Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziura w macicy
Odpowiedz

Dziura w macicy

Oceń ten wątek:
  • monikaa Znajoma
    Postów: 17 3

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po drugim cc wg usg nie mam już „dziury”

    eikthgqsxsmrzegp.png
    km5stv73onwtfvuu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniko dziękujemy za odpowiedź. Mam nadzieję że z dzieckiem wszystko w porządku ? Czyli wczesne CC nie miało związku z ubytkiem? A co lekarz mówił o samym ubytku pod koniec ciąży , że dlaczego go nie widać skoro był tak duży?? A po 2 CC widać że dobrze Cię zszyli :)

  • monikaa Znajoma
    Postów: 17 3

    Wysłany: 16 sierpnia 2018, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z dzieckiem wszystko Ok, ale jest wcześniakiem i leżała w inkubatorze (problemy z oddychaniem), miesiąc spędziliśmy w szpitalu.Cc odbylo się z powodu łożyska przodującego i silnego krwawienia. A co do ubytku to macica była już tak rozciągnięta, że ten ubytek Się wchłoną.

    wiosa lubi tę wiadomość

    eikthgqsxsmrzegp.png
    km5stv73onwtfvuu.png
  • Justa78 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, mam 40 lat i jestem mamą 2 córeczek. Pierwszą urodziłam siłami natury. Natomiast drugą przez cesarkę, powodem była utrata tętna dziecka podczas porodu. Cesarkę przeprowadzono 4 lata temu, po której w ścianie macicy powstała dziura tzw. „niche.” Gromadziła się tam krew menstruacyjna, miesiączka trwała do 12 dni, potem jakieś 3 dni było czysto, a przez kolejne 3-4 dni znowu pojawiały się brązowe plamienia. Obecnie jestem 2 lata po laparoskopii blizny macicy. Po zabiegu wszystko było ok, ale tylko przez 6 miesięcy… (tzn. tylko w czasie w którym blizna goiła się, a szwy rozpuszczały się). Około 7 miesiąca po zabiegu, USG wykazało ponowny ubytek w ścianie macicy, wg. pomiarów prawie identyczny jak przed zabiegiem (11x12x16 mm). Długie miesiączki i plamienia niestety powróciły. Lekarz zaproponował mi kolejną operację, ale tym razem z pełnym otwarciem jamy brzusznej, na którą nie zdecydowałam się do tej pory. Mam wątpliwości czy drugi zabieg pomoże, czy blizna znowu się nie rozejdzie. Mam tyłozgięcie macicy, które podobno przyczynia się do rozchodzenia się blizny w czasie jej gojenia się. Z jednej strony marzę o trzecim dziecku, a z drugiej strony boję się drugiej operacji. Boję się także zaryzykować i starać się o dziecko bez uprzedniego zoperowania tego rozejścia… Po przeczytaniu Waszych historii zobaczyłam że jest dużo więcej dziewczyn, z podobnym problemem jak mój. Zwłaszcza historia Moniki, dała mi trochę nadziei, że jest również szansa zajść w ciążę i urodzić dziecko mając „niche” w macicy. Jednakże, moje rozejście jest chyba troszkę większe, niż u Moniki, poza tym zawsze jest ryzyko zagnieżdżenia się zarodka w ubytku. Ponadto, słyszałam o możliwości wrastania łożyska w ten ubytek, co również mogłoby skończyć się koniecznością usunięcia ciąży. Cóż, za miesiąc mam kolejną wizytę w klinice w której miałam robioną cc oraz laparoskopię, pewnie znowu zaproponują mi korektę blizny. Tyle tylko, że latka lecą i nie wiem czy na ciążę nie jest już za późno…

  • monikaa Znajoma
    Postów: 17 3

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam tyłozgięcie i teraz boję się, że znów będę miała krawienia przez połowe cyklu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 02:41

    eikthgqsxsmrzegp.png
    km5stv73onwtfvuu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa78 wrote:
    Cześć Dziewczyny, mam 40 lat i jestem mamą 2 córeczek. Pierwszą urodziłam siłami natury. Natomiast drugą przez cesarkę, powodem była utrata tętna dziecka podczas porodu. Cesarkę przeprowadzono 4 lata temu, po której w ścianie macicy powstała dziura tzw. „niche.” Gromadziła się tam krew menstruacyjna, miesiączka trwała do 12 dni, potem jakieś 3 dni było czysto, a przez kolejne 3-4 dni znowu pojawiały się brązowe plamienia. Obecnie jestem 2 lata po laparoskopii blizny macicy. Po zabiegu wszystko było ok, ale tylko przez 6 miesięcy… (tzn. tylko w czasie w którym blizna goiła się, a szwy rozpuszczały się). Około 7 miesiąca po zabiegu, USG wykazało ponowny ubytek w ścianie macicy, wg. pomiarów prawie identyczny jak przed zabiegiem (11x12x16 mm). Długie miesiączki i plamienia niestety powróciły. Lekarz zaproponował mi kolejną operację, ale tym razem z pełnym otwarciem jamy brzusznej, na którą nie zdecydowałam się do tej pory. Mam wątpliwości czy drugi zabieg pomoże, czy blizna znowu się nie rozejdzie. Mam tyłozgięcie macicy, które podobno przyczynia się do rozchodzenia się blizny w czasie jej gojenia się. Z jednej strony marzę o trzecim dziecku, a z drugiej strony boję się drugiej operacji. Boję się także zaryzykować i starać się o dziecko bez uprzedniego zoperowania tego rozejścia… Po przeczytaniu Waszych historii zobaczyłam że jest dużo więcej dziewczyn, z podobnym problemem jak mój. Zwłaszcza historia Moniki, dała mi trochę nadziei, że jest również szansa zajść w ciążę i urodzić dziecko mając „niche” w macicy. Jednakże, moje rozejście jest chyba troszkę większe, niż u Moniki, poza tym zawsze jest ryzyko zagnieżdżenia się zarodka w ubytku. Ponadto, słyszałam o możliwości wrastania łożyska w ten ubytek, co również mogłoby skończyć się koniecznością usunięcia ciąży. Cóż, za miesiąc mam kolejną wizytę w klinice w której miałam robioną cc oraz laparoskopię, pewnie znowu zaproponują mi korektę blizny. Tyle tylko, że latka lecą i nie wiem czy na ciążę nie jest już za późno…

    Ja miałam poprawę blizny przez otwarcie brzucha. Miałam tylozgięcie i po operacji lekarz na 5 dni podwiesil macice żeby się lepiej zroslo. Teraz 7 miesięcy po operacji mam przodozgiecie macicy. Ale pojawił się znowu cień przy bliznie więc teraz podczas @ mam iść zobaczyć czy się powiększa. Jeśli tak to czeka mnie histeroskopia i przypalenie tego miejsca. Nie wie. Czy to cesarka ale o drugie dziecko staramy się dwa lata już :(

  • Justa78 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hugolina87 wrote:
    Ja miałam poprawę blizny przez otwarcie brzucha. Miałam tylozgięcie i po operacji lekarz na 5 dni podwiesil macice żeby się lepiej zroslo. Teraz 7 miesięcy po operacji mam przodozgiecie macicy. Ale pojawił się znowu cień przy bliznie więc teraz podczas @ mam iść zobaczyć czy się powiększa. Jeśli tak to czeka mnie histeroskopia i przypalenie tego miejsca. Nie wie. Czy to cesarka ale o drugie dziecko staramy się dwa lata już :(

    U mnie drugi zabieg korekty blizny będzie uzupełniony skróceniem więzadeł obłych macicy. Mój lekarz twierdzi, że przy tyłozgięciu macicy zabieg drogą brzuszną powinien być uzupełniony o skrócenie więzadeł obłych w celu zmiany pozycji macicy, ponieważ jeżeli macica pozostanie w tyłozgięciu, istnieje duże prawdopodobieństwo rozejścia się blizny.

    Jeśli chodzi o planowanie ciąży, związek pomiędzy rozejściem w miejscu blizny po cięciu cesarskim a wtórną niepłodnością jest coraz szerzej postulowany w środowisku medycznym. W publikacjach medycznych znalazłam informacje, że istnieją przesłanki, że to właśnie „niche” może być w głównej mierze odpowiedzialne za wzrost odsetka niepłodności wtórnej po przebytym cięciu cesarskim. Mimo braku jednoznacznych dowodów – na całym świecie, również w Polsce – wykonuje się zabiegi operacyjnej korekcji „niche” medycznie zwanej: „isthmocele”, zarówno w celu zmniejszenia dolegliwości w postaci np. plamień, jak i jako element leczenia niepłodności wtórnej. Postuluje się istnienie mechanizmu podobnego do wpływu wodniaków jajowodów, kiedy to zgromadzona w zachyłku krew miesiączkowa ma nie tylko wydostawać się na zewnątrz, ale też do wnętrza jamy macicy i uniemożliwiać implantację zarodka. Prawdopodobny jest również wpływ przewlekłego stanu zapalnego w obrębie „niche” na proces zapłodnienia oraz implantację. W jednej z ostatnich publikacji pojawiła się propozycja, aby „isthmocele” uznać za przyczynę niepłodności wtórnej w sytuacji stwierdzenia zalegania krwi miesiączkowej w uchyłku macicy pomiędzy końcem miesiączki a owulacją, co powinno być potwierdzone przez aspirację zalegającej w uchyłku i jamie macicy krwi oraz niepowodzenia „in vitro” dwóch lub więcej transferów zarodków.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 08:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Just dzięki za odpowiedź. U mnie macica się sama naprostowala po zabiegu. Teraz tylko trzeba sprawdzić jak się zachowuje podczas @lub chwilę po. Jutro idę na usg. Zobaczymy. Szczerze to chciałabym żeby to było przyczyną i żeby można było to naprawić

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 21 listopada 2021, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy jest tutaj dziewczyna, która przeszła zabieg usunięcia ubytku w bliźnie po cc "niche" metodą laparoskopową i zaszła w kolejną ciążę ? Mam kilka pytań.

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 28 listopada 2021, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczyna jaki masz ubytek? Ja w najcieńszym miejscu mam 1mm

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 29 listopada 2021, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam cienką na 1mm. Lekarz powiedział, że nie mogę zajść w ciążę, bo będzie zagrażać życiu (pęknięcie macicy i krwotok). Muszę przejść zabieg usunięcia blizny, dlatego ciekawa jestem czy jest tu jakaś dziewczyna, która już go przeszła i zaszła w ciążę?

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 30 listopada 2021, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam 1mm i 3 lekarzy dało mi zielone światło i mowili, że nie ma potrzeby operacji a blizna zawsze może peknac czy na 1mm czy grubsza

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 2 grudnia 2021, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzieli Ci ze istnieje ryzyko że ciąża zagnieździ się w bliźnie /niszy? Ja miałam taką sytuację, nikt u mnie nie zdiagnozował niszy, zaszłam w ciążę i zagnieździła się właśnie w niszy. Ciążę trzeba było pilnie zakończyć, bo w każdej chwili mogła mi pęknąć macica i zrobić się krwotok a ciąży i tak bym nie donosiła bo rozwijała się poza macicą (ciąża w bliźnie po cc-efekt uboczny niszy) . Do tego łożysko zrośnięte i kilka innych komplikacji. Do dziś je odczuwam. W czasach covidowych nie polecam leżeć w szpitalu z powodu terminacji ciąży, w obecnych warunkach prawnych w Polsce, bo to były tragiczne dla mnie 2 tygodnie leżenia bez widzenia się z rodziną, dzieckiem i czekania na decyzję konsylium w strachu co się wydarzy. Aktualnie nie mogę zachodzić w ciążę bo zakończy się tak samo. Muszę przejść zabieg usunięcia blizny. Czy jest tu mama, która po takim zabiegu zaszła w ciążę?

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 2 grudnia 2021, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mówili mi, że prawdopodobieństwo zagnieżdżenia w bliźnie jest takie same z nisza jak bez niszy. Mówił mi też lekarz, że usunięcie takiej ciąży jest natychmiast nawet w tych, cytuje,, popieprzonych czasach,, jakie masz wymiary niszy?

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 2 grudnia 2021, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy beta w takiej ciąży pozamacicznej przyrastała normlanie jak w normlanej? I kiedy dowiedziałaś się o niej, w którym tyg?

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 3 grudnia 2021, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, ale decyzja zależy też od tego jak ciąża zagnieżdża się w bliźnie, czy tętnice przechodzą przez bliznę i wybór metody zabiegu itd.
    W ciągu 2 tyg. pobytu w szpitalu badało mnie kilkudziesięciu lekarzy, wśród nich była jedna, która powiedziała "nie ma czegoś takiego w polskim prawie jak aborcja na życzenie". Uważam, że była niedoinformowana lub była z ruchu K. G. Wg prawa każda ciąża pozamaciczna powinna być terminowania ze względu na zagrożenie zycia.
    Ubytek wynosi 5,4 mm i RM 1mm.
    Beta nie rośnie normalnie, z wiekiem ciąży rośnie coraz mniej.
    Do szpitala skierowanie dostałam 6 tyg., zabieg był na przełomie 8-9 tyg.

  • cliche Debiutantka
    Postów: 6 5

    Wysłany: 21 grudnia 2021, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa78 wrote:
    U mnie drugi zabieg korekty blizny będzie uzupełniony skróceniem więzadeł obłych macicy. Mój lekarz twierdzi, że przy tyłozgięciu macicy zabieg drogą brzuszną powinien być uzupełniony o skrócenie więzadeł obłych w celu zmiany pozycji macicy, ponieważ jeżeli macica pozostanie w tyłozgięciu, istnieje duże prawdopodobieństwo rozejścia się blizny.

    Jeśli chodzi o planowanie ciąży, związek pomiędzy rozejściem w miejscu blizny po cięciu cesarskim a wtórną niepłodnością jest coraz szerzej postulowany w środowisku medycznym. W publikacjach medycznych znalazłam informacje, że istnieją przesłanki, że to właśnie „niche” może być w głównej mierze odpowiedzialne za wzrost odsetka niepłodności wtórnej po przebytym cięciu cesarskim. Mimo braku jednoznacznych dowodów – na całym świecie, również w Polsce – wykonuje się zabiegi operacyjnej korekcji „niche” medycznie zwanej: „isthmocele”, zarówno w celu zmniejszenia dolegliwości w postaci np. plamień, jak i jako element leczenia niepłodności wtórnej. Postuluje się istnienie mechanizmu podobnego do wpływu wodniaków jajowodów, kiedy to zgromadzona w zachyłku krew miesiączkowa ma nie tylko wydostawać się na zewnątrz, ale też do wnętrza jamy macicy i uniemożliwiać implantację zarodka. Prawdopodobny jest również wpływ przewlekłego stanu zapalnego w obrębie „niche” na proces zapłodnienia oraz implantację. W jednej z ostatnich publikacji pojawiła się propozycja, aby „isthmocele” uznać za przyczynę niepłodności wtórnej w sytuacji stwierdzenia zalegania krwi miesiączkowej w uchyłku macicy pomiędzy końcem miesiączki a owulacją, co powinno być potwierdzone przez aspirację zalegającej w uchyłku i jamie macicy krwi oraz niepowodzenia „in vitro” dwóch lub więcej transferów zarodków.


    Wiem, że wiadomość jest sprzed kilku lat, jednak borykam się z isthmocele, nie mogę zajść w drugą ciąże, męczą mnie plamienia pomiesiączkowe praktycznie przez połowę cyklu. Zastanawiam się nad operacją. Czy mogę Cię spytać czy udało Ci się ostatecznie zajść w ciążę? Czy byłaś operowana? Będę wdzięczna za odpowiedź.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 19:19

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 22 grudnia 2021, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja koleżanka miała niepłodność wtórną wywołaną zbierającym się krwawieniem miesiączkowym w macicy. Wykonali jej zabieg i praktycznie od razu zaszła w kolejną ciążę. Moim zdaniem nie zwlekaj, zwłaszcza że na NFZ terminy wynoszą od kilku miesięcy do nawet 2 lat - zależy jaki szpital. Nawet dla samego komfortu warto.

    Ja jestem przed zabiegiem, nie mam krwawienia między miesiączkami, byłam w ciąży, u mnie operacja jest konieczna w przypadku planowania kolejnej ciąży, jednak zastanawiam się jak przebiega kolejna ciąża po takim zabiegu, w końcu wycinany jest kawałek macicy.

    cliche lubi tę wiadomość

  • cliche Debiutantka
    Postów: 6 5

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczyna90 wrote:
    Moja koleżanka miała niepłodność wtórną wywołaną zbierającym się krwawieniem miesiączkowym w macicy. Wykonali jej zabieg i praktycznie od razu zaszła w kolejną ciążę. Moim zdaniem nie zwlekaj, zwłaszcza że na NFZ terminy wynoszą od kilku miesięcy do nawet 2 lat - zależy jaki szpital. Nawet dla samego komfortu warto.

    Ja jestem przed zabiegiem, nie mam krwawienia między miesiączkami, byłam w ciąży, u mnie operacja jest konieczna w przypadku planowania kolejnej ciąży, jednak zastanawiam się jak przebiega kolejna ciąża po takim zabiegu, w końcu wycinany jest kawałek macicy.

    Umówiłam się na wizytę-konsultację w sprawie operowania tej dziury, myślę, że zdecyduję się, bo tak jak napisałaś tutaj również chodzi o komfort życia. Niestety planując kolejną ciążę nie mogę też tyle czekać, bo oprócz tej dziury mam niską rezerwę jajnikową, najmłodsza też już nie jestem, bliżej mi 40 niż 30, więc nie liczę na NFZ w tej kwestii.

    Koniczyna90 - czy dobrze rozumiem, że planujesz 3 ciążę, a wcześniej przy 2 bez problemu zaszłaś? Czy mogę spytać gdzie Ty planujesz operację? Bardzo trudno znaleźć kogoś, kto specjalizuje się w tej tematyce...

  • Koniczyna90 Znajoma
    Postów: 26 3

    Wysłany: 6 stycznia 2022, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cliche, 3mam kciuki za Ciebie :) myślę, że podjęłaś dobrą decyzję.

    Jeśli chodzi o mnie byłam w dwóch ciążach, pierwsza zakończona cc, druga była zakończona ze względu na to że zagnieździła się w bliźnie po cc. W obie ciąże zaszłam bez problemu (1-za pierwszym razem, 2-za 3cim razem). Żeby móc zajść w 3cią ciążę, muszę przejść zabieg usunięcia blizny z macicy. Zabieg mam planowany pod koniec roku w Gdańsku (UCK). Nad kolejną ciążą się zastanawiam, bo nie wiem jakie jest ryzyko pęknięcia macicy i innych powikłań po takim zabiegu. Po przejściach z drugą ciążą, po prostu mam obawy.
    Byłabym wdzięczna gdyby odezwałaby się jakaś Pani po takim zabiegu, która potem była w ciąży.

1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ