FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
Dora wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi co wy jecie? bo ja mam chyba jakiś mięsowstręt. Moja dieta sklada sie gł. z chleba razowego i sera. Staram się oczywiście jeśc owoce i warzywa, ale wchodzą mi jedynie te na surowo. Najlepiej pod postacią sałatki greckiej. Nie mam juz pomyslow co ja jeszcze moge zjesc.
Hej:) Dora ja tez mam mięsowstręt a raczej bardziej wędlinowstręt. Podobnie jak mayusia mogę zjesc jedynie te własne wyroby (pojadłam w święta) bo te ze sklepu to na sam widok robi mi sie niedobrze. Ogólnie tez mam problem z swoim "menu", nic mi nie pasuje.Dora, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDora wrote:Shagga to cieszymy się razem z Tobą z dobrych wyników. Fajnie, że już znacie płeć, teraz można wybrać imię
Ja bym chciała Jaś, lub Maciej Stary na Jasia nie chce się zgodzić, więc wczoraj zaproponowałam,że możemy na 2 dać Jaś, a pierwsze wybierzemy - mnie zależy, na Jasiu, bo tak miał mój ukochany Dziadziuś na imię...Stary coś napominał kiedyś, że Jemu imię Filip się podoba...w ostateczności zaakceptowałabym je i ja -
Shagga, Dora, bardzo fajne imiona proponujecie
My jeszcze w ogóle o tym nie myśleliśmy, pewnie poczekamy, aż poznamy płeć - przynajmniej będzie o połowę mniej roboty z szukaniem imienia (bo my, jak wiadomo, to śmierdzące lenie pod każdym względem ) -
Dora wrote:Shagga bardzo ładne imiona:-) my jednogłośnie wybraliśmy dla chłopca Konrad, a dla dziewczynki Róża:-)
JEDNOGŁOŚNIE? No to szacuneczek Tyle imion do wyboru, a wy się całkowicie zgodziliście.
U nas było tak dziwnie, że imię postanowiliśmy wymyslić dopiero w okolicy porodu, a że trzeba było się do dzieciaczka zwracać jakoś "roboczo", to M wymyślił "Leo" (od Leo Messiego z FC Barcelona ) - i tak też mówilismy o moim brzuchu. Potem gdzieś w 3 trymestrze M napomknął, że może dalibyśmy małemu na imię Leon, to go wyśmiałam i powiedziałam że nawet nie na drugie imię, "najwyżej na pięćdziesiąte"
No ale tak się osłuchałam z tym Leonem "roboczym", że zaczęło mi się coraz bardziej podobać no i ... mamy LeonaShagga_80 lubi tę wiadomość
-
U nas to było tak,że w pierwszym miesiącu bycia razem, zapyałam m. jakie imiona mu się podobają. Wymienił wtedy Konrada i Wiktorię, czyli imiona, które obok Krzysia i Tomka podobały mi się najbardziej. Potem jednak zorientowaliśmy się,że Wiktoria to mega popularne imię. Przeczytaliśmy więc niezaleznie listę 200 imion żeńskich i każde z nas samodzielnie wybrało Różę A najsmieszniejsze,że moja mama też niezależnie wybrala Różę i Jagodę.
Poza moją teściową wszystkim się wybrane imiona podobają
a szwagierka mowiła na swoją kruszynkę najpierw fasolka a potem jagódka, no i po urodzeniu została Jagódka;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2013, 11:17
mauysia, Shagga_80 lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Dziewczyny napiszę Wam co przytrafiło się mojej koleżance:
UWAGA! bedzie o chorobie genetycznej- kto nie chce niech nie czyta, moim celem nie jest straszenie.
Koleżanka w styczniu urodziła 3 dziecko-córeczkę. Pierwsza dwójka dzieciaki zdrowe. Koleżanka chodziła jedynie do lekarza z NFZ. Nie miała żadnych dodatkowych badań, tylko 3 zwykłe usg podczas ciaży. Do 5 miesiąca nie znała nawet płci dziecka. Mała urodziła się słaba. Po 3 miesiącach lekarze stwierdzili u niej Zespół dziecka Wiotkiego, kazali zrobić badania genetyczne pod kątem Rdzeniowego Zaniku Mięśni. Ogólnie lekarze nie pozostawiają jej nadzieji. Kazali jej kupić monitor oddechu...
http://www.neurologiczne.pl/rdzeniowy-zanik-miesni.htm
Być może będziecie się zastanawiać po co o tym tutaj piszę- chyba po by jednak robić te cholerne badania genetyczne!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2013, 12:12
Shagga_80 lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Dora wrote:Dziewczyny napiszę Wam co przytrafiło się mojej koleżance:
UWAGA! bedzie o chorobie genetycznej- kto nie chce niech nie czyta, moim celem nie jest straszenie.
Koleżanka w styczniu urodziła 3 dziecko-córeczkę. Pierwsza dwójka dzieciaki zdrowe. Koleżanka chodziła jedynie do lekarza z NFZ. Nie miała żadnych dodatkowych badań, tylko 3 zwykłe usg podczas ciaży. Do 5 miesiąca nie znała nawet płci dziecka. Mała urodziła się słaba. Po 3 miesiącach lekarze stwierdzili u niej Zespół dziecka Wiotkiego, kazali zrobić badania genetyczne pod kątem Rdzeniowego Zaniku Mięśni. Ogólnie lekarze nie pozostawiają jej nadzieji. Kazali jej kupić monitor oddechu...
http://www.neurologiczne.pl/rdzeniowy-zanik-miesni.htm
Być może będziecie się zastanawiać po co o tym tutaj piszę- chyba po by jednak robić te cholerne badania genetyczne!!!
Dori, niestety wiem o czym mówisz. Moja koleżanka 2,5 roku temu urodzila blizniaczki, mialy tego najciezsza odmiane i niestety zadna z nich nie dozyla roku...
A jakby Twoja kolezanka zrobila badania genetyczne, to ciekawe czy moznaby z tym cos zrobic.. chyba nie... -
nick nieaktualnyMoja Kinga miała być Klaudia, ale jak tylko ją zoabczyłam, to stwierdziłam, że Kinga bardziej do niej pasuje
Wczoraj z M. rozmawialiśmy na temt imion i padł Bruno ( ??? nie wiem co mi odbiło z tym Brunem ), dla dziewczynki strasznie podoba mi się Linda, Blanka, Pola. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rucia wrote:mauysia wrote:Chyba BRUNONEM (kazałaś mi kiedyś poprawiać, to to czynię he he )
Pola jest super
Doris, ale nie krzycz na mnie please
Dorci nie podoba się Pola?
To nie dlatego to napisałam
A z Brunonem mamy remis Słowniki podają, że BRUNO odmienia się "z Brunonem", "o Brunonie" itp., ale coraz więcej ludzi odmienia inaczej, więc już powoli można uznawać "Bruna" za prawidłową formę
Dobra, zamykam się z tym mędrkowaniemRucia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rucia wrote:Dziewczyny mam pytanie. Jak było u was z seksem we wczesnej ciąży? Wyczytałam, że jeżeli kobieta przeszła poronienie, to nie należy wtedy współżyć. Z m. dyskutujemy na ten temat, i nie bardzo wiemy co zrobić.
Ja pomału nadrabiam. Tu mogę jedynie napisać to, że ja odkąd miałam te plamienia i krwawienia i zaczęłam brać Duphaston (to zakaz był od 6 tc do następnej wizyty), później po wizycie też nie bardzo, a szczerze, nawet sie chyba nie ma ochoty jak się tak boi...Teraz na wizycie zapytam, albo mam w sobotę lub w środę 10 tego. Z moim M też dyskutuję, jakoś sie irytuje, ale spoko Yyy moja ginka mi powiedziała (a koleżanka co niedawno urodziła potwierdziła, że jej prowadzący też mówił), że to chodzi o spermę-że zawiera coś, jakiś składnik, który może powodować otwieranie szyjki macicy...i że to fakt, nie wgłębiałam się , bo nie mam jak przy małej, ale coś w tym jest. -
Dora wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi co wy jecie? bo ja mam chyba jakiś mięsowstręt. Moja dieta sklada sie gł. z chleba razowego i sera. Staram się oczywiście jeśc owoce i warzywa, ale wchodzą mi jedynie te na surowo. Najlepiej pod postacią sałatki greckiej. Nie mam juz pomyslow co ja jeszcze moge zjesc.
Hej Doruś, pocieszając mam tak samo ...Jak myślę o mięsie to mnie mdli...Nawet zup ostatnio gotować nie mogę jak widzę, jak coś pływa...masakra :-p Ale gotować trzeba bo mi córcia wychudnie :-p Ogólnie jak z miesiąc temu chłonęłam wszystko, tak teraz większość rzeczy mnie odpycha i to dosłownie.