Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczyny powiedzcie mi jak to możliwe,żę miałam objawy owulacji temp wysoką śluz testy wychodziły owulacyjny pozytywnie objawy owulacji kłucie jajników, wrażliwość pierwsi a progesteron w 27 dniu wynosi 0,67? to była ta owulacja czy nie
melcia:) -
nick nieaktualny
-
trzaba poczekać. Ja osobiśćie chce poczekać do początku lutego, ostatnio nie miałam zbyt regularnej @ wiec wole poczekać. Mam dobrą nadzieje że się Tobie meli udało trzymam kciuki"Bo każdy z nas ma takie marzenie,
za którego spełnienie oddał by wszystko"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja niestety musiałam iść do lekarza i nie obyło sie bez lekarstw na szczęście nie było na recepcie wypisanych antybiotyków...
ale lekarstwo to lekarstwo
hmmm nie ma magicznego sposobu na pozbycie sie kataru
"Bo każdy z nas ma takie marzenie,
za którego spełnienie oddał by wszystko"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania07 wrote:Jak Wam mija wieczór?
Mnie chyba już całkiem rozkłada gardło boli niemiłosiernie, że nawet śliny nie mogę przełknąć. Zjadłam już listek tabletek i nie pomaga jeszcze kaszel i katar .. wrrr
mi wieczór mija całkiem nudno...
oj to nie dobrze że cie rozkłada choroba..."Bo każdy z nas ma takie marzenie,
za którego spełnienie oddał by wszystko"
-
Jejku jak nie miałam dziś w pracy czasu na forum, to teraz nadrabiam, ale co klikam na dole kolejną stronę i myślę, że to ostatnia, to potem się okazuje, że już jest znowu następna. Ale czytam, bo ciekawa co u was.
U mnie dziś puszyste naleśniczki z serkiem, mniam były. Były... a teraz mi jeżdżą po całym żołądku wzdłuż i wszerz
Milcia wrote:Jakaś niewyspana dzisiaj jestem. Mój znowu dawał koncert chrapania. Wykończyć się można.
Macierzanka:) wrote:No sama jestem ciekawa czy przyjdzie... trzymam nadal kciuki.
A ja też jeszcze zatrzymałam się na etapie 23 choć kurze łapki swoje wiedzą
Little Frog wrote:Może to bardziej sam fakt "starania się" go przeraża. Nie wiem. Nie doszukuję się w jego zachowaniu logiki - pewnie i tak jej nie ma.
W sekrecie wam powiem, że największy spontan był jak czekaliśmy na księdza!
Little Frog wrote:Uwielbiam wspominać! Zawsze lubiliśmy siedzieć nad rzeką, pić piwko i wspominać nasze początki
Little Frog wrote:Mężuś robi placki ziemniaczane Nie umrę z głodu!!!
anka17189 wrote:ja sie troche boje ze za bardzo się wkręciłam i ze jutro lub za pare dni przyjdzie rozczarowanie choć staram sobie powtarzać ze bedzie co ma być...
Ja też w weekend totalnie się wkręciłam. Tak, że chyba wszystkie objawy miałam
Kaśka, u Ciebie też kciukam za tego Twojego tasiemca żeby się to jakoś określiło w którąś stronę.
Ja ze swoim mężusiem poznaliśmy się w naszej obecnej pracy w kwietniu 2010. W sumie to ja go sobie wybrałam na cel jak przyszłam do pracy i go sobie wyrwałam. Na początku się opierał, ale jak go wzięło to sam pierwszy miłość szybciutko mi wyznał, aż sama byłam w szoku, bo ja jeszcze nie byłam tego pewna. Harmonogram był taki: w marcu 2011 zaczęliśmy się spotykać. We wrześniu 2012 zaręczyliśmy się nad morzem w Jastarni mmm dla mnie było to ogromnym zaskoczeniem, bo wogóle się nie spodziewałam i super tak. W maju 2013 postanowiliśmy, że bierzemy ślub jeszcze w tym roku, bo nie ma na co czekać i udało nam się we wrześniu. Dalej pracujemy razem, ale w innych działach.Little Frog, Fidelissa, Macierzanka:), Lena87 lubią tę wiadomość