Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 20:46

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaaarolynaaa wrote:
    Prowadzę kartę obserwacji modelu Creightona, w zeszłym cyklu jakoś lepiej mi to szło , a teraz jakoś opornie...
    Dziękuje za linki.

    Ooo, a znasz zasady? Bo ja bym chciała się nauczyć, ale materiałów nie ma ot tak dostępnych, trzeba na kurs iść.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi znam byłam na kursie a teraz jesteśmy pod opieką instruktora.
    Teraz za Chiny nie pasuje mi wykres do obserwacji śluzu. Zaczyna mnie to wszystko już irytować...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet_86 wrote:
    Kropeczka, google na wszystkie objawy raka stwierdza. Nie ma co stresować się na zapas, dowiesz się co to jest to dobiorą odpowiednią kurację. Wiadomo każda boi się najgorszego, ale spróbuj się uspokoić.

    Bibi_Ka, ale ja nie twierdzę (i mój gin też nie), że nie należy brać temperatury pod uwagę, chciałam tylko zwrócić uwagę, że nie wolno się skupiać za bardzo na jednym, ponieważ ludzki organizm nie daje się zamknąć w matematycznych regułach. Obserwacja własnego organizmu jest bardzo ważna, ale spotkałam się z teoriami, że pary tak bardzo się skupiają na wykresach, ze zapominają o przyjemnej stronie starań i sobie nawzajem, a to rodzi kolejne problemy. A Ty, Bibi_Ka, od razu zarzucasz mojemu ginowi, że jest niedouczony...

    Tak, zarzuciłam to Twojemu lekarzowi na podstawie tego co napisałaś. Bo jak można powiedzieć, że owulacja jest zawsze po skoku... Czasem wykres jest z pięknym skokiem a owulacji nie było.

    Ale w pełni zgadzam się z Tobą, że nie można się zafiksować na mierzeniu, badaniu, współżyciu tylko w dniach około owulacji, robieniu testów, monitoringów.

    Jednak na swoim przykładzie wiem, że jak się nie udaje i w obserwacjach są dziwne rzeczy, to należy szukać.czasem wbrew mężowi i wbrew temu, co mówią lekarze. Ja zaczęłam dostrzegać sygnały swojego organizmu, kiedy zaczęłam mierzyć temperaturę i obserwować śluz (a także czasem badać szyjkę). Nagle zaczęłam zauważać rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałam. I strasznie drażnią mnie lekarze, którzy powinni pomóc i sami się zainteresować naturalnymi metodami, bo one potrafią wiele podpowiedzieć. Ale większość myli metodę kalendarzykową z metodami termiczno-objawowymi i beztrosko przepisują tabletki antykoncepcyjne jako panaceum na wszystko.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaaarolynaaa wrote:
    Bibi znam byłam na kursie a teraz jesteśmy pod opieką instruktora.
    Teraz za Chiny nie pasuje mi wykres do obserwacji śluzu. Zaczyna mnie to wszystko już irytować...

    No to Ty lepszą wiedzę niż ja. Może nie mieszaj sobie w takim razie tym Rozterem. I dopytaj Waszego instruktora.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 20:46

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Model Creightona nie skupia się na temperaturze. Też bym chętnie się nauczyła ale nie mam w pobliżu specjalistów od napro. Podobno wiele można zdiagnozować prowadząc prawidłowo kartę.

    Pamiętajcie dziewczyny że każda z nas chodzi do innych lekarzy a ci nie muszą mieć takiego samego zdania na każdy temat. Ja ostatnio usłyszałam nawet że odchodzi się już od monitorowania owulacji...dziwne.

    Tak w ogóle to ja w tym cyklu nie miałam owulacji A ovufriend ją zaznaczył :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem że nie skupia się na pomiarze temperatury, ale chodzi mi o tym że mam informacje od naprotechnologa że mam brać Luteine w dniu pik+3 a w nawiasie jest dodane "3 dzień wysokiej temperatury'...I to mnie wybiło bo niby pik był a skok nie...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może tak jak mówi Bibika-nie mieszaj metod bo sobie sama zaszkodzisz myśląc ciągle co jest nie tak. Ja biorę luteine od 16-25 dc

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co? Jak wróciłam w marcu od lekarza to byłam pełna nadziei a od tygodnia mam takiego mega dola, codziennie chodzę i wyje... Wszystko mnie irytuje... Już nie pamiętam kiedy tak słabo się czułam...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daj spokój... Każda z nas tutaj ma to samo. Chwile nadziei i poprawy nastawienia, później zalamka i comiesieczna depresja jak przychodzi @
    Nie sledzilam wszystkich weekendowych wpisów dlatego dopytam-Twój mąż robił badanie nasienia?

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Kropeczka1986
    powiem Wam, ze dzis smutek przerodził sie w złość... Wczoraj odstawiłam bromka i wypiłam czerwone wino (swoją droga ponoć jest dobre na endometrium:)) oczywiscie dzis cierpię ale tak sie wyluzowalismy, ze chyba pierwszy raz od bardzo dawno serduszkowanie było baaaardzo przyjemne:)wracając do tematu mojej złości... jak to możliwe ze po tylu wizytach żaden ginekolog Nie widział tak dużej zmiany i jak tu wierzyć w lekarzy... przecież mialalam histeroskopia i w trakcie tego badania powinno sie dostrzec najdrobniejsze zmiany... ten z wczoraj założył wziernik i odrazu mówi ze cos jest... No i wytłumaczcie mi proszę jakim k**** cudem nikt tego nie widział![/QUOTE]

    Popatrz, u mnie jest to samo, nikt nie widział że mam miesniaka macicy A byłam ostatnio u 3 ginekologow... Teraz doszedł polip i torbiel. To obie szykujemy się do histeroskopii. Masz już jakiś termin?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2017, 22:04

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha niewiarygodni są Ci pseudo specjaliści....
    Jutro Ew. Pojutrze lekarz ma do mnie dzwonić żeby podać mi termin...
    Myślicie ze będę mogła iść po do pracy ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2017, 22:34

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarz powiedział że po zabiegu można odpocząć ale nie jest to konieczne jeśli będziesz czuła się dobrze. Idę w niedzielę, w pn zabieg A we wtorek wychodzę. Myślę że we środę pójdę do pracy. Co najlepsze to pisalyscie tu o badaniach przed A ja nie dostałam info że mam mieć ze sobą cokolwiek oprócz piżamy i kapci :) Ale mam być na czczo także zapewne będą robić potrzebne badania.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 24 kwietnia 2017, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny...słyszałyście o św. Dominiku i jego pasku?

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha, słyszałyście. Trochę czytałam. Jest jakiś klasztor sióstr Dominikanek, gdzie można wysłać prośbę o taki pasek. Nosi się go przez cały czas (niektóre dziewczyny noszą też w ciąży) i chyba jest do tego jakaś modlitwa.

    Co do Twojego wpisu na poprzedniej stronie chciałam zdementować, że wino pomaga na endometrium - tak, ale tylko jak wypijesz 2 skrzynki na raz :) Także z tym winkiem na endo to trochę mit, zrobiono badania :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę że piszecie o pasku :) U nas w Krakowie na Mikolajskiej są siostry dominikanki, to do nich trzeba się zwrócić z prośbą o pasek (można chyba mailowo albo listownie). Ja byłam na spowiedzi przedświąteczne u dominikanów obok, jakoś tak mi lepiej po tym :) Paska jeszcze nie mam, ale modlę się mimo to do św.Dominika raczej codziennie, jest też litania do niego. Wiara i modlitwy pomagają naprawdę przetrwać ten czas staram i oczekiwań :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 14:34

    Aishha lubi tę wiadomość

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 24 kwietnia 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi_Ka wrote:
    Aishha, słyszałyście. Trochę czytałam. Jest jakiś klasztor sióstr Dominikanek, gdzie można wysłać prośbę o taki pasek. Nosi się go przez cały czas (niektóre dziewczyny noszą też w ciąży) i chyba jest do tego jakaś modlitwa.

    Co do Twojego wpisu na poprzedniej stronie chciałam zdementować, że wino pomaga na endometrium - tak, ale tylko jak wypijesz 2 skrzynki na raz :) Także z tym winkiem na endo to trochę mit, zrobiono badania :)

    Kochana o winie i endometrium pisała Kropeczka1986, moje Cytowanie nie wyszło - przez telefon nie raz mam problemy z pisaniem na forum, dlatego mogło wprowadzić Cię w błąd :)
    Ale mniejsza o to, ważne, że wino pomogło w relaksie :D

    Wysłałam maila do Dominikanek i zamówiłam pasek i modlitwy :)
    Chyba też dojrzewam myslami do Nowenny Pompejańskiej, przymierzam sie już od stycznia ale ciągle cos stoi na przeszkodzie.
    Wczoraj byłam na mszy o uzdrowienie w mojej Parafii, prowadzi ją co pare miesięcy Ojciec charyzmatyk. Byłam juz drugi raz.Przeważnie na początku modlitw Ojciec mówi co czuje, w sensie z jakimi problemami i chorobami ludzie przyszli na tą maszę. Wczoraj tak nie było. Generalnie nie mogłam się skupić, ciągle się rozglądałam, chwilami odbiegałam myslami od modlitwy. W pewnej chwili w czasie modlitw Ojca o uzdrowienie padły dwa imiona, jedno męsknie i drugie żeńskie - moje...aż mnie ciarki przeszły! Po wyjsciu z Koscioła zapytałam męża czy msza nie była odprawiana w intencji kogos o tym imieniu, stwierdził że zastanwiał się nad tym samym i jestesmy przekonani, że za kogos zupełnie innego była ta msza.
    Może to zbieg okoliczności, może moje silne błaganie o uzdrowienie w tej chwili kiedy charyzmatyk wypowiedzial moje imię...wiem jednak, że ta sytuacja zmieniła moje nastawienie.

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2017, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aisha ja wierzę, że to co niewidoczne dla naszych oczu, COS co jest ponad nami ma większą moc niż ci wszyscy lekarze i leki. Jak inaczej wytłumaczyć te wszystkie przypadki, gdzie sytuacje są beznadziejne, lekarze nie dają szans na dziecko (albo dają ale po długim leczeniu/operacjach) a tu mam! ciąża :) Ja jestem dziwnie spokojna, zaczęłam być cierpliwa.
    dziś mam 27dc a cykle mam 29-30 dniowe, nie będę teraz pedzila na betę ani robiła testu. Czekam spokojnie do czwartku/piatku i wtedy ew.badanie. Jeśli się nie uda to nic, po majowym hsg może się uda :)
    Co do tej sytuacji ktora miałaś na mszy...hmmm może to jakiś znak. Najważniejsze, że zinterpretowałas to na swoją korzyść i że Ci to pomogło w zmianie nastawienia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 15:55

    Aishha lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2017, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Kochana o winie i endometrium pisała Kropeczka1986, moje Cytowanie nie wyszło - przez telefon nie raz mam problemy z pisaniem na forum, dlatego mogło wprowadzić Cię w błąd :)
    Ale mniejsza o to, ważne, że wino pomogło w relaksie :D

    Aaa - ok :) Najważniejsze, że relaks się udał :)

‹‹ 683 684 685 686 687 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ