Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lutego 2019, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropeczko no pewnie że dasz radę! :)

    Ja się skusiłam jeszcze raz na pijawki ;) Miałam dziś wieczorem. Przyłożyła mi 2 na wątrobę, po większej ilości mogłabym się bardzo źle czuć a wolałam być żywa. Nooo zobaczymy, już widzę że opatrunek przemaka czyli jest grubo...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 17 lutego 2019, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Aishha kliniki nie mogą w żaden sposób zadziałać żeby IUI się nie udało, to tylko mogą być jakieś domysły nie zadowolonych pacjentek którym się z IUI nie udało. Kliniki są tak obstawione procedurami, że nie mogą fałszować nasienia czy parametrów jakichkolwiek.
    Acha czyli to nie jest żadna klinika tak? Tylko gabinety?


    Kropeczko wow super!! :D podziwiam. Jak tylko będę w Krk (bo to pewnie niedziela a my wtedy zwykle gdzieś wybywamy) to chętnie przyjdę pokibicować :) Mam nadzieję, że będzie już wiosna w pełni
    Tak to nie klinika a Centrum Medyczne.

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lutego 2019, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie od rana boli prawy jajnik :/ Na początku ciągnął i promieniowało do pachwiny a później mega bolał jak przy owulacji po zastrzyku. Teraz coś ucichło, ale oddzywal mi się ten jajnik w ostatnich dniach. Mam dostać @ jakoś teraz na dniach i coś mnie to niepokoi, chyba pójdę jutro gdzieś na monit, bo jak mam zacząć stymulację w 2dc, to wolę wiedzieć co tam się dzieje.
    Do tego jestem u rodziców i zapomniałam kompletnie leków i supli z domu :( nie mam Euthyroxu echh, pierwszy raz nie przyjmę leku...

    Aishha super, że praktycznie razem startujemy :) będzie raźniej!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2019, 09:08

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 17 lutego 2019, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Mnie od rana boli prawy jajnik :/ Na początku ciągnął i promieniowało do pachwiny a później mega bolał jak przy owulacji po zastrzyku. Teraz coś ucichło, ale oddzywal mi się ten jajnik w ostatnich dniach. Mam dostać @ jakoś teraz na dniach i coś mnie to niepokoi, chyba pójdę jutro gdzieś na monit, bo jak mam zacząć stymulację w 2dc, to wolę wiedzieć co tam się dzieje.
    Do tego jestem u rodziców i zapomniałam kompletnie leków i supli z domu :( nie mam Euthyroxu echh, pierwszy raz nie przyjmę leku...

    Aishha super, że praktycznie razem startujemy :) będzie raźniej!
    Ból jajnika nie musi o niczym świadczyć, też mnie bolał dwa dni i mówiłam gince że się martwię bo to ten po torbieli. Mówię że może druga Owulacja a ona na to że Sorry niestety, nic tu nie widać ;) ale jeśli masz być spokojniejsza to idź.

    Ja się jeszcze nie napalam bo może być tak że w posiewie nadal będzie Ecoli i powiedzą że nie ma opcji. Ale będę nalegac.

    W ogóle dziś rozmawiałam z mężem ze coś we mnie peklo. Po ostatniej wizycie u przyjaciółki kiedy miała mega piękny brzuch, porodzie bratowej i wiadomości o innych ciazach byłam załamana. Wrak psychiczny, przestałam się modlić, chodzić do komunii, byłam zła na cały świat. Myślałam że narodziny synka przyjaciółki będą dla mnie trauma. A tu...przezywalam poród razem z nią, oglądam zdjęcia niunia setki razy, cieszę się mega. Dziś na mszy był chrzest 3 dzieci. Zawsze gdzies łzy płynęły w takich sytuacjach pomimo że nie chciałam tego. Dziś zero reakcji, myśli, wzruszenia. W końcu uwolnilam się od tego bólu. Oby. Nareszcie.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lutego 2019, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha rozumiem Cię. Też miałam wcześniej ciężki czas z ciążami i wiarą. Jednak ostatnia wizyta w kościele i spowiedź dużo mi dały. To mzoe śmieszne i dziwne, ale wczes czasem leżąc w łóżku chciałam się pomodlić do sw.Dominika. Znałam ta modlitwę na pamięć a zaczynałam się modlić i nie pamiętałam już na początku (bo nie odmawiałam jej z pół roku), olewalam więc sprawę. W zeszła niedzielę już ją sobie przypomniałam (z małymi błędami ale całą), to mnie zaskoczyło.
    Ostatnio sama prosiłam koleżankę o zdjęcia jak wygląda w ciąży, czy ma jakieś foto z USG małego. Małe dzieci nadal mnie wzruszają, chrzty też, ale nie staje mi gula w gardle z zazdrości.
    Dobrze, że jest Ci z tym lepiej :) nasza psychika już wystarczająco wycierpiała

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I znowu tu samo... Budzę się rano i naparza ten jajnik :( Naprawdę, nigdy tak nie miałam przed @. Zaraz bede dzwonic o monit w jakims miejscu

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 lutego 2019, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    I znowu tu samo... Budzę się rano i naparza ten jajnik :( Naprawdę, nigdy tak nie miałam przed @. Zaraz bede dzwonic o monit w jakims miejscu
    a może to jajko sie przedostaje jeszcze! :) no dzwon, warto zerknąć co sie dzieje.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    a może to jajko sie przedostaje jeszcze! :) no dzwon, warto zerknąć co sie dzieje.
    Umówiłam się na 19ta dziś.
    Eee jajo w 30dc? Nie sądzę. Kurczę już tak chciałam ten @ dostać raz dwa...
    Test z soboty bialusienki, więc to nie to.
    Mój organizm chyba się przyzwyczaił do zastrzyku na pęknięcie (same z siebie pękają b.pozno) i do dupka a teraz nie miałam nic plus ta dieta, schudłam. Może dlatego się to odwleka

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaa to juz 30dc, myslalam ze troche wczesniej. I nie chodziło mi o peknięcie tylko przemieszczanie sie :D no to zobaczysz wieczorem co sie tam dzieje.
    Ja widzę, że teraz bede miała intensywny czas, praca, przygotowanie do IUI i organizacja panienskiego przyjaciolce...dzis zlecial mi caly dzien w 5 minut zanim sie cokolwiek dogadało z resztą dziewczyn. Chyba już wyrosłam z takich rzeczy ale jak się pozno wychodzi za maż to chec wieczoru panienskiego wcale nie przechodzi...:)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    aaa to juz 30dc, myslalam ze troche wczesniej. I nie chodziło mi o peknięcie tylko przemieszczanie sie :D no to zobaczysz wieczorem co sie tam dzieje.
    Ja widzę, że teraz bede miała intensywny czas, praca, przygotowanie do IUI i organizacja panienskiego przyjaciolce...dzis zlecial mi caly dzien w 5 minut zanim sie cokolwiek dogadało z resztą dziewczyn. Chyba już wyrosłam z takich rzeczy ale jak się pozno wychodzi za maż to chec wieczoru panienskiego wcale nie przechodzi...:)
    Wiesz co jak się okaże na monicie że nie ma torbieli i nie będzie jednoznacznej sytuacji, to pójdę jeszcze po jeden test.

    Jak w naszym wieku koleżanka się chajta, to jeszcze nie późno, nie przesadzajmy :P w zeszłym roku byłam na panieńskim mojej szwagierki ona lat 40... Byłam jedną z najmłodszych na imprezie hehe ;) Jednak organizować też by mi się nie chciało. Dwa razy byłam swiadkowa na ślubie, raz mojej siostry a ona 8lat straszą to sama z koleżankami zorganizowała (miejsce itd) a za 2 razem koleżanka nie chciała panieńskiego tylko sobie z narzeczonym wyskoczyli na weekend i tyle :D Za to swój panieński sama sobie zorganizowałam w górach, bo inaczej dziewczyny by mi w jakimś zadymionym klubie zrobiły u pewnie jeszcze striptizera ściągnęły...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jaja, 30dc i kurde nie wiadomo o co kaman :( Endo mam 9mm więc liche jak na ten dc, pęcherzyków nie widać praktycznie czyli torbieli nie ma. Mówi mi ginka, że moze miałam owu wczoraj no ale dziś to nic też nie widać ani płynu a na ciałko żółte za wcześnie. Bez sensu to bo ani widu ani slychu @ :( a tak czekam żeby zacząć tą stymulację...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 19:11

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 lutego 2019, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    No jaja, 30dc i kurde nie wiadomo o co kaman :( Endo mam 9mm więc liche jak na ten dc, pęcherzyków nie widać praktycznie czyli torbieli nie ma. Mówi mi ginka, że moze miałam owu wczoraj no ale dziś to nic też nie widać ani płynu a na ciałko żółte za wcześnie. Bez sensu to bo ani widu ani slychu @ :( a tak czekam żeby zacząć tą stymulację...
    No rzeczywiście dziwna sprawa. Endo jak przy owu, nie wiem jak powinno wyglądać przed samą@. A weź sobie jutro zmierz rano temperaturę w pochwie jak masz czym, to już coś podpowie. Albo pojutrze jeszcze jeden monit...

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    No rzeczywiście dziwna sprawa. Endo jak przy owu, nie wiem jak powinno wyglądać przed samą@. A weź sobie jutro zmierz rano temperaturę w pochwie jak masz czym, to już coś podpowie. Albo pojutrze jeszcze jeden monit...
    Nie mam termometru takiego :P mam tylko taki co sie do czoła przykłada i pika.
    Mam testy owu jeszcze, ale niewiele mi powiedzą pewnie teraz.
    Endo przed @ jest raczej grubo ponad 10mm, tak mi sie wydaje. Z drugiej strony z czego ono mi miało urosnąć :/ Moze jest tak jak myslalam, miałam cykl bezowulacyjny i takie wlasnie tez jest endometrium. Myslalam chociaz, ze ta lekarka cos wiecej powie (to była obca gin), ale sama rozlozyla rece, ze nie wiadomo za bardzo o co chodzi.
    Nie bede juz szla na monit, czekam na @ do konca tygodnia, jak nie przylezie to bede sie ze swoja gin kontaktowac

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 lutego 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no czasem samo usg nie da odpowiedzi, tak jak zaraz po owu lekarze nic nie wiedza i każą robic progesteron. Ja kurde przykwasiłam wczoraj temat przez te planowanie panienskiego i nie przypomnialam sie gince w przychodni ze ma mi wypisac skierowanie na badania ;/
    dzis nie odbiera. Sama zaoferowała sie ze te wszystkie toksoplazmozy, rozyczki, hiv itd zrobie sobie na nfz no to ze 200 zł w kieszeni.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2019, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    no czasem samo usg nie da odpowiedzi, tak jak zaraz po owu lekarze nic nie wiedza i każą robic progesteron. Ja kurde przykwasiłam wczoraj temat przez te planowanie panienskiego i nie przypomnialam sie gince w przychodni ze ma mi wypisac skierowanie na badania ;/
    dzis nie odbiera. Sama zaoferowała sie ze te wszystkie toksoplazmozy, rozyczki, hiv itd zrobie sobie na nfz no to ze 200 zł w kieszeni.
    Powaga można ta całą wirusowe na NFZ? To ja też wezmę :P wydebilam ostatnio tylko TSH, ft3 i ft4 a p.ciala tarczycowe są płatne. Nie wiem że wszędzie tak jest czy ona nie chciała mi wypisać.
    W takim razie biorę wszystko co mi da, bo już dość kasy wydałam uważam a jak zobaczyłam ostatnio swój wyciąg z ZUS ile place rocznie na składki zdrowotne to się przewróciłam prawie...i cóż ja z tego mam :/ Nawet jak z żołądkiem miałam problem to sama latałam badać krew, usg i gastro.

    Aktualnie siedzę pod gabinetem endokrynolog :) Pierwszy raz w życiu idę! Akurat przedwczoraj się zwolnił termin do lekarki, która ma terminy na maj. Także zebrałam wszystkie swoje hormony od 2016r.i czekam ;)

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 lutego 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no bylam u niej w sobote, powiedziałam ze szykujemy sie do IUI i ze mam liste badan. Powiedziala ze musze przyjsc na wizyte do przychodni na co ja ze nikt mnie nie zastąpi w pracy i nie ma opcji. No to powiedziala ze odszuka moją kartę i wypisze, odbiore po pracy. Sporo tam było badań, mój maż za swoje bez toksoplazmozy i rozyczki zaplacił niecałe 100 zł wiec ja skorzystam. Tez nie chodze na nfz a kasa idzie.

    Ty to masz siły Sela latac po lekarzach :D

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha nie mam siły :( naprawdę rzygam już tym... Kazała mi dietetyk iść koniecznie do endo, bo w życiu nie byłam i jakto tak może być.
    Ogólnie b.fajna lekarka, wszystko dobrze wytłumaczyła. Muszę odstawić całkowicie cukier :( nawet pyłek... Mam zrobić jeszcze raz krzywą insulinową i przyjść z wynikiem. Odchylenia mam małe, ale mówi że miała już pacjentkę co się latami o ciążę starała a zaszła w 2cs na leku na insulinę.
    Kuźwa, jak to jest że niektórzy wpierw*alaja wszystko jak leci, cukry nie cukry, colę litrami piją i pyk jest dziecko!! Nawet moja koleżanka z nadwagą, co cukier na bank miała zły bo wsuwa słodkie aż jej się uszy trzęsą to zaszła tylko na stymulacji. Tak wiem, że insulina a cukier to 2 różne rzeczy, widocznie ona ma lepszy rozkład, nie wiem.
    Jak powiedziałam dr że pozwalałam sobie przez ostatnie pół roku zjeść tylko trochę ciasta u rodziców, to powiedziała że psuję w 1 dzień to co wypracowałam przez tydzień. Ale weź odmów człowieku tesciowej, babci komukolwiek kawałka ciasta! Jakbym mało miała diety i stresu z tym związanego to jeszcze to

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 10:15

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 lutego 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm wydaje mi się jeśli człowiek nie jest chory to aż takie pilnowanie kawałka ciasta to przesada. Ale z drugiej strony jeśli lekarze mają przypadki ciąż na diecie to wiedzą co mówią. Ja na słodkie się nigdy nie napalalam a miałam dosyć wysoki cukier. Wystarczy że jadłam sporo wegli. Nie wiem co mam Ci powiedzieć... Też u endo nigdy nie byłam.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2019, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepsze jest to że cukier mam ok, zła jest tylko insulina 1 i 2h po pobraniu i to już może być początek IO.
    Ja na dietę już rządna nie przejdę, pierdzielę. Jak drugi raz mi źle wyjdzie to badanie, to poproszę (wymuszę wręcz) metformine

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 lutego 2019, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Najlepsze jest to że cukier mam ok, zła jest tylko insulina 1 i 2h po pobraniu i to już może być początek IO.
    Ja na dietę już rządna nie przejdę, pierdzielę. Jak drugi raz mi źle wyjdzie to badanie, to poproszę (wymuszę wręcz) metformine
    Ja dostałam mete na ostatniej wizycie ale po tabletce wieczorem na poprawę owulacji i tyle. Tylko że przez tą chorobę i antybiotyki brałam w tym cyklu w kratkę. Mysle ze warto ją brać.

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
‹‹ 910 911 912 913 914 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ