Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja zapomniałam termometru zabrać od rodziców. Mąż mówi, że to znak i żeby olać temperaturę i po prostu działać i tak zrobimy chyba
małaMyszka, aja, gosia86, Lenka@, szpilka lubią tę wiadomość
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
małaMyszka wrote:byłam na monitoringu, jajeczko idzie z prawego jajnika !!! Szok! A ja cały czas czuję lewy. Może będzie drugi?
MałaMyszka, ja tak miałam w tym cyklu, prawy jajnik bolał, a to w lewym była owu
my też chyba nawet z monitoringu zrezygnujemy. mąż się za bardzo stresuje, że "to ten dzień" i trzeba działać.małaMyszka, Lenka@ lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny....pytanko mam niecierpiące zwłoki....od dwóch miechów biore duphaston. dziś wzięłam ostatnią tabletke z serii i zrobiłam test - wyszedł pozytywny!!! ale od 4 dni mam plamienia. byłam rano u gina i powiedziała że chyba cos źle odczytałam..ze to za wcześnie...i kazała mi normalnie jak zawsze przestać brac dupgaston...a ja się boję bo jak jestem w ciąży to mogę chyba doprowadzić do poronienia....nie wiem co mam robić! macie jakieś rady?Daeneris
-
nick nieaktualnyDaeneris wrote:Hej dziewczyny....pytanko mam niecierpiące zwłoki....od dwóch miechów biore duphaston. dziś wzięłam ostatnią tabletke z serii i zrobiłam test - wyszedł pozytywny!!! ale od 4 dni mam plamienia. byłam rano u gina i powiedziała że chyba cos źle odczytałam..ze to za wcześnie...i kazała mi normalnie jak zawsze przestać brac dupgaston...a ja się boję bo jak jestem w ciąży to mogę chyba doprowadzić do poronienia....nie wiem co mam robić! macie jakieś rady?
Ja na twoim miejscu zrobiłabym bete i w zależności od bety odstawiła albo dalej brała dupka -
Dziękuję dziewczyny za wsparcie...
Ten cykl niósł ze sobą ogromne nadzieje. Na prawdę.
Owulka była książkowa i jak się okazało hormony też...
Chyba przeżywam załamanie...
Madziulek, ja widzę piękną drugą kreskę.
Gratuluję i 3mam mocno kciuki :*
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
rah wrote:Nat_alia niestety nie pomogę.
Lenka ja miewałam,,ale ostatnim czasy mi przeszło i nie wiem skąd sie brało bo wyniki krwi były dobre.
Najprawdopodobniej to na tle nerwowym lub zwykle przemęczenie.
Miewałam tak: cały dzien drgania, drugi, trzeci nic i znowu cały dzien. I tak 2-3 lub wiecej razy, ale nie wiecej niż 5-6. Przechodziło i wracało po 2-3 tyg. Przechodziło i wracało za 3 miesiące. Zupełnie niezależnie od czegokolwiek ostatnimraz tak miałam chyba na wiosnę i jakos przeszło poki co.
Rah, byłam u neurologa.
Okazało się, że jestem...jak to ładnie Pan doktor ujął: "nadwrażliwa...i permanentnie zestresowana"...przez co, uszkodziłam sobie m.in. nerw w oku.
Dostałam leki na odbudowanie i uspokojenie układu nerwowego.
Chyba działa, bo od wczoraj drgania ustały.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 19:20
rah lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Lenka, przytulam!
ja też już się załamałam, tzn. rozkleiłam się. @ przyszła. zaczęłam plamić. dziś 24dc, niby @ w terminie ale ciut za wcześnie. ale skoro owu była wcześniej to i małpa przylazła wcześniej. mąż zdziwiony, że tak wcześnie. z racji, że plamienie było małe, to pojechałam po test. zrobiłam przed chwilą i oczywiście negatywny :(już mam dość po tych 3 lat. 3 lata starań, 3 lata nadziei, 3 lata rozczarowań. definitywny koniec starań. już powiedziałam mężowi, że jak będą płodniaki to nie będziemy serduszkować, że nie chce płakać w kolejnym miesiącu jak przyjdzie @. -
Aju, kochana...jakie to wszystko jest trudne i niesprawiedliwe.
Nie wiem czemu musi być wiecznie pod górkę...
Moja nadzieja zamieniła się w załamanie...zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda mi się osiągnąć szczyt tej góry...
Tak bardzo bym chciała, żeby każda z nas zaznała tego szczęścia
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
nick nieaktualnydziewczynki ja trzymam za was kciuki wiem ze cieżko sie starac gdy kolejny cykl idzie w odstawkę nie traćcie nadziei u mnie też stuknęły trzy lata i doskonale was rozumiem im dłużej sie staramy tym bardziej doceniamy wartość bycia matka
magdalenka_ka, olala35, aja lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mi kuzynka, która sama starała się trzy lata (b.ciężkie PCOS) powiedziała, że bardzo długo wyczekiwane dzieci są ładniejsze i mądrzejsze tego się trzymajmy! Jest ciężko, ale w końcu zostaniemy wynagrodzone
rah, olala35, aja, Lenka@ lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Magdalenka jak pomyślę że u nas za chwilę będzie 6lat to nasze bobo chyba w 2dobie życia zacznie czytać...
Dziewuszki czytam Was może mało regularnie ale czytam. Dieselek pochłania cały czas między pracą, posiłkami i snem więc nie mam jak wyskrobać parę słów
U mnie w porównaniu do dostatnich czasów jest znacznie lepiej. Diesel daje nam wiele radości. Rośnie coraz większy i piękniejszy
W pracy tfu tfu odpukać mi się układa dostałam nawet odpowiedzialne stanowisko i od wczoraj mam szybki przyspieszony kurs samodzielności bo dziewczyny która miała mnie szkolić poszła na chorobowe...
No i chyba najważniejsze... im dłużej mamy Dieselka tym bardziej chcę znów zobaczyć pozytywną betę
Dziewczyny nie poddawajcie się! Bardzo dobrze wiem że jest bardzo ciężko, że coraz częściej myśl o dziecku niszczy wszystkie piękne chwile, wiem że każda kolejna @ to jak nóż w serce i żyletka w dłoń... ale wiem także jak to jest po wielu długich latach, wielu kłótniach i milionie wylanych łez zobaczyć na monitorze usg wczesną ciążę.
Nie wiem czy dzieci tak długo wyczekiwane są mądrzejsze i piękniejsze ale jestem pewna że rekompensują te długie lata czekania i będziemy je kochać najmocniej na świecie i będziemy świetnymi mamami
Ania1986, szpilka, aja, Lenka@, ewelina27 lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Zawsze mi się humor poprawia jak tu zaglądam i czytam co naskrobałyscie u mnie plamienia ciąg dalszy, czekam aż się małpa rozkręci.
Lenka@ lubi tę wiadomość
-
magdalenka_ka wrote:Dziewczyny mi kuzynka, która sama starała się trzy lata (b.ciężkie PCOS) powiedziała, że bardzo długo wyczekiwane dzieci są ładniejsze i mądrzejsze tego się trzymajmy! Jest ciężko, ale w końcu zostaniemy wynagrodzone
Magdalenko...to moje dziecię to chyba będzie miss świata
Cześć Olala. Opowiedz nam swoją historię...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 20:59
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Cześć Jestem po wizycie kontrolnej po laparoskopii - wszystko w porządku, nawet torbiele chwilowo przynajmniej dały mi spokój, bo jajniki zupełnie spokojne. Wychodzi na to, że one nie lubią kompromisów - albo pracują za mocno, albo wcale.
W każdym razie dzisiaj zaczynam moją pierwszą stymulację CLO. Zobaczymy co z tego wyjdzie... w przyszłym tygodniu stuknie rok odkąd te bardzo długo wyczekane dwie kreseczki zobaczyłam...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
No to i ja się dopiszę...u mnie w styczniu stuknie dwa lata starań. Jestem po dwóch bardzo wczesnych poronieniach (7tc),a teraz od lutego cisza...ostatnio miałam HSG i łudziłam się, że może w tym cyklu się uda...jak dotąd jednoznacznej @ nie dostałam, ale wiem, że menda już się zbiera by wpaść z wizytą
Już nawet nie pamiętam jakie to uczucie zobaczyć dwie kreski na teście... -
Cześć dziewczyny! nie wiem co o tym myśleć, małpa się nie rozwinęła, trzeci dzień plamię. wczoraj wieczorem z ciekawości zmierzyłam tempke było 37,84, chwile później zmierzyłam drugi raz, bo nie wierzyłam termometrowi i było 37,24. dziś przed wstaniem z łóżka też zmierzyłam, było 36,8, a godzinne później było już 37,34. przyszłaby ta wredna małpa zamiast mnie na nerwy wyciągać. do tego jestem przeziębiona i przypuszczam, że to dlatego plamię już kolejny dzień. aptekę mam rzut beretem, ale boje się iść po test.
Neyla, jedziemy na tym samym wózku. owu tez miałam wyznaczone na 6 listopada i obie mamy 14dpo, plamienie i negatywne testy.
Vincaminor, powodzenia, pięknej owulki ci życzę i zielonego groszka -
byłam po test, bo mi to wszystko spokoju nie daje. oczywiście negatywny ;( zbieram się do pracy. zastanawiam się co sie znów pochrzaniło, że tak plamie a okresu brak.
-
aja wrote:byłam po test, bo mi to wszystko spokoju nie daje. oczywiście negatywny ;( zbieram się do pracy. zastanawiam się co sie znów pochrzaniło, że tak plamie a okresu brak.
poki co trzeba czekac a jak Cie znow natchnie na testowanie to zrob z pierwszego siku