Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak dla mnie niestety niewykonalne
W pracy dzisiaj zachrzan taki,ze myślałam,ze kopyta wyciągnę. I co? W najbardziej zakręconym wirze,pod stosem papierów i z nosem w kompie i tak myślę,jak to będzie z tą inseminacją. W drodze do domu-myślę. Siedzę i zupę gotuję (no bo przecież trzeba się zdrowo odżywiać)- i myślę. Winko sobie dla poprawy humoru popijam-i nawet to nie pomaga na niemyślenie...
A propos: Wasze zdrowie,Kochane Kobitki
-
Annushka wrote:Minuśka Najgorzej jest to, że z nikim nie mogę pogadać o tym w domu, bo nikomu nie mówię o tym, że się staram...
U mnie to samo, znajomym nie mówimy większość zresztą nie ma dzieci, w pracy tym bardziej nie bo wiadomo jak jest... Dobrze że na forach można inaczej człowiek by zwariowałAnnushka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny jesteśmy jeszcze młode... spokojnie nie ma co popadać w depresję i presję . Cieszmy się życiem i starajmy robić wszystko dla Siebie bo wiecie potem już tak pięknie nie będzie będą obowiązki...fajnie być w ciąży ale po ciąży zmieni się życie diametralnie . Także spokojnie a dzidzia na pewno będzie. Wierzę że Bóg też czuwa i czasem rzeczy nie możliwe stają się możliwe;). ile jest historii kobiet które nie powinnyć zajść w ciąże z punktu medycznego a zaszły. Wierzę że jak coś się bardzo chce to się spełni jak nie dzisiaj to za jakiś czas
madziallena lubi tę wiadomość
-
Voila wrote:Lenuś,
Moja gin. nie powiedziała mi nic o ponownym zbadaniu jej poziomu, tylko kazała brać do kwietnia włącznie, a jeśli zajdę w ciążę w międzyczasie koniecznie odstawić. Ty badałaś jej poziom już po miesiącu ?
Zbadałam prolaktynę po miesiącu bo taki miałam przykaz od lekarza, który chciał sprawdzić, czy mam dobrze dobraną dawkę bromergonu. Okazało się, że w ciągu 30-40 dni prolaktyna spadła mi z ok. 30 na 15 i lekarz powiedział, żebym już całkowicie odstawiła bromergon. Wytłumaczył mi też, że bardzo często podwyższony poziom prolaktyny idzie w parze z podwyższonym TSH i jak unormuje się TSH, to prolaktyna też (o ile oczywiście podwyższenie poziomu prolaktyny spowodowane jest niedoborem hormonu tarczycy) U mnie TSH jest już w normie, ale cały czas przyjmuję letrox. Żeby sprawdzić, czy w moim przypadku występuje zależność prolaktyna-tsh, to muszę zbadać prolaktynę 3 miesiące po odstawieniu bromergonu. Bromergon odstawiłam w listopadzie, więc 'na dniach' zrobię badanie prolaktyny i wtedy będę miała jasność. Mam nadzieję, że nie będę musiała wracać do bromergonu, bo wtedy też przydałyby mi się 2 tygodnie wolnego -
Voila wrote:Lenuś,
Dziewczyny,
moja mama cały czas mi powtarza, że zaszła w ciążę jak przestała się starać i cały czas myśleć o tym, czy już jest w ciąży czy nie (sama też straciła pierwszą i miała problem z zajściem w kolejną). To zadanie mega trudne, ale może warto spróbować ....
Ja chyba dopiero wtedy przestanę się starać, jak już wyczerpię wszystkie możliwe opcje, jakie oferuje mi zarówno biologia, jak i medycyna. Nie potrafię się wyłączyć i przestać myśleć, przydałby się jakiś przepis jak to wykonać. -
Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki - o 12 idę na monitoring. Mam nadzieję, że czternastomilimetrowy pęcherzyk łaskawie podrósł i że wszystko jest OK, bo jeśli tak, to dziś zastrzyk i pojutrze inseminacja,a jeśli nie - to tak zwana dupa blada...
Miłego, słonecznego dnia wszystkim życzęAnnushka lubi tę wiadomość
-
XYZ wrote:Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki - o 12 idę na monitoring. Mam nadzieję, że czternastomilimetrowy pęcherzyk łaskawie podrósł i że wszystko jest OK, bo jeśli tak, to dziś zastrzyk i pojutrze inseminacja,a jeśli nie - to tak zwana dupa blada...
Miłego, słonecznego dnia wszystkim życzę
Trzymam kciuki mocno, za 2 cykle też będę ich potrzebowałaXYZ lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny..
Jakoś tak mam nostalgiczny dzień, po owu, myślę czy się udało, a z drugiej strony już nie chcę myśleć o tym wszystkim, bo jestem negatywnie nastawiona że może się udać.
Lenuś ja mam TSH idealne po Eutyroxie, a prolaktyna to jedna wielka masakra -
olka30 wrote:Cześć dziewczyny..
Jakoś tak mam nostalgiczny dzień, po owu, myślę czy się udało, a z drugiej strony już nie chcę myśleć o tym wszystkim, bo jestem negatywnie nastawiona że może się udać.
Lenuś ja mam TSH idealne po Eutyroxie, a prolaktyna to jedna wielka masakra
Olka, wiem z tą prolaktyną różnie bywa . Chciałabym, żeby okazało się, że u mnie winę za jej podwyższenie ponosi tylko i wyłącznie tarczyca, ale tak jak piszesz, powód może być inny. Wiesz może dlaczego prolaktyna u Ciebie szaleje? -
nick nieaktualnyLenuś!
U mnie było identycznie. Wcześniejsza ginekolog leczyła mnie na hiperprolaktynemię a nie sprawdziła tarczycy. Dopiero jak trafiłam do endokrynologa od razu powiedział, że trzeba zbadać tarczycę tym bardziej, że moja mama ma od 10 lat niedoczynność tarczycy( ch. Hashimoto). Okazało się że mam subkliniczną niedoczynność tarczycy ( ch. Hashimoto) - powiem szczerzę że 2 lata zajęło mi unormowanie tarczycy oraz PRL. Po prostu gdyby ta ginka wcześniej zorientowała się to pewnie nie doszło być do rozregulowania PRL. Ale to nie musi tyle trwać w Twoim przypadku bo u mnie ciężko było wyłapać dawkę Euthyroxu. Najważniejsze, że masz już w normie. Mój endo powiedział że PRL do 30 ng/dl nie powoduje zaburzeń a może wynikać ze stresu, bólu itp. Zwiększenie wyniku do 50 jest już niebezpieczne. Powiem że ja zawsze mam tak międzie\y 25-30. teraz pierwszy wynik miałam 16. Także głowa do góry a robiłaś Sobie inne hormony? progesteron, estradiol? -
Minika,
w listopadzie 2 tygodnie spędziłam w szpitalu na oddziale endokrynologiczno-ginekologicznym, gdzie przebadali mnie pod kątem endokrynologicznym wzdłuż i wszerz. Prolaktyna była wtedy bardzo dobra, ale na wynik mógł mieć jeszcze wpływ bromergon (odstawiłam zaledwie 2 tygodnie przed szpitalem, a powinna być min. miesięczna przerwa). LH, FSH, estradiol też w porządku, pik lh występuje, poziomy tych hormonów też zmieniają się w prawidłowy sposób. Jedynie z czym mam problem, to trochę podwyższony androstendion, który podobno nie wpływa u mnie na płodność oraz za niski progesteron - ok. 8ng/ml. Brałam luteinę, ale kiepsko ją znosiłam, od jakiegoś czasu przyjmuję duphaston w 2 fazie cyklu. Na tarczycę cały czas przyjmuję letrox 50/75 i wszystko jest w normie.Jak będę badać prolaktynę, to sprawdzę też TSH, bo może znowu trzeba będzie zmienić dawkę letrox-u. -
Ja nie mam pojęcia skąd się bierze moja prolaktyna, łażę po lekarzach i nikt mi nie jest w stanie nic konkretnego powiedzieć Leków nie mogę brać, po Bromergonie miałam odjazd, nawet po Castagnusie mam wieczną migrenę więc nic nie biorę. Ale owulkę mam , więc z tej strony prolaktyna jej nie blokuje, tyle że biorę wspomagacze, więc nie wiem jak będzie gdy wszystko odstawię
Lenuś lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny