X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam dokładnie tak samo wyeliminowałam wszystko co złe, a jak tylko łyknę od M piwa, albo skuszę się na krówkę to od razu mam wyrzuty sumienia.. Poryte.. Potem się dziwić że się organizm buntuje :) Nie przyzwyczajony do zdrowego trybu życia..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co, a ja ostatnio p...lę, piję i jem na co mam ochotę po owulacji. I tak ciągle się nie udaje. Poza tym zdaje się, że dopiero po zagnieżdżeniu można zaszkodzić zarodkowi - a po zagnieżdżeniu test powinien być pozytywny.Skoro zatem każdy cholerny test pokazuje u mnie tylko jedną krechę, to znaczy, że mogę jeść, pić i korzystać z życia :-) Zresztą, nie jestem jakimś strasznym pijakiem - ot, trochę winka od czasu do czasu (piwo u nas w domu jest zakazane z uwagi na męża i jego nasienie).

    A propos zarodków, jutro trzymajcie za mnie proszę kciuki, bo podchodzę do trzeciej inseminacji. No i próbuję sobie teraz wmawiać, że w końcu kiedyś musi mi się coś udać...
    Wczoraj z tej okazji zrobiłam sobie w sumie trzy zastrzyki. Stwierdzam, że z miesiąca na miesiąc idzie mi to coraz lepiej ;-)


  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ, bardzo mocno trzymam kciuki... czytałam że naprodukowałaś tych pęcherzyków że ho ho ;)

  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja będę się inseminowała za ok. dwa tygodnie.
    Czy na serio piwo aż tak źle wpływa na plemniki? Ja mojemu Lubemu nie zakazuję całkowicie picia tego trunku, a może powinnam?

  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję pięknie w imieniu swoim i swoich pęcherzyków :-)
    żeby tak z tych pęcherzyków raczył się wyprodukować chociaż jeden zarodek...

    No to za dwa tygodnie ja zrewanżuję się kciukami :-)

    Nie wiem na ile to prawda, ale podobno wśród alkoholi to właśnie piwo ma szczególnie negatywny wpływ i że lepiej wypić lampkę wina.
    Dlatego na wszelki wypadek dopisałam piwo do listy rzeczy zakazanych.
    Mąż już się nawet przyzwyczaił, chociaż na początku wzdychał za swoim "Pilznerkiem".


  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki XYZ.. Kurde mój też pije piwo, to jedyne co mu pozwalam pić z alkoholi, bo on kocha rum 80 % i whisky.. A wyniki i tak ma cienkie :/

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenuś – ja się już przestałam tym przejmować… piję mało alko, więc nie mam z tym problemu… a ćwiczę 2-3 razy w tygodniu (biegam na orbiteku) i też nie patrzę czy jest przed owu czy po owu. Jedyne z czego zrezygnowałam, to z pływania na basenie, bo łapałam cały czas infekcje pochwy.

    XYZ – trzymam kciuki&&&&&

    Mój tez pije piwo… ale zobaczymy jak to będzie z jego nasionkami po ponownym badaniu… jak nadal kiepsko, to ma mieć wizytę u androloga i jego właśnie ma się zapytać jak to jest z tym piwkiem

    Witam wszystkie i życzę miłego dnia

  • lulu_ovufriend Autorytet
    Postów: 364 348

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 11:00

    qdkk3e5e8pqfcpg2.png

    n59ycwa1tmfbsmtq.png
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mialam atak pecherza i zabilam wszystkie plemniki furaginem i goracym termoforem:( dzis owulacja a maz w delegacji:((( to sie nazywa pech!


    u5cvp2.png
  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ, powodzenia!

    A ja mam to wsio w dupie już. Piję sobie co chcę cały cykl. Nie patrzę czy jest po owu czy przed, mam to już gdzieś.
    Wczoraj w ruch poszła cytrynówka :)

    olka30, cafe lubią tę wiadomość

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • Agis Przyjaciółka
    Postów: 163 47

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenuś wrote:
    Pogoda super, w związku z powyższym idę dzisiaj biegać bez wyrzutów sumienia, że coś się może stać z ciążą, której nie ma.
    Czy Wy też się nakręcacie w ten sposób (np. nie ćwiczycie intensywnie, nie pijecie alkoholu po owulacji), czy tylko ze mną coś jest nie halo?


    Dokładnie tak samo...przestałam ćwiczyć na rowerku bo podobno wstrząsy szkodzą...a jak pije alko to tylko zaraz po okresie..i co..właśnie kolejna @ sie konczy...w środe na 13 jestem umowiona do lekarza bo chciałam zrobić monitoring w zwiazku z PCOS...i juz wiem ze bedzie problem żeby sie urwać z pracy..masakra ;/

    f2w33e3ko1nuzwjb.png
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez nie biegam,bo boje sie ze mi sie cos tam urwie po owulacji,skutkiem czego przytylam juz 6 kg i czuje sie potwornie zle z tym:(


    u5cvp2.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry w ten słoneczny poranek :)

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane, dziękuję serdecznie za kciuki! Melduję, ze jestem już po. Pęcherzyk w lewym jajniku już pękł, w prawym jest nadal jeden duży niepęknięty (i 2 małe, na które nie ma co liczyć).
    Po raz kolejny zrobiłam wszystko, co tylko było w zasięgu moich możliwości i teraz pozostaje mi tylko czekanie, czekanie, czekanie... W między czasie może jeszcze jakiś profilaktyczny seksik dziś wieczorem albo jutro rano :-)
    Lecę zrobić sobie kawę i spożyć razem z czekoladową muffinką. A co, zasłużyłam na małą nagrodę :-)

    olka30, cafe, Lenuś lubią tę wiadomość


  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ- trzymam kciuki za bliskie spotkanie wewnątrzustrojowe :*

    a moze ja bym tak od mojego męża zbierała wojsko w słoik i palikowała sobie gdy go nie ma a ja mam owulację?:)


    u5cvp2.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, mam nadzieję, że do spotkania doszło :-)
    Niestety, jutro czeka mnie kolejny monitoring, bo pękło tylko jedno jajo i gin musi zobaczyć, co się stało z drugim i czy przypadkiem nie zrobi się z niego torbiel...
    Fuck.
    W robocie już ciągłe docinki o to moje znikanie co drugi dzień.Dzisiaj też głupkowate uśmieszki i pytania: "to kiedy następna wizyta u lekarza?" albo: "na co ty się tak leczysz, wyglądasz całkiem zdrowo?".
    Mam ochotę odpowiedzieć, że na głowę, bo mam schozofrenię paranoidalną z manią prześladowczą i że jeśli nie dostanę swojej dziennej dawki leków, to dostaję ataków szału.
    Mój mądry mąż za to wymyślił: "Powiedz im, że jesteś w ciąży, to się odczepią".


  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jest w tym całym staraniu najgorsze :( To wymyślanie czemu musisz brać wolne, tłumaczenie się, wymyślanie powodów nieobecności :( Ja mam stresa od kiedy się dowiedziałam o laparoskopii, co mam powiedzieć na 4 dni szpitala i miesięczne zwolnienie?? :/ Wytłumaczyłabym się wyrostkiem, ale się kiedyś pochwaliłam że nie mam i co tu teraz wymyślić?? Wkurza mnie to, że ze wszystkiego się trzeba w pracy tłumaczyć. Do cholery to jest moje życie osobiste, w dodatku jakby nie było intymne i nic nikomu do tego :(

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma problemu, powiedziałabym szefom, oni są dyskretni, ale moja koleżanka będzie drążyć, a ona zawsze wietrzy sensację, więc do godziny wszyscy będą wiedzieli :(

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niestety ani szefostwo, ani koledzy do dyskretnych nie należą.
    Taki plotkarski grajdołek, gdzie ludzie ciągle tylko dociekają kto, z kim, kiedy i dlaczego.
    Wystarczy powiedzieć, że boli mnie głowa, a zaraz słychać komentarze typu: "Mnie w pierwszej ciąży też bolała".
    A szefowa ostatnio mnie złapała na korytarzu i zaczęła wypytywać, co to sięostatnio działo, że taka smutna chodziłam - czy przypadkiem nie jakieś problemy osobiste.
    Normalnie rzygać się chce 0vomit.gif


  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No szefowe u mnie to są identyczne, do tego stopnia, że oczywiście na zakładzie 1/4 osób zatrudnionych to jakaś ich rodzina, a jak któryś zachoruje to zaraz wiemy, że go np. odbyt boli.. Tak, że dyskrecja gwarantowana.. Szefy są lepsze, ale nie da się tylko im powiedzieć.. Tak że mam dylemat..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
‹‹ 57 58 59 60 61 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ