Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy ja jestem nienormalna ?
Nie jestem pedantką, ale mimio, że mamy oddzielnie sypialnię, zawsze jest zaścielona, ale jak wracamy do domu. Rano odsłaniam i wietrzę aż do powrotu. Tyle, że my sobie lubimy czasami tam poleżeć po południu, posłuchać muzyki i porozmawiać
Misty87, Ida lubią tę wiadomość
-
Dobrze wiedzieć, bo ja też się tak troszkę na tableta napaliłam.sara_nar wrote:Misty ja również mam tableta i mój ma 10 cali, klawiaturę i nawet touchpada tak się na niego napaliłam, a teraz żałuję, że nie dołożyłam 300zł i nie kupiłam laptopa

Little Frog plan genialny. Też ostatnio myślałam o zakupie sexi wdzianka, ale to bardziej na walentynki. Chociaż obawiam się, że w walentynki to ja będę @ miała.
Lena ja dzisiaj też odpuściłam składanie łóżka. M kończy o 18. Gości się nie spodziewam.
Muszę iść na zakupy, a sypie śnieg i straszny wiatr. W dodatku, pełna pralka ubrań czeka na włączenie i to czego nie lubię muszę iść do szopki po węgiel i drewno bo zaraz w piecu wygaśnie
Jeżeli dalszy ciąg mojego planu się nie spełni, to też dokładnie w walentynki powinna przyjść @
A co do palenia w piecu itp to znam to bardzo dobrze, chociaż na chwilę obecną mnie to nie dotyczy. A męża już poinformowałam, że nie będę schodzić do piwnicy u niego w domu jak się już wprowadzimy. Chyba bym tam na zawał padła. -
Tez mam 10' tablet, mezus mi sprezentowal na mikolaja. Ale czasem jak mnie wkurzy, to wracam do starego lapka. Jesli mialabym doradzic, to lepiej kupic dobrego laptopa
sara_nar, Lena87 lubią tę wiadomość
-
Mi się wydaje, że to może też kwestia wychowania. Chociaż nie mogę tego tak całkiem dokładnie stwierdzić. Ale np moja kumpela to od dziecka była uczona, że zaraz po wstaniu musi pościelić łóżko i teraz nawet jak nie ma czasu przed wyjściem i już biega po domu, to łóżko zawsze ścieli, a u mnie mama też mówiła, że mamy ścielić, ale czasami traktowała to z przymrużeniem oka. Za to w szafie muszę mieć idealny porządek. Ubrania mogą być nawet porozrzucane po podłodze, fotelu, czy gdziekolwiek indziej, ale jak trafiają do szafy, to wszystko musi być na swoim miejscu, poskładane i oczywiście złożeniem do zewnątrz, żeby się inne ubrania nie rozkładały jak wyciągam. Z tym to mam kompletnego świraMacierzanka:) wrote:Czy ja jestem nienormalna ?
Nie jestem pedantką, ale mimio, że mamy oddzielnie sypialnię, zawsze jest zaścielona, ale jak wracamy do domu. Rano odsłaniam i wietrzę aż do powrotu. Tyle, że my sobie lubimy czasami tam poleżeć po południu, posłuchać muzyki i porozmawiać 
Macierzanka:), Lena87, Ida lubią tę wiadomość
-
Niestety muszę pilnować pieca, bo nie mamy podajnika. Ostatnio troszkę przysnęłam i wygasło. Więc byłam wściekła, bo od nowa trzeba było rozpalać i się grzebać. Przypomniało mi się jak w tamtym roku nie chciało się rozpalić, to ja mądra głowa zmywacz do paznokci wlałam ( w końcu jest ostrzeżenie, że łatwo palny) i zamiast tylko od dołu podpalać to z góry zapałkę wrzuciłam. Aż mnie odrzuciło, włosy z przodu i rzęsy się spaliły.
Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIda wrote:Sypialnia jest tylko dla nas i nikt nam tam nie zagląda. No i my nie mamy co składać, bo mamy łóżko małżeńskie
Tak najlepiej 
Nam do sypialni również nikt nie wchodzi .
To jest moje prywatne terytorium .
Też mamy łóżko małżeńskie, nawet mama Mi pod choinkę kupiła ogromną kołdrę, żebyśmy mogli spać pod jedną i się grzać ale to nie spełnia swojej roli.
Każdy musi swoją mieć .
Co to masz za telefon, że tak świetnie Ci wszystko działa ? .
Little_Frog to nie dobrze, ale z czegoś oni muszą się też utrzymywać ..
Sara ja się raczej też nie spodziewam
Dobrze, że nie muszę chodzić do pieca ;( bo to by była katastrofa.
Na dole mieszka szwagier więc jak chce mieć ciepło niech zapinkala do piwnicy ..
Jak w końcu uda Mi się wybudować domek to ogrzewanie gazowe robię .
Spokój bo nie będzie trzeba chodzić do pieca ,
Czysto bo nie będzie trzeba opału kupować, potem to jeszcze ściepać .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2014, 13:16
Ida, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Dobrze, że człowiek uczy się na błędach... po takich doświadczeniach to ja bym chyba do końca życia się nie nachyliła nad ogniemsara_nar wrote:Niestety muszę pilnować pieca, bo nie mamy podajnika. Ostatnio troszkę przysnęłam i wygasło. Więc byłam wściekła, bo od nowa trzeba było rozpalać i się grzebać. Przypomniało mi się jak w tamtym roku nie chciało się rozpalić, to ja mądra głowa zmywacz do paznokci wlałam ( w końcu jest ostrzeżenie, że łatwo palny) i zamiast tylko od dołu podpalać to z góry zapałkę wrzuciłam. Aż mnie odrzuciło, włosy z przodu i rzęsy się spaliły.
sara_nar lubi tę wiadomość
-
Nie, nie jesteś normalnaMacierzanka:) wrote:Czy ja jestem nienormalna ?
Nie jestem pedantką, ale mimio, że mamy oddzielnie sypialnię, zawsze jest zaścielona, ale jak wracamy do domu. Rano odsłaniam i wietrzę aż do powrotu. Tyle, że my sobie lubimy czasami tam poleżeć po południu, posłuchać muzyki i porozmawiać 
Mam to samo
Też tak zostałam wychowana
Lubię jak jest porządek i funkcjonalność zarazem
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Lena87 wrote:Nam do sypialni również nikt nie wchodzi .
To jest moje prywatne terytorium .
Też mamy łóżko małżeńskie, nawet mama Mi pod choinkę kupiła ogromną kołdrę, żebyśmy mogli spać pod jedną i się grzać ale to nie spełnia swojej roli.
Każdy musi swoją mieć .
Co to masz za telefon, że tak świetnie Ci wszystko działa ? .
Little_Frog to nie dobrze, ale z czegoś oni muszą się też utrzymywać ..
Sara ja się raczej też nie spodziewam
Dobrze, że nie muszę chodzić do pieca ;( bo to by była katastrofa.
Na dole mieszka szwagier więc jak chce mieć ciepło niech zapinkala do piwnicy ..
Jak w końcu uda Mi się wybudować domek to ogrzewanie gazowe robię .
Spokój bo nie będzie trzeba chodzić do pieca ,
Czysto bo nie będzie trzeba opału kupować, potem to jeszcze ściepać .
Ta, gazowe super wygodne. Ale jakie rachunki...
-
Sara, z piecem nie ma zartow... u moich rodzicow w domu kiedys tak buchnal tacie w twarz, ze wyladowal w szpitalu z popazeniem reki 3st i twarzy 2st... to byl koszmar...
Teraz to traktujemy z przymruzeniem oka, bo tata jak wyskoczyl z kotlowni, wygladal jak Einstein, tak mu wlosy sterczaly, bo byly spalone...a w szpitalu nazywali go rambo, bo taka mial twarz cala zmasakrowana. Dzis na szczescie buzka jak u niemowlecia pupka
Ja znow mam fobie na punkcie zapachu... nie znosze stechlizny, zaduchu itp... wszedzie mam zapachy i odswiezacze noo i rzecz jasna wieteze mieszkanie
to samo tyczy sie facetow. Z daleka wyczuje takiego, co nie dba o siebie
Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysara_nar wrote:Niestety muszę pilnować pieca, bo nie mamy podajnika. Ostatnio troszkę przysnęłam i wygasło. Więc byłam wściekła, bo od nowa trzeba było rozpalać i się grzebać. Przypomniało mi się jak w tamtym roku nie chciało się rozpalić, to ja mądra głowa zmywacz do paznokci wlałam ( w końcu jest ostrzeżenie, że łatwo palny) i zamiast tylko od dołu podpalać to z góry zapałkę wrzuciłam. Aż mnie odrzuciło, włosy z przodu i rzęsy się spaliły.
My też nie mamy .. ubolewam nad tym strasznie, chodź to też nie jest do końca wygodne i dobre.
Jak by Mi w piecu wygasło nie rozpaliła bym za chiny ludowe, całe życie mieszkałam na bloku .
Ha Ha noo z tym zmywaczem miałaś genialny pomysł, dobrze że oprócz spalonych włosów nic więcej Ci się nie stało .
Przepraszam, że się śmieję ale wyobraziłam sobie Twoją zdziwioną minę na ten wybuch i te włosy .. ha hahah a -
Lenko, tak tak....wiem o tym, ale póki co to nie potrzebuję tych dodatkowych funkcji
Poza tym nigdy nie wiem na co mój mąż wpadnie, także jak dla mnie zapłacenie tego abonamentu jest na chwilę obecną zbędne
Nawet jak miałam ten darmowy, o z żadnych tych dodatkowych funkcji nie korzystałam. Wykres póki co traktuję bardziej jako notatnik. Poza tym wydaje mi się, że jakby troszkę obniżyli ceny tych abonamentów, to o wiele więcej użytkowniczek by się na to skusiło. Takie moje zdanie
-
nick nieaktualny
-
My porównywaliśmy cenę za węgiel i drzewo do ogrzewania naszego domu, do rachunków za gaz znajomych. Mają podobny metraż, tak samo stara technologia. I naprawdę wyszło podobnie. A przy gazówce masz komfort, nastawiasz temperaturę i masz z głowy. Planujemy się kiedyś przerzucić z węgla na gaz, ale najpierw trzeba dom ocieplić.Ida wrote:Ta, gazowe super wygodne. Ale jakie rachunki...

Lena87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLittle Frog wrote:Lenko, tak tak....wiem o tym, ale póki co to nie potrzebuję tych dodatkowych funkcji
Poza tym nigdy nie wiem na co mój mąż wpadnie, także jak dla mnie zapłacenie tego abonamentu jest na chwilę obecną zbędne
Nawet jak miałam ten darmowy, o z żadnych tych dodatkowych funkcji nie korzystałam. Wykres póki co traktuję bardziej jako notatnik. Poza tym wydaje mi się, że jakby troszkę obniżyli ceny tych abonamentów, to o wiele więcej użytkowniczek by się na to skusiło. Takie moje zdanie 
To na pewno .
Jeśli tylko zaczniecie prężniej działać to zapewne wykupisz sobie
Ja sama jeszcze nie wiem co zrobię jak się darmowe skończy ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2014, 13:26
-
Sorry, ale nie mogłam się powstrzymać. HahahahahahaMisty87 wrote:Sara, z piecem nie ma zartow... u moich rodzicow w domu kiedys tak buchnal tacie w twarz, ze wyladowal w szpitalu z popazeniem reki 3st i twarzy 2st... to byl koszmar...
Teraz to traktujemy z przymruzeniem oka, bo tata jak wyskoczyl z kotlowni, wygladal jak Einstein, tak mu wlosy sterczaly, bo byly spalone...a w szpitalu nazywali go rambo, bo taka mial twarz cala zmasakrowana. Dzis na szczescie buzka jak u niemowlecia pupka
Ja znow mam fobie na punkcie zapachu... nie znosze stechlizny, zaduchu itp... wszedzie mam zapachy i odswiezacze noo i rzecz jasna wieteze mieszkanie
to samo tyczy sie facetow. Z daleka wyczuje takiego, co nie dba o siebie 
Absolutnie nie śmieję się z Twojego taty, tylko z opisu jego "przygody". A Rambo - Einstein to już kompletnie wymiata 
Co do zapachów to zgodzę się z Tobą w 100%
Misty87, Lena87 lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Oj, miało być nie jesteś nienormalne ;P
Nie no spoko! dopiero teraz zauważyłam. Tak macie rację, to chyba się wynosi z domu. Moja mama mawia, że u niej nawet pchły, gdyby szły po ścianie to ma iść jedna za drugą
Little Frog, Ida, karmela85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysantoocha wrote:My porównywaliśmy cenę za węgiel i drzewo do ogrzewania naszego domu, do rachunków za gaz znajomych. Mają podobny metraż, tak samo stara technologia. I naprawdę wyszło podobnie. A przy gazówce masz komfort, nastawiasz temperaturę i masz z głowy. Planujemy się kiedyś przerzucić z węgla na gaz, ale najpierw trzeba dom ocieplić.
Dokładnie, a przy budowie nowego domku to jeszcze wszystko taniej wyjdzie .
Wiadomo trzeba w coś zainwestować, żeby później wygodniej żyć .
-
nick nieaktualnyMacierzanka:) wrote:Nie no spoko! dopiero teraz zauważyłam. Tak macie rację, to chyba się wynosi z domu. Moja mama mawia, że u niej nawet pchły, gdyby szły po ścianie to ma iść jedna za drugą

Również lubię porządek i ład ...
ale są takie dni kiedy nie chce się nic ..
u Mnie dziadek mawiał " że nawet jak by miało być nasrane to w jednym rządku "
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







