X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2018, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Trochę męża rozumiem SElinko. To jego siostra i pewnie też zależy mu na jej "radosci" tym bardziej jak żali się na "samotnosc". Co do braku om9wienia z Tobą tej propozycji to bez dwóch zdań masz rację. Awantura . Znając mnie zrobilabym tak samo. Też po mnie wszystko widać nawet gdy chce coś ukryć. Może do czasu wyjazdu coś się zmieni u niej, ps. Adorator i wtedy już nie będzie chciała jechać.
    Tylko kochana bilety trzeba już kupować a póki co adoratora nie ma. Nie zrezygnuje sobie później z wyjazdu, bo bilety są drogie. Trzeba jej to teraz wybić z głowy.
    Męża nie zrozumiem, bo sam nie był zadowolony z wyjazdu z nią ostatniego i przyznał mi wtedy rację, że już zmiany nigdzie nie jedziemy. Każdy chce szczęścia swojej rodziny co jemznaczy że trzeba nianczyc młodsza siostrę czy organizować jej czas wolny. Jest dorosła, ma jakieś swoje koleżanki, więc niech sobie organizuje wakacje. Nasze miały być w 4ke i chce by takie pozostały. Niestety, nie będę się nią teraz przejmować, będę egoistką. Należy mi się dobry urlop i ciche by wyglądał tak, jak to sobie wymarzyłam, bo nie będę się z nikim męczyć

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 3 lipca 2018, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski, czy któras z Was piła bądź pije mio-inozytol? Ja kupiłam sobie Miovarian tak "na lewo" po namowie koleżanki, która mówiła, że mozna to pić nie mając PCO bo poprawia tak czy inaczej owulację, obniża LH i dobrze wpływa na insuline. No i po 2 tygodniach picia zauważyłam u sobie tak ładną cerę, że chyba jako dziecko tylko taką miałam. ogólnie jest naczynkowa i czerwona, bez tapety nie wychodze a tu...jednolita, bez plam itp! może mieć na nią wpływ ten Miovarian?

    Rucola lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Laski, czy któras z Was piła bądź pije mio-inozytol? Ja kupiłam sobie Miovarian tak "na lewo" po namowie koleżanki, która mówiła, że mozna to pić nie mając PCO bo poprawia tak czy inaczej owulację, obniża LH i dobrze wpływa na insuline. No i po 2 tygodniach picia zauważyłam u sobie tak ładną cerę, że chyba jako dziecko tylko taką miałam. ogólnie jest naczynkowa i czerwona, bez tapety nie wychodze a tu...jednolita, bez plam itp! może mieć na nią wpływ ten Miovarian?
    Tak, to moze byc zasluga miovarinu. Nie piłam nigdy, ale wiem, ze ma zbawinny wplyw na wiele rzeczy. Ja mam mutację homo mthfr, wiec pic raczej nie bede, bo zawieta wit.B zwykłą nie zmetylowaną. Za to zawiera dobry folian :)

    Ja idę dziś do nowego doktorka. Nie jest specjalista od niepłodności, ale za to spec od histero i laparo, liczę że zacznie w końcu leczyc moje endo i cos się zacznie dziać :) Dam znac wieczorem, bo wizyta dopiero k.20

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 3 lipca 2018, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Tak, to moze byc zasluga miovarinu. Nie piłam nigdy, ale wiem, ze ma zbawinny wplyw na wiele rzeczy. Ja mam mutację homo mthfr, wiec pic raczej nie bede, bo zawieta wit.B zwykłą nie zmetylowaną. Za to zawiera dobry folian :)

    Ja idę dziś do nowego doktorka. Nie jest specjalista od niepłodności, ale za to spec od histero i laparo, liczę że zacznie w końcu leczyc moje endo i cos się zacznie dziać :) Dam znac wieczorem, bo wizyta dopiero k.20

    tak tez myslałam. Super sprawa w takim razie, będę pić :) Metyle i tak brałam juz od dawna a i wynik B12 miałam ok zanim kupiłam zmetylowaną wiec nie powinna mi zaszkodzić ta zwykła z Miovarianu.

    czekamy na Twoje wieści :)

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2018, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane kopiuję to co pisałam juz w innym wątku, bo troche tego jest ;)

    Ja jestem po wizycie u nowego dr. Jestem bardzo zadowolona :) Coprawda była godzinna ponad obsuwa, ale wybaczam mu to ;) bo byłam tam ponad pol h. Konkretny lekarz naprawdę. U nas ciezko o takich :P moze dlatego ze młody.
    Mam skierowanie na histeroskopię do szpitala i dostałam tabletki antykoncepcyjne od następnego cyklu, żeby wszystko wyciszyć. Podczas cyklu z antykoncepcją mam mieć tą histero. Będę dzwonić jutro i się umawiać. Na początku była mowa, ze nawet dzis mozemy ten zabieg zrobic w znieczuleniu miejscowym, ale wiadomo to kosztuje a jakby jakieś zrosty były na drodze, to żel antyzrostowy też kosztuje... Jednak jak zrobiliśmy usg, to dr powiedział, że to endometrium takie pofalowane jest czyli, że mogą tam być polipy (albo 1 tylko), był jakis mały miesniak macicy, ale mowi, że bez znaczenia.
    Dr zapytał tez zaraz na poczatku wywiadu czy mam jakies nietolerancje pokarmowe. Mowie, ze mam, ale nie duze. Pytal tez czy jakies wysypki skorne sa itp. a faktycznie mam na tylnej czesci ramion i ud (to prawdopodobnie od produktow mącznych). Byłam tym pozytywnie zaskoczona, bo zwykle albo zade lekarz mnie o to nie pytał, albo jak juz powiedziałam, to była dziwna mina, albo ogolnie pominięcie tematu całkowicie. A tu dr dał mi namiary na dobrych dietetykow klinicznych, bo mowi, ze czestu tu jest przyczyna niepłodności i moze wystarczy zmienic diete. Coprawda wiem o tych nietolerancjach, ale nie wszystko wykluczylam z diety. Ogolnie nie są one jakieś duze w skali do 6 to tak 2-3, ale na pewno pojde do dietetyka
    Achh kolejna sprawa, to moja wąska szyjka. Powiedziałam, ze zdarzały sie problemy z załozeniem cewnika (kazdy mowil, ze sie zdarza i taka moja budowa). Dr powiedział, ze moga tam byc zrosty po przechorowanej ureaplasmie (rok temu leczyłam przed hsg) i ze je tez usuniemy jak cos. Jejku, jestem tak uradowna, normalnie euforia :D To nic, ze ten cykl na straty, w przyszłym juz możliwe, że bedzie zabieg i bedziemy mogli sie starac (a niee, bede na antykach przeciez :D wiec wrzesien bedzie nasz ;) ). Dr mowi, ze mozna sprobowac naturalnie po zabiegu cykl, bo po antykach organizm tez zwykle lepiej reaguje.
    Dziewczyny tak się cieszę, że w końcu coś się dzieje...

    Rucola lubi tę wiadomość

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 4 lipca 2018, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina super ze trafilas na dobrego lekarza. A jakie hormony Ci przepisał, Yasmine? bo to sie daje przy endometriozie w celu wymuszenia sztucznej menopauzy. Odnosnie diety to jest bardzo wazna kwestia, to samo nam mowil nasz lekarz, dawal przyklady gdzie ludzie 9 lat nie mieli dzieci a po zbadaniu nietolerancji i wprowadzeniu diety byly ciąże.
    Jesli masz troche kaski to żel tak czy inaczej sie przyda żeby wlasnie nie powstaly po histero zrosty.
    A miałaś kiedys badanie na nietolerancje glutenu?

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lipca 2018, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Selina super ze trafilas na dobrego lekarza. A jakie hormony Ci przepisał, Yasmine? bo to sie daje przy endometriozie w celu wymuszenia sztucznej menopauzy. Odnosnie diety to jest bardzo wazna kwestia, to samo nam mowil nasz lekarz, dawal przyklady gdzie ludzie 9 lat nie mieli dzieci a po zbadaniu nietolerancji i wprowadzeniu diety byly ciąże.
    Jesli masz troche kaski to żel tak czy inaczej sie przyda żeby wlasnie nie powstaly po histero zrosty.
    A miałaś kiedys badanie na nietolerancje glutenu?
    Claire dostałam, ale jeszcze nie wykupiłam, bo w 1 aptece.powoedzieli 50zl za opakowanie :O a mam 2 zapisane.
    Badania na celiakię miałam robione rok temu a same nietolerancje pokarmowe z krwi jakoś początkiem tego roku

    Aishha lubi tę wiadomość

  • Whisper Debiutantka
    Postów: 10 1

    Wysłany: 6 lipca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,
    niedawno wróciłam od ginekologa i załamka.
    Powiedziała mi, że najlepiej teraz zacząć antykoncepcje aby później móc starać się o dziecko. Mam 32 lata, policystyczne jajniki, nadżerke, nadwage i w przeszłości problemy z tarczycą oraz lekke męskie owłosienie. Dodam że nigdy nie stosowałam antykoncepcji i boje się skutków ubocznych (że problemy z sercem, zakrzepica, rozstrojenie hormonów tarczycy... i ostatecznie otyłość) Nie wiem co robić boje się, że antykoncepcja zaszkodzi mi na zdrowiu, ale z kolei to że mogę w przyszłości nie mieć dzieci (chociaż jednego) jest dla mnie równie straszna.
    Bo po co zchorowana matka z zakrzepica, jak będą miała siły zająć się dzieckiem o ile się pojawi, bo też nie ma gwarancji że mi to pomoże.
    Czy któraz z was ma polistyczne jajniki, użyła antykoncecji i się udało, jak ze skutkami ubocznymi i samopoczucie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2018, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Whisper wrote:
    Witam,
    niedawno wróciłam od ginekologa i załamka.
    Powiedziała mi, że najlepiej teraz zacząć antykoncepcje aby później móc starać się o dziecko. Mam 32 lata, policystyczne jajniki, nadżerke, nadwage i w przeszłości problemy z tarczycą oraz lekke męskie owłosienie. Dodam że nigdy nie stosowałam antykoncepcji i boje się skutków ubocznych (że problemy z sercem, zakrzepica, rozstrojenie hormonów tarczycy... i ostatecznie otyłość) Nie wiem co robić boje się, że antykoncepcja zaszkodzi mi na zdrowiu, ale z kolei to że mogę w przyszłości nie mieć dzieci (chociaż jednego) jest dla mnie równie straszna.
    Bo po co zchorowana matka z zakrzepica, jak będą miała siły zająć się dzieckiem o ile się pojawi, bo też nie ma gwarancji że mi to pomoże.
    Czy któraz z was ma polistyczne jajniki, użyła antykoncecji i się udało, jak ze skutkami ubocznymi i samopoczucie?
    Hej
    Antykoncepcję w celu wyciszenia hormonów i uzyskania ciąży wprowadza się na 1-2 miesiące, więc nie obawiaj się takich skutków ubocznych :) Ja mam polimorfizm krzepliwości krwi ( i to od obojga rodziców) i dr mi mówił, że na tak krótki czas to nie zaszkodzi. Gorzej jakbyś miała przyjmować pół roku lub dłużej. O jakim czasie mówiła Twoja dr? Leczysz się w jakiejś klinice?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Whisper wrote:
    Witam,
    niedawno wróciłam od ginekologa i załamka.
    Powiedziała mi, że najlepiej teraz zacząć antykoncepcje aby później móc starać się o dziecko. Mam 32 lata, policystyczne jajniki, nadżerke, nadwage i w przeszłości problemy z tarczycą oraz lekke męskie owłosienie. Dodam że nigdy nie stosowałam antykoncepcji i boje się skutków ubocznych (że problemy z sercem, zakrzepica, rozstrojenie hormonów tarczycy... i ostatecznie otyłość) Nie wiem co robić boje się, że antykoncepcja zaszkodzi mi na zdrowiu, ale z kolei to że mogę w przyszłości nie mieć dzieci (chociaż jednego) jest dla mnie równie straszna.
    Bo po co zchorowana matka z zakrzepica, jak będą miała siły zająć się dzieckiem o ile się pojawi, bo też nie ma gwarancji że mi to pomoże.
    Czy któraz z was ma polistyczne jajniki, użyła antykoncecji i się udało, jak ze skutkami ubocznymi i samopoczucie?

    Hej, jeśli masz PCO, a z Twojego opisu wnioskuję, że możesz mieć także PCOS, to nie zdecydowałabym się na antykoncepcję. Głównie z uwagi na to, że ona pogarsza problemy z PCOS związane. Poszukałabym innego lekarza i z uwagi na nadwagę zrobiłabym diagnostykę w kierunku insulinooporności - często towarzyszy policystycznym jajnikom.
    Poczytaj blog towsrodku.pl. Dieta pozwala bardzo ładnie zaleczyć PCO i PCOS, poprawić odpowiedź komórek na insulinę. PCOS nie jest przeszkodą w posiadaniu dzieci.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chciałam się pochwalić swoim głupim szczęściem :D hah
    Dzwonię dziś umowić się na histero do szpitala. Skierowanie dostałam w zeszłym tygodniu, długo sie nie mogłam dodzwonić i już mnie szlag trafiał. Dzwonię dziś i Pani do mnie, że zwolnił jej się termin na 6 sierpnia :P naaajs. Kazała jeszcze zadzwonić do dyżurki czy muszę powtarzać badania przed zabiegiem. Dzwonię i pytam a dr mówi, że wirusologia (tak jak chyba zawsze) ważne pół roku, kazał mi sprawdzić z kiedy miałam robione. Patrzę na wyniki i z kiedy mam te badania?? Z 6 lutego :D no chyba większego fuksa się nie da mieć! Równiutkie pół roku ;) chyba nie każą mi powtarzać, jak jest równe 6 miesięcy, prawda?
    Siedzę teraz i czekam jak na szpilkach na ten zabieg :) Akurat 5 sierpnia wracam z Woodstock'u, wiec wyluzuję tam jak tylko się da i dzień później sru na zabieg.
    Jestem taka szczęśliwa jakbym już była w ciąży ;) Jejku! niech w koncu zaswieci tu dla nas słońce!

    lilly., Rucola lubią tę wiadomość

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 9 lipca 2018, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Dziewczyny chciałam się pochwalić swoim głupim szczęściem :D hah
    Dzwonię dziś umowić się na histero do szpitala. Skierowanie dostałam w zeszłym tygodniu, długo sie nie mogłam dodzwonić i już mnie szlag trafiał. Dzwonię dziś i Pani do mnie, że zwolnił jej się termin na 6 sierpnia :P naaajs. Kazała jeszcze zadzwonić do dyżurki czy muszę powtarzać badania przed zabiegiem. Dzwonię i pytam a dr mówi, że wirusologia (tak jak chyba zawsze) ważne pół roku, kazał mi sprawdzić z kiedy miałam robione. Patrzę na wyniki i z kiedy mam te badania?? Z 6 lutego :D no chyba większego fuksa się nie da mieć! Równiutkie pół roku ;) chyba nie każą mi powtarzać, jak jest równe 6 miesięcy, prawda?
    Siedzę teraz i czekam jak na szpilkach na ten zabieg :) Akurat 5 sierpnia wracam z Woodstock'u, wiec wyluzuję tam jak tylko się da i dzień później sru na zabieg.
    Jestem taka szczęśliwa jakbym już była w ciąży ;) Jejku! niech w koncu zaswieci tu dla nas słońce!

    no to super, że się tak udało :) ale w którym dniu cyklu będziesz wtedy? u mnie histero była tak jak laparokopia robiona do 10 dc.
    a badania to myslę, że nawet jakby pare dni bylo różnicy to by przyjęli.

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2018, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    no to super, że się tak udało :) ale w którym dniu cyklu będziesz wtedy? u mnie histero była tak jak laparokopia robiona do 10 dc.
    a badania to myslę, że nawet jakby pare dni bylo różnicy to by przyjęli.
    Dzieki, mam nadzieje, ze faktycznie sie nie przyczepią. Jeszcze tam bede dzwonic.
    Będę w 17dc jakoś, plus minus 1 dzien, ale bede na antykach, wiec mozemy robic w dowolnym dniu :)

    Aishha, Rucola lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2018, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, trzymam kciuki :)

    Selina lubi tę wiadomość

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 19 lipca 2018, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale cisza ... :( co u Was dziewczyny ?

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lipca 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Ale cisza ... :( co u Was dziewczyny ?
    Ty nie pytaj co taka cisza tylko napisz co u Ciebie ;)

    Ja nie mam co pisać. Czekam na histero i w zasadzie tyle, nic nowego

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 22 lipca 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jutro mija 2 miesiące od kąd mały jest na Świecie. Z dnia na dzień jest łatwiej. Mały waży już ponad 5 kg więc szybko goni. Jest grzeczny ale potrafi też mocno wrzasnąc. Karmimy się wciąż piersią . Jak chce gdzieś wyjść to odsaczam dzięki czemu mogę trochę naśladować energii. Z mężem jest poprawa. Wczoraj pierwszy raz kochalismy się od urodzenia małego. Mąż stanął na wysokosci zadania a ja na koniec się poryczyłam. Mąż mi pomaga jak tylko może. Spełnia każda moja prośbę a jest ich wiele. Jutro mamy 2 lata po ślubie. Rana się ładnie goi nic mnie nie boli nie mam zrzutów więc też dobrze. Planujemy urlop za 3 tyg . Pierwszy od 2 lat . Pierwszy z malym:)

    Czytam Was każdego dnia będąc z Wami całym sercem i wiara że również Wam uda się zostać mama.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2018, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra to super, że młody się dobrze rozwija :) Dajcie o siebie! Gdzie na urlop jedziecie?
    Ja jednak mam chyba inny model wychowywania (heh narazie ten w głowie), bo mnie mąż nie ma pomagać tylko wychowywać dziecko ze mną tzn robić to co ja. Jak jest w pracy to zajmować się nim po pracy w takiej samej mierze. W sumie czuję że tak będzie, bo mój mąż i na codzien w domu we wszystkie obowiązki zaangażowany tak samo (czasem i więcej, bo zwykle wracam później od niego)

    Póki co czekam na @, myślałam że dziś przyjdzie i jak zwykle zrypie mi niedzielę a tu cisza. Test negatywny, więc pewnie się tylko skubaniec spóźni :/ Mam nadzieję, że nie więcej jak 2-3dni, bo w przyszłym tygodniu jedziemy pod namioty na 3dni

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2018, 23:45

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 lipca 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarra mały rośnie jak na drożdzach! :)

    u mnie też niewiele się dzieje i tak jak u Seli, dziś powinnam dostać @, test negatywny.
    Mieliśmy spróbować tej insyminacji ale stwierdzilismy, że podejde jesienią do tej laparoskopii i wtedy bedziemy działać, będzie wszystko oczyszczone i gotowe.

    Poki co trzeba wziąć sie za zdrowie, mąz mi tydzień temu zemdlał i martwie się. Poki co zrobilismy podstawowe badania krwi i jest ok, jutro umówię go na EKG bo mowi ze go pobolewa w klatce. Ogolnie jest zestresowany pracą i tą całą naszą sytuacją, szybko się irytuje. Ja jestem wyjątkowo opanowana i staram się mu nie doklaać.

    Przydałby sie odpoczynek ale w tym roku nas niestety nie stać...

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 lipca 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha kurczę, to zdrowia dla męża. Może jakiś wypoczynek na mazurach/roztoczu? Nie jest tam drogo a naprawdę można głowę oderwać i odpocząć.
    Mój mąż robił sobie ostatnio nietolerancje pokarmowe, ma b.wysoka nietolerancję na mleko i kazeinę, czyli cały nabiał :( Załamał się, bo nabiał to była podstawa jego diety - ćwiczy na siłowni, no i sporo tego jadł/pił. Mnie dietetyk powiedziała, że stąd się też mogą brać jego częste infekcje zatok no i wysypka na twarzy która ma (ja konsultowałam po części jego wynik). Dlatego próbujemy teraz bez tego nabiału, zastępując innymi rzeczami. Przez miesiąc ma go nie jeść a później zobaczymy, małymi kroczkami po trochu będzie dodawany do diety.

‹‹ 852 853 854 855 856 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ