Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wrote:Mnie sie nie pytaj lepiej bo straszyc nikogo nie chce ale jest gorzej niz moglam sobie wyobrazic. Sama juz masz ,,ciekawy" wstep ale damy rade, dla naszych dzieci zniesiemy wszystko W ktory dzien usg?
20 marca mam usg.
-
Ale z drugiej strony to pisz i mow tu nam co się dzieje, nie od dziś wiadomo że im starsze jesteśmy tym gorzej przechodzi się ciążę.ca wiedzieć co nas czeka nie zaszkodzi
Mi się wcale nie podoba fioletowa strona, niczego tam się nie dowiesz ani nie jesteś w stanie być tam zauważona. Wolę zostać tutaj.
-
Oj ja mam chyba wszystkie mozliwe dolegliwosci jakie mozna miec Jestem wykonczona fizycznie i psychicznie. Jest tak zle, ze po porodzie wszystko sobie powycinam bo jak znowu zajde to sobie chyba w leb strzele Ale z drugiej strony wiem, ze wiele dziewczyn daloby sie pociac za to co mam.
Najgorsze co bylo to:
-1 trymestr- mdlosci i rzygi do konca 14tyg od rana do wieczora bez przerwy. Nic przelknac nie moglam i bylam slaba jakbym na lozu smierci lezala. Maz mi pomgal sie myc bo nie bylam w stanie sama. Bylam juz na skraju zalamania, straszne to bylo.
- dostalam zakrzepicy i prawie w kalendarz kopnelam. Uratowala mnie szybka reakcja i bezzwloczna jazda do szpitala. A dodam, ze nie mam problemow z krzepliwoscia krwi.. pech i tyle. Lezenie tygodniami mnie zalatwilo, uwazajcie na to!
Teraz ciagle boli mnie glowa, dostalam migreny z aura (okropne to bo niemal trace na chwile wzrok), straszne skurcze stop i lydek, wiecznie zatkany nos, dusznosci, zawroty glowy, omdlenia, refluks, bezsennosc w nocy, totalne wykonczenie w ciagu dnia, natretne negatywne mysli o smierci i chorobach, rozchwianie emocjonalne, aaaah duzo by pisac. Ogolnie jest ciezko Oby u Ciebie bylo lepiej.
To do 20.3 jeszcze troche czasu. Pewnie ledwo mozesz sie doczekac Powiedzieliscie juz cos komus czy czekacie?
-
Ja pierdziele dziewczyno! To rzeczywiście nie ma sielanki a to jeszcze tak wcześnie.
Kurcze a ta zakrzepica czymś się objawiala? Bo ja mam stopy i łydki ciężkie i uczucie podobne jak przy opuchnietych latem, wodę staram się pić jak najczęściej Ale to nie przechodzi.
Większość najbliższych już wie, nie ma co ukrywać bo każdy nam dopingowal i się mega cieszą razem z nami.
-
Nagle lewa noga stala sie ciezka i czulam jakby nie byla moja. Nie moglam jej do konca zgiac i wyprostowac. Nie bylo bolu. Po sciagnieciu spodni noga byla czerwona, twardawa, opuchnieta.
To co Ty masz to raczej nie to. Taka ciezkosc w lydkach i stopach to normalka w ciazy, troche wczesnie ale kto tam wie, kazda ciaza jest inna. Ja mialam zadyszke juz tydzien po pozytywnym tescie np, hormony szaleja i cialo staje na glowie.
Aaa ok no jasne, jesli tak uwazacie Dociera w ogole juz? Kosmos nie? Jeszcze jak sie czlowiek tyle stara to juz sie nadzieje traci a tu bach. -
Zadyszke to ja mam przy mówieniu w pracy bo jak przychodzi klient to muszę się naprodukowac. Z nogami zawsze miałam problem, to rodzinne u nas. Latem unikam krótkich kiecek do pracy bo jak posiedze to baniaki, zero obcasów.
Nie wiem czy dociera, bardzo się boję Ale w chwilach zwątpienia modlę się i przechodzi. Czasem ciężko uwierzyć, budzę się rano i cieszę się ze to nie sen.
Będę placzliwa, już to czuje a nerwowa to już szkoda gadać. Mąż jednak znosi moje tony cierpliwie, w takich sytuacjach docenia się jak wspaniały człowiek mi się trafił. Nie sądziłam że na początku 6tyg już tak hormony dają się we znaki.
-
Ja tez zawsze myslalam, ze takie cuda dopiero pozniej. Szok, ze juz kilka dni po dwoch kreskach mozna sie beznadziejnie czuc.
Zadyszka przy mowieniu wymiata
Bardzo Cie rozumiem, tez sie straszliwie denerwowalam na poczatku, teraz w sumie tez ale juz troche mniej. To sa tortury, to zycie od usg do usg. Nie da sie inaczej jesli starania byly dlugie i meczace. Bardzo Ci zycze zeby bylo dobrzeAishha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha ja fatalnie chyba mam coś z nerkami. Strasznie bolą mnie plecy z lewej strony, miałam tak jak miałam zapalenie nerek parę lat temu. Na monicie byłam wczoraj i wszystko ok z jajnikami, są ciałka żółte, więc chociaż tyle.
Byłam na badaniach dziś rano, póki co z morfologii nic nie wyszło to, czekam na wyniki moczu i crp. Umieram w pracy Żadne rozkurczowe mi nie pomagają, pije też fitolizyne i wzięłam furagine, pije zioła (rumianek, pokrzywę) i nic. Męczę się od weekendu, także dziękuję bardzo, mogę się pożegnać z pozytywem.
To z pleców promieniuje mi na lewy bok i miałam wrażenie, że na lewy jajnik. Bez sensu to wszystko -
Sela a nie sądzisz, że to moze być na tle nerwowym? bo ja bujałam się ponad pół roku z bólem karku bo bardzo silnym stresie...czyli to tzw nerwobóle mogą być. Chyba że to korzonki bo i one dają silny ból.
Nie zakładaj z góry, że się nie uda, musisz troszkę odpuścić w głowie cały ten stres...wiem łatwo powiedzieć bo sama panikowałam ale nic nam to nie daje
-
nick nieaktualnyU mnie źle. Wyszło mi bardzo dużo leukocytów w moczu, erytrocyty i liczne bakterie. Zajebiście.
Za 1,5h mam wizytę u internistki, ale wczoraj dostałam receptę na 1dniowy antybiotyk od gin (Morunal czy coś takiego) i że mam wziąć jak leukocyty przekroczą 5 a ja mam 50-70 (taki wynik). O dupę rozbić to IUI -
nick nieaktualnyMam Monural, podobno bezpieczny nawet dla kobiet w ciąży. To jest jedna dawka, saszetkę się rozpuszcza w wodzie i pije. Ginka mi to wczoraj już dała na recepcie z ale kazała poczekać z wynikami badań żeby zażyć. Imternistka dziś potwierdziła, żeby brać i sok z żurawiny pić. Jutro powinno być lepiej
Aishha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Hej...
U mnie bez zmian - jestem tydzień po drugim zastrzyku... jeszcze 3 tyg i ostatni... nastrój mam Oki nie mam objawów menopauzy póki co...
Czytam Was na bierząco -
Tak w kwietniu a dokładnie 12:)
A jakieś doły łapie ostatnio i znow mi sie włącza ze sie nie uda...
No nic póki co jeszcze przed wizyta lecimy na Maltę bo udało sie w miarę tanio kupic bilety i noclegSelina lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyMnie tak średnio przeszło po tym antybiotyku Póki co czuję się i tak lepiej niż wczoraj, ale zobaczymy jak będzie w ciągu dnia w pracy, no jeszcze w domu jestem. W razie wu umówiłam się do nefrologa na późny wieczór, udało mi się na Znanym złapać termin. Oby jednak było lepiej
-
nick nieaktualny