Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aishha wrote:Sarra skoro serduchowaliście 8dc mając sluz płodny to nie jest to zaden kalendarzyk i uważanie. Kalendarzyk omija zupelnie wspolzycie w dni plodne czyli te ze sluzem, chyba ze ktos uzywa prezerwatyw to w ogole nie nazywajmy tego kalendarzykiem.
Tak czy siak super ze bedziecie mieli drugie dziecko i nie obrazaj sie ze nas to boli (nasza bezradność) bo po prostu kazda z nas powinna i chcialaby byc w takiej sytuacji. Nie ma nic piekniejszego niz taki zbieg zdarzen jak u Ciebie, jedno dziecko po drugim - oby i nam sie tak udało!
Swoją drogą to nie karmisz Wojtusia piersią?
Niezależnie od powyższego bardzo się cieszę. Rozumiem Wam i przepraszam jeśli urazilam Was. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:On przyjmuje tylko przy wiślanych tarasach czy może jeszcze gdzies? Właśnie wczoraj dziewczyny na Fb tez go polecały...
On raczej nie jest zbyt chętny zlecać badania immuno jak Nidy się w ciąży nie było/nie poronilo. Ja robiłam na własną rękę rękę i dopiero do niego poszłam i tak się nic nie dowiedziałam tzn, ze te drobne odchylenia które mam, to nie przyczyna niepowodzeń.
Dr Ch.zwolennikiem badania immuno też nie jest, jak mu pokazywałam swoje wyniki, to przewracał oczami, że po co ja to robiłam.
Teraz jak tak sobie myślę, to chyba faktycznie kasa wywalona w błoto.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 15:11
-
Selinka dzięki za info!!! Chyba jednak wstrzymam sie trochę mi ułożyłas w głowie w sumie to nie pytałam dr Ch. o immunologa i nie znalałam jego opinii na ten temat wiec to bardzo pomocne info:) musze nauczyc sie mu ufac...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Mężu jest już po wizycie i tak...bakterie są zupełnie niegroźne ale lepiej żeby żadnych nie było więc dał antybiotyk. Wyniki nasienia o co najmniej 2 razy lepsze więc jest git i nie widzi problemu żeby plemniory miały nie zaplodnic, morfo bo ruch słabe dlatego trzeba wcinac dużo antyoksydantow. Ale...estradiol wysoki go martwi dlatego kazał odstawić CLO ale utrzymać testosteron dlatego dostał coś w kremie. Testo jest wg mnie mega wysoki a on mówi że wolałby jeszcze lepszy wynik jednak i tak widać że to ten hormon odpowiadał za małą ilos nasienia.
Mąż wspomniał ze brał razem ze mną augmentin na moją Ecoli a lekarz powiedział że ona może u mnie po prostu być i nie stanowi żadnego problemu. To mnie cieszy bo pewnie nie uwierzylabym tylko mojemu lekarzowi.
Za 3 miesiące konieczne ponowne badanie nasienia i hormonów. Twierdzi że inseminacja daje nam w tej chwili takie same szanse jak naturalnie.
-
nick nieaktualnyAishha to dobre wieści nic tylko działać! To rezygnujecie narazie z IUI?
U mnie mąż nie ma też szałowego testo, bliżej dolnej granicy normy i żaden andro nic mu nie dał a był u 3.
U nas ginka twierdzi, że trzeba podkręcić pęcherzyki stymulacja i jeszcze tej IUI spróbować...
Póki co szczerze o staraniach nie myślę, bo moje zdrowie jest na skraju wyczerpania. Lekarz nie wie co mi dolega, że niby jakaś nietypową infekcja wirusowa, ja już sama nie wiem. Badała mi brzuch i myślałam że skonam, ale nie mam biegunki ani wymiotów, brak kaszlu i kataru... Tylko mnie boli żołądek i jelita, tak bardzo momentami żadne leki nie pomagają, dostałam nowe i też nic.
Może pomyslcie że zwariowałam znowu, ale siedzę w kolejce do bioenergoterapeuty. Klientka mi go poleciła, że wyciągnął ja z wielu chorób, jest też fizjoterapeutą oprócz tego. Echh już nie wiem co robić, czekam i zobaczymy -
Sela nic nie myślimy, laski z bólem od endometriozy też wariuja i szukają na różne sposoby ratunku. Ale to nie jest ból w okolicach wyrostka?
Ja myślę że u Ciebie to niestety jelita, stres też im nie służy.
Nie rezygnujemy z IUI pod żadnym pozorem. Będę żałować jeśli nie spróbujemy. Nam dwóch lekarzy mówiło ze niski testo jest powodem a nie był poniżej normy. Ale to już Ci mówiłam
Poza tym wyniki mówią same za siebie. Tylko co my teraz mamy zrobić z 5 opakowaniami CLO
-
nick nieaktualnyIdę dziś na badania krwi, bo już nie mogę. To nie wyrostek, to ewidentnie żołądek.
Byłam u bioenergo i średnio powiem szczerze, gość powiedział że mam wrzoda gdzieś i że mam brać ranigast. Mam akurat coś podobnego, innego, od lekarza na receptę.
Wróciłam do domu i chciałam zjeść zupę jarzynową i myślałam że umrę tak mnie zaczął boleć żołądek. Coś jest z nim nie tak Jak mam zupełnie pusty żołądek jest w miarę ok, jak zaczynam coś jeść to się zaczyna. Biegnę więc na badania i robię na cito a później może jeszcze wieczorem do lekarza -
Selina wrote:Idę dziś na badania krwi, bo już nie mogę. To nie wyrostek, to ewidentnie żołądek.
Byłam u bioenergo i średnio powiem szczerze, gość powiedział że mam wrzoda gdzieś i że mam brać ranigast. Mam akurat coś podobnego, innego, od lekarza na receptę.
Wróciłam do domu i chciałam zjeść zupę jarzynową i myślałam że umrę tak mnie zaczął boleć żołądek. Coś jest z nim nie tak Jak mam zupełnie pusty żołądek jest w miarę ok, jak zaczynam coś jeść to się zaczyna. Biegnę więc na badania i robię na cito a później może jeszcze wieczorem do lekarza
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Czekam na wyniki. Ide tez za godzine na usg brzucha, chociaz wiem ze zoladka sie tak zbadac nie da, ale chociaz kiszki obejrza i trzustkę
-
nick nieaktualnyAishha wrote:a zrobiłas sobie moze profil trzustkowy czy poki co podstawowe sprawy? jesli wyjdzie jakis stan zapalny to trzeba szukac dalej, chyba najlepiej byloby zrobic gastroskopie ale to raczej ostatecznosc. Bidulka, daj znac jak odbierzesz wyniki.
Zrobiłam morfo, ob, crp i proby watrobowe.
Juz mam wyniki morfo i standardowo mam podwyzszone eozynofile, tylko teraz bardziej niz zwykle: norma do 6% a ja mam 25%. Standardowo też neutorofile za niskie. Czekam na resztę wyników.
Nic jeszcze dzis nie jadlam, bo do usg brzucha trzeba byc na czczo. Wzielam tylko tabletke Emanera (to cos na sok zoladkowy, wczoraj lekarka mi to przepisała) i pozniej pol tabletki Euthyroxu, kurcze moze to od lekow mi sie tak podziało najchetniej juz nic bym nie lykala.
Bralam w zeszłym tygodniu 2 dni pod rzad AspirynęC, taka do rozpuszczania w wodzie, bo myslalam, ze mnie przeziebienie bierze. Oprocz tego łykałam acard od poczatku stycznia no i dupek plus oleje Omega3, wit.D3 i w sumie tyle.
Czytam o objawach i duzo o pasozytach piszą oczywiscie juz sobie przybieram do głowy... Ale na usg brzucha chyba nie wyjdzie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 12:22
-
Selina wrote:Nie robiłam profilu trzustkowego, nie wiedziałam nawet że jest cos takiego.
Zrobiłam morfo, ob, crp i proby watrobowe.
Juz mam wyniki morfo i standardowo mam podwyzszone eozynofile, tylko teraz bardziej niz zwykle: norma do 6% a ja mam 25%. Standardowo też neutorofile za niskie. Czekam na resztę wyników.
Nic jeszcze dzis nie jadlam, bo do usg brzucha trzeba byc na czczo. Wzielam tylko tabletke Emanera (to cos na sok zoladkowy, wczoraj lekarka mi to przepisała) i pozniej pol tabletki Euthyroxu, kurcze moze to od lekow mi sie tak podziało najchetniej juz nic bym nie lykala.
Bralam w zeszłym tygodniu 2 dni pod rzad AspirynęC, taka do rozpuszczania w wodzie, bo myslalam, ze mnie przeziebienie bierze. Oprocz tego łykałam acard od poczatku stycznia no i dupek plus oleje Omega3, wit.D3 i w sumie tyle.
Czytam o objawach i duzo o pasozytach piszą oczywiscie juz sobie przybieram do głowy... Ale na usg brzucha chyba nie wyjdzie??
-
nick nieaktualnyAishha wrote:jesli cos jest powiekszone to raczej wyjdzie o co chodzi. Raczej nie sadze ze to jakiekolwiek leki czy suple, bierzesz takie standardowe rzeczy. ja juz 3 dzien pije aspiryne i nic sie nie dzieje. Tak czy siak może osłoń sobie po tym usg zołądek i jelita glutem z siemienia lnianego jesli masz.
Mam resztę wyników krwi i crp, ob i próby też w normie, ja już nie wiem co jest grane
Biorę te osłony, nic nie dają. Wystarczy że się czegoś napiję, zjem coś lekkiego i momentalnie ściska mi żołądek.
Nie wiem co robić, czy lecieć z tymi wynikami morfologii do lekarki czy nie, znów usłyszę że to nic złego...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 13:38
-
Selina wrote:Na usg nic nie wyszło, lekarka powiedziała że jelit i tak nie oceni ani żołądka tylko trzustkę, wątrobę i nerki... No i wszystko jest ok.
Mam resztę wyników krwi i crp, ob i próby też w normie, ja już nie wiem co jest grane
Biorę te osłony, nic nie dają. Wystarczy że się czegoś napiję, zjem coś lekkiego i momentalnie ściska mi żołądek.
Nie wiem co robić, czy lecieć z tymi wynikami morfologii do lekarki czy nie, znów usłyszę że to nic złego...
-
nick nieaktualnyAishha wrote:to moze rzeczywiscie to jakies wrzody...no i tak musisz isc gdzies do lekarza albo czekac aż moze przejdzie. Ważne że nic zlego sie nie dzieje, wyszloby w wynikach. Ale z bólem zyc też sie nie da. ajjj
Zapisałam się prywatnie na gastroskopię w piątek, zobaczymy jak będzie do tego czasu -
nick nieaktualnyZbadałam dziś tez hormony, bo mam 4dc a ginka w 2-4dc kazała kilka powtorzyc.
DHEAS spadło gin i tak sie nie podobał poprzedni wynik, ze powinien byc wyzszy. Mialam 174,2 a mam teraz 144 (jednostki i normy są te same mimo, ze inne labo). To chyba nie za dobrze, pewnie przepisze mi do suplementacji dhea
Oprocz tego badałam tez:
LH 12,20
FSH 8,95
Estradiol 79,30 (kazała mi go badać 2-4dc, tylko nie pamietam po co)
Czekam jeszcze na wynik 17OHP czy jak to sie tam zowie, ale podobno 3dni sie czeka.
Nie wiem czy te moze powyzsze wyniki są ok?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 18:05