Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczynki
Dzisiaj już o wiele lepiej, kaszel mija, noc w końcu należała do spokojniejszych, wyspałam się i ja i mąż 
Przyszedł DONG!
Jeśli dziś jeszcze będę plamić to od jutra zaczynam, jeśli już nie to biorę dziś. I dobrze rozumiem, że po 1 tabl przez 4 dni? 
U mnie też pochmurno. Ale już piątek
Jak u Was? Jak nastroje?
Ewik lubi tę wiadomość
-
Cześć Ida:)
Do mnie jeszcze nie przyszedł ale myślę,że gdzieś po południu dotrze. Ja tak zrozumiałam,że po 1 tabletce przez 4 dni. Tylko coś Weronika pisała,że jak nie ma się owulacji w danym cyklu to można nawet 30 dnia cyklu zacząć musze poczytać w tym wątku zielar.
U mnie na przemian słonko, mgła i pochmurno.
Nastrój nawet nawet
Ida lubi tę wiadomość
-
Myślę,że tak będzie najrozsądniej. Trzyma Cię to plamienie w tym cyklu. Ale może przez chorobę tak być jak ja też plamiłam tylko 2 dni przed krwawieniem i później 6 i 7 dzień.
Super i tak trzymaj
Ciesze się,że nastrój Ci się poprawił. Mi wczoraj pomógł basen jak przyszłam to już nie miałam na nic siły. I jeszcze Mężuś skutecznie się starał poprawić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 11:00
-
Tam jest wszystko naturalne więc chyba nie powinno zaszkodzić. Czytałam tylko żeby samemu nie stosować większych dawek bo można się źle czuć. No zobaczymy jakie będą nasze odczucia sama jestem ciekawa. Do 4 dni po ostatniej tab.powinna się pojawić owulka
-
A i jeszcze pisałyście o Macy. Mój Mąż bierze ja w kapsułkach bo w proszku nie dał by się przekonać ale jest zadowolony ogólnie poprawia krążenie, zwiększa libido itp.sprawy. Pani w zielarskim mówiła,że polecany jest również jak ktoś ma obniżone parametry nasienia.
No pewnie ja zazwyczaj mam w 15 dniu, ale faktycznie w tym cyklu nic nie odczuwam i temp.nijaka więc może być spalony albo będzie przesunięta dużo później zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 11:12
-
Gratuluję i życzę udanych kolejnych tygodnikarmelek wrote:cześć dziewczyny
wpadłam na chwilkę pochwalić wam się że byłam dziś na usg i moje maleństwo na całe 1,34cm
serduszko pięknie pika 
trzymam za was dalej mocno kciuki i mam nadzieję że niedługo każda będzie tu z brzuszkiem
Niech Maluszek rośnie silny i zdrowy 
Mimi, witam i trzymam kciuki za dalsze starania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 11:30
ulaa8, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
dzień dobry
ja też już po wizycie zbadała mnie znów standardowo zalecenia :
- po raz drugi nadżerka od następnego cyklu globulki na to dziadostwo tak wiec kolejny cykl musi być bez starankowy. Ale lepiej to zaleczyć i mieć spokój, a nóż widelec w tym się poszczęści
-Oczywiście zostałam zbesztana za codzienne przytulanki bo mam dac szanse zregenerowania sie plemniczkom
-Mam przestac myślec o ciazy , ale łatwo powiedziec ciężej zrobić
-Znów wysłała mnie do endykrynologa, jak zobaczyła u kogo byłam ostatnio to stwierdziła ze nie warto dała namiary na innych lekarzy ,
Moje TSH jest w normie ale w górnych granicach, według niej endykrynolog zbije mi tę wartość w dół i zwiekszy to szanse na poczęcie (szkoda że podobno czeka się do nich 6 miesięcy :roll: mozna znalesc czasem lukę i chyba bedę polować na nich, choć gin stwierdziła że pewnie wczesniej i tak zajde w ciaze a może ona cos ukrywa przedemna
)
-Skierowanie na Witamina D3- matabolit 25 OH, i z tym tez do endykrynologa
-Stwierdziła że jestem w goracej wodzie kompana bo juz za nami dwa razy badanie nasienia a jeszcze rok od początku starań nie mina , pocieszyła mnie co do wyników badań męża że jak jest duża ilosc to i 1% prawidłowych wiele daje
Ogólnie jestem zadowolona :lol: chyba lubie sobie pogadać o moich problemach z lekarzami, szczególnie jak atmosfera jest na luzie i jak mnie tez słuchają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 11:57
-
Hej Vanilaa

Lekarzom łatwo powiedzieć - 'nie myślcie o ciąży'.
W takim razie wszystko z Wami w porządku. Zaleczysz szybko tą nadżerkę i będzie git
Ale z drugiej strony mi ostatnio lekarz mówił, że nadżerek się nie leczy...
Vaniliaa lubi tę wiadomość
-
To podobno nowe podejście. Nie leczy się, bo miejsce po nadżerce później daje zakłamany obraz. Niby jest wyleczony, a ciągle tam coś może się dziać. Tak mi ostatnio tłumaczył lekarz. Pokazywał nawet efekty na monitorze jak zalał to miejsce płynem, a później czymś innym i już nie reagowało, a powinno.Vaniliaa wrote:A czemu??
To ponoć tak jak z blizną. Nie czujesz jej ale jest.
To znaczy to jeśli chodzi o nadżerki. Nie jeśli chodzi o infekcje. Może nie masz nadżerki tylko infekcję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 12:23
-
Ida wrote:To znaczy to jeśli chodzi o nadżerki. Nie jeśli chodzi o infekcje. Może nie masz nadżerki tylko infekcję.
Aha no to by cos wyjaśniało.
Mam nadżerkę o infekcji nic nie mówiła, nic mnie nie boli i nie piecze, ostatnia cytologia też wyszła perfekcyjnie.
Ale miałam właśnie chyba w tym samym miejscu nadżerkę w październiku i ją leczyłam tyle że krócej , myslę że moze to ta sama.
A teraz z innej beczki jak u mnie ślicznie słoneczko świeci
ehh aż bym gdzieś wyszła, akurat wolny dzień ale znowu tak samemu to tez troche nie bardzo
jestem uzależniona od męża.
-
I bardzo fajnie, bo rowerowo chcemy go spędzić z mężemIda wrote:Ponoć weekend ma być ładny

przynajmniej w sobote
bo niedziela cały dzień w pracy .
Ida a jakie to strony ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 14:15






