Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Maga31 wrote:Cześć dziewczyny
A u mnie w tym cyklu plamienia zanikły i mam nadzieję, że się już nie pojawią. Najciekawsze jest to, że to pierwszy cykl po odstawieniu duphastonu (brałam go na plamienia) i... udało się!
Dziś odebrałam wyniki betaHCG, mam 114,70mlU/ml czyli 4 tydzień
Magda31, serdecznie gratuluję!!!
Rozsiewaj ciążowe wirusy po naszym forum
-
Agis wrote:A ja wróciłam od rodziców...to była mój pierwszy samodzielny wyjazd w trase samochodem 200km w obie strony
Wow, to spory kawałek! Gratulacje!
Ja niestety jestem kierowcą niepraktykującym. Może kiedyś sięprzełamię - na razie nie czuję szczególnego parcia, bo wszędzie szybciej dojeżdżam metrem, niż samochodem, z uwagi na korki.
Agis, a może owulację miałaś później, niż wyznaczył Ci program?Agis lubi tę wiadomość
-
XYZ wrote:Wow, to spory kawałek! Gratulacje!
Ja niestety jestem kierowcą niepraktykującym. Może kiedyś sięprzełamię - na razie nie czuję szczególnego parcia, bo wszędzie szybciej dojeżdżam metrem, niż samochodem, z uwagi na korki.
Ja kiedyś bardzo lubiłam jeździć samochodem, ale od czasu mojej pierwszej i jak dotąd jedynej stłuczki przyjemność z prowadzenia samochodu minęła Jeżdżę często... do pracy, do pracy dodatkowej, do rodziców itp., ale jak nie muszę prowadzić, to jestem szczęśliwa
XYZ, ja też kiedyś mieszkałam w Warszawie (tuż przy Arkadii) i pamiętam, że wtedy nie chciałam patrzeć na samochód... metro jest niezastąpione w stolicy -
K4lina wrote:Witam wszystkie !!
Które dołączają do nas w marcu? )
Bardzo chciałabym dołączyć, ale niestety jestem realistką po tylu miesiącach niepowodzeń.
Przed chwilą dostałam smsa od koleżanki (też rocznik 82), która miała pierwszą inseminację w tym cyku i niestety nic z tego -
XYZ wrote:Wow, to spory kawałek! Gratulacje!
Ja niestety jestem kierowcą niepraktykującym. Może kiedyś sięprzełamię - na razie nie czuję szczególnego parcia, bo wszędzie szybciej dojeżdżam metrem, niż samochodem, z uwagi na korki.
Agis, a może owulację miałaś później, niż wyznaczył Ci program?
Dziękuje, mnie przełamanie zajęło 6 lat i chyba dopiero myśl o ewentualnym dziecku mnie tak zmotywowała...bo wiadomo co dwoje kierowców w domu to nie jeden -
KUNIAK wrote:Oczywiscie nie wytrzymałam i zrobiłam rano test \3 dni przed @/ no i negatywny,jedna krecha jak byk ((
Ja też wiem co czujesz....do mnie dziś w nocy przyszła @...a już było tak pięknie prawie 20 dni ..co prawda ostatnie 3 to spadek..ale i tak sie ludzilam...i jeszcze piątkowe plamienie już widziałam implementacje...a tu dupa...
Tak sie nastawiłam na tą ciąże że ąż mi ciężko rozpocząć nowy cyklWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2014, 18:35
-
Hej dziewczyny! Dopiero co zauważyłam, że jest taki wątek na forum i chciałabym dołączyć. Też jestem z 82 rocznika, a za niespełna tydzień kończę 32 lata , a nadal nie zostałam mamą. Staramy się z mężem już 4 lata. Dwa razy byłam w ciąży, raz pozamacicznej, drugi raz obumarłej w 10 tyg.
Moje emocje skaczą jak na sinusdoidzie od mega mobilizacji na początku cyklu po wielkiego doła i strach, że jestem jakaś ułomna!
Wiem, że wszystkie tak macie więc liczę na Wasze wsparcie.
Oczywiście jako doświadczona staraczka również oferuję pomoc.olka30, XYZ lubią tę wiadomość
-
Witaj michaga82, Agis ma rację, w grupie raźniej .
Tutaj na pewno znajdziesz wsparcie, chętnie też skorzystamy z wiedzy, którą posiadasz, a której pewnie wolałabyś nie mieć (tak właśnie mówię mojej starającej się koleżance, która często przychodzi do mnie jako do tej bardziej doświadczonej w temacie, po porady typu 'co dalej?').Annushka lubi tę wiadomość
-
Agis,a jednak przyszła;( Mocno trzymałam kciuki tez mi sie wydawało że mogło ci się udac:)
Michaga,miło że dołączyłaś.Sama też niedawno znalazłam ten watek
A ja sie własnie dowiedziałam ze jedziemy na Wielkanoc nad morze,kocham morze...achhh...ale jestem zadowolona :)a myslałam ze dziś nic mi nie poprawi humoru -
Cześć dziewczyny, ja wczoraj byłam u gina na monitoringu, cały wieczór zmarnowałam, no ale jajo jest.. Nie chciałąm zastrzyku, mam nadzieję że samo pęknie. Po tych zastrzykach mam same objawy ciążowe, a już nie mam ochoty się nakręcać.. W ogóle przestałam wierzyć, że się uda.. Mam jakiegoś doła..
-
Trzymaj się Kochana... Ważne, że jest jajo.
Rozumiem Cię, bo mnie też ostatnio jakieś czarne myśli nachodzą.
Na monitoring idę jutro, jeśli wszystko pójdzie po myśli mojego gina, to inseminacja byłaby 8.03. Tyle że nie wiem, czy potrafię jeszcze uwierzyć, że akurat tym razem się uda. Taka jakaś beznadzieja i bezsilność mnie dopada
No nic, musimy się trzymać razem!
-
Olka, ja też nie dowierzam w powodzenie całej akcji pt."dziecko". Jest to dla mnie tak abstrakcyjne jak ufo, czy wampiry. Chodzimy na te monitoringi, widzimy jajeczka, kochamy się ze swoimi mężami/partnerami kiedy nakaże lekarz, bierzemy wspomagacze, sprawdzamy czy popękało co miało popękać, robimy testy... i nic! Jak tu uwierzyć, że się uda? Ja też coraz bardziej podchodzę do tego mechanicznie i technicznie, mało u mnie spontaniczności, nawet negatywne testy ciążowe już mnie nie do dołują, jak wcześniej i tak robię je bo muszę, bez zbędnej ekscytacji. A jednak gdzieś tam podświadomie mam nadzieję, że w końcu się uda.
-
nick nieaktualnyhej Dziewczyny! Witajcie Michaga82 i Kuniak !
Jak samopoczucie?? widzę , że jakiś ponury nastrój panuje... ;(. U mnie też nie ciekawe wieści. Badałam Sobie hormony m.in LH-2,13 na pograniczu dolnej normy oraz FSH - 6 ( dobre) ale stosunek LH-FSH - 0,3 - co niby wskazuje na niewydolność przysadki. Chciałam zapytać jakie miałyście wyniki?
W czwartek idę do mojego endokrynologa - bo dopiero jutro wracam do domu. chyba dobrze złożyło się, że mam urwanie głowy, przy najmniej nie mam czasu na myślenie o tym wszystkim. Poza tym odczuwam jakąś ulgę, że mam przerwę...chyba byłam mocno zmęczona tym wszystkim.
Miłego Dnia!!! -
MINIKA,
badałaś te hormony na początku cyklu? Ich poziom zmienia się w ciągu całego cyklu i rzeczywiście na początku (ok. 5dc) stosunek powinien być ok. 1. U mnie w 6 dc wynosi ok. 0,6 i świadczy o lekkiej niewydolności przysadki (choć mój poprzedni lekarz twierdził, że nie ma czegoś takiego jak niewydolność przysadki), co ma też podobno jakiś wpływ na zbyt niski progesteron w II fazie cyklu i plamienia przed miesiączką. LH odpowiada za pękanie pęcherzyków i pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu ciałka żółtego, które wytwarza progesteron.
Czasem za zbyt niski poziom LH odpowiada podwyższony testosteron, albo za wysokie TSH. Jednak jak masz potwierdzoną owulację i progesteron jest prawidłowy, to nie powinnaś się aż tak martwić. -
nick nieaktualnyo-ho-ho,
Widzę, że nasz wątek podłapał dooooła. Hej, głowa do góry.
U mnie też kicha w tym m-cu.
Jakos komp dziwnie owu zaznaczył. Nie wierzyłam, ale teraz mam wszystkie objawy nadchodzącej @: ciężkie i pełne piersi w dół, wzdęcie brzucha, zapachy - czyli za 14 dni @. Tylko się dziwie, że taki ten cykl krótki będzie, bo zazwyczaj mam ok 35 dni...
Ale się nie poddaję.
Wy też, Kochane, nie poddawajcie się!
Wyrzucać mi tu te smutne minki!XYZ lubi tę wiadomość