X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olencja rozumiem cię bardzo dobrze. Ja tez nikomu nie mówię mamie też nie. Chyba by mnie zabiły te wszystkie pytania i tak już wystarczająco się męczę. Mój dostał kategoryczny zakaz "chwalenia się" komukolwiek.

    olencja lubi tę wiadomość

  • Aksi Przyjaciółka
    Postów: 116 30

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobijają mnie te pytania, dobre rady...
    Niedawno z ekipą z pracy pojechałyśmy odwiedzić naszą koleżankę i niedawno urodzone dziecko. Ja byłam najmłodsza z grona. Nieobyło się bez gadek typu: "napatrz się", "weź na ręce, wprawiaj się", "jak tak polulasz, hormony ci się pobudzą i zajdziesz"-to był dramat, czułam się jak na rzezi... wyszłam do łazienki i się popłakałam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 14:39

  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aksi, aż mi się adrenalina podniosła jak to czytałam! No właśnie ludziom to nic nie można powiedzieć. Za grosz empatii i taktu nie mają.

  • Aksi Przyjaciółka
    Postów: 116 30

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasem mam ochotę wygarnąć takim ludziom, opowiedzieć ile przeszłam przez ostatnie prawie 2 lata, cierpienie, depresja, żal, wizyty na onkologii, strach czy zaśniad nie przerodzi się w raka, ponad roczne starania i smutek każdego miesiąca że znowu klęska....i wykrzyczeć: jesli nie przeszliście tego co ja to się zamknijcie. Niektórzy ludzie myślą że jak im się odrazu udało nie było problemów to każdy tak ma... ale w dzisiejszych czasach to wielki fuks jak uda się odrazu... ale nie każdy u mnie to docenić...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 14:48

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aksi przechodziłam to przez parę lat, momentami myślałam że nie dam rady, ale my jesteśmy silne kobietki, więc nie przejmuj się głupimi dogaduszkami daremnych ludzi. Szkoda nerwów.

    Aksi lubi tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Aksi Przyjaciółka
    Postów: 116 30

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Olka :)
    Jesteśmy silne i wytrwałe. Jesteśmy wstanie znieść o wiele więcej niż myślimy że możemy...

    olka30 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja jestem trochę inna . Gębę mam niewyparzoną i jeśli ktokolwiek jakieś aluzje by mi takie rzucał to by chyba spłonął bo bym tak się na niego wydarła.
    Heh ja sprawiam, że ludzie maja poczucie winy że sie w ogóle odezwali :P
    Z mojej rodziny ( 2 osobowej) wiedzą . I dobrze bo dowiedziałam sie ciekawych rzeczy. Że moja babka miał raka macicy i jej usunęli wiele lat temu. Ze w latach pięćdziesiątych były i polipy w macicy w rodzinie. Ze matka moja 2 lata się starała o mnie a ojciec nie chciał badać plemniorów. Że praprababka tez rodziła moja prababkę po 34 roku a tamta z kolei mojego dziadka po 32 :P
    Moi znajomi tez wiedzą.

    Dobrych rad nie przyjmuje ani współczucia .
    Chce tylko żeby ludzie byli świadomi, że nie każdemu łatwo wszytko przychodzi a zamykanie się w sobie na pewno nie pomaga. No i że leczenie in-vitro jest też dla ludzi z ich otoczenia a nie jakieś wygłaszane zakazane czary w telewizorze.

    olka30 lubi tę wiadomość

  • Aksi Przyjaciółka
    Postów: 116 30

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shafuli, to jak gasisz takich wrednych co mówią "a gdzie brzuszek, przecież juz ponad 2 lata po ślubie", "moja córka jest w twoim wieku, a dziecko w tym roku już do pierwszej komunii idzie", "trzeba się brać do roboty, z wiekiem coraz mniej sił i ciepliwości, późne matki za bardzo rozpieszczają swoje dzieci, są pytkate i bez zasad"
    Proszę rzuć mi kilka mocnych tekstów, żeby im gęby zatkać ;)
    Ja z czasem coraz bardziej się uodparniam i zanim mieć to gdzieś.

  • Allmita Autorytet
    Postów: 1935 826

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aksi wrote:
    Druga sprawa, podziwam Was, że tak długo jedziecie na przerywance, wiadomo, wszystko kwestia przyzwyczajenia, ale to musi chyba być stresujące i frustrujące, zwłaszcza dla faceta... Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...
    jakoś tak wyszło...seks z gumka nie lubimy obaj, antykoncepcji znowu ja... Nigdy nie było problemów z ta przerywanką,ale fakt nigdy sie też męża nie pytałam czy go to nie stresuje..;)TRoche sie obawiam właśnie że niejako zmiana "stylu" może byc dla niego trudna, co innego jak to dziewczyna odstawia pigułki,a tu to niejako facet musi sie przestawić..Co prawda czasem jak nam sie w czasie miesiaczki zbierze na amory to seks jest że tak powiem "po BOżemu"..;),wiec pewnie się da, tylko trzeba czasu....

    https://www.maluchy.pl/li-72886.png
    https://www.maluchy.pl/ci-73456.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aksi wrote:
    Shafuli, to jak gasisz takich wrednych co mówią "a gdzie brzuszek, przecież juz ponad 2 lata po ślubie", "moja córka jest w twoim wieku, a dziecko w tym roku już do pierwszej komunii idzie", "trzeba się brać do roboty, z wiekiem coraz mniej sił i ciepliwości, późne matki za bardzo rozpieszczają swoje dzieci, są pytkate i bez zasad"
    Proszę rzuć mi kilka mocnych tekstów, żeby im gęby zatkać ;)
    Ja z czasem coraz bardziej się uodparniam i zanim mieć to gdzieś.

    Ja najczęściej wydarłabym ryja, że nie możesz mieć dzieci i że tyle badań i operacji co przeżyłaś to nikomu nie życzysz i tego bólu kiedy okazuje sie że znowu nie wyszło. I niech zamkną japę i się cieszą ze swojego szczęścia bo nawet nie wyobrażają sobie ile go mają. Nie docenia tylko ten komu przyszło łatwo.

    No ale ja to ja :P I nie że polecam darcie się na kogoś ale takie gadki sfrustrowanych bab które nawet nie wyobrażają sobie co to znaczy nie móc a chcieć ...dusiłabym gołymi rękami :P


    P.S a jak to nie pomoże to postrasz, że na wiosnę wsiądę na swoją maszynę i przyjadę im natłuc wszystkim :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 12:07

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak serio. To powiedz prawdę ...ludzie miękną pod wpływem prawdy. Że Cie to boli i bardzo smuci jak tak mówią bo byś bardzo chciała ale nie możesz i nie chcesz ich dobrych rad ani współczucia ale żeby przestali Cię ranić. Powiedz co czujesz.
    Prawda zawsze pomaga.

    Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość

  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja sie nie moge przemoc zeby mowic prawde:/ jest mi tak bardzo wstyd ze nie umiem zajsc ze wole klamac ze wcale nie chce miec dzieci...tak jest lzej


    u5cvp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za to odwrotnie - za mówienie prawdy nie każdy mnie lubi ale ja nie umiem inaczej. szczera jestem często do bólu i nie mam przed innymi tajemnic.
    Niektórych to peszy innych dziwi. A ja jestem sobą. Czy jest mi z tym lżej...tak. Najważniejsze jest, otworzyć sie przed samym sobą - ja otwieram się tez na cały świat.
    Nie lubię tajemnic, zagadek, intryg, zagmatwanych związków i rozmów.
    Życie jest proste a ludzie sami sobie go komplikują.
    Jesli każdy by mówił co czuje byłoby o niebo lepiej.

    olka30 lubi tę wiadomość

  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to co mowisz jest bardzo madre i dojrzale
    ja niestety jestem bardzo zagubiona,zdepresjonowana i pojebana:/
    wole sie nie przyznawac do slabosci i ulomnosci:/


    u5cvp2.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie lubię mówić o swoich problemach, bo nienawidzę ludzkiego współczucia, a jeszcze bardziej tępych rad od ludzi którzy nie mają o rzeczy najmniejszego pojęcia. Chociaż pod koniec już mi nerwy puszczały i mimo, że nie mówiłam, że się nie udaje to byłam tak niemiła, że ludzie zaczęli unikać tematu. Ale i tak ci Shafuli powiem, że ludzie są tak bez pojęcia, że mąż mojej kuzynki, która nie mogła donosić ciąży i 6 razy poroniła zanim się im udało (a zajęło im to ładne kilka lat i leczenie w różnych klinikach) sugerował nam kilka razy, że może nam pokazać jak się dzieci robi. Naprawdę chwilami mnie krew zalewała jak słyszałam niektóre docinki. "Kiedy wy?", albo "za wygodnie się wam żyje" naprawdę były najsłabsze. Tak, że życzę wam dziewczyny wytrwałości i odporności na ludzkie chamstwo.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ludzie to debile, na szczescie czesto debilizm wynika z braku wiedzy badz wyczucia, bo inaczej dawno zwatpilabym w rodzaj ludzki...
    jakos kuzwa moj kot nie pyta sie czemu nie ma rodzenstwa jeszcze:D

    Shafuli, olka30 lubią tę wiadomość


    u5cvp2.png
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olencja, masz rację w 100% :)
    u mnie jest tak, że w innych sprawach też jestem szczera i nie przebieram w słowach. Jednak problem niepłodności ukrywam przed wszytskimi. Nie umiem po prostu o tym mówić. Boję się też pytań jakie mogą paść.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie już nikt nie pyta...nawet dzieci pochowali.
    Może to tez dla tego, że jak kiedyś stwierdziłam, że chyba pora na dzieci to wszyscy z krzeseł pospadali .
    Bo ja na serio, za straszną chłopczycę uchodzę i nawet jak po latach samotności zaczęłam spotykać się z moim, to się dziwili, że nie z dziewczyną :P
    No więc swoją delikatność kobiecą pod gruboskórnością obycia skrywałam ;)
    A prawdziwy ubaw to wszyscy mieli jak sukienkę założyłam na własny ślub bo każdy sądził że jednak w skórzanych spodniach i ramonie się pojawię ;)

    Koty i moje maszyny są lepsze od ludzi, bo nie zadają głupich pytań i nie oceniają po wyglądzie ;)

    olka30, rybka33 lubią tę wiadomość

  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1568

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shafuli:) fajna babka jestes:))


    u5cvp2.png
  • Allmita Autorytet
    Postów: 1935 826

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój mąż chyba sobie juz przemyslał i chyba oficjalnie moge się nazwać nową staraczką 82,gdyz wczoraj serduszkowaliśmy "po bożemu" hehe :):)
    ja tez wolę nikomu nie mówić o tym że próbujemy..tym bardziej że przez te lata juz przeżylismy rozmowy z tesciową i rodzicami-i juz dali sobie spokój,hehe- więc nagle nie będe ich oświecać..chyba że znów zaczna podchody-to wtedy przyznamy się....;)narazie wie tylko moja siostra(notabene sporo młodsza i właśnie świeżo zaciążona..:)), nie chce tez mówić nikomu wiecej bo mam takie głupie przekonanie że tak łatwo to u nas nie pójdzie,więc nie chce co chwile słyszeć: "i jak? coś już będzie?"
    olencja,shafuli widzę że tez jestescie kotolubne..:)
    olencja wrote:
    jakos kuzwa moj kot nie pyta sie czemu nie ma rodzenstwa jeszcze:D
    - o i tu sie mylisz moja droga..;) kiedys miałam jednego kota, teraz mam dwa i widzę że tamten miała jednak trochę gorzej...także może pomyslisz jednak nad rodzeństwem dla kota?..;)

    olka30, Shafuli lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72886.png
    https://www.maluchy.pl/ci-73456.png
‹‹ 97 98 99 100 101 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ