FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga, a Ty miałaś w końcu te PAPPy itp?
Nie, lekarz powiedział,że nie widzi potrzeby dalszych badań genetycznych, wygląda na to,że wszystko jest w najlepszym porządku
No widzisz, ja na przykład zlałam mojego lekarza, który wyraźnie mi powiedział że w dzisiejszych czasach samo bycie w ciąży jest przesłanką do tych badań...
Ale pewnie ile lekarzy, tyle szkół... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga, a Ty miałaś w końcu te PAPPy itp?
Nie, lekarz powiedział,że nie widzi potrzeby dalszych badań genetycznych, wygląda na to,że wszystko jest w najlepszym porządku
No widzisz, ja na przykład zlałam mojego lekarza, który wyraźnie mi powiedział że w dzisiejszych czasach samo bycie w ciąży jest przesłanką do tych badań...
Ale pewnie ile lekarzy, tyle szkół...
Mnie przez telefon, gdy ustalałam wizytę wspominał,że jest też możliwośc testu PAPPA ale ja uznałam,że ograniczę się do USG genetycznego, a odpukać jak będzie coś źle albo On sam powie,że zaleca to zrobię i ten test...powiedział jak wyżej napisałam, a to dobry specjalista genetyk, ginekolog więc ufam Mu i nie robię nic dalejmauysia lubi tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Kurcze, po mnie to już widać , że jestem w ciąży - chyba z Kubą tak szybko brzucha nie miałam Ale też wychodzi na to,że jestem o jakiś tydzień wyżej niż wynika to z OM
Ja mam podobnie, ale częściowo to pewnie dlatego, że już przed ciążą miałam brzuch większy niż przed ciążą w 2009 roku... Przytyło się te parę kilo
Ale śmiem podejrzewać, że to też trochę "zasługa" ciąży Przynajmniej mogę bezkarnie ukryć moje nadliczbowe "tłuszczowe" kilogramy w brzuchu, he he
I też jestem o parę dni dalej niż wynika z OM. -
nick nieaktualnymauysia wrote:Shagga_80 wrote:Kurcze, po mnie to już widać , że jestem w ciąży - chyba z Kubą tak szybko brzucha nie miałam Ale też wychodzi na to,że jestem o jakiś tydzień wyżej niż wynika to z OM
Ja mam podobnie, ale częściowo to pewnie dlatego, że już przed ciążą miałam brzuch większy niż przed ciążą w 2009 roku... Przytyło się te parę kilo
Ale śmiem podejrzewać, że to też trochę "zasługa" ciąży Przynajmniej mogę bezkarnie ukryć moje nadliczbowe "tłuszczowe" kilogramy w brzuchu, he he
I też jestem o parę dni dalej niż wynika z OM.
Mnie dopiero na tym genetycznym wyszło,że mogę rodzić nawet o 5 dni wcześniej...ciekawe,że moja Ginka zawsze twierdzi,że dokładnie z USG wychodzi tak samo jak z OM -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMała wrote:Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga, Dora, bardzo fajne imiona proponujecie
My jeszcze w ogóle o tym nie myśleliśmy, pewnie poczekamy, aż poznamy płeć - przynajmniej będzie o połowę mniej roboty z szukaniem imienia (bo my, jak wiadomo, to śmierdzące lenie pod każdym względem )
To moje typy, Stary dotąd nie chciał rozmawiać (raz przypadkiem coś o tym Filipie wspomniał) a od wczoraj też w sumie nie było kiedy gadać No i jeszcze tak naprawdę nie zastanawialiśmy się - tak z wyborów imienia dla Starszego pamiętam Maciusia i dlatego nadal przy tym obstaje...ale jeszcze prawdziwy casting zwołamy
Ja mam chrześniaka Filipka Mi osobiście się podoba No ale
Ja tam sobie gadam Dawidek...hehe ale mój M kategorycznie NIEEEEEEEEEEE :-p
Ostatnio przeglądaliśmy, nie wiem jakoś tak przypasował Max, Może Alex ale to jeszcze nawet nie obgadane, Jak czytałam i wyczytałam Maksymilian, to mój M , że no fajne, ale Ja znów jestem za krótszym
Dla dziewczynki chyba będzie większy zamęt...teraz wyczytałam na forum Pola, fajniutkie, a mi jakoś wpadło w ucho Lily lub Liliana, heh ale pewnie też będzie NIEEEE
Jakoś przegapiłam Mała Twój post , wybacz
Mnie Dawid też się podoba, o widzisz przypomniałaś mi...baaaaa takich imion jest sporo, które podobają mi się - aż chyba pójdę do niebieskiego pudełka tam może będzie moja lista z castingów na imię dla Pierworodnego Czytałam jakąś długą listę imion i robiliśmy wstępną selekcję, potem kolejną, i kolejną i kolejną...aż doszliśmy do Jakub - a dodam,że od dawna marzyłam o takim imieniu dla mojego Synka więc chodziło tylko o przekonanie StaregoMała lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga, a Ty miałaś w końcu te PAPPy itp?
Nie, lekarz powiedział,że nie widzi potrzeby dalszych badań genetycznych, wygląda na to,że wszystko jest w najlepszym porządku
No widzisz, ja na przykład zlałam mojego lekarza, który wyraźnie mi powiedział że w dzisiejszych czasach samo bycie w ciąży jest przesłanką do tych badań...
Ale pewnie ile lekarzy, tyle szkół...
Mnie przez telefon, gdy ustalałam wizytę wspominał,że jest też możliwośc testu PAPPA ale ja uznałam,że ograniczę się do USG genetycznego, a odpukać jak będzie coś źle albo On sam powie,że zaleca to zrobię i ten test...powiedział jak wyżej napisałam, a to dobry specjalista genetyk, ginekolog więc ufam Mu i nie robię nic dalej
Ja dokładnie tak samo. Testy Pappa zrobiłabym gdyby coś wyszło nie tak -
nick nieaktualnyDora wrote:Wrociłam od ginki:)
Pani doktor powiedziała,że na jej sprzęcie ciężko zgadywać płeć, ale ona nie widzi,żeby cokolwiek tam "dyndało". Prawdę poznamy pewnie podczas USG połówkowego, które mamy 13 maja. W tym tygodniu mam zbadać tsh, bo podobno w II trymestrze podskakuje, zobaczymy;)
Pytałam się jeszcze lekarki oraz położnej o moje notoryczne bóle głowy, i obie mi powiedziały,że mogę spokojnie wziąć sobie jeden apap nawet co kilka dni. Ostatnio glowa mnie boli ze 3 razy w tygodniu;/ Jesli chodzi o mdłości to obie sugerowały,że leki tylko w razie nasilonych dolegliwości.
Ogólnie jestem zadowolona z tej wizyty. Moj m. troche zawiedziony,ze nie zobaczyliśmy "fifolka"
ps:cisnienie mam 100/60 i to po porannej kawe, u mnie to standard.
Ha ! Wiedziałam Czyli co, prawdopodobnie szykuje się mała Dora ? -
mauysia wrote:Shagga_80 wrote:mauysia wrote:Shagga, a Ty miałaś w końcu te PAPPy itp?
Nie, lekarz powiedział,że nie widzi potrzeby dalszych badań genetycznych, wygląda na to,że wszystko jest w najlepszym porządku
No widzisz, ja na przykład zlałam mojego lekarza, który wyraźnie mi powiedział że w dzisiejszych czasach samo bycie w ciąży jest przesłanką do tych badań...
Ale pewnie ile lekarzy, tyle szkół...
No to też powiedział...faktycznie, pewnie ile lekarz tyle teorii.
Ja już raz spotkałam i takich co byli ok, i takich co uważali sie za niewiadomo kogo...więc swoją opinie na ich temat no niestety mam, a na tych co miałam do czynienie w 1 ciąży...ehh...szkoda słów...
Nie wiem, ja strasznie jestem przewrażliwiona, też bardzo się martwiłam i może nadal martwię, ale 4 lata temu jak byłam w ciąży jakoś te badania tak nagłośnione nie były, ważna była przezierność. Tak czy inaczej ja nie robiłam, jestem po lekach, antybiotykach i nie narażam już maluszka na kolejne zarazki, a u nas genetyczne jest jedynie w szpitalu, nawet moja ginka dziś powiedziała, że nie będzie mnie narażać na kolejne choróbsko...
Choć z tego się cieszę
Byłam dziś dziewczynki na wizycie...maluszek tak się ruszał i machał że trudno było cokolwiek uchwycić- 1 wszy raz tak sie śmiałam... Więcej napiszę rano bo padam