Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny może Wam się przydadzą bony na badania. Jest duża promocja, zobaczcie sobie tutaj
https://www.wszystkogra.diagnostyka.pl/
Ja mam zrobić badanie Ca125 i samo badanie kosztuje 150zł, a cały pakiet kosztuje 99zł, w tym jest też Ca 125. Myślę, że się opłaca -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarolyna ja za ca125 płaciłam chyba 70zl, 150 to strasznie dużo Te reklamę diagnostyki na maila dostałam już parę razy j chyba na fb widziałam fajnie że robią takie akcje
U mnie takie newsy, że z biocenoze nic nie wszystko wie git może robić to hsg. Mąż dziś na usg był i też wszystko gra tak więc kamień z serca, jestem spokojniejsza -
Cześć dziewczyny . Czytałam was bo sporo zaległości przez dwa dni.
Aisha bo coś chyba ominęłam i nie mogę znaleźć twojego wpisu. Masz też zabieg ? Co jest? Bo piszesz ze szybko wyjdziesz .
Karola i bibika co to są te metody ? Co to napro? Jestem zielona totalnie. Przepraszam jedli uznanie że głupie pytanie.
Kropeczko ciągle jestem myślami przy Tobie. Mysl pozytywnie . Żaden Rak. Wujka Google" wyrzuć ". Wiem coś o tym gdy bliska mi osoba zachorowała.
Selinko byłam dzisiaj u giną. Zlecił mi chlamydie i jeszcze jakieś badania. W pt jestem umówiona na pobranie wyrazu
Czeka się 21 dni także mam nadzieję że zdążę. Łącznie za to wszystkie zapłacę troszkę ale już przestałam liczyć pieniądze. Słonko jesli mogę zapytać czym się zajmujesz ? Bo czytałam że masz działalność więc mamy coś wspólnego:ppp
-
Ej to ja za marker ca125 płaciłam 35 zł ...
21 dni na wymaz to strasznie długo... chyba, ze cos zle zrozumiałam... ja miałam wynik po 3 dniach... ponoć jak sie nic nie rozwija to szybko jest wynik... mi mówiła wtedy babka laboratorium ze na wyniki ureaplasma mycoplasma to Ok 10 dni a na chlamydie do 14...
juz sie uspokoiłam dziewczyny.... tzn powiedzmy... jutro sie powinnam dowiedzieć kiedy do szpitala... dzis dla odmiany u dentysty byłam na kanałowym wiec teraz cierpię z powodu wrażliwego zęba:( dostałam tez antybiotyk... wiec biorę...
Selinko super, ze wyniki Oki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 22:15
Selina lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
W ogóle gin mnie zaskoczył bo powiedział że jutro będzie owulacji a to jest 10 dzień cyklu na szczęście endometrium jest dobre. Powiem Wam że ten wiesiolek zaczął działać na maksa w 4 cyklu. Mam piękny książkowy sluz który mi zniknął już dawno temu. Karolina pisałaś że nie masz sluzu . Polecam zatem ten wiesiolek jeśli go jeszcze nie używasz.
Jak się masz kropeczko ? Jak samopoczucie? Bo widzę że napisałaś -
nick nieaktualnySara zalezy gdzie wyniki bedziesz robila, ale na pewno dostaniesz nie pozniej niz po tygodniu Oni tak tylko mowia, ze 3tyg. Ja w 1 miejscu czekałam 5 dni roboczych a w innym 2 dni
Prowadzę gabinet kosmetyczny a Ty?
A co do napro, to jest tutaj wątek nt.temat: Metoda naprotechnologii, poczytaj To sa natrualne metody planowania rodziny z obserwacja sluzu glownie (chodzi sie na specjalne kursy do instruktorow od ktorych dostajesz karty do obserwacji sluzu, ponoc to b.zajmujące i czasochłonne, bo trzeba kilka razy dziennie sprawdzac i opisywac pozniej). Metoda napro nie obejmuje IUI ani in vitro. Leczenie czy tez stymulacja owulacji jak najbardziej wchodzą w grę. Często tacy lekarze sa duzo drozsi od "normalnych" ginów, mają inne metody badania, patrzą holistycznie na kobietę i mężczyznę (często każą na wizyty przyjść we 2 i są wypełniane dłuuugie karty z wywiadem zdrowotnym całkowitym). Ja byłam na 1 takiej wizycie w lutym (sama) i zapłaciłam 400zł coprawda spedzilam 1,5h w gabinecie i przewertował mnie doktorek na lewą stronę, za męża tez karte wypelniałam. Jednak ta kwota to jakies przegiecie, jakby to było połowę, to moze zdecydowałabym się dalej do niego chodzić. Jednak w innych miastach może są inne, niższe ceny. Trzeba jednak pamiętać, że instruktorzy też sobie sporo liczą za te wizyty a trzeba chodzić chyba co miesiąc z tymi kartamiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 22:18
-
Moja przyjaciółka jest nauczycielem polskiego. Piękny zawód. Ona już 30 lat uczy. Kropeczko ty również w takim razie odczuwasz zmiany polityczne tak z innej beczki. Czego uczysz ? W jakich klasach ? Jeśli mogę zapytać? Rozumiem że masz na myśli potrzebę ciągłego skupienia? A przez problemy o to ciężko?
-
nick nieaktualnySara nie badanie się a sprawdzanie śluzu parę razy dziennie tzn. chyba wystarczy rano i wieczorem nie pamiętam, bo się na to nie zdecydowałam.
Kancelaria, powazna sprawa Pracujesz sama czy zatrudniasz kogoś?
Kropeczko dobrze, że już Ci lepiej. I nie co ma być, to będzie, tylko będzie dobrze! Daj znać jutro koniecznie jaki termin Ci wyznaczyli. Zabieg bedziesz miała na Kopernika czy gdzies indziej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 23:15
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:Karola i bibika co to są te metody ? Co to napro? Jestem zielona totalnie. Przepraszam jedli uznanie że głupie pytanie.
Metody rozpoznawania płodności (inaczej metody naturalnego planowania rodziny) to jedno, a naprotechnologia to drugie. Metody rozpoznawania płodności zwykle opierają się na mierzeniu temperatury oraz OBSERWACJI śluzu w przedsionku pochwy lub/i na szyjce macicy. Interpretacja objawów i wykresu temperatury jest zależna od metody, którą się stosuje.
OBSERWACJA śluzu w tych metodach opiera się na tym, że kiedy idziesz do toalety za potrzebą sprawdzasz najpierw czy jest śluz i jakiej jakości (rozciągliwy czy wodnisty, przejrzysty czy nie etc.). Zapisujesz objaw najlepszego śluzu, czyli jeśli rano zaobserwujesz rozciągliwy, a do wieczora już będzie tylko lepki, to zapisujesz ten rozciągliwy (w notatkach możesz dodać, że był rano). Jeśli w ciągu dnia obserwujesz rozciągliwy,a wieczorem pojawi się wodnisty, zapisujesz wodnisty.
Zaznaczam, że to nie jest badanie śluzu, a OBSERWACJA i to na prawdę nie jest kłopotliwe. Przecież do toalety chodzisz kilka razy w ciągu dnia. Po pewnym czasie zaczynasz zauważać sama różne objawy, w tym np zaczynasz czuć jak ten najlepszy śluz spływa.
Jeśli chodzi o śluz na szyjce, to bada się raz dziennie o stałej porze. Np o 20 lub przed położeniem się spać.
Dodam tylko, że obserwacja samej temperatury daje tylko połowiczny obraz płodności.
Selina wrote:A co do napro, to jest tutaj wątek nt.temat: Metoda naprotechnologii, poczytaj To sa natrualne metody planowania rodziny z obserwacja sluzu glownie (chodzi sie na specjalne kursy do instruktorow od ktorych dostajesz karty do obserwacji sluzu, ponoc to b.zajmujące i czasochłonne, bo trzeba kilka razy dziennie sprawdzac i opisywac pozniej). Metoda napro nie obejmuje IUI ani in vitro. Leczenie czy tez stymulacja owulacji jak najbardziej wchodzą w grę. Często tacy lekarze sa duzo drozsi od "normalnych" ginów, mają inne metody badania, patrzą holistycznie na kobietę i mężczyznę (często każą na wizyty przyjść we 2 i są wypełniane dłuuugie karty z wywiadem zdrowotnym całkowitym). Ja byłam na 1 takiej wizycie w lutym (sama) i zapłaciłam 400zł coprawda spedzilam 1,5h w gabinecie i przewertował mnie doktorek na lewą stronę, za męża tez karte wypelniałam. Jednak ta kwota to jakies przegiecie, jakby to było połowę, to moze zdecydowałabym się dalej do niego chodzić. Jednak w innych miastach może są inne, niższe ceny. Trzeba jednak pamiętać, że instruktorzy też sobie sporo liczą za te wizyty a trzeba chodzić chyba co miesiąc z tymi kartami
Naprotechnologia opiera się na metodzie Creightona, która jest na licencji. Udając się do lekarza naprotechnologa decydujesz i liczysz się z dużym wydatkiem ze względu na ilość badań, które trzeba wykonać na początku i które w 90% nie są refundowane. Ponadto, to nie lekarz uczy stosowanej metody a instruktor,do którego lekarz kieruje parę. Z tego co się orientuję cena jednej wizyty u instruktora to koszt 100-200 zł, a takich wizyt musi być kilka. Dodatkowo płatne są materiały do nauki.
Nie wiem jakie są założenia tej metody dokładne, ale nie sądzę żeby wymagały jakichś poświęceń w ciągu dnia.
Sarrrra wrote:LO rany badać się pare razy dziennie? Ja ledwo daje rade z termometrem. Nie poradziła bym sobie z tą metodą.
A ja sądzę, że byś sobie poradziła. -
nick nieaktualnyBibiKa tak wiem że to metoda Creightona i że jest zastrzezona, nie wolno jej rozpowszechniać nieupoważnionym. Jednak dlaczego wizyta u gina kosztowała mnie 400zl? Hmmm tego nie wiem, nie zlecił mi żadnych innych badań niż normalny gin, więc nie wiem o jakich innych drogich mówisz. Owszem, wypytywał o całościowy stan zdrowia, dlatego tam tyle spędziłam. Miałam też usg. Spisał kilka rad na kartce i tyle. Poprostu, liczy sobie tyle BO MOZE. Kawałek od Krk jest ponoć też skuteczny naprotechnolog-gin i on bierze 180zl za wizytę z usg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 08:28
-
Sarrrra u mnie pojawił się polip macicy i torbiel na jajniku także dostałam skierowanie do szpitala wstępnie na laparohisteroskopię, wyciąć polipa i mieliśmy też sprawdzić drożność jajowodów ale lekarz zrezygnował. W sumie to już sama nie wiem jak ten zabieg będzie wyglądał i czy nie zrobią samej histeroskopii. 3 dni będę w szpitalu.
Odnośnie Naprotechnologii to sama zastanawiałam się czy nie iść do takiego lekarza, ale czy jest sens jeśli mąż ma słabe nasienie?
Jakoś nie słyszałam, żeby leczyli też mężczyzn.
-
Bibi_Ka co myślisz odnośnie mojej jednak rosnącej temperatury skoro owulacji nie miałam? Wiem, mówiłaś, że uschnięty pęcherzyk nic nie znaczy bo mogła się owulka jednak odbyć ale...załóżmy, że jej nie było a ja biorę Lutkę 16-25 dc i czy ona sama może podnosić temperaturę?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySelina wrote:BibiKa tak wiem że to metoda Creightona i że jest zastrzezona, nie wolno jej rozpowszechniać nieupoważnionym. Jednak dlaczego wizyta u gina kosztowała mnie 400zl? Hmmm tego nie wiem, nie zlecił mi żadnych innych badań niż normalny gin, więc nie wiem o jakich innych drogich mówisz. Owszem, wypytywał o całościowy stan zdrowia, dlatego tam tyle spędziłam. Miałam też usg. Spisał kilka rad na kartce i tyle. Poprostu, liczy sobie tyle BO MOZE. Kawałek od Krk jest ponoć też skuteczny naprotechnolog-gin i on bierze 180zl za wizytę z usg.
Wiesz co, ja nie byłam jeszcze na takiej wizycie. Ale czytałam wypowiedzi dziewczyn, które były np w Warszawie i w Białymstoku. Wizyta trwała ponad 1h, dostały plik badań do zrobienia (hormony, jakieś immunologiczne wskaźniki, genetyczne), no i kontakt do instruktorów. Jedna zapłaciła za wizytę 300 zł a druga też coś koło tego.
Masz rację, że biorą tyle bo mogą.
Aishha, z tego co wiem luteina może podwyższać temperaturę ciała. Ale u Ciebie nie ma też takiego wyraźnego skoku. W 19 dc zaczęła Ci rosnąć temperatura, w 21 dc powinna być na poziomie 36,97 (o 0,2 st wyższa niż w 16 dc - dzień szczytu śluzu i jednocześnie najwyższa temperatura spośród 6 w tył od tego dnia). Dlatego dni niepłodne zaczęły Ci się dopiero wieczorem od 22 dc.
Na ten moment powinnaś i tak skupić się na zabiegu usunięcia polipa.