Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAishha wrote:musiałas mieć owu po zastrzykach, prog warto zbadać dla własnej wiedzy jak organizm zareagował na Besins.
Tak, dzis 2dc ;/ leci ze mnie ciurkiem i to już kolejny cykl taki po laparo. I weź tu nie miej anemii.
Współczuję takiego @ czytałam że pokrzywa zmniejsza krwawienie, nie wiem ile w tym prawdy, chyba że już ją pijesz i to faktycznie efekt laparo -
Selina wrote:Myślisz że Besins mi wyjdzie w badaniu krwi?
Współczuję takiego @ czytałam że pokrzywa zmniejsza krwawienie, nie wiem ile w tym prawdy, chyba że już ją pijesz i to faktycznie efekt laparo
Skoro ja przy swojej niedomodze miałam prog 34 7dpo to na bank Besins wychodzi.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:tak pije codziennie pokrzywe i rumianek. Zawsze miałam ten drugi dzień obfity ale nie aż tak, że przyszłam do pracy i zdązyłam odśnieżyć schody i już byłam zalana.Idąc na siku najpierw leci ze mnie ciurkiem krew - na szczescie bez skrzepów a pozniej sikam taka ilośc jest od laparo, mam nadzieje że to prawidłowy objaw ale zapytam doktorka.
Skoro ja przy swojej niedomodze miałam prog 34 7dpo to na bank Besins wychodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 00:02
-
nick nieaktualny
-
Jestem podłamana. Nie dośc, że wczoraj niepotrzebnie pojechałam do koleżanki w ciaży w odwiedziny i miałam przeryczany wieczór to własnie przyszły wyniki meżą.
Objętość była 1,2 jest 1,4
Koncentracja była 17,19m/ ml jest 63,64
całkowita liczba plemników w próbce była 20,63m jest 88,82
Ruch był 12% jest 9,41%
Morfologia była 4% jest 2,42
Widzę, że leczenie CLO pomogło na zwiekszenie ilosci plemników i to ogromny postęp ale ruch i morfologia masakra ;/
W uwagach jest napisane że w nasieniu są obfite debris i obfite pasma śluzu. Aglutynacja 1A. Czekamy na posiew...
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Jestem podłamana. Nie dośc, że wczoraj niepotrzebnie pojechałam do koleżanki w ciaży w odwiedziny i miałam przeryczany wieczór to własnie przyszły wyniki meżą.
Objętość była 1,2 jest 1,4
Koncentracja była 17,19m/ ml jest 63,64
całkowita liczba plemników w próbce była 20,63m jest 88,82
Ruch był 12% jest 9,41%
Morfologia była 4% jest 2,42
Widzę, że leczenie CLO pomogło na zwiekszenie ilosci plemników i to ogromny postęp ale ruch i morfologia masakra ;/
W uwagach jest napisane że w nasieniu są obfite debris i obfite pasma śluzu. Aglutynacja 1A. Czekamy na posiew...
Co oznaczają te debris? Pierwsze słyszę.
Aglutynacja 1A czyli 1 plusik? Bo też nie znam tego oznaczenia, u mnie mąż miał zawsze 3 plusy przy tym.
Wiesz już kiedy wyniku posiewu będą? Mam nadzieję, jednak nic strazzner ram nie będzie. A leukocyty są obecne w nasieniu?
Głowa do góry, jeśli jesteście nastawieni na IUI, to myślę że będzie to dla Was metoda. Nawet jak są jakieś bakterie w nasieniu są one odsiewanie podczas obróbki nasienia
Powiedz mi czy Tobie też chciały cyce eksplodować w 2tyg.brania Besins? -
Selina wrote:Kochana u mojego męża też się tylko niektóre parametry poprawić, ruchliwość tak samo spadła na łeb na szyję, dlatego nas cisnęli na IUI. To nie znaczy, że wyniki są tragiczne, ale pewnie są wskazaniem do IUI. Może mąż powinien mieć teraz więcej ruchu, zwłaszcza na zewnątrz jak jest chłodno.
Co oznaczają te debris? Pierwsze słyszę.
Aglutynacja 1A czyli 1 plusik? Bo też nie znam tego oznaczenia, u mnie mąż miał zawsze 3 plusy przy tym.
Wiesz już kiedy wyniku posiewu będą? Mam nadzieję, jednak nic strazzner ram nie będzie. A leukocyty są obecne w nasieniu?
Głowa do góry, jeśli jesteście nastawieni na IUI, to myślę że będzie to dla Was metoda. Nawet jak są jakieś bakterie w nasieniu są one odsiewanie podczas obróbki nasienia
Powiedz mi czy Tobie też chciały cyce eksplodować w 2tyg.brania Besins?
Mnie generalnie caly czas bolą ale głownie w 1 fazie i wlasnie do czasu Besinsa. Pozniej jest lepiej ale też bolą. Mysle ze prolaktyna moze miec znaczenie. Nabrzmiałe są ale chyba jak zwykle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2019, 09:52
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Debris to jakies grudki a aglutynacja 1A oznacza lekki stopien zlepienia plemnikow i pewnie to ma związek z tym sluzem ktory wyszedl. Mowili ze do 2 tyg posiew ale licze na to ze bedzie wczesnie bo maż za tydzien we wtorek ma byc w Warszawie to przy okazji moglby pojsc z tymi wynikami do androloga, który widać że zna sie na rzeczy.
Mnie generalnie caly czas bolą ale głownie w 1 fazie i wlasnie do czasu Besinsa. Pozniej jest lepiej ale też bolą. Mysle ze prolaktyna moze miec znaczenie. Nabrzmiałe są ale chyba jak zwykle.
A maz przez ten czas bral codziennie wit.C 1000mg?
Ja juz prl mam w normie, nareszcie, wiec u siebie tylko Besins bym obwiniala, bo to jest moj 1c z tym lekiem na calej 2 fazie -
Selina wrote:Niech maz w okresie dni plodnych wprowadzi pare zmian i te parametry poprawicie. Acc max i chlodny prysznic na jadra na koniec kapieli codziennie, spacery.
A maz przez ten czas bral codziennie wit.C 1000mg?
Ja juz prl mam w normie, nareszcie, wiec u siebie tylko Besins bym obwiniala, bo to jest moj 1c z tym lekiem na calej 2 fazie
Udało mi sie zapisac meza na wizyte za tydzien, miły pan powiedział że wyniki posiewu do tego czasu powinny byc tylko musi zadzwonic do laboratorium zeby czesciej do próbki zaglądali.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:on bierze CLO, Fertillman, Liponexin i omega 3 z wit D wiec witaminy i antyoksydanty są jak najbardziej brane. ACC kupiłam na ten cykl dla nas obojga. Spacery...ciezki temat bo w pracy jest non stop w ruchu. U mnie podstawowa prolaktyna tez jest w normie ale ból i mlekotok jest caly czas.
Udało mi sie zapisac meza na wizyte za tydzien, miły pan powiedział że wyniki posiewu do tego czasu powinny byc tylko musi zadzwonic do laboratorium zeby czesciej do próbki zaglądali.
Na IUI jestescie juz zdecydowani czy sie wahacie?
Ja sie wsciekne zaraz, chce juz odstawic tego proga, jeszcze pare dni... -
Selina wrote:To nie pozostaje nic innego jak czekac na wynik trzymam kciuki
Na IUI jestescie juz zdecydowani czy sie wahacie?
Ja sie wsciekne zaraz, chce juz odstawic tego proga, jeszcze pare dni...
Jestesmy zdecydowani, wlasnie dlatego teraz robimy wszystkie badania, wezmiemy ewentualny antybiotyk i licze na podejście w marcu.
Czuję jednak, że moja głowa wysiada. Wczorajsze odwiedziny rozsypały mnie na drobny mak a przeciez sama wyraziłam checi iść bo bylismy niedaleko. Nawet maz uważa, że zycie jest niesprawiedliwe patrzac na jej zycie a nasze...
-
nick nieaktualnyAishha może czułaś, że jesteś silna i nie ruszy Cię bobas innych w sensie nie dotknie Ciebie brak jego u Was. Mnie też się czasem wydaje, że jest wszystko ok, akceptuję sytuację i otoczenie, ale różnie to bywa... Za chwilę Ci to minie i będziesz bojowo nastawiona.
To w razie czego w marcu razem przystąpimy do IUI
To głupiej ale jeszcze parę dni temu czułam: Tak jestem w ciąży. W czwartek lub piątek czułam się inaczej niż wcześniej, od razu pomyślałam To implantacja. Kurde, to chore, bo wkręcam sobie, że będzie sukces po biohemie a wcale tak szybko może nie być. Dupsko będzie bolało za parę dni jak ujrzę biel, ale co zrobić. Tak jak u Ciebie: moja głowa wysiada, nie panuję nad myślami... -
Selina wrote:Aishha może czułaś, że jesteś silna i nie ruszy Cię bobas innych w sensie nie dotknie Ciebie brak jego u Was. Mnie też się czasem wydaje, że jest wszystko ok, akceptuję sytuację i otoczenie, ale różnie to bywa... Za chwilę Ci to minie i będziesz bojowo nastawiona.
To w razie czego w marcu razem przystąpimy do IUI
To głupiej ale jeszcze parę dni temu czułam: Tak jestem w ciąży. W czwartek lub piątek czułam się inaczej niż wcześniej, od razu pomyślałam To implantacja. Kurde, to chore, bo wkręcam sobie, że będzie sukces po biohemie a wcale tak szybko może nie być. Dupsko będzie bolało za parę dni jak ujrzę biel, ale co zrobić. Tak jak u Ciebie: moja głowa wysiada, nie panuję nad myślami...
W Twoim przypadku trzeba czekać na test, nie wykluczone że Twoje przeczucia sie sprawdzą, oby tak było. Czesto sie czyta że raz sie zaskoczyło ale nie wyszło i w drugim cyklu było już ok i ciaża jest. Na to liczmy. Kiedy najwczesniej możesz juz testować?
-
nick nieaktualnyAishha wrote:No ja niestety wczoraj i dziś rano nie panowałam. Ale mówię sobie, że te wyniki meżą są w pewnych kwestiach duzo lepsze, że może coś jeszcze da sie zrobić.
W Twoim przypadku trzeba czekać na test, nie wykluczone że Twoje przeczucia sie sprawdzą, oby tak było. Czesto sie czyta że raz sie zaskoczyło ale nie wyszło i w drugim cyklu było już ok i ciaża jest. Na to liczmy. Kiedy najwczesniej możesz juz testować?
Fatalnie się czuję po śniadaniu (a bardzo zdrowe jadłam), wszyscy wkoło mnie chorzy w pracy koleżanki, klienci, jakaś jelitowka panuje a mnie mega żołądek boli pije miętę właśnie. Jeszcze choroby by mi brakowało.
Co do męża to powiem tak, u nas zaskoczyło w grudniu jak mąż wcale nie miał jakichś super wyników. Owszem, przy badaniu w sierpniu morfo się poprawiła i fragmentacja, ale ta ruchliwość znów w dół. Dodam, że nie stosowaliśmy wspomagaczy typu żele Conceive, mąż też nic rozrzedzające go nie pił a ma dużą aglutynację. Jedyne co, to leżałam pół h po każdym i 10-15min starałam się trzymać pupę wyżej nie wiem czy to coś sajwz ale po IUI też tak leżałam na fotelu w klinice, zostawiali mnie na 10min słowa w dół i pupa w górze, chyba że robią to tylko tak psychologicznie... -
Selina wrote:W środę. Dziś chyba 10dpo jakoś.
Fatalnie się czuję po śniadaniu (a bardzo zdrowe jadłam), wszyscy wkoło mnie chorzy w pracy koleżanki, klienci, jakaś jelitowka panuje a mnie mega żołądek boli pije miętę właśnie. Jeszcze choroby by mi brakowało.
Co do męża to powiem tak, u nas zaskoczyło w grudniu jak mąż wcale nie miał jakichś super wyników. Owszem, przy badaniu w sierpniu morfo się poprawiła i fragmentacja, ale ta ruchliwość znów w dół. Dodam, że nie stosowaliśmy wspomagaczy typu żele Conceive, mąż też nic rozrzedzające go nie pił a ma dużą aglutynację. Jedyne co, to leżałam pół h po każdym i 10-15min starałam się trzymać pupę wyżej nie wiem czy to coś sajwz ale po IUI też tak leżałam na fotelu w klinice, zostawiali mnie na 10min słowa w dół i pupa w górze, chyba że robią to tylko tak psychologicznie...
Ja tez sie zle czuje ale chyba jak zwykle po stresie i dole przychodzi przeziebienie. Gnaty zaczynają mnie boleć, lekko gardło i głowa. Siedze w robocie i licze godziny do wyjscia ;/ nienawidze takiego stanu.
-
nick nieaktualnyAishha mam to samo dziś... Trochę mi lepiej na żołądku, ale mam jakiś taki wewnętrzny niepokój, zimno mi i ręce mi się trzęsą. Albo to po kawie, albo coś mnie bierze faktycznie.
Jeszcze te okropne wieści w wiadomościach, prezydent Gdańska nie żyje Owsiak chce ustępować z funkcji prezesa WOŚP, no jakiś dramat Co się dzieje w tym kraju, świr jakiś wyskoczy i nie ma gościa... Łzy cisna mi się co chwilę do oczu, nie potrafię przestać o tym myśleć -
Już wczoraj nie dałam rady nawet pisać, taki dół.
Już po 14 słyszałam że Prezydent zmarł, nie wierzę w to co się dzieje w Polsce. Jad, nienawiść, strach wyjść gdziekolwiek żeby nie dostac kosy bo albo ktoś ma depresje, schizofrenie, wyszedł z pierdla albo sie naćpał. Jaki los czeka nasze dzieci? Boję się przyszłości.
A Jurek nie powinien odchodzić bo Wielka Orkiestra po prostu upadnie.
Mam nadzieje że szanowną Pawłowicz wywalą ze stołka bo narobiła większego zamętu wśród ludzi niż ten cały nożownik.
U mnie wczoraj meża zaczęło rozkładać, dziś gardło czerwone i ledwo poszedł do pracy. Ja się nabrałam pyłków i witamin, mam nadzieję że nic nie przyjdzie.
-
nick nieaktualnyTak, straszna tragedia w Gdansku...
Pani Pawlowicz juz dawno jest wywalona ze stolka, tylko nadal klapie dziobem, powinni jej odciac internet...
Co do Owsiaka mialam takie same mysli jak Ty, ale przemyslalam to, wysluchalam go i ma gosc racje. On juz na emeryture powinien isc, dopoki bedzie jako prezes Wosp, to nie dadza mu spokoju a on jest juz poprostu zmeczony tym wszystkim, do tego ciaganie go wieczne po sadach za pierdoly. On w fundacji i tak pozostanie, nie bedzie tylko jej prezesem, wiec zostanie pewnie ktos z jego bliskiego kregu. Obawiam sie tylko, ze odejdzie tez z festiwalu, nie bedzie juzhcial go organizowac a to taka cudowna impreza, lam juz 2 razy, licze ze w tym roku moze tez sie uda.
Ja dzis siknelam, biel na tescie ze hej, nima co sikac nawet jutro. -
Selina wrote:Tak, straszna tragedia w Gdansku...
Pani Pawlowicz juz dawno jest wywalona ze stolka, tylko nadal klapie dziobem, powinni jej odciac internet...
Co do Owsiaka mialam takie same mysli jak Ty, ale przemyslalam to, wysluchalam go i ma gosc racje. On juz na emeryture powinien isc, dopoki bedzie jako prezes Wosp, to nie dadza mu spokoju a on jest juz poprostu zmeczony tym wszystkim, do tego ciaganie go wieczne po sadach za pierdoly. On w fundacji i tak pozostanie, nie bedzie tylko jej prezesem, wiec zostanie pewnie ktos z jego bliskiego kregu. Obawiam sie tylko, ze odejdzie tez z festiwalu, nie bedzie juzhcial go organizowac a to taka cudowna impreza, lam juz 2 razy, licze ze w tym roku moze tez sie uda.
Ja dzis siknelam, biel na tescie ze hej, nima co sikac nawet jutro.
Nie rozumiem tez jak mozna mówić ze WOSP dzieli ludzi i powoduje nienawiść skoro to polityka (partie) jest głownym prowadyrem.
Jeszcze jest wcześnie z tym testem, siknij pojutrze!