Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Dziewczyny mamy już wyniki testu Mar na przeciwciala, Iga 45%, norma 0-10%, IgG 35% norma ta sama. O co teraz? Zupełnie nie znam się na tym, da się leczyć to jakoś ?
-
No w sumie nie wyszedł pozytywny a pośredni bo pozytyw jest od 50% Ale i tak się martwię. Mąż się podlamal, powiedział że mogłam wyjść za innego faceta i mieć już dzieci. Wysmialam go ale czuję się bezsilna. Nie poddam się jednak, będziemy szukać dobrego andro.
Co do Twojego wpisu to ja też jestem nerwusem, kiedyś było gorzej i bywało ze byle co wprowadzalo mnie z równowagi.
Jestem pewna że to od kiedy odmowilam pierwsza NP wszystko się skończyło. Każdy z mojego otoczenia to zauważył.
Skrzepy też mam ale raczej z powodu miesniaka.
Ale co fakt to fakt, jakie dziecko chce mieć matkę wariatkeSelina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Klinika twierdzi że się zajmują a wg mnie nie, cały czas mówi że wyniki męża są wystarczające i to ja muszę być w pełni zdrowa. No sorry, takim sposobem to MOZE za 10 lat się uda. Jedziemy w maju i po wynikach decydujemy czy zmieniamy kierunek. Chce skonsultować leczenie z Barczentewiczem.
Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha ta klinika napro w Białymstoku tak mowi, tak? Oczywiscie, szukajcie lekarzy, alternatyw. Nikt inny za Was nie bedzie walczył Niestety większości lekarzy wcale nie zależy aby para zaszła jak najszybciej a to przykre. Często testują na nas jak na krolikach twiedzac, ze mamy jeszcze czas, ale skad oni to moga wiedziec.
-
Selina wrote:Aishha ta klinika napro w Białymstoku tak mowi, tak? Oczywiscie, szukajcie lekarzy, alternatyw. Nikt inny za Was nie bedzie walczył Niestety większości lekarzy wcale nie zależy aby para zaszła jak najszybciej a to przykre. Często testują na nas jak na krolikach twiedzac, ze mamy jeszcze czas, ale skad oni to moga wiedziec.
tak, tak twierdzą w klinice, ze zajmują sie obojgiem. Tymczasem męzowi oprocz zwykłego badania nasienia nie zlecili nic więcej i lekarz dał koenzym Q10, dopiero po mojej interwencji zlecił badanie testosteronu i dał CLO. Nie tak powinno być. I uważam, że jeśli chcą mnie kroić jeszcze raz to musimy miec też wszystkie niezbędne badania męża.
Ja to juz z dnia na dzień mam coraz bardziej dosyc tej całej gonitwy za dzieckiem. Zabiera to większośc cennego czasu, nerwów i myśli a gdzie w tym wszystkim radośc z małżenstwa...z jednej strony za wcześnie zeby odpuszczać a z drugiej trace siły.
-
Aishha wrote:tak, tak twierdzą w klinice, ze zajmują sie obojgiem. Tymczasem męzowi oprocz zwykłego badania nasienia nie zlecili nic więcej i lekarz dał koenzym Q10, dopiero po mojej interwencji zlecił badanie testosteronu i dał CLO. Nie tak powinno być. I uważam, że jeśli chcą mnie kroić jeszcze raz to musimy miec też wszystkie niezbędne badania męża.
Ja to juz z dnia na dzień mam coraz bardziej dosyc tej całej gonitwy za dzieckiem. Zabiera to większośc cennego czasu, nerwów i myśli a gdzie w tym wszystkim radośc z małżenstwa...z jednej strony za wcześnie zeby odpuszczać a z drugiej trace siły.Aishha lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No jasne że trzeba do andro, mąż chciał już ale bez sensu bo za miesiąc mamy wizytę u napro i mamy zbadać nasienie po clo. Także po wizycie może do Maksyma wyślę męża, on w instytucie w Warszawie przyjmuje. Barczentewicz z Lublina z nim współpracuje i konsultuje się także chyba jest dobry.
A planowo kiedy Ci wypadu owu? Ja to jeszcze lekkie krwawienie mam, ostatnio tak to wygląda aż do owu po wszystkim jest czysto.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:No jasne że trzeba do andro, mąż chciał już ale bez sensu bo za miesiąc mamy wizytę u napro i mamy zbadać nasienie po clo. Także po wizycie może do Maksyma wyślę męża, on w instytucie w Warszawie przyjmuje. Barczentewicz z Lublina z nim współpracuje i konsultuje się także chyba jest dobry.
A planowo kiedy Ci wypadu owu? Ja to jeszcze lekkie krwawienie mam, ostatnio tak to wygląda aż do owu po wszystkim jest czysto.
Ja dziś mam ostatni dzień @ i owu z zastrzykiem wypadnie jakoś w przyszły piątekWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2018, 22:17
-
nick nieaktualnyNo dobra... postanowiłam zapytać
Czy ktoras z Was słyszała o hydrokolonoterapii?
Dziś mi klientka o tym powiedziala i mnie to zaskoczyła, bo pierwsze słyszałam. To płukanie jelita grubego, ze niby usuwa z niego wszystko co szkodliwe (no i nie tylko bo dobra flore bakteryjna tez, wiec trzeba ja pozniej uzupelniac), ale lista wskazan jest szeroka. Czytalam tez artykuly w necie nt.temat i zdania sa podzielone, niektorzy uwazaja, ze przynosi to sporo szkody organizmowi.
Szczerze...zastanawiam sie nad tym ;> Klientka poleciła mi konkretne miejsce gdzie to robią (wykonuje to lekarz). Jako ze mam od zawsze problemy z jelitami, od jakichś 12lat choruje na zespol jelita nadwrazliwego a niedawno w badaniu wyszlo mi kilka tych nietolerancji pokarmowych, to mysle czy by mi to dobrze nie zrobilo
Co o tym myslicie? -
Ja o tym nie slyszalam ale nie od dzis wiadomo, że jaki masz stan jelit tak funkcjonuje caly organizm. Najlepiej byloby skonsultowac to z jakims lekarzem, być może z nadwrazliwym jelitem nie mozesz tego zrobic. A masz stwierdzoną przyczyne problemow jelitowych? Moze to wlasnie głownie nietolerancje za to odpowiadaja?
np wezmy pod lupe mleko...wiekszosci wiadomo, że dorosly czlowiek nie powinien go spozywac, moja mama nie chciala mnie sluchac a widzialam ze po codziennej owsiance biega do toalety. Odstawila mleko na pare dni i bylo ok, raz zjadla znowu i byla ta sama reakcja co wczesniej. Eureka... Moze u Ciebie wlasnie jakis produkt źle dziala na jelia.
-
nick nieaktualnyAishha reakcja na mleko u mnie wyszła minimalna czyli poziom 2 na 6, ogólnie na superowe mleko krowie a powiedzmy sobie szczerze że to co jest w kartonie, to to surowym mlekiem nie jest a po obróbce termicznej. Zdarzało mi się lecieć do WC po kawie z mlekiem, ale to bardziej przez to połączenie, jak wypiję koktajl mleczny czy mleko w innej formie jest ok, no wzdęty brzuch trochę mam. Mleko staram się pić bez laktozy i jest spoko.
Zespół jelita nadwrażliwego jest od stresu i nerwów. Wystarczy że jest jakieś stresujące zdarzenie, to raz że nie mogę jeść a dwa cokolwiek zjem to zaraz właśnie biegnę do WC, bo mam biegunkę. Nie mogę też przesadzać z tzw.niezdrowa żywnością: słodycze, fast foody, smażone i tłuste itp.
Wiesz tak sobie poczytałam o tym zabiegu trochę, to zdania są różne. Może lepiej zainwestować w wyciskarke do soków i robić sobie codziennie soki warzywno-owocowe i w ten sposób oczyścić jelita... -
W wyciskarke tez zainwestowalismy plus rodzina dolozyla sie jako prezent na gwiazdke i przez 2 miesiace uzywalismy bardzo czesto a teraz jakos sie nie chce. Ale uprawiam swoj ogrod i owoce, dlatego jak tylko zacznie sie sezon to bedziemy znowu robic soczki. Polecam.
Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha wrote:W wyciskarke tez zainwestowalismy plus rodzina dolozyla sie jako prezent na gwiazdke i przez 2 miesiace uzywalismy bardzo czesto a teraz jakos sie nie chce. Ale uprawiam swoj ogrod i owoce, dlatego jak tylko zacznie sie sezon to bedziemy znowu robic soczki. Polecam.
W tej hydrokolonoterapii spodobało mi się tylko, że można się pasożytów też pozbyć a leki to wiadomo na jedne zadziałają a na inne nie no i łykanie tego wcale też zdrowe nie jest. Przemyśle to jeszcze no i może skonsultuję z jakimś lekarzemAishha lubi tę wiadomość
-
Aisha apropo wyniku Twojego męża to staphylococus spp to gronkowiec. Mój Mąż też miał tą bakrerie, leczyl ją wiele miesięcy, ale jak dopiero któryś z kolei lekarz uświadomił mu, że to nie potrzebne bo to naturalna flora bakteryjna dał sobie z tym spokój. Także wszystkie te antybioxy były niepotrzebne.
Ważne czy jest dopisek aureus, bo to jest odmiana bardzo groźna, to gronkowiec złocisty i jego absolutnie trzeba leczyć.
Mąż może ewentualnie zacząć pić czystek, bo on oczyszcza organizm z przeróżnych bakterii.
Oczywiście skonsultujcie wynik z lekarzem, ale jeśli stwierdzi że to staphylococus epidermidis to nie ma co leczyć, bo to naturalna flora bakteryjna.
Dziewczynki w czwartek zrobiłam test, pozytywny, beta 188,50
Na usg jeszcze nic nie widać, to dopiero jakiś 4 tc.
Narazie ciężko się cieszyć po przejściach sprzed roku. Ale jestem dobrej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2018, 12:49
Rucola lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017