Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Wyniki ok! Nic tam nie mam, co za radość!
No i wreszcie sobie normalnie zjadłam achhh Mam jesc małe porcje no i jem, ale jeszcze sie nie najadłam Moze jutro poczuje jakąś względną sytośćSelina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Super wiadomość, możesz spać spokojnie. A wiesz że przed moim urlopem i na początku miałam po zjedzeniu bóle żołądka, nie trwały długo ale jednak. No i dopiero później skojarzylam ze brałam długo Aspiryne podczas choroby i mamy podobny ból. Chyba trzeba uważać na te acardy i aspiryne bo szkoda zdrowia. Teraz też mnie boli ale chyba od tego leku przeciwgrzybiczego bo wczoraj to zaczęłam.
Dokładnie tak, mogę spać spokojnie nie będę już łykać co popadnie na pewno -
nick nieaktualnyAishha wrote:Po śniadaniu przeszło także przez 8 dni będę wiedziała coś więcej. Wróciliśmy z urlopu i jestem tak zmęczona że nie chce mi się nawet iść do kościoła
Pogoda piękna, czuć dziś wiosnę.
Ja właśnie byłam w kościele, mam spore zaległości... spowiedź też zaliczyłam. Pogoda mega na spacery. Niestety muszę stawiać męża na nogi po wczorajszych urodzinach na których był, ale mam nadzieję ze zaraz się ogarnie i wyjdziemy gdzieś na obiad a wieczorem kino, idziemy na Green Book -
Ooo super, ja w tygodniu obejrzałam zaległy Narodziny gwiazdy, zakochałam się w tym filmie a teraz oglądaliśmy Bohemian Rhapsody.
O osłonie nic nie mówił lekarz ale samopoczucie się poprawiło po biegunce
Idę jutro jak się uda na monitoring bo będzie już 10dc.
-
nick nieaktualnyBohemian genialny film chyba w listopadzie ogladalismy i mialam ochote pojsc jeszcze raz, ale moj maz stwierdził, ze nie chodzi 2x do kina na to samo a moglibysmy, bo mamy te karty Unlimited.
Co do dzisiejszego seansu, to jestem szczerze poruszona i zachwycona tym filmem Polecam Wam gorąco! Fajny, inteligentny humor i rewelacyjna gra aktorska Mortensena i Ali Zgarnie Oskary jak nic
Narodziny gwiazdy jeszcze nie widziałam, bo jak maz zobaczył rozczulającą historię to pokręcił nosem więc moze na necie kiedyś zobaczę hehe ale też słyszałam zachwyty
Daj znac jak tam jutro po wizycie!
Ja mialam isc do endokrynologa z moimi hormonami, dobadac panel tarczycowy i zaliczyc tez gastrologa. No niestety, wszystko musi poczekac, okazało sie ze jestem goła i wesoła po dokonaniu wszystkich płatnosci zwiazanych z praca i mieszkaniem -
Niestety dzis nie pojde bo doktórka nie ma dzis dyzuru i mogę iśc jutro. Ciekawe czy znów nie będzie za pozno.
My sie tez splukalismy z kasy przez urlop a to dopiero poczatek miesiaca ;/
co do Nystatyny to dzis doszly kolejne dolegliwosci niedawno po poludniu, zjadlam sobie salatke przed 13 i z godzine temu zaczela mnie bolec glowa ale tak inaczej niz zwykle wiec zdjelam okulary bo pomyslalam ze to moze cisnienie. W ustach zrobilo sie slodko no to polecilam do lazienki ale niby nic, przeszlo zamulenie w żołądku. Po chwili i łyku herbaty było juz po sałatce...nie pamietam kiedy tak ostatnio rzygałam. Sorry za szczegóły ale wydaje mi sie to istotne w leczeniu ewentualnego grzyba, moja siostra mówi ze to oznacza ze broni sie on rekami i nogami. Poza tym po wypróznieniu jest taka masakra ze sama uciekam z kibelka hehe no musi cos w tym być
ogromny plus jest taki, że śluz mam taki jak za dawnych lat, duzo, ladny - idealny.
Ale te akcje żołądkowo jelitowe to masakra ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 17:55
-
nick nieaktualnyO kurdełke to niezle jak Cie tak wyszarpało... A nie powinno sie miec jakies lekkostrawnej diety przy tym leku czy cos?
Jutro moze uda mi sie wbic do mojej internistki z wyniami histopato z gastroskopii i zapytam ją o ten lek, ciekawe co ona o tym sądzi w moim przypadku. Jednak jakbym miała miec takie dolegliwosci jak Ty, to nie wiem czy przezyje znow takie rewoluje ukladu pokarmowego
Lek bierzesz dopiero 2-3 dni to myslisz ze to juz za jego sprawa masz taki sluz? Nie predzej po zabiegu czy jakichs suplach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 23:19
-
Selina wrote:O kurdełke to niezle jak Cie tak wyszarpało... A nie powinno sie miec jakies lekkostrawnej diety przy tym leku czy cos?
Jutro moze uda mi sie wbic do mojej internistki z wyniami histopato z gastroskopii i zapytam ją o ten lek, ciekawe co ona o tym sądzi w moim przypadku. Jednak jakbym miała miec takie dolegliwosci jak Ty, to nie wiem czy przezyje znow takie rewoluje ukladu pokarmowego
Lek bierzesz dopiero 2-3 dni to myslisz ze to juz za jego sprawa masz taki sluz? Nie predzej po zabiegu czy jakichs suplach?
Ostatniego dnia urlopu bylismy z siostra, szwagrem i sistrzencem na termach, maż powiedział ze nie idzie bo nie chce grzać jajek.
Po powrocie w sobote młody stracił glos i pokasływał, jakies zapalenie krtani. Siostra w niedziele obudziła się z mega zapuchnietym okiem, czerwonym, bolącym - poszła na izbe, dostała antybiotyk w kroplach i babeczka powiedziała że to prawdopodobnie chlamydia z wody. Mlody wieczorem miał już to samo, siostrze doszedl kaszel i ból gardła. Akurat po dlugim czasie oczekiwania mieli wczoraj wieczorem wizyte u swojego pulmunologa, który jak tylko weszli zapytał gdzie złapali chlamydie. Lekkie zapalenie oskrzeli do tego, dostali 3dniowy antybiotyk. No i siostra zapytała o mnie bo przeciez byłam z nimi, powiedziała że biore Nystatyne i jednego dnia miałam bóle karku, pozniej ból żołądka, biegunke i wymioty. oczywiscie kazał szybko iśc po antybiotyk bo to to samo i trzeba działac dopoki nie przechodzi na inne miejsca. I oczywiscie całą noc nie spałam bo mega piecze mnie gardło, kaszel wrócił, rano znowu spięcia w żołądku miałam. Także mamy odpowiedz
-
nick nieaktualnyMyślisz że też to złapałas? Kurczę nie miałam pojęcia że można ot tak chlamydie złapać na basenie/termach i to jeszcze w różnych narządach.
W ogóle fajnego lekarza macie, że wiedział od razu o co kaman. Moja pewnie jakby zobaczyła to pewnie zupełnie inne nie trafne diagnozy bym słyszała...
Współczuję objawów i mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie! Antybiotyk jest konieczny tak? -
To jest swietny lekarz i już kiedys siostra poszla do niego z moim problemem i wiedział o co chodzi. Tak antybiotyk jest niezbedny, taki na 3 dni ale czytałam ze jest tez bezpieczny i w ciazy wiec olewam stres bo już wczoraj panikowałam że znowu cykl stracony. Żłapałam na bank, młody kaszlał całą droge w aucie, byłam pewna ze cokolwiek to jest to przejdzie i na mnie.
Chlamydia ma 3 odmiany, pneumonia czyli taka wlasnie lokalizująca sie w górnych drogach oddechowych i zarazliwa drogą kropelkową, trachomatis - rogi płciowe i jakas ptasia. Lekarz powiedział że jak sie szybko zadziała z antybiotykiem to sie wybije dziada.
Doktor powiedziaŁ ze sam kiedys przyciągnął chlamydie i ecoli z term i juz wiecej sie nie wybiera. Te bakterie lubią ciepło i wystarczy ze ktos chory wejdzie do wody to juz sie rozprzestrzenia ;/
-
nick nieaktualnyMasakra, dobrze że mówisz. Ja nigdy w życiu na termach nie byłam. Jakieś 10lat temu grzybka złapałam w jacuzzi (na plecach! Bo miałam otarcie od biustonosza i tam się ulokował) i powiedziałam że więcej już nie pójdę, po co się męczyć później. Ja jestem wrażliwa na takie drobnoustroje, więc tym bardziej.
Dobrze że masz taki antybiotyk na krótko, nie scharatasz sobie żołądka przynajmniej.
To na okres tego antybiotyku masz odstawić nystatynę czy brać dalej?
Zmieniając temat. Tak ciepło było w ostatnie dni że wiosnę można było poczuć a tu patrzę teraz za okno i śnieg kurzy i bądź tu człowieku zdrów!
Mam nadzieję że wraz z marcem przyjdzie już ciepelko i się zazieleni -
Ja mialam teraz obawy przed termami ale siostra nalegała. Z tym że ja byłam juz piąty raz ale jestem swiadoma bakterii. A ze teraz bylam po przeziebieniu, organizm oslabiony to masz babo placek. Tak mam odstawic nystatyne, dokoncze po antyku.
U mnie na szczescie nic nie pada ale tez w pogodzie zapowiadali. Juz sie nie moge doczekac ciepla...po gorach nie chce juz patrzec na snieg
-
pomimo wczorajszeGo zgona poszłam na monit i byłam w szoku jak lekarka powiedziała ze jest pecherzyk 19mm na prawym jajniku a na lewym same małe...WOW nikt nigdy nie widział na nim takiej wielkosci mysle ze dzis lub max jutro peknie chociaz juz dzis tempka sie podniosła. Tym razem serduchujemy codziennie zeby nic nie ominąć. Wyobrazcie sobie jak moglo to wyglądać wczoraj z moim samopoczuciem...
jutro jeszcze sprawdze co sie tam dzieje a w sobote pojde zrobic posiew, cytologie i musimy podjąć decyzje czy jechac na konsultacje dotyczącą IUI czy co robic...boje sie ze z moją bakterią nikt nie bedzie chciał zaczynac tematu, chociaz mój lekarz twierdzi ze w niczym nie szkodzi.
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Aishha no i super Pęcherzyk jest i to najważniejsze. Póki co myśl o tym co tu i teraz
Ja sobie liczyłam jak mi wypadnie @ w tym miesiącu i chyba jakoś w niedzielę, więc wyjdzie na to, że może końcem lutego jeszcze IUI wypadnie
-
nick nieaktualnyAishha wrote:chyba ze @ nie przyjdzie...
Śluz powinnam mieć jakby owu była, bo piłam dużo siemienia od tych problemów z żołądkiem, zaczęłam znów łykać omega3, rumianek w dużych ilościach i ogólnie dużo płynów i wody. Obstawiam że albo owu nie było a jak była to jakaś słaba -
Selina wrote:Kochana ja raczej owu nie miałam w tym cyklu. Nie widziałam śluzu płodnego z jak zrobiłam 2testy owu parę dni po wizycie u ginki (w 11dc miałam pecherzyki 12 i 11mm, w ogóle jaja że bez stymulacji zaczęły 2 rosnąć, no i parę małych) i były blade, więc nie zanosiło się. Nie czułam żadnego bólu w podbrzuszu, obecnie tak samo, żadnego śluzu, bóli piersi ani nic. No normalnie jakbym cały czas była tuż po @.
Śluz powinnam mieć jakby owu była, bo piłam dużo siemienia od tych problemów z żołądkiem, zaczęłam znów łykać omega3, rumianek w dużych ilościach i ogólnie dużo płynów i wody. Obstawiam że albo owu nie było a jak była to jakaś słaba
W tym cyklu wiem ze juz tez jest po, widze po szyjce juz twardej i skoku temperatury, chyba nie chce mi sie isc dzis na monit skoro ide do tej samej ginki na posiew w sobote, zerknie przy okazji co sie dzieje.
Wczoraj moja siostra pojechała do tego pulmunologa z synkiem bo mu wylewik w oku sie zrobił pewnie od antybiotyku i silnego kaszlu i przy okazji lekarz zapytał o mnie. Siostra powiedziala ze wzielam antybiotyk a on na to ze chwała Bogu bo czy ja nie rozumiem ze niewyleczona chlamydia grozi wadami rozwojowymi plodu itp...
No ok, niech mu bedzie. Antybiotyk rzeczywiscie pomaga bo gardło nie boli za to jestem bardziej ochrypnieta niz wczoraj i zaczął sie zielony katar.
Ale najlepsze wieści są takie że moja przyjaciółka prawdopodobnie dziś urodzi, wczoraj odeszły jej wody ale jeszcze skurczy nie ma. Jaram sie
-
nick nieaktualnyAishha nie badałam proga, dałam sobie na wstrzymanie z hormonami w tym cyklu, bo miałam mnóstwo innych badań i rzeczy na głowie. Seeduchowalismy oczywiście, ale kiedy mieliśmy ochotę, więc przerwy były różne. Jakoś mnie to rybka czy owu była czy nie, skupiam się już na zbliżającej się IUI
Kurczę to objawy masz niezłe a mąż się nie zaraził? Jesteś na L4 czy pracujesz? W ogóle można się ot tak zarazić droga kropelkową ta bakterią?