X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasturcja wrote:
    Tym razem biore meza pod lupe i kazalam mu zbadac jakosc nasienia. A ze jest cukrzykiem (ale nie takim, ktory musi brac insuline) wiec jest ryzyko, ze jakosc nasienia moze byc oslabiona.
    Mój ojciec choruje na cukrzycę dokładnie od 32 lat, od samego początku na insulinie, a z tego co mama mówiła, zapragnęli dziecka po powrocie ojca z 2-letniego kontaktu w Iraku. Miesiąc po powrocie mama była już w ciąży, a w tamtym okresie czasu jego "cukry" szalały, więc... :D Mam dwóch wujaszków z cukrzycą (jeden na insulinie, drugi na lekach), obaj mają po 2 dzieci :) Brat cioteczny cukrzyca (typ 1), 1 dzieciaczek :) Żaden nie starał się długo o dziecko, a obaj wujaszkowie za pierwszym razem zaliczyli wpadkę, więc jak dla mnie te problemy z płodnością przy cukrzycy są przesadzone... ;) Głowa do góry :)
    Nie bierz serio wszystkiego o czym mówią i piszą lekarze. Kuzyn po poznaniu diagnozy i prześledzeniu co o jego chorobie piszą w internecie, miał próbę samobójczą, bo przecież tyle powikłań niesie ta choroba i nie dość, że straszą ślepotą czy amputacją, to jeszcze wadliwymi żołnierzykami. Znalazł dobrego diabetologa, stosuje dietę i funkcjonuje w 100% normalnie, wziął ślub, a 4 miesiące później oznajmił rodzinie wieść, że spodziewają się dziecka...
    Bardziej przejmowałabym się wpływem palenia papierochów i nadmiernym spożywaniem alkoholu ;) Na to przynajmniej Twój mąż może mieć wpływ :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 12:02

    Nasturcja lubi tę wiadomość

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelinka - ja tez od razu pomyślałam o starających się i o przyszłych mamach :-) Potrzebny był nam taki patron :-)

    marti_marti, ewelina27 lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak bardzo był potrzebny 22 Pażdziernika jest dniem Jana Pawła II i właśnie w tym dniu brałam ślub z m wszystkie zostaniemy mamami zobaczycie daję rekę obciąć ze tak bedzie

    Kor_a, aja lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eklerka wrote:
    Mój ojciec choruje na cukrzycę dokładnie od 32 lat, od samego początku na insulinie, a z tego co mama mówiła, zapragnęli dziecka po powrocie ojca z 2-letniego kontaktu w Iraku. Miesiąc po powrocie mama była już w ciąży, a w tamtym okresie czasu jego "cukry" szalały, więc... :D Mam dwóch wujaszków z cukrzycą (jeden na insulinie, drugi na lekach), obaj mają po 2 dzieci :) Brat cioteczny cukrzyca (typ 1), 1 dzieciaczek :) Żaden nie starał się długo o dziecko, a obaj wujaszkowie za pierwszym razem zaliczyli wpadkę, więc jak dla mnie te problemy z płodnością przy cukrzycy są przesadzone... ;) Głowa do góry :)
    Nie bierz serio wszystkiego o czym mówią i piszą lekarze. Kuzyn po poznaniu diagnozy i prześledzeniu co o jego chorobie piszą w internecie, miał próbę samobójczą, bo przecież tyle powikłań niesie ta choroba i nie dość, że straszą ślepotą czy amputacją, to jeszcze wadliwymi żołnierzykami. Znalazł dobrego diabetologa, stosuje dietę i funkcjonuje w 100% normalnie, wziął ślub, a 4 miesiące później oznajmił rodzinie wieść, że spodziewają się dziecka...
    Bardziej przejmowałabym się wpływem palenia papierochów i nadmiernym spożywaniem alkoholu ;) Na to przynajmniej Twój mąż może mieć wpływ :)

    Eklerka, dzięki! Podniosłaś mnie na duchu :)
    My z mężem jesteśmy niepalący i niepijący. Mąż jakieś małe piwko wypije raz na kilka miesięcy. Nie jest na insulinie. Bierze tabletki. Oprócz cukrzycy miał zdiagnozowana niedoczynność tarczycy, ale jakimś cudem, po tabletkach, wszystko się unormowało i lekarka kazała przestać brać na jakiś czas.

  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasturcja na zapas się nie martw bo nie ma sensu. Ja juz wsyatrczajaco sie martwie za Nas wszystkie. Bylam na wizycie wzielam recepte bo za chwile mi sie skoncza tab.na tarczyce plan dzialania jest od 12 dnia cyklu zaczynamy monitoring w tym miesiacu wyjatkowo w 11 mam sie stawic bo musze celowac wtedy kiedy przyjmuje. Pomiary temp.i obserwacje sluzu mam dalej prowadzic. W tych wyzszych temp.co teraz mialam nie powinno byc tych spadkow od nastepnego cyklu jesli sie taki stan utrzyma zaczynamy brac luteine a jak wyjda w monitoringu jakies nieprawidlowosci bierze mnie do szpitala na konkretniejsze badania

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Vaniliaa Ekspertka
    Postów: 243 265

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewik Mam nadzieje że wszystkie te badania przyniosą efekt jak najszybciej :)

    A mnie dziś głowa pęka jak nigdy, taki chyba dzień dzisiaj. Na szczęście jeszcze 2,5 godziny i zaczynam długi weekend :D

    Czy te­go chce­my czy nie, zaw­sze na coś czekamy.
    P9zxp2.pngkFL2p2.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanilia zazdroszcze my w tym roku niestety nie weekendujemy bo juz mamy co do dnia zaplanowane :ąż pracuje caly czas w jeden dzien mielismy gdzies pojechac ale znajomi poprosili nas o pomoc.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ostatnio odebrałam wynik cytologi: nie stwierdzono neoplazji śródnabłonkowej ani nowotworu złośliwego, czynniki infekcyjne: niespecyficzna infekcja bakteryjna.

    Byłam z wynikami u gin a ona stwierdziła że wyniki są super. Ale mnie zastanawia ta niespecyficzna infekcja bakteryjna. Czy ona w końcu jest czy nie ma. według gin jest wszystko ok

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewik w takom razie co było przyczyną tak długiego cyklu u Ciebie i wysokiej temperatury?

  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej wrocilam z monitoringu w 11 dcc endo tylko 4,1 mm, jajnik prawy kilka pecherzykow ok 1cm, jajnik lewy pecherzyk dominujacy 12 mm, widzimy sie znow z ginem w pt

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    co do dolkow psychicznych to wracaja co jakis czas jak kolejny pomysl na zajscie w ciaze upada, ale teraz generalnie jest ok, kto walczy ten wygywa

    aja lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewik przytulam i trzymam kciuki za nowy cykl
    Kora jak tam u CIebie?

    Ewik lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilo a pytalas gina co to za niespecyficzna infekcja i czy nie trzeba tego leczyc? bo moze chodzilo o to, ze nie ma zadnych nowotworowych spraw i dlatego ok a bakterie zignorowano, ale warto dowiedziec sie co to

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasturcja prawdopodobnie cala ta choroba pozniej infekcja i pomieszane antybiotyki nie wiadomo czy wogole byla owulacja bo nie ma co sie ovu sugerowac wedlug mnie jak analizuje swoje objawy itp.mialo prawo nie byc bo jak juz pisalam nie bylo pecherzykow dominujacych i byly jakies takie zdeformowane. Obserwujemy teraz co i jak 2 cykle co bedzie jesli nie bawimy sie w bardzoiej ingenecyjne badania.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpileczko dziękuje :) trzymam kciukale za Twoje pęcherzyki

    szpilka lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    U mnie dzisiaj owulka, wczoraj pozytywny test, a dziś jajnik mnie tak baaardzo mocno boli, że pewnie jeśli jajeczko się nie uwolni, to stanie się to w ciągu kilku godzin, a śluzu nadal brak...więc pewnie jajeczko zdechnie, nim żołnierzyki się dostaną...o ile mali wojownicy już nie wymarli, bo <3 wczoraj rano. I kto by pomyślał, że robienie dziecka jest tak skomplikowane ;) przede mną jeszcze dziś wizyta, więc zobaczymy co doktorowa powie....

    Ewik, Eklerka lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • Sis Autorytet
    Postów: 647 374

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdalenka_ka wrote:
    Cześć Dziewczyny :)

    U mnie dzisiaj owulka, wczoraj pozytywny test, a dziś jajnik mnie tak baaardzo mocno boli, że pewnie jeśli jajeczko się nie uwolni, to stanie się to w ciągu kilku godzin, a śluzu nadal brak...więc pewnie jajeczko zdechnie, nim żołnierzyki się dostaną...o ile mali wojownicy już nie wymarli, bo <3 wczoraj rano. I kto by pomyślał, że robienie dziecka jest tak skomplikowane ;) przede mną jeszcze dziś wizyta, więc zobaczymy co doktorowa powie....

    Ja też nie miałam śluzu i się udało :) nie martw się na zapas! też robiłam testy, miałam bóle i się martwiłam że nic z tego nie będzie.

    magdalenka_ka lubi tę wiadomość

    3i49j48a2gjt7hjd.png
    29+1, 44 cm, 1430 g
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalenka będzie dobrze :) daj znać po wizycie a śluzem aż tak bardzo się nie martw on na prawdę nie musi być na zewnątrz.

    magdalenka_ka lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • marti_marti Ekspertka
    Postów: 160 142

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jeszcze tak zapytam - planujecie wakacje? Bo jak zaskoczy łaskawie do wakacji to nie wiem, jak z lataniem, jeżdżeniem, zwiedzianiem itp..

    We are the champions, my friends
    And we'll keep on fighting...till the end!
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 28 kwietnia 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny no masakra jakas...mam podejrzenie pcso :( liczne pecherzyki na jajnikach...usg robione w pierwszy dzień cyklu - dopiero wyniki u niej odebralam. W zyciu bym sie nie spodziewała, bo okres mam regularny, nie mam nadwagi, nie mam owlosienia...zapytałam jak potwierdzic diagnoze
    ? Nijak, starac sie mamy przez 2 lata, jak nie wyjdzie, to wtedy sie zgłosić. Progesteronu mi nie da, bo nigdy o takiej formie zachodzenia w ciaze nie slyszala hehe. Glupie, glupie UK! W maju kolejna wizyta dot. przegrody w maju, jak gin w szpitalu mi powie, ze moge brac progesteron, to mi bedzie przepisywala, jak nie, to bede chodziła prywatnie...

    Pierwszy dół? Dzisiaj....

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
‹‹ 197 198 199 200 201 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ