X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziura w macicy
Odpowiedz

Dziura w macicy

Oceń ten wątek:
  • Atopikowa Autorytet
    Postów: 1374 781

    Wysłany: 29 marca 2022, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carpe Diem wrote:
    Niestety ja tez walczę z Niche. CC w 2011. To ze jest przerwa w bliźnie dowiedziałam się na usg jakieś 2 lata po cięciu. Lekarz kazał się nie przejmować. Nie spieszyło nam się z drugim dzieckiem i dopiero w 2016 roku zaczęliśmy starania. W międzyczasie kilka razy miałam robione usg i za każdym razem nicha była coraz większa. Miałam tez plamienia między miesiączkami ale 1-2 dni i znowu lekarz kazał się nie przejmować tłumacząc to spadkiem hormonów w cyklu. W 2016 roku po kilku cyklach starań zaszłam w ciąże ale w 6 tygodniu poroniłam. Po tym poronieniu mój lekarz nagle zmienił zdanie i stwierdził ze jednak należy to zoperować bo jest zagrożenie ze ciąża zagnieździ się w bliźnie. Wybrałam się na konsultacje do innego lekarza który stwierdził ze absolutnie trzeba zoperować bo blizna jest bardzo cienka. Postanowiłam poddać się operacji przez powłoki brzuszne licząc ze będzie bardziej skuteczna. 4 tygodnie po operacji na usg widać było już znowu rozejście na 7 mm…
    Staraliśmy się od tamtej pory o dziecko ale bezskutecznie. Po roku nisza była już takiej wielkości jak przed operacja a plamienia między miesiączkami mi się nasilały. Byłam u wielu lekarzy i wszyscy uważali ze nisza nie powinna mieć wpływ na zajście w ciąże. Badania hormonalne były w normie, badania nasienia męża tez. W lipcu 2020 trafiłam do kolejnego lekarza który tez uważał ze nisza nie powinna mieć wpływu na płodność. Kolejne badania męża ok, a u mnie drożność jajowodów tez w porządku. Lekarz poradził starać się przez kilka miesięcy naturalnie po badaniu drożności bo podobno czasem coś się odtyka w czasie tego badania i kobiety zachodzą w ciąże. Jak się nie uda to planowaliśmy inseminacje, a potem in vitro jeśli inseminacja by się nie udało. Niestety przez pandemie przez rok nie udało mi się przyjechać po Polski, mieszkamy obecnie w Anglii. W wakacje 2021 przyjechaliśmy na wakacje do Polski z nastawieniem na inseminacje, ale lekarz w czasie monitoringu cyklu stwierdził ze mam macice wypełniona jakimś płynem i jednak trzeba ja zoperować. Ostatnio plamienia trwały już jakieś 7 dni, do owulacji, zaczynały się 2-3 dni po zakończeniu miesiączki, brązowa wydzielina. W końcu trafiłam na prace naukowe doktora Pomorskiego którego wiele osób na forach wspomina. Wizyta w grudniu 2021, kwalifikacja do operacji przez plamienia i niepłodność wtórna. Ocena ze mam macice w tylozgieciu i to jest czynnikiem ryzyka tworzenia się niszy. Miałam kolejna operacje 2 miesiące temu w prywatnym szpitalu we Wrocławiu bo w Polsce nie jestem ubezpieczona. W czasie operacji miałam skrócone więzadła obłe żeby macica chociaż na czas gojenia rany wyprostowała się z tylozgiecia. Miesiąc po operacji miałam usg i póki co było ok, lepiej niż po pierwszej bo blizna miała zachowana ciągłość i macica była cały czas w położeniu neutralnym. Druga miesiączka po operacji i zero plamien póki co. Mam 39 lat i ponad 10 letnie dziecko. Nigdy nie chciałam mieć jedynaka ale zaczyna mnie już trochę przerażać macierzyństwo w tym wieku i czy jeszcze w ogóle jest możliwe żebym zaszła w ciąże. Nigdy nie sądziłam ze tak długo zejdzie mi się ze staraniem o drugie dziecko zwłaszcza ze w pierwsza ciąże zaszłam zanim tak naprawdę zaczęliśmy się starać… chciałabym mieć jeszcze dziecko ale jednocześnie boje się późnego macierzyństwa i zagrożeń z tym związanych… i czy operacja niszy rozwiąże problem z płodnością, zwłaszcza biorąc pod uwagę moj wiek …
    Przepraszam za długa wiadomość od dłuższego czasu obserwuje forum i chciałam się podzielić swoją historia …
    Twoja historia przypomina mi moją. Jak okaze sie ze tez mam niszę i trzeba operowac to chyba tez będę miała jedynaka. Ja mam 37 lat.

    Ona 38
    Prolaktyna 20,22
    AMH 2022-4,14 2024 maj-1,31 , sierpien 1.54
    Mam P/C p. plemnikowe przeciwko wici plemnika ❌
    HSG - ok
    Monitoring owulacji -ok
    Niche po cc( plamienia od @ do owulacji)
    Histeroskopia:
    -wykonano resekcję elektrodą bipolarną bieguna niszy,usunięcie skrzepów zalegających w niszy.
    -koagulacja miejsc stanu zapalnego naprzeciwko niszy
    - wycięto polipa prawego ujscia jajowodowego
    On
    Morfologia 2% ❌ 1,67❌1,80❌0❌️
    HBA 81%✔
    1 IUI czerwiec 👎
    Start 💉
    9.05- menopur 450 + Orgalutran
    22.05 - punkcja
    Pobrano 4 🥚,zapłodniło się 1, ❌️
  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 29 marca 2022, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carpe diem ile płaciłas jesli mozna spytać za operacje u dr. Pomorskiego. Ile dni lezy sie w szpitalu i czy bardzo boli?

  • Carpe Diem Znajoma
    Postów: 24 5

    Wysłany: 30 marca 2022, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Carpe diem ile płaciłas jesli mozna spytać za operacje u dr. Pomorskiego. Ile dni lezy sie w szpitalu i czy bardzo boli?

    12600; 12 tys cena operacji z cennika szpitala, 100 zł test na Covid, 500 zł żel przeciw zrostom który nie był uwzględniony w cenie operacji. Leży się dwie doby, za kazda następna jakby ktoś chciał zostać dłużej trzeba zapłacić.
    Ja zniosłam te operacje dużo gorzej niż cc i operacje 5 lat temu ale może to już wiek. Na szczęście takie wspomnienia blakną i po 2 miesiącach już prawie nie pamietam ;)

  • [email protected] Znajoma
    Postów: 24 1

    Wysłany: 30 marca 2022, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CarpeDiem

    A miałaś laparoskopie czy otwieranie powłok brzucha ?

  • Carpe Diem Znajoma
    Postów: 24 5

    Wysłany: 30 marca 2022, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CarpeDiem

    A miałaś laparoskopie czy otwieranie powłok brzucha ?

    Laparotomie, otwieranie powłok. I to raczej była dobra decyzja bo w czasie operacji okazało się ze po poprzedniej operacji miałam zrosty jelit ktore zostały uwolnione, a wyrostek robaczkowy mi wrósł w bliznę w macicy…

  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 30 marca 2022, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Jak myślicie chodzi o wielkość nichy czy grubość blizny w najcienszym miejscu? Ja mam małą kieszonkę ale w najcieńszym miejscu 1 mm. 3 lekarzy dalo zielone światło tyle, ze ciąży nie widac. A jak ile u Was plamienia trwaja. U mnie do 8 dnia cyklu. Czuje tez parcie na pęcherz podczas oddawania moczu tak jakby mi sie obniżał pęcherz.
    5 dni mam krwawienie miesiączkowe +3 dni plamienie. Moja blizna ma 2 mm, była sprawdzana podczas histeroskopii bez tego nie podjęłabym się staran. Im głębsza nisza tym plamienia dłuższe. Plamienia są problemem jeśli ciągną się do owulacji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2022, 22:01

    age.png
    age.png
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 30 marca 2022, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Atopikowa a ile masz lat jesli mozna spytać? Mi lekarze mówili, ze noe ważne jak gruba blizna tylko jak elastyczna, ze czasem moze w ogóle nie być kieszonki i może pęknąć macica a moze byc 1mm i może się ładnie rozciągać.
    Tak masz racje. Ja mam 2 mm cienka ale elastyczna i mAm zielone światło. Lekarz specjalista dr Pomorski mi powiedział , ze w moim przypadku operacja jest zbyt ryzykowana, obarczona większym niepowodzeniem.
    Znam wiele historii gdzie po operacji naprawczej blizna po 6 miesiącu się rozeszła znowu a dalej do roku zakaz staran był

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2022, 22:02

    age.png
    age.png
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 30 marca 2022, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carpe Diem wrote:
    Niestety ja tez walczę z Niche. CC w 2011. To ze jest przerwa w bliźnie dowiedziałam się na usg jakieś 2 lata po cięciu. Lekarz kazał się nie przejmować. Nie spieszyło nam się z drugim dzieckiem i dopiero w 2016 roku zaczęliśmy starania. W międzyczasie kilka razy miałam robione usg i za każdym razem nicha była coraz większa. Miałam tez plamienia między miesiączkami ale 1-2 dni i znowu lekarz kazał się nie przejmować tłumacząc to spadkiem hormonów w cyklu. W 2016 roku po kilku cyklach starań zaszłam w ciąże ale w 6 tygodniu poroniłam. Po tym poronieniu mój lekarz nagle zmienił zdanie i stwierdził ze jednak należy to zoperować bo jest zagrożenie ze ciąża zagnieździ się w bliźnie. Wybrałam się na konsultacje do innego lekarza który stwierdził ze absolutnie trzeba zoperować bo blizna jest bardzo cienka. Postanowiłam poddać się operacji przez powłoki brzuszne licząc ze będzie bardziej skuteczna. 4 tygodnie po operacji na usg widać było już znowu rozejście na 7 mm…
    Staraliśmy się od tamtej pory o dziecko ale bezskutecznie. Po roku nisza była już takiej wielkości jak przed operacja a plamienia między miesiączkami mi się nasilały. Byłam u wielu lekarzy i wszyscy uważali ze nisza nie powinna mieć wpływ na zajście w ciąże. Badania hormonalne były w normie, badania nasienia męża tez. W lipcu 2020 trafiłam do kolejnego lekarza który tez uważał ze nisza nie powinna mieć wpływu na płodność. Kolejne badania męża ok, a u mnie drożność jajowodów tez w porządku. Lekarz poradził starać się przez kilka miesięcy naturalnie po badaniu drożności bo podobno czasem coś się odtyka w czasie tego badania i kobiety zachodzą w ciąże. Jak się nie uda to planowaliśmy inseminacje, a potem in vitro jeśli inseminacja by się nie udało. Niestety przez pandemie przez rok nie udało mi się przyjechać po Polski, mieszkamy obecnie w Anglii. W wakacje 2021 przyjechaliśmy na wakacje do Polski z nastawieniem na inseminacje, ale lekarz w czasie monitoringu cyklu stwierdził ze mam macice wypełniona jakimś płynem i jednak trzeba ja zoperować. Ostatnio plamienia trwały już jakieś 7 dni, do owulacji, zaczynały się 2-3 dni po zakończeniu miesiączki, brązowa wydzielina. W końcu trafiłam na prace naukowe doktora Pomorskiego którego wiele osób na forach wspomina. Wizyta w grudniu 2021, kwalifikacja do operacji przez plamienia i niepłodność wtórna. Ocena ze mam macice w tylozgieciu i to jest czynnikiem ryzyka tworzenia się niszy. Miałam kolejna operacje 2 miesiące temu w prywatnym szpitalu we Wrocławiu bo w Polsce nie jestem ubezpieczona. W czasie operacji miałam skrócone więzadła obłe żeby macica chociaż na czas gojenia rany wyprostowała się z tylozgiecia. Miesiąc po operacji miałam usg i póki co było ok, lepiej niż po pierwszej bo blizna miała zachowana ciągłość i macica była cały czas w położeniu neutralnym. Druga miesiączka po operacji i zero plamien póki co. Mam 39 lat i ponad 10 letnie dziecko. Nigdy nie chciałam mieć jedynaka ale zaczyna mnie już trochę przerażać macierzyństwo w tym wieku i czy jeszcze w ogóle jest możliwe żebym zaszła w ciąże. Nigdy nie sądziłam ze tak długo zejdzie mi się ze staraniem o drugie dziecko zwłaszcza ze w pierwsza ciąże zaszłam zanim tak naprawdę zaczęliśmy się starać… chciałabym mieć jeszcze dziecko ale jednocześnie boje się późnego macierzyństwa i zagrożeń z tym związanych… i czy operacja niszy rozwiąże problem z płodnością, zwłaszcza biorąc pod uwagę moj wiek …
    Przepraszam za długa wiadomość od dłuższego czasu obserwuje forum i chciałam się podzielić swoją historia …
    Dzieki za podzielenie się.
    Doktor Pomorski to właśnie mój lekarz. 👍🏽👍🏽

    age.png
    age.png
  • Esti84 Koleżanka
    Postów: 31 11

    Wysłany: 30 marca 2022, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć
    Ostatnio też nurtuje mnie temat tej całej niszy. Staram się o kolejne dziecko od lipca 2020r. Mam już syna którego rodziłam przez CC. Moja blizna ma wymiary 7,5x7 mam i grubość w najcieńszym miejscu 2.5m. Udało mi się zajść w ciążę w sierpniu 2021 , niestety w październiku poroniłam. Od tamtej pory nadal nic . Zastanawiam się czy to nie jest główny problem moich niepowodzeń! U męża nasienie ok, przeraża mnie również mój wiek bo mam 38 lat i dość niską rezerwę jajnikową 0.95.

    Ona 84rocznik AMH 0,74 ->2022r.

    Start 2022 Invimed Wwa
    I procedura październik 22 - pobrane 4 komórki- 0 zarodków
    II procedura listopad 22 - pobrano 2 komórki - 0 zarodków
    III procedura grudzień 22- pobrano 3 komórki - 0 zarodków
    2023 klinika Eurofertil Czechy
    IV procedura luty 23- pobrano 4 komórki - 1 zarodek ( zdrowy genetycznie )
    V procedura marzec 23 - pobrano 2 komórki - 1 zarodek ( mozaika nie do transferu )
    28.04.23 - 1 transfer zdrowej blastocysty - nieudany :(
    VI procedura 3 lipiec 23 -pobrano 2 komórki - 2 zarodki ( 2 chore :( )
    VII procedura 19 lipiec 23- pobrano 4 komórki - 2 zarodki ( 1 zdrowy , drugi chory )
    VIII procedura 16 sierpień 23 - pobrano 3 komórki - 0 zarodków :(
    Histeroskopia diag. i badanie CD 138 CD 56 -> 4 października
    13 grudzień 23- transfer zdrowego zarodka (encorton+prograf) nieudany :(
    In vitro z KD Oviklinika
    zapłodniono 6 komórek -> 4 zarodki
    19 listopad 24r- transfer świeży blastocysty( encorton+prograf+clexane)
    8dpt beta 0.2 :(
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 31 marca 2022, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Esti84 wrote:
    Cześć
    Ostatnio też nurtuje mnie temat tej całej niszy. Staram się o kolejne dziecko od lipca 2020r. Mam już syna którego rodziłam przez CC. Moja blizna ma wymiary 7,5x7 mam i grubość w najcieńszym miejscu 2.5m. Udało mi się zajść w ciążę w sierpniu 2021 , niestety w październiku poroniłam. Od tamtej pory nadal nic . Zastanawiam się czy to nie jest główny problem moich niepowodzeń! U męża nasienie ok, przeraża mnie również mój wiek bo mam 38 lat i dość niską rezerwę jajnikową 0.95.
    Byłaś w ciąży, wiec to nie ten problem. Masz owulacje co miesiąc ?badalas hormony?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2022, 07:06

    age.png
    age.png
  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 31 marca 2022, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Esti masz bardzo podobna historie do mojej, tez mam syna z cc. Staram sie od lipca 2020 z tym, ze ja zaszlam juz w sierpniu 2020 ale poronilam w październiku... Juz podczas usg lekarz zauważył za duzy pęcherzyk świadczący o wadach. Może przez tą kieszonkę jest gorsze środowisko dla płodu i stad poronienia.

    Zelka tez mam do 8 d.c. Plamienia. Wybieram sie w kwietniu do Doktora Pomorskiego.

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 31 marca 2022, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zelka jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje. Jak miałaś histeroskopie robiona to wyszło, ze masz tez zrosty na macicy? Bo to one głównie przeszkadzają w zagnieżdżeniu.

  • Carpe Diem Znajoma
    Postów: 24 5

    Wysłany: 31 marca 2022, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed druga operacja miałam już bardzo dokuczliwe plamienia. Miesiączka 4-5 dni, 2-3 dni przerwy i potem plamienia gdzieś do połowy cyklu. Na początku nie było tak zle, pogarszało mi się z czasem. Wielkość niszy mi się zmieniała w zależności od tego w jakim czasie w cyklu miałam usg. Na niektórych miałam np 9mmx 13 mmx 14 mm, a na innych np. 28 mm x 12 mm x 21 mm. Od razu pomiesiaczce nisza była mniejsza niż w połowie cyklu co wydawało mi się dziwne, spodziewałabym się ze powinno być odwrotnie. Boje się ze mi się to znowu rozejdzie bo mnie trochę cały czas ciagnie brzuch na dole ale chyba bez sensu biegać co miesiąc na usg i to sprawdzać bo to nic nie zmieni a w Anglii to dużo kosztuje…poczekam jeszcze ze 2 -3 miesiące i pojadę na kontrolna wizytę do dr Pomorskiego…

  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 31 marca 2022, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepiej do niego bo nie każdy umie dobrze, zmierzyć. Moze warto sie do fizjoterapeutki wybrać zeby rozmasowała zrosty, które mogą ciągnąć

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2022, 11:00

  • Esti84 Koleżanka
    Postów: 31 11

    Wysłany: 1 kwietnia 2022, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żelka1990 wrote:
    Byłaś w ciąży, wiec to nie ten problem. Masz owulacje co miesiąc ?badalas hormony?
    W lutym owulacja była , na początku marca nie byłam na monitoringu , dopiero w tym cyklu jestem w trakcie .
    W niedzielę idę potwierdzić owulację ( pęcherzyk był :) ). Po poronieniu miałam torbiel która się wchłaniała 2 miesiące . Zielone światło pojawiło się w grudniu . Od grudnia zaczeliśmy kolejne starania. Po poronieniu nie badałam hormonów ale czułam że dopiero w lutym wszystko się unormowało.
    Mam ogromną nadzieję że niebawem się uda :)

    Ona 84rocznik AMH 0,74 ->2022r.

    Start 2022 Invimed Wwa
    I procedura październik 22 - pobrane 4 komórki- 0 zarodków
    II procedura listopad 22 - pobrano 2 komórki - 0 zarodków
    III procedura grudzień 22- pobrano 3 komórki - 0 zarodków
    2023 klinika Eurofertil Czechy
    IV procedura luty 23- pobrano 4 komórki - 1 zarodek ( zdrowy genetycznie )
    V procedura marzec 23 - pobrano 2 komórki - 1 zarodek ( mozaika nie do transferu )
    28.04.23 - 1 transfer zdrowej blastocysty - nieudany :(
    VI procedura 3 lipiec 23 -pobrano 2 komórki - 2 zarodki ( 2 chore :( )
    VII procedura 19 lipiec 23- pobrano 4 komórki - 2 zarodki ( 1 zdrowy , drugi chory )
    VIII procedura 16 sierpień 23 - pobrano 3 komórki - 0 zarodków :(
    Histeroskopia diag. i badanie CD 138 CD 56 -> 4 października
    13 grudzień 23- transfer zdrowego zarodka (encorton+prograf) nieudany :(
    In vitro z KD Oviklinika
    zapłodniono 6 komórek -> 4 zarodki
    19 listopad 24r- transfer świeży blastocysty( encorton+prograf+clexane)
    8dpt beta 0.2 :(
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 1 kwietnia 2022, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Zelka jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje. Jak miałaś histeroskopie robiona to wyszło, ze masz tez zrosty na macicy? Bo to one głównie przeszkadzają w zagnieżdżeniu.
    Nie mam. Mam czysta macice i szyjkę żadnych zrostów. Miałam tez w lutym drożność jajowodów wszytsko w porządku. Mam tylko pęcherz przyrośnięty to blizny ale nad tym pracuje z osteopata

    age.png
    age.png
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 1 kwietnia 2022, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Esti84 wrote:
    W lutym owulacja była , na początku marca nie byłam na monitoringu , dopiero w tym cyklu jestem w trakcie .
    W niedzielę idę potwierdzić owulację ( pęcherzyk był :) ). Po poronieniu miałam torbiel która się wchłaniała 2 miesiące . Zielone światło pojawiło się w grudniu . Od grudnia zaczeliśmy kolejne starania. Po poronieniu nie badałam hormonów ale czułam że dopiero w lutym wszystko się unormowało.
    Mam ogromną nadzieję że niebawem się uda :)
    Daj sobie czas. Wiesz ze w ciaze zajść możesz . U mnie żadnej ciąży 🤷‍♀️ A jak wyniki nasienia męża twojego??

    age.png
    age.png
  • Liliili Koleżanka
    Postów: 119 16

    Wysłany: 2 kwietnia 2022, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zelka, daj znac czy sa jakieś efekty pracy z osteopata. A robiłaś wymazy czy nie ma stanu zapalnego? Na jednym forum dziewczyna pisała, ze ma niche i po długich staraniach zaczela brac encorton (silnie przeciwzapalny) i za miesiąc była już w ciąży.

  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 2 kwietnia 2022, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Zelka, daj znac czy sa jakieś efekty pracy z osteopata. A robiłaś wymazy czy nie ma stanu zapalnego? Na jednym forum dziewczyna pisała, ze ma niche i po długich staraniach zaczela brac encorton (silnie przeciwzapalny) i za miesiąc była już w ciąży.
    Wszystkie badania, wszystkie wymazy mam aktualne robione styczeń- luty, wszystko prawidłowe. Mam niedoczynnosci tarczycy, ale TSH od lat prawidłowe poniżej 1 lub 1 nie więcej. Mam PCOS ale mam owulacje w 16 dc potwierdzana na monitoringach. Niestety mam duża IO No ale staram się walczyć z tym.
    Druga sprawa mąż ma słaba morfologię 1%>3%>0% pozostałe parametry ma na prawdę dobre 🤷‍♀️ Wyniki hormonalne ma dobre usg wszystko prawidłowe

    age.png
    age.png
  • Żelka1990 Autorytet
    Postów: 3288 1000

    Wysłany: 2 kwietnia 2022, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliili wrote:
    Zelka, daj znac czy sa jakieś efekty pracy z osteopata. A robiłaś wymazy czy nie ma stanu zapalnego? Na jednym forum dziewczyna pisała, ze ma niche i po długich staraniach zaczela brac encorton (silnie przeciwzapalny) i za miesiąc była już w ciąży.
    Co to osteopaty, to ja chodzę co dwa tygodnie. Ściąga ze mnie napięcia mięśniowe, pomaga się zrelaksować i rozpuszcza moje zrosty. Pomimo mobilizacji blizny po cc zrosty okropne. Ale ładnie puszczają. Nawet powiedziała osteopatka ostatnio, ze pęcherz tez ładnie popuścił

    age.png
    age.png
‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ