadomych potencjalnych problemów w zajściu w ciążę, wiedzą o kosztownych badaniach itd. Poza tym u nas nikt nie naciska. Owszem, rodzice by już chcieli zostać dziadkami, a rodzeństwo wujkami i ciociami, ale wiedzą dokładnie, że nie należy ciągle o to wypytywać. -
u nas moi rodzice też wiedzą, że mamy "problemy" z zajściem i nie drążą, ale pozostała rodzina dogaduje, jak zwykle... że się ociągamy, że wybieramy wygodne życie bez zobowiązań, jakby materacem byli... żadna z nas nie lubi takich sytuacji, ale ich nie unikniemy...
kiedyś już pisałam wam, jak moja koleżanka odpowiadała na takie dogryzki: "a może nie możemy mieć dzieci?", wówczas towarzystwo milkło na dłuuuuuuuuuugi czas...
Fidelissa, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Melula wrote:u nas moi rodzice też wiedzą, że mamy "problemy" z zajściem i nie drążą, ale pozostała rodzina dogaduje, jak zwykle... że się ociągamy, że wybieramy wygodne życie bez zobowiązań, jakby materacem byli... żadna z nas nie lubi takich sytuacji, ale ich nie unikniemy...
kiedyś już pisałam wam, jak moja koleżanka odpowiadała na takie dogryzki: "a może nie możemy mieć dzieci?", wówczas towarzystwo milkło na dłuuuuuuuuuugi czas...
No to Wam szczerze współczuję. Okropne to. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego i takich sytuacji. Ja chyba bym nie wytrzymała i coś bym odpowiedziała im do słuchu. -
nick nieaktualny
-
PFFFF własnie bratowa męza zaczepila mnie na necie i zaczela ze jej dziecko niedobre ze tesciowa ja rozpieszcza i ze mamy zabrac sie do roboty bo wtedy tesciowa bedzie miala wnuka na miejscu i im da spokoj.....nawet nie wie jakbysmy juz chcieli...az chyba dolka zalapalam....Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
Może nie wszystko stracone? 
